Romantyzm

Przykład I

Pozytywizm przy romantyzmie jest szary i przyziemny. Sławi naukę, normalne i racjonalne życie, pracę. Te ideały mamy co dzień. Romantyzm – to była epoka! Wszystko mogło się zdarzyć. Indywidualna, utalentowana jednostka wynoszona była ponad tłumy. Nikt nie mówił: nie dam rady! Nawet gdy cel wydawał się nieosiągalny – należało wytężyć ducha, sugestię i znaleźć siły do podjęcia trudu – i ta metoda zdawała egzamin. Uczucie, serce, dusza były wówczas naprawdę ważne. A dziś?

Świat jest materialny, bezduszny, postępuje ogólna znieczulica. Czyja to wina? Tych, którzy odeszli od romantycznej filozofii ducha, w kierunku szkiełka i oka. Czy przypadkiem ludzkość nie zgubiła po drodze ważnego, czwartego wymiaru? A przecież czyny romantyków były porywające! Czy fakt, że „straceńcze” obniża ich moralną i ideową wartość? Wprawdzie oba powstania upadły, lecz przypomniały światu, że Polska istnieje, że rozbiory są polityczną zbrodnią.

A miłość romantyczna? Przeżycia zakochanych były pełne tragizmu, prowadziły do obłędu, do samobójstwa. Musiało to być zatem rzeczywiście uczucie wszechogarniające, prawdziwe dziedzictwo Romea i Julii. Trudno powiedzieć, że dziś ludzie chcieliby się z miłości zabijać, lecz przeżywać miłość tak gorąco i silnie, i w romantycznej scenerii, przy blasku księżyca, zapachu kwiecia, wbrew światu – o tym marzy wielu współczesnych.

Cóż zatem jest szczególnie cenne w romantyzmie?

  • Patriotyzm – straceńczy, szalony, pełen nienawiści do wroga i zapału, poświęcenia nawet własnego życia.
  • Siła uczuć – to nie były namiastki – jak romantyk kochał, to kochał, jak nienawidził, to do dna duszy.
  • Piękno i rola poezji.
  • Możliwości wyobraźni – mogła pomieścić wszystko. Zamienić stepy w ocean, ożywić syreny, wywołać ludy zza grobu, baśń zamienić w prawdę, a prawdę w marzenie.
  • Odwaga i poświęcenie Konrada z III części Dziadów – ośmielił się wystąpić nawet przeciw Bogu.
  • Złożoność natury Kordiana – do szaleństwa odważny i zarazem tak słaby, że nie mógł pokonać siebie.
  • Przekleństwo ciążące nad Hrabią Henrykiem Krasińskiego. Był i nie był winny… Cały romantyczny problem poezji i poety.
  • Poezja C. K. Norwida – genialna refleksja o nieprzystawalności wielkich geniuszy do rzesz maleńkich ludzi.

Można by wymieniać w nieskończoność. Natury rozmarzone, idealistyczne, wrażliwe zawsze będą głosować za romantyzmem, w każdej chwili gotowe wskoczyć w żółtą kamizelkę Wertera. A zatem romantyzm…

A może jednak pozytywizm?

Przykład II

Nie każdy lubi „wirować” w przestrzeni z duchami, wietrznicami, rusałkami… Może to i poetyczne, ale czy istotnie aż tak ważne w życiu codziennym? Uderzać i walczyć, nawet gdy nie ma szans na zwycięstwo? Może to i bohaterskie, ale czy na pewno rozsądne, nie mówiąc o skuteczności. Pozytywizm proponuje przecież wartościową, realną, uspokajającą i przynoszącą sens koncepcję na życie. Bez względu na to, co jest tam, gdzie rozumem i wzrokiem sięgać nie można, działać należy tu, gdzie człowiek żyje i ważne jest, jak żyje. Rozum to jednak ważna cząstka człowieka, serce zbyt często prowadziło go na manowce. Wiedza przyniosła ludzkości wiele dobrego. Praca – uczciwa i wolna – to istota ludzkiego życia. Nie ma się co obrażać o hasło utylitaryzmu – warunek, by czyjeś życie, utwór, były pożyteczne, nie zakazuje mu być pięknym… Miłość – jeśli kończy się szczęśliwie i przynosi ludziom radość – to nie znaczy, że jest płytka lub niepoetycka… Realiści – ludzie praktycznie myślący, którzy dźwigają na swoich barkach robotę tego świata – powinni wyzbyć się kompleksu wobec nader wrażliwych romantyków o wybujałej wyobraźni. Z wymachiwania rękami do Boga ze szczytu wielkiej góry jeszcze nikomu nic nie przyszło, ze zmierzenia jej i zbadania – owszem.

Co zatem jest szczególnie cenne w pozytywizmie?

  • Konkretny program działań, który zamiast unosić się w przestworzach niebios, robi porządek na ziemi.
  • Nowele, które wyciskają łzę w oku wrażliwych, a budzą chęć do czynienia dobra nawet w mało wrażliwych odbiorcach.
  • Pracowitość i rozumny patriotyzm Benedykta Korczyńskiego z Nad Niemnem Orzeszkowej, „wyższość” Justyny Orzelskiej obojętnej na ludzkie gadanie i konwenanse – dziewczyna wybiera sobie męża, którego kocha, a nie jakiego wypada.
  • Lalka Prusa. Wciąż czytelne dzieło realizmu krytycznego, które wprowadziło do naszej świadomości niezapomniane postacie: dziwaka Rzeckiego, „wariata” Wokulskiego, herod–baby Krzeszowskiej i kilka „dam-aniołów” dla równowagi.
  • Fakt, że pozytywiści zauważyli i poruszyli w swojej twórczości niedolę dziecka – nie pisali wciąż o sobie, zerknęli na ludzi, małych wiekiem i wzrostem, lecz czujących i rozumujących silniej niż dorośli.
  • Temat emancypacji kobiet – przedstawicielki piękniejszej połowy tego świata zasłużyły sobie nareszcie na dowartościowanie…
  • Ogólny humanitaryzm – potępienie krzywdy Żyda, chłopa, nędzarza z miasta – tolerancja i hasło pracy u podstaw – oto ideały godne człowieka. Lista jest długa.

Można by wiele jeszcze mówić o wartościach pozytywizmu. Nie był przyziemny, był bliżej ziemi, człowieka i jego codzienności, lecz powiedzmy szczerze – gdzie powinien być?
Oba przykłady: I romantyzm, i pozytywizm, godzi mądry cytat z wiersza Asnyka: Każda epoka ma swe własne cele i zapomina o wczorajszych snach…