Najwięcej tej krytyki znajdziemy w literaturze doby staropolskiej. Począwszy od renesansu – światłe umysły dostrzegały i krytykowały wady szlachty. Później także romantycy i pozytywiści, Młoda Polska i dwudziestolecie międzywojenne – w każdym z reprezentatywnych dzieł zamieszczano obraz szlachty. Lecz bądźmy sprawiedliwi – inne stany, np. duchowieństwo także obrywało swoje cięgi. Najmniej miał do powiedzenia chłop, lecz i on w prozie Żeromskiego wypada nieszczególnie. Poza tym jeśli odczytamy wady szlachty, jakie wylicza Mickiewicz w Panu Tadeuszu, to trzeba też pamiętać o zaletach, o wielkim sentymencie polskim do soplicowskiego dworku, o tym, że jeśli Jacek Soplica był paliwodą to był też patriotą itd. Wyliczmy więc najpierw wady, jakie literatura i historia zarzucały szlachcie, a potem rejestr tytułów utworów, w których można je znaleźć.
Wśród wad widzimy m.in.: prywatę, sobiepaństwo, sarmatyzm, przekonanie o własnej ważności, lenistwo, opilstwo, niechęć do ksiąg i nauki, skłonność do bójek i awantur, brak szacunku dla władzy królewskiej.
Utwory: (wybór)
- Mikołaj Rej – Krótka rozprawa między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem
- Jan Kochanowski – Pieśń o spustoszeniu Podola, Fraszki,Odprawa posłów greckich
- Wacław Potocki – Nierządem Polska stoi, Zbytki polskie
- Adam Naruszewicz – Chudy literat
- Ignacy Krasicki – Satyry, bajki, Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki
- Julian Ursyn-Niemcewicz – Powrót posła
- Adam Mickiewicz – Pan Tadeusz, Dziady
- Juliusz Słowacki – Kordian
- Zygmunt Krasiński – Nie-Boska komedia
- Eliza Orzeszkowa – Nad Niemnem,
- Bolesław Prus – Lalka
- Stanisław Wyspiański – Wesele
- Stefan Żeromski – Ludzie bezdomni, Wierna rzeka, Przedwiośnie
- Witold Gombrowicz – Ferdydurke.