I. Podpowiedzi do wstępów

* „Mnie się wydaje, że człowiek rodzi się każdy możliwy. Właśnie tak muszę to powiedzieć: każdy możliwy. Wszystko w nim może być – najbardziej odmienne, najbardziej mu zaprzeczające, najdalsze”.

Taką refleksję zamieszcza w powieści pt. Niedobra miłość – Zofia Nałkowska. Spróbuj wykorzystać jej myśl do swoich celów – czyli rozważań o człowieku. Jest to przekonanie o jego wielkim potencjale i wielka wiara w człowieka. Pobrzmiewa przy tych słowach tradycja angielskiej filozofii – koncepcji Johna Locke’a, który postrzegał człowieka u progu życia jako „czystą tablicę” – tabula rasa, która dopiero zostanie zapisana, w zależności od zewnętrznych warunków. Podobnie twierdzi Nałkowska – ludzka osobowość kształtuje się dopiero pod wpływem uwarunkowań społecznych, pod wpływem kontaktów z innymi ludźmi.

 

* „Bo życie ludzkie układa się na kształt procesu i każdy z nas czeka podświadomie na werdykt. Tylko, że niektórym z nas dojmująco zależy na przeniknięciu znaczenia rozprawy, na ujrzeniu oblicza sędziego”.

Są to słowa Jana Józefa Szczepańskiego ze zbioru pt. Przed nieznanym trybunałem. Znakomitym kontekstem do tej wypowiedzi jest powieść Franza Kafki pt. Proces. W obu dziełach prozy autorzy rozpatrują zagadkę ludzkiej egzystencji w metaforyce jurysdykcji – procesu, sądu, wyroku, sędziego. Inne jednak formułują wnioski i pouczenia dotyczące ludzkiego życia. Kafka – jest pesymistą, jego Józef K. jest pozbawiony możliwości działania. Szczepański uwierzy w dobro i kodeks etyczny, w możliwość sprawiedliwego wyroku. Warto to rozważyć.

 

* Niczego nam nie podarowano – wszystko trzeba będzie oddać, zdać sprawę, zapłacić.Tak pisze Wisława Szymborska:

Nic darowane, wszystko pożyczone,
Tonę w długach po uszy.
Będę zmuszona sobą
zapłacić za siebie,
za życie oddać życie.

Tak to już urządzone
że serce do zwrotu
i wątroba do zwrotu
i każdy palec z osobna.

Wynika z tego, że życie ludzkie i „wszystkie nasze dzienne sprawy” – to tylko pożyczka, umowa, a co najtrudniejsze:

Nie mogę sobie przypomnieć
gdzie, kiedy i po co
pozwoliłam otworzyć sobie
ten rachunek.

Tak jak Józef K. z Procesu – nie mógł przypomnieć sobie, jaką winę popełnił. Tak jak egzystencjaliści – przejęci niepokojem istnienia, wieczną zagadką. Tak jak niegdyś Faust – tak poetyka buntuje się przeciw niewiedzy człowieka o swoim istnieniu. Ta niewiedza wpływa na to, jak ludzie postrzegają swój los i jak pragną wykorzystać – to, co wiedzą.

 

* Chodź, człowieku, coś ci powiem

woła Stachura w niby radosnym wierszu Introit.
Potem doda –

Dla wszystkich starczy miejsca
Pod wielkim dachem nieba.

Czy rzeczywiście starcza? Doskonały to wstęp do rozważań o tym jak ludzie zamieszkują „Ziemię – planetę ludzi”. To początek do rozważań, jaki los zgotowali – ludzie ludziom. I o tym, jak żyje się:

Na ziemi, którą ja i ty też
Zamieniliśmy w morze łez.

 

* „Ludzie są bardzo zróżnicowani. Ludzie mają niepowtarzalne cechy indywidualne. Każdy z nich jest dla siebie swoim światem”.

Tak rozpoczyna swoją książkę Sprawy ludzkie Jan Szczepański. Szukając spraw wspólnych – wymieni cierpienie. „Wszyscy ludzie cierpią (…) Cierpienia zadaje im los, inni ludzie, sami sobie. Dlaczego?”
Otóż to pytanie nie tylko filozofów. Również artystów, pisarzy, poetów – i zwykłych ludzi, i to od biblijnego Hioba począwszy. Słowa Jana Szczepańskiego mogą być doskonałym wstępem do rozważań o człowieku i jego losie, a także do refleksji nad cierpieniem.

 

* „Gdzie kryjesz się człowieku?”- pyta Ernest Bryll w jednym ze swoich wierszy, powątpiewając w wartość człowieczeństwa.
„Czymże jest człowiek i czegóż mu trzeba” – to z kolei refleksja Tetmajera. „Kto ty jesteś człowiekiu – zbrodniarz czy bohater” – pyta Miłosz, patrząc na władców tego świata. Odpowiedzi poszukujemy w literaturze – ale, wydaje się, że nie ma jednej odpowiedzi i jednoznacznej definicji.

 

* „W każdym, chociażby najszczęśliwszym życiu są tysiące rzeczy, tysiące scen, wydarzeń, o których lepiej byłoby zapomnieć…”
Prentice Mulford
Nie ma biografii czystych jak łza, wszyscy skrywamy wspomnienia, niewygodne dla naszych sumień. Dotyczy to wielkich pisarzy, dotyczy bohaterów literackich, po prostu błąd jest rzeczą ludzką. Ale czy każdy można wybaczyć, i czy mamy prawo wybaczyć?

 

* „Czy w ludziach wobec ludzi
wszystko jest najprostsze?
Wisława Szymborska – Pytania zadawane sobie

Nie – wydaje się, że nic nie jest proste w stosunkach międzyludzkich. Śledzimy losy bohaterów historii i literatury, potrafimy podziwiać i oskarżać – ale trudno o wyroki jednoznaczne. W. Szymborska w innym miejscu pyta:

A czy w błędach przyjaciół
twej winy nie było?
Być może najtrudniej ocenić siebie.

 

* „Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”.

Myśl Terencjusza na wieki stała się deklaracją humanistów, twórców i filozofów postrzegających człowieka jako najwyższą wartość. W słowach Terencjusza brzmi jednak nuta usprawiedliwienia dla ludzkich błędów, bo „ludzkie” – to przecież nie tylko wzniosłe i wysokie, to czasem sprawy po prostu – małe lub haniebne.

 

* Humaniści głoszą, że najwyższą wartością dla człowieka jest inny człowiek. Tymczasem istnieją poglądy, że człowieka można poświęcić dla wielkiej idei, że życie ludzkie nie jest wartością najwyższą: „Czy wolno narażać człowieka dla ratowania innego człowieka?” – pyta Sonnenbruch z Niemców Kruczkowskiego. Peters odpowiada mu: „Wolno, a czasem nawet trzeba. Wolno, jeżeli chodzi o rzeczy większe niż życie człowieka”.
Jakie to są rzeczy? Jakich dowodów na słuszność tych słów dostarcza historia ludzkości, utrwalona w literaturze?

Uwaga!
We wstępie:

  • Refleksję lub tezę własną, oczywiście dostosowaną do tematu.
  • Określić stopień trudności lub ocenić tezę postawioną w temacie.
  • Zapowiedzieć tok działania – jeśli chcemy do tezy dojść w finale pracy.
  • Zamieścić definicję pojęcia, o które pyta temat (dość popularne).
  • Zacząć od pytań, które autorowi pracy nasunął temat.

Cytaty można wykorzystać także później – jako argumenty, albo otwarcie kolejnych fragmentów pracy.

 

Fragmenty prac o człowieczeństwie

1. „Zastanawia mnie zawsze, który z bohaterów opowiadania Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pt. Wieża, jest najbardziej reprezentatywnym przedstawicielem ludzkości. Czy Lebbros – niemal święty, który zdołał tak bohatersko znieść cierpienie, co więcej: potrafił myśleć o innych ludziach? Czy raczej nauczyciel z Sycylii, który nie poświecił swojego życia, by ratować wiejskiego proboszcza? Wydaje mi się, że raczej nauczyciel. Taka jest prawda o człowieku: jest bojaźliwy, myśli głównie o sobie, o swoim życiu – i nie chce umierać. Człowiek jest słaby – przynajmniej większość ludzi. Na stu napotkanych dziewięćdziesięciu będzie „nauczycielami z Sycylii”, a czy trafi się choć jeden Lebbros?”

Temat: „Uczę się Ciebie, człowieku” (Jerzy Liebert) – czego dowiedziałeś się o człowieku, czytając lektury?

Komentarz
Fragment jest ciekawy, refleksyjny, zakłada pewną wątpliwość – rozwiązuje ją, choć ocena ludzkości nie jest tu zbyt optymistyczna. Podpowiem, aby w kontekście tego akurat opowiadania (wieża), rozpatrzyć jeszcze następujące kwestie:

  • Czy obaj – przedstawieni bohaterowie – nie są ukazani jako dwie prawdy o człowieku – zdolnym do świętości i do egoizmu, i czy te prawdy się wykluczają? Być może właśnie zestawienie różnych postaw opowiada o człowieczeństwie, o skomplikowanej naturze człowieka, który może być bohaterski jak Lebbros, bojaŹliwy jak Sycylijczyk – a nawet gorszy jeszcze, jak ci, którzy zabijają…
  • W tym tekście jest jeszcze jedna postawa – symboliczny pielgrzym z Kielecczyzny, obrazujący cierpienie, pokorę i cierpliwość. To też wzorzec ludzkiego losu.
  • W opowiadaniu ludzkość występuje też jako społeczność – ludzie ze wsi, którzy poprosili samotnego nauczyciela o poświęcenie. Czy mieli prawo? O jakiej barwie człowieczeństwa świadczy taka postawa?

 

2. „Próbę obrony człowieka, jego dzieła podejmuje Wisława Szymborska w wierszu pt. Wyprawa w Himalaje. Podmiot liryczny prowadzi dialog z Yeti – człowiekiem lodu, który mieszka na szczycie świata, odizolowany, z daleka od cywilizacji, w warunkach ekstremalnych. Dlaczego to robi, czemu żyje w takim właśnie miejscu? Odpowiedzią jest milczenie, odczuwalne jako złowrogie, pełne wyrzutów. Podmiot znalazł się w sytuacji adwokata ludzkości. Wyszukuje w pamięci wszystkie fakty, które mogłyby służyć obronie człowieka i cywilizacji: „Nie wszystkie słowa skazują na śmierć”. Potrafimy też ocalać. Może nie potrafimy zmienić kierunku, w którym toczy się nasza cywilizacja, ale przecież potrafimy kochać tak jak doktor Bernard Rieux z utworu Alberta Camusa pt. Dżuma. Główny bohater powieści to człowiek, który kieruje się w życiu zasadą, iż uczciwość i czyste sumienie są miarą godności człowieka. Doktor Rieux nie chce pogodzić się z ludzkim cierpieniem…”

Temat: „Uczę się Ciebie, człowieku…”

Komentarz
Podoba mi się, i pragnę zwrócić na to waszą uwagę, „przejście” od wiersza Szymborskiej do Dżumy Camusa. Zamiast schematów w rodzaju: „A teraz przedstawię inną postać”, albo „Kolejnym utworem, który przywołam, jest…”, autorka pracy potrafi płynnie znaleŹć przejście od poezji do prozy, poprzez refleksję o nas samych. „Potrafimy kochać jak doktor Rieux…” podpowiadam, aby tak właśnie pisać. Jeśli chodzi o przykłady literackie – oba bardzo trafne. Czy pamiętacie to obronne wołanie do Yeti: „Yeti, Szekspira mamy / Yeti, na skrzypcach gramy…” Warte rozwinięcia – czy kultura, literatura, muzyka – bronią ludzkości? Dżuma i postawa doktora Rieuxa, to już tradycyjny argument w obronie ludzkości. Ale nie jest to jedyna postawa w tej powieści, i być może słusznym byłoby zwrócić uwagę na fakt, że rzeczą ludzką jest też … przemiana, dojrzewanie do człowieczeństwa. Przykładem – Rajmond Rambert, który początkowo chciał uciec z miasta, potem zaś ramię w ramię z Rieuxem walczył z dżumą. Ta powieść jest też opowieścią o walce człowieka ze złem. Człowiek zwycięża – nie mamy jednak wątpliwości, że na chwilę, bo próbą człowieczeństwa jest ciągła walka ze złem.

 

3. „Kontynuując swoje rozważania o człowieku, chciałabym zwrócić uwagę na to, że wciąż istnieje stałe kryterium – jest nim drugi człowiek, którego nie wolno krzywdzić. Na dodatek powinniśmy pamiętać, że sami odpowiadamy za swoje czyny i nigdy nie wolno przekraczać granicy odpowiedzialności moralnej, którą to przekroczył główny bohater utworu Zofii Nałkowskiej pt. Granica – Zenon Ziembiewicz. Główny sprawca dramatu, uwikłany w trójkąt małżeński, to postać niejednoznaczna i skomplikowana.
W młodości…”

Temat: „Do jakich przemyśleń dotyczących natury człowieka, jego zgody na zło skłoniła cię lektura wybranych utworów?”.

Komentarz
Jest to wypowiedź typowo „szkolna”, utrzymana w uczniowskiej tonacji. To nie znaczy, że zła, ale przeciętna. Trochę jest moralizatorska, początek fragmentu przypomina, iż mamy do czynienia z pracą uczennicy na dany temat. Przywołany przykład Ziembiewicza jest słuszny, ale w dalszym ciągu następuje dokładna biografia bohatera, której już Wam oszczędziłam. Nie trzeba tak robić przy rozważaniach problemu – z życia Ziembiewicza potrzebne nam tylko to, co świadczy o złożoności natury ludzkiej, o przemianach, jakie następują w człowieku na skutek wpływu otoczenia, wreszcie o skutkach, do jakich prowadzi przesuwanie granicy moralności. Czyny Zenona są czasem niezrozumiałe – kocha Elżbietę, a romansuje z Justyną. Rzecz niegodna człowieka? Czemu więc tak popularna i w literaturze, i w życiu? Może uszyliśmy w swojej wyobraŹni zbyt duży rozmiar stroju, w który chcemy tego wzorcowego człowieka ubrać? Może czyny Ziembiewicza właśnie mówią coś prawdziwego o człowieku? To właśnie – psychika ludzka – zajmowała Nałkowską najbardziej, gdy opowiadała nam historię Ziembiewicza. Jest on przykładem człowieka, który nie oparł się wpływom rzeczywistości – jak wielu, – obrósł w tłuszcz – jak wielu, wybrał karierę – jak wielu. A co do ocen – warto zapamiętać jeszcze jedną uwagę autorki: człowiek zupełnie inaczej postrzega siebie, inaczej widzi go otoczenie.
Kto widzi prawdziwie?

 

4. „Człowiek naszych czasów – to literacki everyman XX wieku. Józef K., na niego, zupełnie nie wiadomo skąd i dlaczego, spadł proces i wyrok. Bohater Kartoteki Różewicza – na niego niespodziewanie spadł kataklizm wojenny. Postacie z powieści Tadeusza Konwickiego – choćby pisarz z Małej apokalipsy, na którego spada nieoczekiwana misja – ofiary samospalenia. Człowiek jest istotą, na którą niespodziewanie spada życie i śmierć, nieszczęścia, wojny i kataklizmy. Przykładem – Dżuma Camusa.

Temat: „Człowiek w konfrontacji z losem – główny problem literatury XX wieku.”

Komentarz
W dalszym ciągu pracy następuje krótka charakterystyka doktora Rieux i dość obszerne rozważania o bierności lub aktywności ludzkiej w życiu. Rozważania potrzebne, a trzej bohaterowie przywołani jako przykłady everymana – to świetny pomysł. Uważam jednak, że za dobry, aby potraktować ich tak powierzchownie. Everyman jest przecież konstrukcją literacką, wykreowaną przez pisarzy po to, by odkrywać i formułować ogólne prawdy o człowieku. Pasuje więc doskonale do tematu, i taki fragment powinien być bogatszy. Trzech bohaterów wystarczy – ale czemu ich nie porównać? Józef K. przecież odbywa pewną podróż – tak samo jak bohater Konwickiego. Pierwszy po sądowych salach, po labiryntach strychów – drugi po Warszawie, zaułkach miasta i swoich wspomnień. Obie wędrówki są wędrówkami po życiu… Z kolei bohater Kartoteki przyjął postawę nie tylko statyczną, ale wręcz horyzontalną: położył się do łóżka i nie chce wstać. Jest kwintesencją bierności. Tamci – próbują coś zrobić, coś znaleźć, o coś zapytać – ten zaś po prostu leży. Czy bierność może – paradoksalnie – być formą buntu? Czy człowiek powinien uparcie dążyć do poznania tajemnic swojej egzystencji – czy też przyjąć wobec niej postawę bierną, która z postaw Ci imponuje? Everyman – człowiek – każdy, cechuje się tym, że podobny jest do każdego z nas, i wciąż podąża – nawet gdy leży – do kresu swojego istnienia.

 

5. „Dla Saint – Exupéry’ego – Człowiek (pisany wielką literą) stał się „wspólną miarą ludów i ras”. Jest on przedstawicielem cywilizacji – „spadkobiercą wartości przyniesionych przez chrześcijaństwo”. Jakie to wartości? Na pewno jest wśród nich wolność! Ale „wolnym może być tylko ktoś, kto do czegoś dąży. A zatem uwolnić człowieka znaczyłoby obudzić w nim pragnienie i wskazać drogę do studni. Wówczas dopiero stanęłaby przed nim perspektywa sensownego działania. To wolność wzrostu drzewa w polu, siły jego nasienia”. Człowiek żyje, ale tę siłę do życia daje mu Ziemia – Matka”.

Temat: „Do jakich przemyśleń dotyczących natury człowieka…”

Komentarz
Saint-Exupéry jest prawdziwą kopalnią różnorodnych wypowiedzi o człowieku. Można by rozważania o naturze ludzkiej oprzeć tylko na jednej powieści tego pisarza – i bardzo dużo napisać. Nawet Mały Książę – książka pozornie dla dzieci – jest refleksją nad naturą człowieka, nad najistotniejszymi ludzkimi sprawami: miłością, przyjaźnią, widzeniem świata, śmiercią. Powyższy fragment pracy przytoczyłam, by pokazać, jak można zaplątać się we własne słowa – cytaty, wypowiedzi pisarzy czy poetów. Jeśli mamy je w pogotowiu – możemy z samych cytatów komponować dialogi lub tezy. Przestrzegałabym jednak przed przesadą. Często nie pamięta się wypowiedzi zbyt dokładnie – wówczas lepiej przytoczyć jej sens własnymi słowami. Poza tym praca „utkana” z cytatów trąci sztucznością, odbiera możliwości własnych wypowiedzi, własnych omówień. Korzystajmy więc z cudzych słów – ale z umiarem!