Jacy jesteśmy, Polacy? Opracuj wypowiedź, poszukując przykładów w literaturze dwóch, trzech wybranych epok

Co jest najważniejsze?

To pytanie zadaj sobie, zanim zaczniesz pisać. Masz pokazać, jaki portret Polaków przetrwał w naszej tradycji literackiej. Sam temat sugeruje, żeby odwołać się do tekstów z kilku epok, bo wizerunek ma być wielostronny.
Aby sprostać temu wymaganiu, postaraj się wybrać okresy literackie i dzieła, które będą akcentowały różne strony naszej „narodowej natury”. Zaprezentuj epoki, które kładły nacisk na zupełnie różne wartości (np. oświecenie i romantyzm), a także operowały innymi wyobrażeniami na temat wzorowego obywatela. Porównaj je, wyciągnij wnioski – może między tymi kontrastowymi koncepcjami istnieje jakieś podobieństwo? Na czym ono polega?

Uważaj, żeby Twoja praca nie zamieniła się w płaską wyliczankę typu „Polacy są…”, i tu następuje lista wziętych z sufitu cech. Wbrew pozorom ten temat jest bardzo konkretny – przez cały czas pamiętaj, by powoływać się na konkretnych autorów i dzieła. Nie znaczy to, że nie możesz wspomnieć o jakiejś obiegowej opinii o naszym narodzie, ale i ona ma czemuś służyć, np.: „Tradycyjnie uważa się, że Polacy są…, natomiast utwór X można traktować jako polemikę z tym twierdzeniem”.

Uwaga! Epok ma być dwie, trzy. Zaprezentuj te, które kładły nacisk na zupełnie różne wartości (np. oświecenie i romantyzm), a także operowały innymi wyobrażeniami na temat wzorowego obywatela. Porównaj je, wyciągnij wnioski – może między tymi kontrastowymi koncepcjami istnieje jakieś podobieństwo? Na czym ono polega?

Wady narodowe ­piętnowane już w literaturze staropolskiej:

  • kłótliwość,
  • pieniactwo,
  • egoizm,
  • zawiść,
  • anarchia,
  • pijaństwo.

Poszukujemy zalet!

  • Polak – Sarmata, to także patriota.
  • Lektury świadczą też o umiejętności samokrytyki.
  • Cechy szlachcica polskiego to honor, miłość ojczyzny, uczuciowość, szlachetność.
  • Polakom nikt nie zarzucał tchórzostwa.
  • Polacy są zdolni do reform (Sejm Czteroletni!).
  • Polacy są zdolni do poświęceń (romantyzm).

 

Układ pracy:

I. Rozważania wstępne:
Teza: W literaturze kolejnych epok odbijają się nasze narodowe zalety i wady.

II. Rozwinięcie tematu:

  • Jacy byliśmy w renesansie?
    • Mikołaj Rej Krótka rozprawa między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem,
    • Jan Kochanowski Pieśń o spustoszeniu Podola, Odprawa posłów greckich,
    • Andrzej Frycz Modrzewski O poprawie Rzeczypospolitej,
    • Piotr Skarga Kazania sejmowe.
  • Z czym walczyliśmy w oświeceniu?
    • Julian Ursyn Niemcewicz Powrót posła,
    • Ignacy Krasicki Żona modna, Pijaństwo, Świat zepsuty, Monachomachia.
  • Jak spostrzegaliśmy siebie i swoją rolę w romantyzmie?
    • Adam Mickiewicz Dziady – część III, Konrad Wallenrod, Śmierć Pułkownika, Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego,
    • Juliusz Słowacki Kordian, Grób Agamemnona, Testament mój, Sowiński w okopach Woli,
    • Cyprian Kamil Norwid Moja piosnka.

III. Rozważania końcowe:
Czy udało się nam ocalić narodowe zalety, a wyplenić wady?

 

Wstęp

  • Niewiele państw tak często jak Polska zmieniało swój kształt terytorialny, obszar i granice. Ale niezależnie od tych zmian nad Wisłą zawsze mieszkali Polacy. To ich kolejnym pokoleniom zawdzięczamy, że nasz kraj przetrwał dziejowe burze i zawieruchy. Sprawdziliśmy się jako naród, ale czy mamy prawo być z siebie do końca zadowoleni? W dziełach kolejnych epok będę szukać odpowiedzi na to pytanie.
  • Jaki portret Polaków utrwalił się w naszej tradycji literackiej? Czy jest on obiektywny, czy też zdominowany przez narodowe mity? Czy mimo upływu stuleci w wizerunkach dawnych Polaków możemy odnaleźć prawdę o współczesnym społeczeństwie i… o sobie samych?

 

Przykładowe rozwinięcie tematu

Jacy byliśmy w renesansie?

Przenieśmy się do Polski z czasów odrodzenia. Czytając Żywot człowieka poczciwego Mikołaja Reja, mamy wrażenie, że znaleźliśmy się w mitycznej Arkadii: jest spokojnie, pięknie i dostatnio, a nad dobytkiem czuwają mądrzy gospodarze. Niestety, to tylko idealna wizja – polska rzeczywistość była mniej budująca. Realną – odnajdziemy w kolejnym utworze tego samego autora: Krótkiej rozprawie między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem. Ten tekst celnie wychwytuje wady Polaków, które będą utrudniały nam życie nie tylko w tej epoce – to pieniactwo i brak społecznej odpowiedzialności. Żadna grupa nie czuje się winna złej kondycji kraju. Broniąc własnych przywilejów, jedni oskarżają drugich, zręcznie żonglują argumentami, a tymczasem najubożsi pogrążają się w coraz głębszej nędzy (smutna pointa wójta: „Ksiądz pana wini, pan księdza/ A nam prostym zewsząd nędza”). Skąd my to znamy? Ten zajadły, pełen nienawiści ton, precyzja, z jaką wypomina się cudze grzechy, zapominając o własnych przewinach – czy to możliwe, że od XVI w. tak niewiele się zmieniliśmy?

Równie smutny portret Polaków wyłania się z dzieł Jana Kochanowskiego. I ten poeta pokazuje, jak wypalamy się w niepotrzebnych dyskusjach i sporach, sami stwarzamy sobie problemy – np. tocząc między sobą wojny religijne (poemat Zgoda) i… ułatwiamy w ten sposób sytuację wrogowi.

O tym właśnie traktuje Pieśń V z Ksiąg wtórych, zwana również Pieśnią o spustoszeniu Podola. Kochanowski nie ogranicza się do plastycznego przedstawienia wypadków z 1575 roku (napad Tatarów na Polskę), lecz próbuje odpowiedzieć na pytanie, dlaczego ponieśliśmy klęskę. Ocena wypada dla nas bardzo niekorzystnie: w oczach twórcy Polacy sami są sobie winni. Skupiona wokół własnych interesów polska szlachta jest tak oderwana od publicznego życia, że sprawia wrażenie pogrążonej we śnie.

Wszystkie te wątki, ale w rozszerzonej i pogłębionej wersji, znalazły się w kolejnym dziele Kochanowskiego – Odprawie posłów greckich. Chociaż jej akcja rozgrywa się w starożytnej Troi i podejmuje motyw mitologiczny (Parys nie chce oddać Grekom porwanej Heleny), jest to tylko kostium. Naprawdę chodzi o Polskę i Polaków, którzy jakby na przekór faktom (grozi nam wojna z Moskwą) coraz bardziej hołdują prywacie. W tragedii, zupełnie jak w polskim sejmie, sprawiedliwy obywatel – patriota (Antenor) zostaje zakrzyczany przez zręcznego demagoga Parysa-Aleksandra, dla którego chwilowa zachcianka ważniejsza jest od dobra ojczyzny. By osiągnąć cel, negatywny bohater nie waha się nawet przed przekupstwem.

Z czym walczyliśmy w oświeceniu?

Zastanawiając się, jacy jesteśmy, zajrzyjmy do literatury oświeceniowej. Najcelniejsze, ponadczasowe prawdy o Polakach przetrwały nie w utworach, które bezpośrednio odnosiły się do spraw narodowych (kto dziś z własnej woli czyta Powrót posła Juliana Ursyna Niemcewicza?), ale w dziełach Ignacego Krasickiego.

Uwagę przykuwają zwłaszcza satyry: żywe, dowcipne i… niemal prorocze, gdyż autor wypunktował w nich wady, które do dziś utrudniają Polakom życie i wpływają na kształtowanie naszego wizerunku za granicą. Pierwszy z utworów: Do króla jest tekstem przewrotnym – ośmiesza bowiem nie tytułowego bohatera (Stanisława Augusta Poniatowskiego), lecz szlachtę, formułującą pod jego adresem bezsensowne zarzuty (król jest za młody, zbyt wykształcony i wrażliwy).

Ale, co ważniejsze, wychodząc od konkretnej sytuacji, poeta pokazał problem o wiele szerszy: bezinteresowną zazdrość i zawiść, która przez nas samych bywa określana jako typowo polska. Nie potrafimy zaakceptować faktu, że ktoś inny jest na szczycie, chociaż to nie zawsze wdzięczna rola, ani podporządkować się władzy. Ta cecha nie zawsze świadczy o indywidualizmie Polaków, często wynika z niskich pobudek (dlaczego on, a nie ja?), staje się początkiem jałowych dyskusji, „gdybań”, a nawet anarchii. Moim zdaniem właśnie ona aż do tej pory jest jedną z najistotniejszych przeszkód, które utrudniają nam stworzenie szczęśliwego państwa.

Trudno nam też wyleczyć się z bezmyślnego kopiowania zagranicznych mód i wzorów (Żona modna) i miłości… do kieliszka (Pijaństwo). Co najsmutniejsze – świat potraktował tę ostatnią wadę jako jedną z naszych cech narodowych i odnosi się do niej z ironiczną pobłażliwością!

Jak spostrzegaliśmy siebie i swoją rolę w romantyzmie?

W romantyzmie zalała nas fala patriotyzmu. I polskie życie (dwa dramatyczne powstania oraz ich konsekwencje!), i literatura skoncentrowały się wokół spraw ­ojczyzny. ­Sprawdziła się jeszcze jedna obiegowa prawda o Polakach: są narodem, który potrafi się ­mobilizować dopiero w sytuacjach ekstremalnego zagrożenia. Może przebudziliśmy się trochę za późno, ale wysiłki pokolenia żyjącego w tym trudnym czasie są nie do przecenienia! W utworach literackich pojawiają się sylwetki bohaterów narodowych – tych znanych (Sowiński w okopach Woli Słowackiego, Śmierć Pułkownika Adama Mickiewicza) oraz tych bezimiennych (np. studenci torturowani za udział w powstaniu, Polacy wywożeni kibitkami na wschód – III część Dziadów Mickiewicza). Z klimatu epoki wyrasta nowy typ bohatera literackiego: człowiek oddający się całkowicie walce o wolność, niemal utożsamiający się z uciemiężoną ojczyzną („Ja i ojczyzna to jedno” – Konrad z III części Dziadów). Gdy otwarta walka staje się niemożliwa, patriota – wbrew swoim wcześniejszym zasadom, za cenę ogromnych wyrzutów sumienia – wkracza na drogę… kłamstwa, walczy jako zakamuflowany spiskowiec (Konrad Wallenrod).

Utrata państwowości przywróciła nam także ostrość widzenia konfliktów społecznych: w Kordianie Juliusz Słowacki pokazuje, jak negatywną rolę w historii Polski odegrała arystokracja (Przygotowanie), podobne przekonanie pojawia się w Grobie Agamemnona (rozdźwięk między „duszą anielską” a „czerepem rubasznym”). Utracony kraj, jak każda stracona miłość, jest nadmiernie idealizowany (np. Moja piosnka Norwida) i opisywany za pomocą może nieco zbyt patetycznych metafor (ojczyzna – matka z Ksiąg narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego Mickiewicza, ojczyzna – okręt tonący w czasie burzy z wiersza Testament mój Juliusza Słowackiego), ale ten „grzech” można usprawiedliwić siłą przepełniającego nas uczucia.

Lecz w romantyzmie utrwaliło się coś jeszcze: przekonanie o własnej wyjątkowoś­ci i szczególnej roli, jaką nasz kraj ma odegrać w dziejach całego świata. Hasła z dwóch romantycznych dramatów (mesjanistyczne zawołanie księdza Piotra z III części Dziadów: „Polska Chrystusem narodów” i kontrargument Kordiana: „Polska Winkelriedem narodów”) dały początek mitowi o wyjątkowej roli Polski w dziejach całego świata, a ten przysporzył nam wielu kłopotów. Po pierwsze – poczuliśmy się zwolnieni z odpowiedzialności za własne losy. Skoro znajdujemy się pod szczególną opieką Opatrzności (kolejny narodowy stereotyp: Polak to katolik), to możemy pozwolić sobie na nie do końca przemyślane decyzje – i tak jakoś wypłyniemy. Poza tym, biedni i pokrzywdzeni, zaczęliśmy z góry spoglądać na inne narody, może bogatsze i szczęśliwsze, ale jednocześnie takie zwyczajne! Tak narodziła się polska megalomania, przekonanie, że stanowimy pępek świata, które w zestawieniu z realiami jest po prostu śmieszne i żałosne (wyszydził je Witold Gombrowicz w Trans-Atlantyku). Nie twierdzę, że nie mamy prawa do narodowej dumy i godności, ale to coś zupełnie innego niż rozpierająca nas pycha, pogarda dla innych i… niechęć do pracy, nad którą niezmiennie przedkładamy „długie nocne rodaków rozmowy”…

 

Rozważania końcowe

Literacki portret Polaków nie jest zbyt optymistyczny. Przetrwały w nim głównie nasze negatywne cechy: egoizm, zapalczywość i skłonność do kłótni, niesubordynacja, uleganie nałogom. Nie możemy mieć jednak pretensji do twórców o stronniczość – po prostu tacy jesteśmy. Gdy nauczeni przykrymi doświadczeniami zaczęliśmy dostrzegać oprócz własnych również problemy kraju, niemal automatycznie ulegliśmy też wykreowanym przez siebie mitom o własnym narodzie.
A może zbyt łatwo zaakceptowaliśmy cechy utrwalone w tradycji – nie tylko zresztą literackiej? Przecież żadna z wad nie jest nam dana raz na zawsze! Tylko od nas zależy, czy się z nią pogodzimy, czy będziemy starali się ją wyplenić. Jeżeli nam się to uda, może następne pokolenia wreszcie będą czytały o Polakach nie tylko pełnych nadziei, ale zgodnych, chętnych do działania i po prostu szczęśliwych?

 

Inne ujęcie tematu:

Portret Polaków jest nie tylko stałym motywem literackim, ale też motywem różnie interpretowanym. Nawet utwory z tej samej epoki często pokazują nasz naród od różnej strony – raz podkreślają zalety, innym razem wady. Jeśli chciałbyś w swojej pracy zaakcentować pozytywne cechy Polaków, proponujemy inny plan:

Wariant I – zachowane te same epoki

1. Renesans

  • M. Rej:
    Krótka rozprawa…, ale zaakcentuj, że to nie tylko krytyka stosunków społecznych, ale również chęć ich zmiany;
  • A. Frycz Modrzewski:
    O poprawie Rzeczypospolitej – zawarty w pięciu księgach (1. O obyczajach; 2. O prawach; 3. O wojnie; 4. O Kościele; 5. O szkole) projekt zreformowania całego państwa;
    • Łaski, albo O karze za mężobójstwo – demokratyzm, poczucie braterstwa i sprawiedliwości (pisarz, mimo że sam jest szlachcicem, domaga się równego traktowania przez sądy obywateli wszystkich stanów);
  • P. Skarga: pochodzące z Kazań sejmowych Kazanie II O miłości ku ojczyźnie (patriotyzm).
    2. Oświecenie
  • J. Wybicki: Pieśń Legionów Polskich we Włoszech – gotowość poświęcenia się za ojczyznę, duma narodowa;
  • J. U. Niemcewicz: Powrót posła – nowoczesny wzór patrioty reformatora;

patriotyczna publicystyka

  • S. Konarskiego (O skutecznym rad sposobie);
  • H. Kołłątaja (Do Stanisława Małachowskiego… Anonima listów kilka, Porządek fizyczno-moralny);
  • S. Staszica (Uwagi nad życiem Jana Zamoyskiego, Przestrogi dla Polski).
    Starania o stworzenie sprawiedliwego państwa: troska o państwo. Postulowane reformy: wprowadzenie monarchii konstytucyjnej, demokracja (zniesienie liberum veto) uwłaszczenie chłopów, sprawiedliwe sądy.

3. Romantyzm

  • A. Mickiewicz: Dziady część IV i III, Konrad Wallenrod – porzucenie własnych spraw, a nawet osobistego szczęścia (Aldona!) dla dobra ojczyzny;
  • Pan Tadeusz – patriotyzm polskiej szlachty (Jacek Soplica – ksiądz Robak!) – pozytywna ocena polskiego społeczeństwa („Nasz naród jak lawa…”).

Wariant II – możesz wybrać inne epoki (np. pozytywizm i współczesność)

1. Pozytywizm

  • E. Orzeszkowa: Nad Niemnem – patriotyzm powstańców z 1864 r. (Mogiła) i… Benedykta Korczyńskiego broniącego się przed kolonizatorami (podobny motyw w Placówce B. Prusa), demokratyczne postawy młodego pokolenia (Witek Korczyński – praca organiczna, wybór Justyny);
  • H. Sienkiewicz: Potop – brawurowa, „krzepiąca serca” odwaga i poświęcenie Kmicica.

2. Współczesność

  • A. Szczypiorski: Początek – kult polskości (sędzia Romnicki); humanizm Polaków pomagających Żydom (wykazywały go nawet dzieci – np. Pawełek pomagający Henryczkowi);
  • A. Kamieński: Kamienie na szaniec, R. Bratny: Kolumbowie. Rocznik 20 – odwaga, zapamiętani w walce.

 

Stereotypy romantyczne:

• Polacy jednoczą się wobec wroga
• Polak to katolik
• Polacy to naród wybrany
• Polacy miłują wolność ponad wszystko
• Polacy naród waleczny

Późniejsze portrety:

• Obraz patriotyzmu i dumy narodowej kreśli Henryk Sienkiewicz w Trylogii.
• Egoizm i niesubordynację, gadulstwo i brak czynu zarzuca Polakom Wyspiański w Weselu.
• Brak myśli politycznej, egoizm klasowy – Stefan Żeromski (Przedwioś­nie, Wierna rzeka).
• Romantyczny mit wybranego narodu wyśmiewa Witold Gombrowicz.
• Inteligencką słabość ukazuje Tadeusz Konwicki.
• Solidarność w walce z wrogiem, ale też donosicielstwo i zbrodnię przedstawia Andrzej Szczypiorski w Początku.