Tak naprawdę nie ma najmniejszego znaczenia, czy języka obcego będziesz się uczył indywidualnie, na korepetycjach czy na kursie. I tak nikt za ciebie nie wkuje słówek ani odmiany czasowników.
Podsłuchuj!
Języka nie można się uczyć od przypadku do przypadku. To wybór na całe życie. Gdziekolwiek jesteś, wyłapuj słówka, zwroty, podsłuchuj akcent, a także interesuj się historią, tradycją, kulturą narodu, który używa wybranego przez ciebie języka. Zdecydowanie najlepsza i najskuteczniejsza jest właśnie taka nauka okazjonalna, ciągłe myślenie o tym języku, aktywne używanie i samodzielne gromadzenie wiedzy.
Wszystkie kanały
Uczymy się nie tylko za pomocą czytania, bo w przyswajaniu wiedzy bierze udział nie tylko sam mózg, ale cały układ nerwowy, a nawet mięśnie i układ kostny. Dlatego bardzo dobrze jest wypracować sobie metodę przyswajania wiedzy wszystkimi dostępnymi kanałami. Pracuj nie tylko oczami, czytając i zapamiętując wzrokowo, ale także słuchając. Codziennie dziesięć minut włącz program telewizyjny w wybranym języku. Siedząc tyłem do telewizora, tylko słuchaj. Odbieranie bodźców tylko słuchowych, to całkiem coś innego niż słuchanie i patrzenie jednocześnie. Staraj się również dotykać z zamkniętymi oczami podręczników, a nawet zapamiętywać zapach farby drukarskiej, bo nikt tak do końca nie ma pewności, co trwale zapamiętamy i jakim zmysłem.
Jak skutecznie zmotywować się do nauki języków obcych?
- Każdego dnia zaznaczaj, czy poświęciłeś na naukę języka (czytanie, słuchanie, powtarzanie, oglądanie programów w oryginalnej wersji językowej) 30 minut. To całkowicie wystarcza.
- Nagradzaj sam siebie. Ilekroć czegoś nowego się nauczysz, stań przed lustrem i wyraźnie do siebie powiedz: „jestem z ciebie bardzo zadowolona/y”.
- Wypisz sobie 30 powodów, dla których uczysz się tego języka i czytaj je przynajmniej raz w tygodniu.
- Załóż się z rodzicami, że za trzy lata zdasz egzamin państwowy.
- Zacznij z kimś korespondować, a najlepiej zakochaj się w cudzoziemcu – opanujesz język w pół roku.
Po co ci język obcy?
Najgorsze ze wszystkiego jest uczyć się, bo mi każą. To zabija wszelką motywację i powoduje, że zamiast zapamiętywać, wypieramy wiadomości z pamięci. Aby cię to ominęło, traktuj naukę języka obcego jako:
- Genialne ćwiczenie logicznego myślenia.
- Doskonalenie skojarzeń.
- Pracę nad własnym lenistwem (to coś w rodzaju pokonywania samego siebie).
- Inwestycję na przyszłość.
- Drogę do stania się obywatelem świata.
- Sposób na podwyższenie samooceny. Biegła znajomość języka obcego to ogromna, mało z czym porównywalna satysfakcja.
Jak najlepiej skorzystaj z kursu
- Nie czekaj do następnego roku, zapisz się natychmiast.
- Koniecznie zbadaj swój poziom wiedzy językowej. Jeśli będziesz się uczył z grupą słabszą od siebie, rozleniwisz się i uwstecznisz.
- Nie wybieraj późnych godzin wieczornych.
- Lepiej mieć nawet bardzo krótkie zajęcia, ale częściej. Nie zapisuj się na kurs odbywający się raz w tygodniu po trzy godziny – to oszukiwanie samego siebie, nie nauka.
- Płać chociaż małą część opłat z własnej kieszeni, to cię świetnie zmotywuje.
- Nie wybieraj kursu tylko dlatego, że jest najbliżej twojego domu.