Coś dziwnego dzieje się z Twoim czasem? Czujesz, że przecieka Ci przez palce i z niczym nie możesz zdążyć?

Pewnego razu…

Gosia postanowiła, że o 16 zabierze się do odrabiania lekcji. Ale nigdzie nie mogła znaleźć książki. Nic dziwnego, w takim bałaganie! Zaczęła sprzątać pokój. W czasie sprzątania wpadł jej w ręce album ze zdjęciami z wakacji. Przejrzała go, wspominając wspaniałe lato. Następnie zauważyła, że pies chyba chce wyjść na dwór, więc go wyprowadziła. Już siadała do lekcji, gdy zadzwoniła Kasia. Musiała opowiedzieć jej ze szczegółami, co było w szkole. Potem włączyła na chwilę telewizor i wciągnął ją film. W międzyczasie zgłodniała, więc poszła do kuchni zrobić sobie kanapki. Gdy wracała do pokoju, z przerażeniem stwierdziła, że jest już 19. Gdzie się podziały te trzy godziny?

Jak nie tracić czasu?

Cóż, to wymaga dyscypliny.
Postanów sobie, że o godzinie 16 siadasz do lekcji i nie ma Cię dla nikogo. Możesz powiesić na klamce kartkę z napisem: Nie przeszkadzać. Uczę się. Rodzice na pewno nie będą wtedy wchodzić do Twojego pokoju. Aby było Ci łatwiej, pomyśl, że kiedy skończysz się uczyć, będziesz mógł obejrzeć film, pograć na komputerze, iść do kolegi – zrobić to, co sprawia Ci przyjemność.

Dobry plan to podstawa

Poświęć kilka minut na zaplanowanie, co będziesz robić po kolei i jak długo. Może wydawać się to stratą czasu, bo w ciągu tych paru minut mógłbyś się już zacząć uczyć, ale na dłuższą metę taki plan bardzo pomaga oszczędzić czas. Zastanów się, co jest najpilniejsze. Praca domowa z chemii na jutro jest na pewno ważniejsza niż wypracowanie z polskiego na przyszły tydzień i to ją powinieneś umieścić w swoim planie na początku. Zazwyczaj zwala Ci się na głowę wszystko naraz właśnie dlatego, że nie uczysz się rzeczy we właściwej kolejności.

Ale bez przesady
Nie planuj zbyt szczegółowo. Zajmie Ci to za dużo czasu, a i tak wszystkiego nie da się zrealizować. Wystarczy, jeśli wypiszesz w punktach, co będziesz robić w ciągu dnia.

Sobota, 29 stycznia

Ranek:
1. angielski – wkuwanie słówek (ok. pół godziny)
2. fizyka – powtórka do klasówki (godzina)
3. historia – referat
(półtorej godziny)
Popołudnie:
1. biologia – wkuwanie (godzina)
2. historia – referat c.d. (godzina)
Wieczór:
1. fizyka – krótka powtórka (15 minut)
2. Syzyfowe prace – kilka rozdziałów (dwie godziny)

Swój plan zapisz wyraźnie na kartce i powieś w widocznym miejscu. Odhaczaj poszczególne punkty, gdy już je wykonasz. To duża przyjemność widzieć, jak maleje liczba rzeczy do zrobienia. Poza tym, gdy wykonasz cały plan, poczujesz, że coś osiągnąłeś. Wygrałeś z własnym lenistwem i udowodniłeś, że masz silny charakter.

Załóż margines
Nie planuj sobie zbyt wielu rzeczy naraz. Małe szanse, że wszystko uda Ci się zrobić. Planuj tylko te czynności, które musisz koniecznie wykonać. Czas wykonania poszczególnych zadań szacuj zawsze z pewną nadwyżką. Lepiej założyć, że odrobienie lekcji zajmie Ci więcej czasu, zamiast denerwować się, że się nie wyrabiasz. Jeszcze siedzisz nad polskim, a od 15 minut powinieneś już odrabiać matematykę.
Na początku może okazać się, że zrobienie różnych rzeczy zajmuje Ci znacznie więcej lub mniej czasu, niż Ci się wydawało. Ale po kilku razach nauczysz się szacować z mniejszymi błędami.

Jak długo się uczysz?
Czas nauki poszczególnych przedmiotów oceniaj na oko. Sam wiesz najlepiej, że np. pisanie wypracowań idzie Ci błyskawicznie, ale nauka na pamięć zajmuje znacznie więcej czasu. Weź to pod uwagę, układając swój plan. Jeśli nie wiesz, co robisz szybciej, a co wolniej, spróbuj przez kilka dni uczyć się z zegarkiem w ręku. Potem wylicz średni czas, w jakim rozwiązujesz zadania z matmy, albo czytasz rozdział z podręcznika do historii. Układając plan, weź pod uwagę ten wynik, ale dołóż sobie kilkanaście minut na wypadek poślizgu.

Wszystko po kolei
Zacznij uczyć się od tego, co najbardziej lubisz. Ten przedmiot jest też dla Ciebie najłatwiejszy. Szybciej nauczysz się tego, co Cię interesuje. Kolejny przedmiot powinien być z tych trudniejszych i z zupełnie innej grupy. Ważne jest zachowanie przemienności. Przeplataj przedmioty ścisłe humanistycznymi. I nie ucz się języków obcych jeden po drugim. Jeśli to możliwe, najlepiej w ogóle nie ucz się dwóch języków w tym samym dniu.

Rady:

  • Prostą pracę fizyczną, np. sprzątanie, zaplanuj między dwoma zajęciami umysłowymi, np. nauką dwóch przedmiotów.
  • Trudną, wymagającą skupienia pracę umysłową, np. pisanie referatu, zaplanuj pomiędzy dwiema niezbyt męczącymi czynnościami fizycznymi, np. spacerem a zmywaniem naczyń.
  • Możesz także układać plany tygodniowe, a nawet miesięczne. Te ostatnie przydadzą się zwłaszcza tym, których czekają egzaminy.
  • Nie zapominaj o planowaniu przerw. Znajdź kilka minut na odpoczynek, krótki spacer, telefon do przyjaciółki, chwilę z muzyką.

Szybciej nauczysz się:

  • w dobrze wywietrzonym pokoju,
  • w ciszy,
  • przy dobrym oświetleniu,
  • w pogodnym nastroju,
  • przy biurku.