- Lektury szkolne powodują coś takiego, że młodzież czyta z płonącymi uszami to, co akurat nie znajduje się w lekturze szkolnej. I czyta czasami bardzo trudne rzeczy. Tak więc życzyłbym sobie, bym został zabroniony, wyklęty i aby poloniści co najmniej raz dziennie mówili: „Nie wolno czytać Brylla”.
Ernest Bryll
- Dom, w którym jest książka, jest przybytkiem słońca, a dom, w którym jej nie ma – to czarny kryminał.
Kornel Makuszyński
- Każda książka, jak głos podany przez radio, dociera tylko do tych, którzy mają tę samą długość fali.
Jan Parandowski
- Kto czyta – żyje wielokrotnie.
Józef Czechowicz
- Jedyny sposób na to, żeby zostać pisarzem, to czytanie książek. A czytanie wielu książek wiąże się ze studiowaniem literatury. Nie postanowiłem sobie, że zostanę pisarzem dlatego, że fajnie będę wyglądał w sweterkach. Po prostu chciałem być pisarzem, przeczytałem wiele książek i zacząłem tworzyć pod wpływem innych.
Robert McLiam Wilson (autor Ulicy marzycieli)
- Patetyczne książki byłyby nudne i nikt nie chciałby do nich zajrzeć! (…) Opowiadam o ludziach, nie o narodach. I o konkretnych wydarzeniach, które przytrafiły się konkretnym osobom. To zmienia perspektywę – uzwyczajnia ją. Gdybym pisała z „górnego pułapu”, onieśmielałabym czytelników i oddalała od nich opisywany przeze mnie świat. Lektury powinny zachęcać do dalszego czytania.
Hanna Krall
- Książka to jest piorun, który trafia w drzewo, a nie kazanie, które ma zmieniać ludzi na lepszych. Skutki książki są nieobliczalne.
Tomasz Piątek (autor Heroiny)
- Ja pamiętam jeszcze czasy, kiedy o Lemie mówiło się tak jak dzisiaj o mnie: trzeciorzędna literatura, jakieś wymysły o kosmitach. Kiedyś stawiało się na literaturę, która miała uczyć i wychowywać na prawdziwych, światłych obywateli. Literatura, która pisała o prawdziwych problemach, absolutnie nie o kosmitach, a już pod żadnym pozorem nie o elfach. Cieszę się, że czasy się zmieniły.
Andrzej Sapkowski
- Nie wyobrażam sobie człowieka, który zdając maturę, nie znałby twórczości Gombrowicza czy Konwickiego. Nie można też sobie pobłażać, jeśli chodzi o polską klasykę! Jest ona nie tylko powrotem do jakiegoś utrwalonego przez tradycję typu piękności, ale przede wszystkim sumą wiedzy. Bez niej nie można się posunąć dalej – nawet zbuntować i zaprotestować przeciw tradycyjnym formom opisu świata, bo jak odrzucać coś, czego się dokładnie nie zna?
Gustaw Holoubek
- Literatura nie powinna być odzwierciedleniem rzeczywistości. Literatura jest jej elementem. Prawdziwie wielka literatura nie opisuje czegoś, tylko coś stwarza. Nieśmiertelny przykład: czytam „Czarodziejską górę” nie po to, żeby się dowiedzieć, jakie były warunki w sanatorium w Davos. Otwierając książkę, chcę wejść w „Czarodziejską górę” ,która jest odnogą świata realnego.
Jerzy Pilch
- Opowiadam czytelnikowi o swoich doświadczeniach, bardzo wyraźnie zaznaczając, że są moje, że mogą być odmienne od doświadczeń czytelnika, że może je odrzucić. Irytuje mnie status pisarza czy literata – kapłana, mówiącego z ogromnym namaszczeniem. O wiele sympatyczniejsza jest rola zaufanego rozmówcy.
Tadeusz Konwicki
- Zawsze chciałem robić to, co mnie interesowało. A czytanie książek bardzo lubiłem. Broń Boże, nie odbierałem tego jako sposobu na edukację. Robiłem to z miłości, po prostu z potrzeby. Nie myślałem też o tym, że kiedyś tę wiedzę będę mógł jakoś wykorzystać – to było kompletnie bezinteresowne działanie.
Andrzej Stasiuk