Jakich przeżyć wewnętrznych dostarczyły ci przeczytane niedawno utwory literackie?

Poloniści, którzy wymyślili taki temat, pytają niby krótko o wewnętrzne uczucia, ale wiadomo, że chcą też wiedzieć: dlaczego, skąd te uczucia, jakie cechy utworu spowodują taką reakcję? Nie wystarczy napisać, że płakało się rzewnie nad pożegnaniem Małego Księcia z lisem. Trzeba jeszcze dodać, skąd to wzruszenie i żal rozstania. Wtedy wiadomo, że ten kto płakał, nie tylko potrafi odczuwać, ale potrafi też analitycznie i świadomie podejść do literatury.

 

Działanie pierwsze – wybór lektur

Niech będą to lektury dość różnorodne – nie tylko śmieszne albo nie tylko tragiczne. W końcu mamy bogatą skalę przeżyć: potrafimy cieszyć się, martwić, współczuć, żałować, potępiać, bać się, irytować, gniewać. Postarajmy się ujawnić jak najwięcej odczuć. Jeśli chodzi o ilość utworów, to sądzę, że trzy lub cztery wystarczą. Zestawiamy sobie zatem gdzieś na karteczce-brudnopisie nasze „trójki” lub „czwórki” – no, ostatecznie „piątki” lekturowe.

Przykłady:

Krzyżacy H. Sienkiewicza, Zemsta A. Fredry, Mały Książę A. Saint Exupery’ego
Pan Tadeusz Mickiewicza, Anielka B. Prusa Stary człowiek i morze E. Hemingwaya
Mały Książę Saint Exupery’ego, Ania z Zielonego Wzgórza L. M. Montgomery, Latarnik H. Sienkiewicza
Kwiat kalafiora M. Musierowicz, Dobra pani E. Orzeszkowej, W pustyni i w puszczy H. Sienkiewicza
Janko Muzykant H. Sienkiewicza, Syzyfowe prace S. Żeromskiego, Koniec wakacji J. Domagalika
Siłaczka S. Żeromskiego, Stary człowiek i morze E. Hemingway, Mały Książę A. Saint Exupery’ego

Możliwość kombinacji tytułów lektur szkolnych oraz własnych jest naprawdę duża. Trzeba poświęcić chwilę na przemyślenie materiału literackiego – im trafniej będzie wybrany, tym lepsze uda się wypracowanie. Jeśli już jesteście przekonani, że to właśnie te i tylko te dzieła wzbudziły w Was najciekawsze przeżycia, to zaczynamy.

 

Zaczyna się od wstępu

1. Niedawno przeczytane utwory literackie, dostarczyły mi wielu różnorodnych przeżyć.
Wstęp poprawny, ale słaby. Zbyt często spotykany. Uczniowska, dosłowna odpowiedź na pytanie zadane w temacie nie wzbudzi emocji nauczyciela. Najwyżej wywoła znużenie.

2. Wiele ostatnio czytałem. Doświadczyłem różnorodnych przeżyć, obserwując losy bohaterów literackich – od śmiechu aż po łzy…
To już lepszy początek, wprowadza w temat, a zarazem sugeruje, że autor tego wypracowania, to człowiek oczytany…

3. Przerażenie okrucieństwem. Radość z uprzedniego happy endu. Podziw dla zwycięstwa nad sobą. Tych kilka przeżyć spotkało mnie w ostatnich czasach podczas czytania lektur szkolnych.
Jeszcze lepszy wstęp – na pierwszy plan wysuwa uczucie, o które pyta temat. Czytający tę pracę powinien od razu zaciekawić się, od razu wie, że autor lub autorka zrozumieli, o co chodzi w tej pracy.

4. Przeczytaj „Kwiat kalafiora” – poradziła mi koleżanka, kiedy miałam kiepski dzień. Uśmiejesz się jak norka. I rzeczywiście…
Wstęp innego rodzaju, jak z opowiadania, ale bardzo naturalny. Wprowadza wprawdzie jeden tytuł, ale to nie szkodzi, przecież będzie czas na następne.

5. Podobno najlepszym nauczycielem jest książka. Ale tak naprawdę, to czytamy ją nie dla nauki, lecz dla wzruszeń. Po to, by przejąć się losami bohaterów, martwić się ich kłopotami, cieszyć szczęśliwym końcem zdarzyć, podziwiać, pogardzać. Te przeżycia też uczą.
To też zupełnie dobry wstęp, nawiązujący do tematu, motywujący dalsze wypowiedzi, oparty o motto na temat książki. Nie jest typowy – a to już dobrze.

Przypuszczalnie najprostszą kompozycją takiego wypracowania będzie przywołanie lektur i uczuć, które rodzą się w trakcie czytania. Pamiętaj, jakie mogą być te uczucia.

Współczucie – wobec losów dzieci takich, jak Anielka, Janko Muzykant czy Antek. Wobec Juranda, wobec jego córki Danusi. Współczujemy też Ani – zanim stanie się Anią z Zielonego Wzgórza, a jeszcze jest niechcianą sierotą z przytułku. Współczujemy tym bohaterom, którym dzieje się krzywda, którzy są samotni, niesprawiedliwie potraktowani przez los.

Podziw – dla starego Santiego z opowiadania Hemingwaya Stary człowiek i morze – za jego upór w walce z przeciwnościami losu. Dla Robinsona Kruzoe, który radzi sobie na bezludnej wyspie. Dla harcerzy z Kamieni na szaniec i dla Stasia Tarkowskiego, który dzielnie przemierza pustynię i puszczę, opiekuje się Nel i potrafi bronić swojej wiary przed Mahdim, dla Stasi Bzowskiej walczącej z rzeczywistością w wiejskiej głuszy, itd.

Smutek – gdy odchodzi Mały Książę, gdy umiera Janko Muzykant, kiedy choruje i umiera Anielka, gdy ginie jej Karusek, gdy umiera Danusia Jurandówna, gdy Skawiński znów musi udać się na tułaczkę. Wiele jest smutnych scen w literaturze – i bardziej wstrząsają odbiorcę niż radosne happy endy.

Radość – gdy Ania pozostaje na Zielonym Wzgórzu, gdy Staś i Nel spotykają wreszcie rodziców, na myśl, że Mały Książę powrócił jednak do Róży i żyje szczęśliwe na swojej planecie, na myśl, że Zbyszko znalazł jednak swoją miłość i szczęście z Jagienką, gdy Tadeusz zaręcza się z Zosią, a Andrzej Kmicic z Oleńką Billewiczówną. Scen radosnych też jest w literaturze sporo, dzięki nim można niejeden raz otrzeć łzy i cieszyć się szczęściem ulubionych bohaterów.

Gniew i oburzenie – wobec krzywdy Janka Muzykanta, wobec postępowania Krzyżaków, wobec działań zaborców rusyfikujących polską młodzież, wobec postępowania „dobrej” pani z noweli Orzeszkowej, wobec zbrodni Balladyny… Gniew wywołuje z reguły negatywne postacie, tzw. „czarne charaktery” literatury. Nie lubimy ich, ale jest faktem, że bez nich nic by się w książkach nie działo.

• Wątpliwości i rozterki – Jak ocenić Jacka Soplicę, w chwili gdy zabije Horeszkę, w czasach jego młodości? Czy sprawiedliwie tak współczujemy Skawińskiemu, przez którego – jednak – rozbił się statek? Czy Zbyszko nie zbyt szybko pocieszył się szczęściem z Jagienką po stracie Danusi? Czy Stasia Bozowska musiała poświęcić dla idei swoje zdrowie i życie? Dlaczego przyjaźń w Małym Księciu musi zostać zabarwiona goryczką – myślą o rozstaniu?

Wolno nam mieć wątpliwości, warto je ujawniać, przecież najciekawsi bohaterowie literaccy są niejednoznaczni, różni, dyskusyjni. I oni wzbudzają najwięcej emocji. Uczucia, których dostarcza literatura są różnorodne i niezliczone. Jeśli zaznaliście takich jak: strach, niepokój, rozczulenie, sympatie, niechęć, entuzjazm, nienawiść, uwielbienie, to po prostu o tym napiszcie.

 

Co w zakończeniu?

Najlepiej refleksję o stanie słanych uczuć, które kształtują się pod wpływem lektur, o samej literaturze i jej wpływie na ludzkie emocje, wreszcie o swoich gustach. Tak, bo może lubicie bać się i płakać lub śmiać się i cieszyć z happy endów? Jakie książki wybieracie? Które uważacie za cenniejsze? A może znacie jakieś zupełnie beznamiętne, które nie wzbudziły w Was żadnych emocji? Co sądzicie o nich? napiszcie – kilka słów oceny własnej w zakończeniu.