KATASTROFIZM – silna tendencja w kulturze XX wieku, głoszona przez ludzi przeświadczonych o rychłym upadku świata, o tym, że kultura europejska skazana jest na zagładę, przewidujących nadciągającą katastrofę. Zawrotną karierę zrobiło dzieło Oswalda Spenglera pt. Zmierzch Zachodu wydane w roku 1922. Autor zawarł w książce teorię narodzin, rozwoju i zmierzchu kultury. Kultury, społeczeństwa – tak jak w przyrodzie – starzeją się i upadają – przeżywają swój cykl rozwojowy. Według autora to samo czeka Europę – „los ginącego Rzymu powtarza się wielokrotnie”. Nie można jednak powiedzieć, że katastrofizm jest czysto dwudziestowiecznym wymysłem – miał swoich poprzedników. W romantyzmie wizje katastroficzne, występowały w twórczości Zygmunta Krasińskiego: (Nie-Boska komedia – wizja śmierci Boga, wygłaszana przez Marię), w epoce Młodej Polski – Jan Kasprowicz (Hymny, m.in. Dies irae – wizja końca świata i Dnia Sądu). W dwudziestoleciu międzywojennym katastrofizm był jednym z programowych założeń poetyckiej grupy → Żagary, do której należał m.in. Czesław Miłosz.

Spośród katastrofistów literackich musisz zapamiętać:

  • Jana Kasprowicza (Hymny),
  • Stanisława Ignacego Witkiewicza (powieść Pożegnanie jesieni, dramat Szewcy),
  • poetów przeczuwających II wojnę światową: z grupy Żagary (Jerzy Zagórski Przyjście wroga; Czesław Miłosz Poemat o czasie zastygłym, zbiór Trzy zimy; Aleksander Rymkiewicz Tropiciel) oraz Józefa Czechowicza i Mieczysława Jastruna;

z pokolenia wojennego:

  • Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Tadeusza Gajcego, Tadeusza Borowskiego;

z pokolenie powojennego:

  • Tadeusza Różewicza (poezja i dramat Kartoteka).