Powstanie galicyjskie, które w ambitnych zamierzeniach miało objąć trzy zabory, ograniczyło się w 1846 roku do Galicji i Rzeczypospolitej Krakowskiej. Trwało niewiele ponad tydzień, co wynikało z całkowitego nieprzygotowania spiskujących, naiwnie wierzących w moc słusznych słów i haseł, lekceważących wroga oraz istotne kwestie społeczne (nierozwiązana sprawa chłopstwa).
- Na niekorzyść powstania działała także ówczesna sytuacja geopolityczna. Europa była wówczas spokojna, choć dziś wiemy, że była to klasyczna cisza przed burzą. Przeciwnik umiejętnie, bezwzględnie i bez skrupułów, nie bacząc na ideologiczne opory, pchnął chłopów polskich do walki przeciw polskiemu powstaniu. Powstanie (1846) ukazało cały tragizm polskich nadziei, szans i możliwości, a sprawę chłopską uczyniło centralnym problemem politycznym i społeczno-gospodarczym.
- W 1848 roku w Galicji zaborca raz jeszcze okazał się szybszy. Gubernator Stadion przeprowadził uwłaszczenie, wyprzedzając polskich ziemian, którzy w wyniku działań austriackiego rządu utracili poparcie rzesz chłopstwa.
- Natomiast wydarzenia w Wielkopolsce w 1848 roku pokazały, iż możliwa jest współpraca ziemiaństwa z chłopstwem, że chłopi, wbrew galicyjskim doświadczeniom, rozumieją hasła narodowowyzwoleńcze. Wypływało to stąd, iż dzięki działaniom polskich patriotów w Poznańskiem chłopi byli w większości ludźmi wolnymi, wielu z nich posiadało ziemię.
- Wypadki tych wiosennych dni miały jednak charakter ogólnokrajowy i swój rozmach zawdzięczały m.in. udziałowi mieszkańców wsi. To, że powstanie poznańskie upadło, było spowodowane raczej niekorzystną koniunkturą polityczną w państwie pruskim niż wynikiem jakichś kolosalnych polskich zaniedbań. O jego klęsce zadecydował również niekorzystny układ sił.