Próby reform

Wydarzenia i emocje polityczne dominowały w gorących dniach lata i jesieni 1956 r., zaś kwestie ekonomiczne raczej znalazły się wówczas na uboczu. Nie oznacza to wcale, że nie było żadnych projektów i pomysłów reformatorskich.

  • Rozpoczęła pracę Rada Ekonomiczna (złożona z wybitnych specjalistów takich jak Michał Kalecki, Edward Lipiński i Oskar Lange), proponująca daleko idącą decentralizację planowania, inwestowania i zarządzania.
  • Władze tolerowały również powstałe na fali wydarzeń rady robotnicze.
  • Rozpadła się większość spółdzielni produkcyjnych. W miarę zaostrzania się politycznego kursu zarzucano plany reform, które mogłyby osłabić pozycję czy wręcz panowanie biurokracji partyjnej (tzw. aparatu).
  • Władze lekceważyły zalecenia Rady, której działalność zamarła w 1961 r.
  • Niezależne dotąd Rady zastąpiono tzw. konferencjami samorządu robotniczego (tzw. KSR-y).
  • Pewnym pozytywem stało się ograniczenie liczby ministerstw branżowych oraz przyznanie pewnych ulg firmom prywatnym, które jednak odgrywały rolę marginalną (maksimum 0,8% ogółu).

 

Plan pięcioletni

Władze przystąpiły do realizacji planów pięcioletnich.

  • Pierwszy w latach 1956-60 realizowany był w lepszej atmosferze politycznej, przez co przyniósł efekty w postaci poprawy zaopatrzenia i podwyżek płac realnych. Władzom udało się też uzyskać pożyczkę z USA, co trochę zaktywizowało polski handel zagraniczny.
  • Trudna była sytuacja w budownictwie mieszkaniowym (Polska zajmowała przedostatnie miejsce w liczbie osób przypadających na jeden pokój, w Europie).
  • Niekonsekwentna była polityka wobec wsi i rolnictwa. Z jednej strony deklarowano poszanowanie indywidualnego rolnictwa jako polskiej specyfiki, z drugiej, pod radzieckim naciskiem, popierano spółdzielczość preferując ją podczas przyznawania kredytów, najczęściej umarzanych.
  • Władze cały czas inwestowały w ciężki przemysł, co było zgodne zarówno z dogmatami ideologicznymi, jak i z przeświadczeniem partii, że pomoże to rozwiązać problem zatrudnienia. Sztandarowe inwestycje czasów Gomułki to ROW (Rybnicki Okręg Węglowy), kopalnie odkrywkowe w okręgu konińskim czy wielkie zakłady wydobywcze siarki w Tarnobrzegu i budowa tam zakładów przetwórczych. Najczęściej były to inwestycje kapitało- i energochłonne w niezbyt nowoczesne technologie.
  • Stopniowo narastały napięcia rynkowe, zaś tempo wzrostu płac realnych malało. Zresztą wydajność pracy też pozostawiała wiele do życzenia.

 

Podsumowanie

  • Pogarszała się ogólna efektywność gospodarki, jej rozwój uległ spowolnieniu. Także handel zagraniczny przeżywał poważne trudności. Jego wyniki stopniowo ulegały poprawie, ale zdarzały się decyzje skandaliczne, chybione, jak np. budowa portu w cypryjskiej Famaguście.
  • Realizacja kolejnych planów pięcioletnich (lata 1961-65 i 1966-70) nie przyniosła zamierzonych rezultatów, choć do opinii publicznej przenikały frazesy o sukcesach ekonomicznych, tyle tylko że ich efekty nie były odczuwalne. Fałszowano sprawozdania, ponieważ sam Gomułka uwielbiał czytać optymistyczne raporty.
  • W 1967 r. doszło do pierwszych podwyżek cen żywności za rządów Gomułki. Decyzja ta wywołała strajki (Żerań).
  • Pogarszająca się atmosfera polityczna i stagnacja gospodarcza tworzyły mieszankę wybuchową i wystarczyła tylko iskra, aby wywołać płomień, co stało się w grudniu 1970 r., gdy władze ogłosiły wielką podwyżkę cen żywności.