Bolesław Leśmian
Dusiołek
Szedł po świecie Bajdała,
Co go wiosna zagrzała –
Oprócz siebie – wiódł szkapę, oprócz szkapy – wołu,
Tyleż tędy, co wszędy, szedł z nimi pospołu.
Zachciało się Bajdale
Przespać upał w upale,
Wypatrzył zezem ściółkę ze mchu popod lasem,
Czy dogodna dla karku – spróbował obcasem.
Poległ cielska tobołem
Między szkapą a wołem,
Skrzywił gębę na bakier i jęzorem mlasnął,
I ziewnął wniebogłosy i splunął i zasnął.
Nie wiadomo dziś wcale,
Co się śniło Bajdale?
Lecz wiadomo, że szpecąc przystojność przestworza,
Wylazł z rowu Dusiołek jak półbabek z łoża.
Pysk miał z żabła ślimaczy – (Że też taki żyć raczy!) –
A zad tyli, co kwoka, kiedy znosi jajo.
Milcz gębo nieposłuszna, bo dziewki wyłają!
Ogon miał ci z rzemyka,
Podogonie zaś z łyka.
Siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie –
Póty dusił, aż coś warkło w chłopie!
Warkło, trzasło, spotniało!
Coć się stało, Bajdało?
Dmucha w wąsy ze zgrozy, jękiem złemu przeczy –
Słuchajta, wszystkie wierzby, jak chłop przez sen beczy!
Sterał we śnie Bajdała
Pół duszy i pół ciała,
Lecz po prawdzie niedługo ze zmorą marudził –
Wypryskał ją nozdrzami, zmarszczył się i zbudził.
Rzekł Bajdała do szkapy:
Czemu zwieszasz swe chrapy?
Trzeba było kopytem Dusiołka przetrącić,
Zanim zdążył mój spokój w całym polu zmącić!
Rzekł Bajdała do wołu:
Czemuś skąpił mozołu?
Trzeba było nogami Dusiołka postronić,
Gdy chciał na mnie swej duszy paskudę wyłonić!
Rzekł Bajdała do Boga:
O rety – olaboga!
Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka,
Jeszcześ musiał takiego zmajstrować Dusiołka?
Z jakimi wierzeniami związany jest ten utwór?
Z wierzeniami ludowymi w istnienie zmory, która męczyła we śnie, dusiła. Według wierzeń słowiańskich należało taką zjawę przebić czymś ostrym i przytwierdzić do ziemi lub ściany.
Zmorę nazywano różnie. Na ogół „gniotkiem” (bo gniotła, dusiła); w folklorze kaszubskim nazywała się „dusiec”.
Czy historia opowiedziana w wierszu jest swego rodzaju fabułą? Jeśli tak, odtwórz ją.
Tak, można odtworzyć prostą, krótką fabułę utworu.
Sugeruje to nawet początek: szedł po świecie Bajdała – tak zaczynają się zwykle opowiadane historie, gawędy czy baśnie, mające oczywiście fabułę.
Tu rozwija się ona tak. Wiosną Bajdała wędrował ze szkapą i wołem. Był upał, bohater zmęczył się, postanowił odpocząć, przespać najwyższą temperaturę. Znalazł więc pod lasem miejsce do snu (ściółkę z mchu) i tam się położył. Coś mu się śniło. W tym czasie z rowu wyszedł… Dusiołek – szpetna zmora o pysku podobnym do żaby i ślimaka, ogonie z rzemyka i zadzie wielkim jak zad kwoki znoszącej jajo. Usiadł Bajdale na piersi i zaczął go dusić. Bardzo go zmęczył i przestraszył, we śnie niemalże stoczyli walkę, w końcu Bajdała „wyparskał nozdrzami” zmorę i zbudził się. Miał pretensje do szkapy i wołu, swoich zwierząt, towarzyszy podróży, że nie bronili go przed groźnym Dusiołkiem – wół mógł go przecież przydusić rogami, a szkapa kopytem.
Wreszcie z pretensjami zwrócił się Bajdała do… Boga Stwórcy, że powołał do istnienia nie tylko Bajdałę, szkapę i wołu, ale także szkaradną zmorę, jaką jest Dusiołek.
Jaka jest właściwie tematyka wiersza, drugie dno kryjące się za prostą, przedstawioną w utworze fabułą?
Za prostą fabułą, która toczy się wiosną na wsi, i za naiwnymi pytaniami niezbyt rozgarniętego Bajdały kryją się głębokie pytania filozoficzne, które od wieków zadają sobie najwięksi myśliciele.
Bajdała pyta Boga o zło w świecie, jego źródła i przyczynę. Tłumacząc na język teologów i filozofów – to pytanie o teodyceę – skąd pochodzi zło w świecie, mimo że istnieje dobry i miłosierny Bóg.
Czym jest słowo „Dusiołek” użyte w tekście Leśmiana?
Neologizmem stworzonym od słowa „dusić” i na bazie ludowych określeń, takich jak gniotek czy dusiec.
Na jaki gatunek literacki stylizowany jest więc Dusiołek?
Na balladę.
Dlaczego na balladę? Ponieważ to utwór rymowany, z fabułą, ale nierozbudowaną, wykorzystujący wątki i wierzenia ludowe, pełen grozy i niekiedy elementów fantastycznych, tworzący swoisty nastrój, rytmiczny, śpiewny, łączący w sobie elementy liryki (rymy, rytm, śpiewność), epiki (fabuła) i dramatu (dramatyczne napięcie, groza, dialogi).
Dlaczego stylizowany? Bo ballada to utwór ludowy, pełen grozy, kryjący jakąś ważną dla ludu prawdę, na ogół wyrażający specyficzną sprawiedliwość ludową (tak jest np. w balladach Mickiewicza). U Leśmiana ukryta w utworze prawda jest głębsza niż konieczność poniesienia kary przez złego pana, cudzołożnika czy lekkomyślnego młodzieńca albo żonę morderczynię. Podana przez Leśmiana wśród ludowych rekwizytów prawda to prawda filozofów, poetów, myślicieli, zastanawiających się nad sensem istnienia zła w świecie.
Także postać opowiadacza jest wyraźnie wystylizowana – łączy cechy wyedukowanego człowieka i ludowego mędrka.
Jakie słowo najdobitniej świadczy o tym, że Bóg nie stworzył tylko samej doskonałości? Jak nazwiesz ten wyraz?
Odważny, może nawet bluźnierczy zarzut wobec Boga kryje się w słowie „potworzył”. To neologizm stworzony na bazie wyrazów „potwór” i „stworzyć” (potworzyć – to stwarzać zmory, potwory).
Kto jest opowiadaczem w utworze?
To wymyślona przez poetę postać, może wiejski gaduła. Nie jest to poeta, bo używa często sformułowań zaczerpniętych z gwary (zad tyli, co kwoka) i kolokwializmów (cielsko), w tym zgrubień (tobół, jęzor), a także porównań czerpiących z języka potocznego i wiedzy wiejskiego ludu (siadł Bajdale na piersi, jak ten kruk na snopie)… Rymy w tej opowieści to głównie rymy gramatyczne, też typowe dla języka ludowego. Postać jednak używa także nietypowych dla wiejskiego opowiadacza wyrazów, jak: rzekł, szpecąc przystojność przestworza, dusza.
Jaki z tego wniosek?
Opowiadaczem jest ktoś stylizowany na wiejskiego mądralę, gawędziarza…
Czy możesz wyobrazić sobie słuchaczy opowiadacza?
Tak, to jakaś wyimaginowana wiejska gromada, która rozumie rolnicze porównania i do której odnoszą się wtrącenia opowiadacza (Milcz, gębo nieposłuszna, bo dziewki wyłają!).
Praca domowa
Jakie cechy charakterystyczne dla utworów Leśmiana odnajdujesz w Dusiołku?
Cechy świata poetyckiego
- zmory, zaświaty, fantastyczne tajemnicze postaci
- baśniowość,
- ukazywanie natury jako wielkiej, niezmierzonej tajemnicy
- ukazywanie stanów pośrednich między życiem a śmiercią (np. zawieszenie pomiędzy życiem a śmiercią, sen)
Cechy języka poetyckiego
- neologizmy: potworzył, Dusiołek
- dziwne imiona (Bajdała, Dusiołek)
- inne eksperymenty językowe, np. sąsiedztwo wyrazów abstrakcyjnych, trudnych, nawet patetycznych (wyłonił, przestworza) z gwarą, kolokwializmami (jęzor, mlasnął, zmajstrować)
- nietypowe, odkrywcze metafory (poległ cielska tobołem)
- melodyjność, śpiewność, rytmiczność