Cogito, ergo sum = Myślę, więc jestem
To często powtarzane hasełko stanowiło rewolucję w filozofii. Kamień milowy, początek nowej epoki, źródło naszej cywilizacji – czy jak tam jeszcze chciałbyś nazwać przełom w nauce. Aby wiedzieć o filozofii rzeczy podstawowe, nie da się znakomitej formuły Kartezjusza pominąć.
- Jak się narodziła?
Baśniowo: mroźnej, śnieżnej nocy wojennej, w XVII wieku, gdy René Descartes (Kartezjusz) jako oficer wojny trzydziestoletniej nocował w chłopskiej chacie. Właściwie nie spał – rozmyślał. Olśniła go wówczas ta genialna idea: Cogito, ergo sum.
- Co znaczy?
Myślę, więc jestem. Ja, człowiek, mam zdolność myślenia. Często traktujemy to dziś jako wyraz dumy ludzkiej. Ale w stwierdzeniu Kartezjusza nie było pychy. Wręcz przeciwnie: jego wniosek wypłynął z wielkiego zwątpienia i znaczy właściwie: tylko to jedno wiemy na pewno: że wątpimy. Stawiamy pytanie, myślimy. Tak jak wielu filozofów szukał Kartezjusz jakiejś rzeczy pewnej, na której mógłby oprzeć cały dalszy system przemyśleń. Nie mógł znaleźć takiej pewnej rzeczy. Zmysły nas łudzą – może to, co widzimy w snach, jest prawdziwe? Może to, co widzimy na jawie – to tylko złuda? Który z dawnych mędrców miał rację, skoro głosili tezy odmienne? Nie wiadomo, to wszystko jest wątpliwe. Ale jedna rzecz wątpliwa nie jest: że zadaję te pytania. Że wątpię. Że myślę. I to jest jedyny pewnik, dowód istnienia. Cogito – myślę. Tylko to potwierdza, to – jestem.
- Początek racjonalizmu
Już w XVII wieku filozofia Kartezjusza stała się w Europie bardzo popularna. Uczyniła ona najważniejszym i właściwie jedynym prawdziwym, kluczowym sposobem poznania świata ludzki rozum. Rozum – po łacinie ratio. Tak urodził się racjonalizm – potężny kierunek w filozofii i nauce, oparty na wierze w potęgę ludzkiego rozumu. Dopiero wiek następny, osiemnasty, wyciągnie z nauk Kartezjusza najlepsze wnioski – i racjonalizm stanie się podstawą dominującą.