Nike – grecka bogini zwycięstwa. Wiele krajów przywoływało Nike podczas swojej historii, w niejednej stolicy turysta może oglądać jej posąg. Jest Nike warszawska i Nike paryska.
Najsłynniejszy posąg – to Nike z Samotraki, z pierwszej połowy II w. p.n.e. – dziś tkwi w Luwrze, okaleczały: bogini na dziobie okrętu, nie ma rąk, głowy ani stopy.
Nike warszawska – to Pomnik Bohaterów Warszawy z Placu Teatralnego. Bogini zwycięstwa (zresztą nie tylko wojennego) przedstawiana była jako młoda kobieta ze skrzydłami, z wieńcami i gałązką palmową. Warszawska jest zwycięska, paryska – żałobna.
Bardzo, bardzo często wspominana w polskiej literaturze:
- W Nocy listopadowej Stanisława. Wyspiańskiego (postać bogini zawiązującej sandał)
Znacie tę Nikę Fidiaszową,
(Uwaga! Ten posąg nie jest dziełem Fidiasza, jak sądził Wyspiański.)
jak sandał wiąże szybko,
jak ze zwróconą w górę głową
(tej brak, gdyż dzieło jest fragmentem)
wstrzymana w locie, gibka,
sandał chce splątać rozplątany (…)
- W wierszu Zbigniewa Herberta pt. Nike która się waha
Najpiękniejsza jest Nike w momencie
kiedy się waha
prawa ręka piękna jak rozkaz
opiera się o powietrze
ale skrzydła drżą
- W wierszu Adama Ważyka pt. Nike (z 1944 r.)
Nie powracaj przed najściem różowej jutrzenki,
śpij słodko na mej pryczy posągu bezręki.
Koc żołnierski rzuciłem na twą pierś kobietą,
na twe skrzydła zwinięte, które jutro wzlecą.
Zobacz:
Na czym polega uniwersalizm mitów? Omów na wybranych przykładach.