Stanisław Korab-Brzozowski

O, przyjdź!

O przyjdź, jesienią –
Wdziej szatę lekką, białą, zwiewną,
pajęczą;
Rzuć na hebanowe swoje włosy
perły rosy,
Lśniące zimnych barw
tęczą.

O przyjdź, jesienią –
Owiana skargą tęskną, rzewną
żurawi,
W dal płynących szarą niebios tonią,
tchnącą wonią
Kwiatów, które mróz
krwawi.

O przyjdź, jesienią –
W chwilę zmierzchu senną, niepewną –
i dłonie
Swe przejrzyste, miękkie, woniejące
na cierpiące
Połóż mi skronie
o Śmierci!…

Na tle epoki:

Po raz pierwszy utwór ukazał się w druku w czasopiśmie Życie w roku 1898. O, przyjdź! wyraża zresztą typowe dla swego czasu nastroje dekadenckie. Zbliżający się koniec wieku łączył się z przeświadczeniem o nieuchronności katastrofy, głębokim kryzysem wartości. Stąd biorą się występujące powszechnie w poezji młodopolskiej apatia, zagubienie, przeświadczenie o bezsensie istnienia. Można je zobaczyć także w omawianym wierszu.

Poeta pisze o „cierpiących skroniach”, daje do zrozumienia, że chciałby uciec od świata i życia (wymowny dowód stanowi chociażby kilkakrotne przyzywanie śmierci). Fascynacja śmiercią jest zresztą typowa dla twórców młodopolskich, nie tylko pisarzy – między innymi Jacek Malczewski niejednokrotnie malował ją jako piękną kobietę przynoszącą ukojenie (np. Śmierć, 1902). Samobójcza śmierć Koraba-Brzozowskiego sprawia jednak, że trudno traktować O, przyjdź! tylko jako wyraz modnych w okresie Młodej Polski nastrojów.

W wierszu widać wpływ charakterystycznych dla epoki kierunków artystycznych: symbolizmu i impresjonizmu. Korab-Brzozowski więcej sugeruje, niż nazywa wprost.

Zgodnie z założeniami symbolistów pragnie „wyrazić to, co niewyrażalne”, czyli przedstawić naturę śmierci. Impresjonizm ujawnia się w doborze barw („szarą niebios tonią”), a także w skłonności do pokazywania rzeczy ulotnych, zmiennych – nawet szata śmierci jest „lekka, biała, zwiewna, pajęcza”.

Impresjonistyczną cechą jest także prezentowanie subiektywnych, indywidualnych przeżyć i emocji – także O, przyjdź! ma taki charakter.

Forma utworu – elementy analizy:

Wiersz ma uporządkowaną kompozycję – składa się z trzech strof, każdą z nich rozpoczyna apostrofa o, przyjdź, jesienią. Niespieszny rytm wiersza spowalniają jeszcze myślniki, będące wyznacznikami pauz, a także specyficzny podział wersyfikacyjny. Dłuższe wersy przeplatają się z jednowyrazowymi, które zatrzymują uwagę czytelnika.

Różnice w długości wersów są zresztą duże: liczą one od 2 do 10 sylab! Korab-Brzozowski konsekwentnie jednak powtarza w każdej ze strof ten sam układ wersów, liczących kolejno 5, 9, 3, 10, 4, 5 i 2 wersy. Jedynie ostatni wers wiersza ma 3 a nie 2 sylaby, wydłuża go dodanie wykrzyknienia „o”. To powtórzenie daje efekt rytmiczności. Muzyczność utworu tworzą także rymy, mające oryginalny układ (rymują się ze sobą np. drugie wersy wszystkich trzech strof).Okazuje się jednak, że ta uporządkowana kompozycja kryje w sobie dodatkową zagadkę. Czytelnikowi może się wydawać – aż do ostatniego wersu że czyta liryk miłosny, że powtarzające się „o, przyjdź” to wezwanie kierowane do kochanki. Dopiero zakończenie ujawnia zaskakującą prawdę: wiersz Koraba-Brzozowskiego mówi o śmierci.

Ten element zaskoczenia przywodzi na myśl barokowy konceptyzm, podobnie zresztą jak niezwykłe połączenie miłości i śmierci.

O, przyjdź! jest wierszem wyjątkowo plastycznym, obrazowym. Taki efekt uzyskuje poeta poprzez stosowanie ciągów epitetów, np. szata śmierci jest lekka, biała, zwiewna, pajęcza. Korab-Brzozowski chętnie stosuje synestezję – łączenie ze sobą doznań pochodzących z różnych zmysłów. Odwołuje się do wzroku, słuchu, dotyku, a nawet węchu (np. wonią kwiatów, które mróz krwawi, dłonie […] miękkie, woniejące). Nadaje to wierszowi szczególną zmysłowość.

Nastrój wiersza

O, przyjdź! to liryk nastrojowy – melancholijny, wyciszony. Ma kształt intymnego monologu, kierowanego do śmierci. Nawet liczne w wierszu formy trybu rozkazującego: „przyjdź”, „rzuć”, „połóż”, są właściwie prośbami.

Nastrój smutku buduje szczególny dobór barw: biały, hebanowy (czarny), szary. Jeśli tęcza, to „zimnych barw” – co kojarzy się ze śmiercią, melancholią, brakiem energii czy w najlepszym wypadku spokojem. Jedyny silniejszy akcent kolorystyczny wprowadza kojarzący się z czerwienią czasownik „krwawić”, jednak wiąże się on jednocześnie z cierpieniem.

W wierszu Koraba-Brzozowskiego widać charakterystyczną dla poetów młodopolskich dbałość o piękno formy. W języku przejawia się to stosowaniem słownictwa wyszukanego, poetyckiego, np. „wdziej szatę”, „hebanowe włosy”, „toń niebios”. Poeta zastosował liczne metafory, a także zabieg antropomorfizacji – śmierć ma u niego kształt pięknej kobiety.

Sytuacja liryczna, treść, motywy, bohater

„Bohaterką” wiersza i adresatką próśb podmiotu lirycznego jest śmierć, mająca kształt pięknej kobiety Jej opis działa na wyobraźnię czytelnika: „hebanowe włosy”, „przejrzyste, miękkie, woniejące” dłonie… Ciekawy jest zwłaszcza epitet „przejrzyste” – jakby śmierć była na pograniczu realności. „Przejrzysty” to inaczej taki, przez który można zobaczyć to, co jest po drugiej stronie; kojarzy się z czystością, jasnością, porządkiem. Taka śmierć nie budzi lęku, jest raczej czymś upragnionym, oczekiwanym z niecierpliwością. Jest jednak w tym pięknym opisie kilka szczegółów budzących niepokój czytelnika – choćby to, że jeśli tęcza, to „zimnych barw”.

Ciekawe są zawarte w wierszu odwołania do natury, której obrazy w poezji młodopolskiej często symbolizują przeżycia i emocje podmiotu lirycznego. Kilkakrotnie pojawia się u Koraba-Brzozowskiego motyw jesieni. Ta pora roku kojarzy się właśnie z powolnym zamieraniem wegetacji, przygotowaniem do zimy. Jesień ma swą urodę: piękna jest zwiewna szata śmierci jakby utkana z pajęczych nici, lśniące perły rosy. Być może perła pojawia się w tym miejscu nie tylko jako składnik stereotypowego frazeologizmu – często kojarzy się ją przecież ze łzami, smutkiem.

Szczególnie obrazowa jest pod tym względem druga strofa: skarga odlatujących żurawi to jak skarga z powodu konieczności rozstania, opuszczenia swego miejsca. Umieranie polega na tym samym, nieraz przecież jest określane jako „odchodzenie”. Także mróz kojarzy się ze śmiercią – w wierszu Koraba-Brzozowskiego „krwawi” on kwiaty. Kwiaty to piękno, życie, miłość, harmonia, dobro… Czasownik „krwawić” kojarzy się z cierpieniem, zabijaniem. Śmierć u Koraba-Brzozowskiego ma więc wiele oblicz: jest jednocześnie delikatna i bezwzględna, przynosi ukojenie, ale też ból.

Już pierwsza strofa wprowadza podobne kontrasty: biała suknia, hebanowe włosy. Biały i czarny to zresztą najczęściej występujące w kulturze barwy żałoby. W wierszu zwraca uwagę bogactwo skojarzeń wiążących się ze śmiercią: jesień, zmierzch, mróz (zima), sen.

Jak interpretować?

Najłatwiej zobaczyć w nim wyraz fascynacji śmiercią, traktowaną jako ukojenie i ratunek przed złem świata. Utwór byłby wówczas wyrazem powszechnych w Młodej Polsce nastrojów dekadenckich.

Inna możliwość: akceptacja śmierci jako naturalnego elementu ludzkiego losu.
Rozpoczynające każdą zwrotkę powtórzenie obejmuje nie tylko apostrofę do śmierci („o, przyjdź”), ale też określenie czasu: „jesienią”. Można w tym zobaczyć jesień życia – starość. Podobny sens można odnaleźć w metaforze „w chwilę zmierzchu senną, niepewną”. To analogiczne momenty – jesień poprzedza zimę, zmierzch to czas przed nocą. Zarówno zima, jak i noc są często spotykanymi symbolami śmierci. Chwilę zmierzchu określa poeta jako „niepewną”. Może dlatego, że nie wiemy, kiedy umrzemy, że śmierć – nawet upragniona – zawsze nas zaskakuje? Albo inaczej – ta niepewność może dotyczyć tego, co dzieje się po śmierci.

Jak można wykorzystać utwór?

Liryk Koraba-Brzozowskiego pasuje do takich tematów jak:

  • literackie obrazy śmierci;
  • powiązanie miłości i śmierci;
  • piękno kobiety;
  • nastroje dekadenckie, rozczarowanie życiem, pragnienie ucieczki od świata;
  • kierunki artystyczne Młodej Polski -impresjonizm i symbolizm – i ich odbicie w literaturze;
    koncept w poezji, zaskoczenie.

Jeśli będziesz pisać lub mówić o wierszu:

Masz kilka dobrych możliwości wstępu.

  • Wyjdź od tradycyjnych obrazów śmierci w kulturze: rozkładające się zwłoki, szkielet z kosą itp.– wiersz Koraba-Brzozowskiego będzie z nimi ciekawie kontrastował.
  • Przedstaw młodopolski dekadentyzm – zwłaszcza fascynację śmiercią, wynikającą rozczarowania światem (wiersz ściśle wiąże się z epoką!).
  • Zacznij od tego, co najbardziej zaskakujące, czyli od pointy, od zaskakującego połączenia erotyki i śmierci.

W zakończeniu możesz się zastanowić, jak odbiera wiersz Koraba-Brzozowskiego współczesny czytelnik. Czy ten utwór jest dziś tylko wyrazem młodopolskich konwencji literackich? A może współgra także z dzisiejszymi nastrojami?

Konteksty

  • Poezja barokowa – raz ze względu na skojarzenie miłości i śmierci (zob. sonet Do trupa Morsztyna), dwa – ze względu na pragnienie zaskoczenia czytelnika niezwykłym pomysłem (barokowy koncept). Przykłady:
    Ben Jonson, Pieśń– wiersz podkreślający podobieństwo między miłością i śmiercią. „Śmierć razi mrozem, a Miłość – upałem”, ale „jedną są rzeczą”.
    Andrew Marvell, Dialog Duszy i Ciała – o śmierci mówi się jako o ratunku przed cierpieniami życia.
  • Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią – diametralnie różny obraz śmierci. W średniowiecznym tekście także została upostaciowana, ale ma kształt rozkładających się zwłok kobiety: „groźną kosę w ręku mając;/ […] groźno siecze przez lutości”. Wywodząca się z tej epoki alegoria śmierci jako szkieletu z kosą szczególnie utrwaliła się w kulturze.

Młodopolski dekadentyzm

  • Antoni Lange, Rozmyślania II – wiersz mówiący o podobnej fascynacji śmiercią, która ma „uśmiechów najpiękniejsze róże”. Ona „ukwieci byt i rozdiamenci”, nada ład światu.
  • Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Wszystko umiera z smutkiem i żałobą… – o śmierci też dekadencko, ale inaczej. Umieranie to jedyna perspektywa stojąca przed człowiekiem i to perspektywa podwójnie tragiczna, bo nie czeka go żadne zmartwychwstanie.

Słówko o autorze:
Stanisław Korab-Brzozowski jest mniej znanym poetą młodopolskim, choć należał do najciekawszych indywidualności epoki. Był redaktorem krakowskiego „Życia”, pracował także w „Chimerze”. Świetnie tłumaczył Baudelaire’a i Verlaine’a. Symboliczna i metaforyczna poezja Koraba-Brzozowskiego wyrażała nastroje typowe dla epoki: rozczarowanie, zniechęcenie, niewiarę w sens życia (stąd częsty u niego motyw śmierci). Sam poeta popełnił zresztą samobójstwo w wieku 25 lat. Nie wiadomo dokładnie, co było powodem (według Tadeusza Boya-Żeleńskiego związek z Dagny Przybyszewską).

Zobacz:

Przyjrzyj się, jak można by napisać pracę opartą na interpretacji dekadenckiego liryku pt. Próżnia Stanisława Koraba-Brzozowskiego. Pamiętaj, że to tylko jedna z możliwości.