Wykorzystanie cytatu, odwołanie do autorytetów

Choćbyś był najmądrzejszym człowiekiem na świecie i przeczytał niezliczoną liczbę książek, jeśli będziesz nieustannie powtarzał: „ja uważam”, „jestem przekonany”, „moim zdaniem” – wyjdziesz na zapatrzonego w siebie mądralę. Jak tego uniknąć? Odwoływać się do zdań i opinii innych osób. Oczywiście, możesz się z tymi opiniami zgadzać lub nie, mogą one potwierdzać Twoje tezy albo wręcz przeciwnie. Bez wątpienia jednak warto przywoływać cudze złote myśli, ale, oczywiście, związane z tematem! Uatrakcyjniają one pracę.

Taki wstęp jest efektowny, zgrabny, ambitny często wręcz elegancki. Można zacząć od cytatu zamieszczonego w temacie pracy, do którego i tak koniecznie trzeba się odnieść. Można więc to uczynić już na początku pracy. Byłoby świetnie, gdyby przyszedł Ci do głowy także inny cytat, z omawianego w pracy dzieła, a najlepiej z zupełnie innej beczki. Po umieszczeniu we wstępie cytatu możemy wyrazić własny pogląd:

  • Uważam, że słowa te wspaniale ujmują problem.
  • Te słowa odzwierciedlają moje poglądy.
  • Zgadzam się z autorem tej wypowiedzi.
  • Powyższy cytat niemal wyczerpuje temat.
  • Często przypominam sobie te słowa.
  • Przytaczam tę myśl jako koronny argument… itp.

 

  • Wstęp do pracy na temat: Rodzice i dzieci – portrety literackie.

    „Nie można być dość wybrednym w wyborze rodziców” – z ironią stwierdziła kiedyś Maryla Wolska. Zdanie można by również odwrócić: nie można być też wybrednym w wyborze własnych dzieci. Rodzina, przynajmniej w założeniu, to także wzajemna ­miłość i akceptacja. Wiadomo jednak, że uczucia między rodzicami a dziećmi są często o wiele bardziej skomplikowane. Niełatwo też o wzajemną akceptację, której brak prowadzi często do rozmaitych konfliktów. Potwierdzają to przykłady bohaterów znane z literatury.”
    Przywołany cytat ma charakter żartobliwy, a elementy humorystyczne są w wypracowaniu – nie tylko we wstępach – bardzo cenne, bo przełamują szkolny, napuszony, często pompatyczny ton rozważań.

  • Wstęp do pracy na temat: Cała literatura opowiada o moralności.

    „Zdaniem Davida H. Lawrence’a, cała wielka literatura opowiada o moralności. Inaczej uważa Jerzy Pilch, polski pisarz współczesny, który w jednym z wywiadów prasowych wyraził opinię, że zasadniczymi tematami wielkiej literatury są picie i śmierć. Jeszcze inne zdanie na ten temat ma niemiecki krytyk literacki Marcel Reich-Ranicki. W telewizyjnym programie uznał on, że wybitne są jedynie książki, które opowiadają o współczesności, o dzisiejszym świecie i dzisiejszych bohaterach. Kto ma rację? I czy ktoś w ogóle musi mieć rację? Wszelkie ogólne zdania: literatura to, literatura tamto – w ogóle mnie nie przekonują. Nie ma jednego zasadniczego tematu literatury, tak jak nie ma jednego, słusznego sposobu opowiadania. Są, oczywiście, tematy ważne i mniej ważne. Do tych niezwykle istotnych należy bez wątpienia problem moralności.”

  • Wstęp do pracy na temat: Motyw przyrody w literaturze.

    „Patrzę na gwiazdy górne i kwiaty polne” – pisze Staff. Któż z nas nie przeżywał podobnych chwil bliskiego kontaktu z naturą? Mimo niesłychanego rozwoju techniki i całego naszego zabiegania wciąż uciekamy w świat przyrody, który to nas zachwyca, to znów przeraża – wydaje się bliski, a za chwilę zupełnie nieodgadniony… Być może, właśnie z powodu tej niejednoznaczności, z powodu tajemnicy, jaka nierozerwalnie wiąże się z przyrodą, jest to temat tak często poruszany w tekstach literackich – od czasów najdawniejszych po współczesne. I tylko artyści, jak sądzę, są w stanie prawdziwie się z tą tajemnicą zmierzyć.”

  • Wstęp do pracy na temat: Ważne wybory bohaterów literackich.

    „Dylematy Konrada Wallenroda wydają się jakby z innego świata – odbieramy je jako wymyślone przez pisarza, nie do końca rzeczywiste. Tymczasem – co pokazała między innymi profesor Maria Janion w swojej książce „Życie pośmiertne Konrada Wallenroda” – wallenrodyzm stał się nie tylko postawą ważną dla świadomości wielu następnych pokoleń Polaków, ale też wybieraną przez nich metodą działania.”