Obejrzyj dokładnie obraz Pietera Bruegla pt. Upadek Ikara. Spróbuj wskazać wszystkie kontrastowe przestrzenie, jakie znajdujesz na płótnie. Potem odpowiedz na pytanie: czy scena przedstawiona przez malarza oburza Cię, dziwi czy wydaje Ci się naturalna.
Gdyby przeciągnąć nierówną nieco, ale zbliżoną do przekątnej linię od lewego górnego rogu do prawego dolnego – obraz Bruegla zostałby podzielony na dwie przestrzenie. Przyjrzyjmy się im bliżej – po prawej, górnej stronie morze, po lewej ziemia. Tam otwarta przestrzeń – tu zamknięty miastem i wzniesieniem obszar. Na morzu statek – na ziemi orzący wół. W morzu tonie Ikar – na ziemi pracują oracz, pasterz. Można wysnuć wniosek, że dzieło podzielone jest na płaszczyzny, spośród których jedna symbolizuje otwartość, wolność, druga – ograniczenie i zamknięcie. Ikar ze swoją tragedią wpisuje się w przestrzeń morza. Niestety – za wykroczenie poza krąg zwykłej rzeczywistości zapłaci życiem.
Ikar symbolizuje lot ku słońcu, marzenia, idealizm. Oracz i wół – pracę, ziemię, realizm. Tak oto kontrasty prowadzą do refleksji o funkcjonujących w życiu ludzkim dwóch pierwiastkach – materialnym i idealnym, rzeczywistości i marzenia. Na słynnym obrazie marzenie przegrywa z rzeczywistością, a tematem jest nie tyle Ikar co… obojętność świata na upadki i tragedie idealistów. I jeszcze ponury wniosek, że świat będzie istnieć dalej, słońce wschodzić i zachodzić, a oracz orać swoją ziemię – bez względu na nasze upadki. Życie kończy się tylko dla Ikara.
Czy takie ujęcie tematu jest oburzające?
Czy winniśmy żądać od oracza, by rzucił wołu i biegł ratować Ikara?
W wymiarze symbolicznym – nie. To jest pytanie o to, czy słońce powinno przestać świecić, statki płynąć, a ludzie pracować, bo Ikar wykazał się lekkomyślnością. Tak nie może być. Każdy odpowiada za swoje marzenia i ponosi koszty swoich decyzji. Gwarancją istnienia świata jest właśnie powtarzalność i niezmienność pewnych praw bez względu na prywatne tragedie. Jeśli chodzi o wymiar jednostkowy – widok tonącego i obojętności, znieczulicy otoczenia oburza. Powinno się ratować chłopca – ale nie jego marzenia… Niemniej wymiar dzieła Bruegla jest symboliczny i tak go powinno się odczytywać. Podobne poglądy ujawnia Tadeusz Różewicz w wierszu Prawa i obowiązki. Pisze tam:
dawniej myślałem że mam prawo obowiązek
krzyczeć na oracza
patrz patrz słuchaj pniu
Ikar spada
Ikar tonie syn marzenia
To postawa młodzieńcza – pragnienie zmiany świata, obrony marzeń.
Lecz teraz kiedy teraz nie wiem
Wiem że oracz winien orać ziemię
Pasterz pilnować trzody
Przygoda Ikara nie jest ich przygodą.
Jaki stąd wniosek? Dzieło Bruegla, tak samo zresztą jak i mit, pokazuje prawdę o świecie i prawach istnienia. Prawda nie powinna oburzać. Natomiast fakt, że świat nie zauważył upadku Ikara, nie wpływa na ocenę jego czynu. Noga chłopca jest malutka – ledwie widoczna, ale… dziś ludzie potrafią latać.