1. Jaka jest przeciw włóczni złego twoja tarcza, człowiecze z końca wieku?
- Odpowiedzi współczesnych pisarzy polskich na pytanie sformułowane przez Tetmajera.
- Niepokoje i sposoby ich przezwyciężania przez twórców końca wieku XIX (a ludzi końca wieku XX).
To dość popularny cytat, a zyskuje na ważności tym więcej, im bardziej sami zbliżamy się do końca stulecia, a nawet tysiąclecia. Nic dziwnego, że myśl o pokrewieństwie duchowym sama się narzuca, zwłaszcza wobec dylematów moralnych, poszukiwania walki ze złem. Pamiętajmy, że schyłkowość i dekadentyzm były tylko jedną z postaw – a ucieczka w narkotyki, nirwanę, sztukę, przyrodę – to pewne przykłady modnych postaw, które możemy dziś różnie oceniać. Portret człowieka końca wieku XIX różni się od wizerunku człowieka końca wieku XX. Na czyją korzyść po doświadczeniach dwóch wojen i koszmaru totalitaryzmów?
W każdym razie pamiętaj, że poeci współcześni też podejmują „tetmajerowski temat” – Wisława Szymborska w wierszu Schyłek wieku, Nienawiść, Miłosz w Wierszu na koniec stulecia, Małgorzata Hillar w wierszu My z drugiej połowy XX wieku, czy Ewa Lipska w pokoleniowym manifeście My. Nasz rówieśnik sprzed stu lat pesymistycznie zwieszał głowę. My – właśnie, jakie my tworzymy tarcze przeciw włóczniom złego?
-
Co jest w człowieku? Szkic do duchowego portretu człowieka końca XIX i XX wieku inspirowany literaturą i filmem.
Otóż według mnie to doskonały temat – pretekst do pokazania złożoności natury ludzkiej oraz faktu, że człowiek wymyka się jednoznacznym definicjom. Przecież ten reprezentant ludzkości z końca wieku XIX to nie tylko tetmajerowski dekadent ze zwieszoną głową – to także Judym, to Zbyszek Dulski, Pan Młody w Weselu… Współczesny człowiek końca tysiąclecia to nie tylko wyblakły bohater z Małej apokalipsy Konwickiego i nie tylko „ten, który ocalał z wojny” (Różewicza, Grudzińskiego itp.) Przecież wojenny dwudziestolatek ma dziś ponad siedemdziesiąt lat. Wszedł w życie – i literaturę – bohater zupełnie nowy, młody, dziś często postawiony wobec trudnych wyborów wartości: pieniądze, wygodne życie, sława, nauka, powołanie? Nie: walka czy praca, ale np. idealizm czy materializm? Nie ma jeszcze bardzo reprezentatywnego bohatera współczesnego. Zresztą bohater z lat osiemdziesiątych będzie się różnił od tego z dziewięćdziesiątych… Materiału najbezpieczniej szukać w literaturze faktu (pamiętniki), może w prozie najmłodszych twórców: Tryzny, Olgi Tokarczuk, Pawła Dunina-Wąsowicza…
Grupa tematów o idealizmie, karierze, poświęceniu:
- Don Kichot na polskich drogach, czyli literackie portrety idealistów i marzycieli…
- Między prawem do szczęścia a obowiązkiem wobec innych. Rozważania o dylematach ludzkich…
- Czy bezdomność to tylko problem bohaterów Stefana Żeromskiego?
- Być czy mieć? To alternatywa, przed którą staje każdy człowiek. Scharakteryzuj bohaterów, którzy…
- Wierność ideałom młodości czy kariera i nadzieja na sukces życiowy? Moje refleksje…
- Szczęście osobiste a obowiązek wobec kraju…
- Żyć wygodnie, egoistycznie czy służyć sprawom i wartościom przerastającym człowieka jako jednostkę?
Judym, Judym i jeszcze raz Judym. I Siłaczka, ewentualnie Doktor Piotr. Są niezastąpionym elementem prac o powyższym tonie. Można oceniać ich decyzje tak czy inaczej, ale warto przywołać i porównać z takimi jak: Ikar, Konrad Wallenrod, Kolumbowie, Ziembiewicz. Judym jest zdecydowanym przeciwieństwem karierowiczów, egoistów i tych, którzy chcą „żyć wygodnie”. Żeromski stał się w naszej literaturze wyśmienitym „producentem” typu społecznika żyjącego według „Być” a zdecydowanie odrzucającego „Mieć”. Pamiętajmy, że nie tylko takiego bohatera walczącego za ideały powołał do życia: przypomniał szeregi bohaterów – powstańców walczących o wolność ojczyzny (Popioły, Wierna rzeka, Uroda życia, Rozdziobią nas kruki, wrony).
Ton intymny i ton obywatelski w literaturze Młodej Polski
Ton intymny zawsze znaleźć można w liryce: na miejscu będzie zatem przywołać rozterki Tetmajera, Kasprowicza, Staffa. Poszukiwanie sensu życia, lęki egzystencjalne jednostki, miłość, rozpacz – to ton intymny. Dylematy artysty (Przybyszewski, Berent, Kisielewski) – też. Historia pewnej rodziny Dulskich – może zostać ujęta w nurcie spraw intymnych. Na pewno wszystkie historie miłosne (poezje i perypetie bohaterów prozy). Ton obywatelski zawdzięczamy głównie Żeromskiemu (patetyczne wybory, historyczne wspomnienia, rozdrapywanie ran polskich – to jego specjalność) i Wyspiańskiemu – też odwołuje się do historii, analizuje też sprawę polską w Weselu i Wyzwoleniu. Chwilami obie tonacje współbrzmią – choćby w przypadku wyborów Judyma. Czasem są bardzo odległe – bo ton dekadencki w poezji nie ma nic wspólnego z postawą obywatelską. Oba nurty okazały się bardzo ważne w Młodej Polsce. Pierwszy – również w Młodej Europie.
Różne wizje wsi w polskiej literaturze
- Trzy spojrzenia na wieś polską – Prusa w Placówce, Wyspiańskiego w Weselu, Reymonta w Chłopach…
- Przemiany społeczne i obyczajowe na wsi polskiej od czasów Reymonta do dziś…
- Życie i krajobraz wsi polskiej jako inspiracja ideowa i artystycznej twórczości literackiej i plastycznej II połowy XIX w.
- Od Kochanowskiego po Redlińskiego. Każda epoka poruszała temat wsi polskiej…
I wcale nie tak samo. Trzeba uświadomić sobie przynajmniej trzy rodzaje ujęć życia wiejskiego, aby móc porównać i opisać te literackie obrazy.
- Pierwszy – to ujęcie sielankowe.
To tu wpisuje się wieszcz Kochanowski z Sobótką Świętojańską, sentymentaliści z Karpińskim na czele, sielanki typowe Szymonowicza, a nawet Mickiewicz z Soplicowem oraz Orzeszkowa z Bohatyrowiczami. Tam, gdzie wioska mlekiem i miodem płynie i jest Arkadią dla swoich mieszkańców – tam mamy do czynienia z sielanką. A to znaczy – że z prawdą nie do końca.
- Drugi – realistyczna wizja wsi.
Otwiera ją Szymon Szymonowic niekonwencjonalną sielanką Żeńcy. Potem o trudnym życiu wsi pisać będą pozytywiści żądający reform. O niedoli wiejskiego dziecka, o zbyt ciężkiej pracy na roli, o biedzie, chorobach, ciemnocie i umieraniu – jak choćby Sienkiewicz w Szkicach węglem. Z epoki, która interesuje nas najbardziej – czyli Młodej Polski – w ten nurt wpiszemy Jana Kasprowicza (wczesną twórczość), w pewnej, realistycznej warstwie – Chłopów Reymonta i Żeromskiego, który nie tylko każe siłaczce oświecać lud, ale namiętnie analizuje problem postawy chłopa wobec sprawy polskiej. Tam, gdzie znajdujemy opisy prawdziwego życia wiejskiego, pracy, obrzędów, mentalności – tam mamy do czynienia z realizmem.
- Trzeci – ludomania młodopolska.
Trudno nazwać ją wizją sielankową – to coś więcej. Moda, fascynacja, zachwyt barwą i siłą wsi. Nieco wymięty i bezradny dekadent z radością chwyta się „chamskiej dziewki”, chce zawirować w weselnym tańcu, bo czuje tu źródło siły bijącej ze związku z naturą, z ziemią. W ten nurt oczywiście wpisuje się Wesele, ale także Chłopi Reymonta, w tej warstwie, z której bije zachwyt obyczajowością, oczarowanie wiejskim trybem życia.
Znawcy współczesnych dylematów sięgną po problem przemiany wsi, który nastąpił po II wojnie światowej. Przyda się tu Konopielka Redlińskiego (ale uwaga – on więcej śmieje się z miasta niż ze wsi) i powieści Wiesława Myśliwskiego: Pałac, Kamień na kamieniu albo Kawalca Tańczący jastrząb. Żadne z tych ujęć nie jest w pełni realistyczne czy też sielankowe. Operują parodią, groteską, humorem, ale… zauważ, że dopiero teraz piszą o wsi – ludzie wsi, stamtąd się wywodzący. Dotąd zdarzało się to rzadko, zawsze pisano o wsi z zewnątrz, bo chłopi byli niepiśmienni. I w tym momencie przyznać trzeba, że najciekawszą, najżyczliwszą wsi, a tym samym najprawdziwszą wersję wiejską stworzyli w literaturze młodopolscy ludomani.
Zobacz: