Dyskusja
Czy ojciec Laurenty jest winien tragedii młodych? Przedstaw argumenty.
Jest winien
- Nie dopilnował powiadomienia Romea o podaniu Julii środka nasennego.
- Powinien był powiadomić wszystkich o ślubie udzielonym Julii i Romeowi. Autorytet zakonnika przekonałby skłócone rodziny.
- Ponosi całkowitą odpowiedzialność za śmierć Julii – nie powinien był jej pozostawiać samej w grobowcu. Zrozpaczona, opuszczona przez wszystkich dziewczyna jedyny ratunek widziała dla siebie w samobójstwie.
Jest niewinny
- Udzielił młodym ślubu w dobrej wierze – miał nadzieję, że miłość przypieczętowana małżeństwem zakończy wojnę między Kapuletimi a Montekimi.
- Swój błąd popełnił nieświadomie.
- Jego podstęp z podaniem środka nasennego Julii powiódłby się, gdyby Romeo został w odpowiednim czasie o wszystkim powiadomiony.
Dyskusja
Romeo i Julia dziś. Czy taka historia mogłaby się przydarzyć?
Jak zachowuje się Julia?
- Julia trzeźwo myśli. Jest zakochana, ale nie traci głowy.
- Nie chce bez potrzeby narażać siebie i ukochanego na gniew rodziny.
- Nie chce też rozpocząć zakazanego romansu, który miałby okazać się nietrwały. Dlatego tak bardzo ważne jest dla niej ustalenie ślubu. To Julia chce sprecyzować godzinę przysłania posłańca, to Julia za wszelką cenę dąży do małżeństwa.
- Ostatnia jej decyzja – najbardziej tragiczna – również dowodzi odwagi Julii. Pokonała lęk przed śmiercią i popełniła samobójstwo, bo nie wyobrażała sobie życia bez ukochanego.
Jak zachowuje się Romeo?
- Romeo imponuje swoją odwagą – bez wątpienia w imię miłości do Julii jest w stanie przeciwstawić się wszystkim wrogom.
- Zakochany Romeo nie myśli o konsekwencjach zakazanego związku. Kocha całym sobą i jest gotowy bronić tej miłości.
Jak Julia mogłaby zachować się dziś?
- Julia dziś byłaby uczennicą gimnazjum, a więc na pewno nie planowałaby ślubu z Romeem.
- Ale lubiłaby przejmować inicjatywę, a więc to prawdopodobnie ona decydowałaby o miejscu spotkań, wspólnych imprezach, wakacjach.
- Prawdopodobnie wyrywałaby się na randki, nie mówiąc nic o tym rodzicom.
- Od Romea wymagałaby ciągle zapewnień o jego miłości i deklaracji odnośnie do wspólnego życia.
- Nie wiadomo, czy współczesna Julia popełniłaby samobójstwo. Ale może z powodu zakazu rodziców i rozłąki z ukochanym chłopakiem uciekłaby z domu, zaczęłaby wagarować lub w inny sposób demonstrować swoją rozpacz?
Jak Romeo mógłby zachować się dziś?
- Łatwo popadałby w zły nastrój – niemożność spotkania się z dziewczyną lub drobna kłótnia byłaby dla niego tragicznym wydarzeniem.
- Jako zakochany cały czas poświęcałby dziewczynie – pisałby SMSy, dzwoniłby nieustannie. Dla niej zapomniałby o kumplach.
- Często bezmyślnie narażałby Julię na nieprzyjemności – gniew rodziców, kłopoty w szkole. Wszystko z powodu swojej miłości.
Dyskusja
Czy uczucia młodych powinny być uzależnione od decyzji rodziców?
Powinny być uzależnione
- W sytuacji Romea i Julii
Trudno porównywać sytuację Romea i Julii z sytuacją współczesnych nastolatków. Romeo i Julia byli całkowicie uzależnieni od swoich rodzin – nie byli samodzielni. Nie byli w stanie utrzymać się, musieli korzystać z majątku rodziny. W takiej sytuacji rodzice mają prawo decydować o losie dzieci. Ale w szesnastym wieku taka sytuacja była całkiem normalna. Głowa rodziny decydowała o wszystkim, a układy, znajomości, powiązania, a przede wszystkim majątek i pozycja społeczna były najważniejsze. Na uczucia nikt nie zwracał uwagi.
- W sytuacji współczesnych nastolatków
Obecnie nastolatki są bardziej samodzielne – decydują o wyborze drogi życiowej, swoich przyszłych małżonków. Ale znaczna większość nastolatków musi liczyć się ze zdaniem rodziców – bo to na ogół rodzice finansują studia i pomagają młodej parze w kupnie mieszkania, wychowaniu dzieci. Młodzi, którzy kochają się na przekór swoim rodzicom, wcześniej czy później odczują skutki swojego postępowania – trudno im będzie nawiązać zerwane więzi z rodzicami, trudno poprosić o pomoc, radę w jakiejkolwiek sytuacji.
Nie powinny być uzależnione
- W sytuacji Romea i Julii:
Kapuleci i Montecy nie liczą się z uczuciami swoich dzieci. Bez porozumienia z nimi decydują o ich przyszłości – planują śluby, wykształcenie. Z woli apodyktycznego ojca czternastoletnia, niedojrzała jeszcze emocjonalnie Julia ma podjąć obowiązki żony z niekochanym przez siebie mężczyzną. To niesprawiedliwe i okrutne traktowanie. Młodzi nie mają możliwości zadecydowania o najważniejszych dla siebie rzeczach. Nic dziwnego, że przeciwstawiają się narzucanej im woli rodziców. Julia nie chce wyjść za Parysa i otwarcie się do tego przyznaje. Jej sprzeciw wywołuje gniew ojca – grozi on córce, że albo pogodzi się z jego wolą, albo zostanie wydziedziczona. A co mogłaby zrobić czternastolatka pozbawiona domu i opieki? Na pewno nie czekałoby ją nic dobrego. Dlatego Julia (choć tylko pozornie) zgadza się poślubić Parysa.
- W sytuacji współczesnych nastolatków:
To, kogo pokochamy, jest tylko i wyłącznie nasza sprawą. Nikt absolutnie nie powinien wpływać na wybór naszego partnera życiowego. Dlatego w wyborze męża czy żony należy kierować się tylko i wyłącznie swoimi uczuciami, a nie sugestiami rodziców.
Przedstaw cechy dramatu szekspirowskiego w tragedii Romeo i Julii
Cechy dramatu szekspirowskiego (zwanego też elżbietańskim)
- Brak zasady trzech jedności (jedności czasu – w antycznej tragedii akcja rozgrywała się od wschodu do zachodu słońca), miejsca (w Antygonie był to pałac królewski w Tebach), jedności akcji (akcja obudowana jest wokół jednego wątku).
- Przeplatanie dramatu elementami lirycznymi i epickimi.
- Na scenie pojawiają się postacie fantastyczne – duchy, wiedźmy.
- Wątki tragiczne przeplatane są elementami komicznymi.
- Przyczyną nieszczęścia bohaterów nie jest fatum (przeznaczenie, któremu ogromną moc przypisywali starożytni), ale ich własne błędy.
Odzwierciedlenie tych cech w Romeo i Julii
- Brak jedności czasu: akcja Romea i Julii toczy się przez pięć dni, a nie od świtu do zachodu, brak jedności miejsca: miejsce akcji – Werona i Mantua, w przypadku Romea i Julii można powiedzieć, że jedność akcji została zachowana – cały utwór dotyczy wątku nieszczęśliwej miłości młodych.
- Elementy liryczne: opowieść Merkucja o Mab – królowej snów czy monologi zakochanej Julii; elementy epickie: opowiadanie niani o wypadku trzyletniej Julii.
- Uwaga! W omawianej tragedii nie ma tych elementów.
- Przykładowo: rozmowa ojca Julii z jej nianią, dyskusje Romea z Merkucjem, komentarze niani na temat zakochanych i powinności panny młodej.
- Niedopilnowanie przez ojca Laurentego powiadomienia Romea o udawanej śmierci Julii oraz niefrasobliwość młodych to przyczyny nieszczęścia.
Przedstaw w punktach przebieg wydarzeń w tragedii Szekspira Romeo i Julia.
PRZEBIEG WYDARZEŃ:
- Z ulicznych wydarzeń dowiadujemy się o waśni między rodami Kapuletich i Montekich.
- Romeo z rodu Montekich, na balu maskowym u Kapuletich, w tajemnicy śledzi swoją ukochaną Rozalinę.
- Romeo spotyka Julię, córkę Kapuletich – między młodymi rodzi się miłość od pierwszego wejrzenia.
- Decyzja Romea i Julii o wspólnym życiu. Chcą pokonać przeszkodę, jaką jest nienawiść ich rodów.
- Potajemny ślub udzielony przez ojca Laurentego w celi zakonnej – pomoc niani Julii, Marty, w realizacji tego planu.
- Uliczna walka między Merkucjem, przyjacielem Romea, a Tybaltem, kuzynem Julii – Tybalt zabija Merkucja, a Romeo w akcie zemsty Tybalta.
- Romeo za swój czyn zostaje wygnany z Werony – wyjeżdża do Mantui.
- Marta informuje Julię o ostatnich zdarzeniach; próba samobójcza Romea, który lęka się o ukochaną – do tragedii nie dochodzi dzięki Marcie.
- Potajemne spotkanie zakochanych w domu Julii.
- Plany rodziców Julii związane z poślubieniem przez nią Parysa – decyzja, by ślub odbył się za trzy dni.
- Plan ojca Laurentego, który ma zapobiec ślubowi – Julię, wprowadzoną w letarg na 42 godziny, rodzina uzna za zmarłą, a dopiero Romeo wyjaśni całą sytuację.
- Letarg Julii.
- Odwołanie ślubu.
- Brak informacji dla Romea o spisku, rozpacz młodzieńca z powodu śmierci ukochanej.
- Spotkanie Romea i Parysa w grobowcu ukochanej – walka młodzieńców, śmierć Parysa i samobójstwo Romea.
- Przebudzenie Julii z letargu.
- Spotkanie Julii z ojcem Laurentym i rozmowa o tragicznej pomyłce.
- Samotność Julii, pozostawionej w grobowcu przy ciałach Romea i Parysa – decyzja o samobójstwie.
- Pogodzenie się rodziców Romea i Julii w obliczu tragedii ich dzieci.
- Wspólna mogiła Romea i Julii – symbol miłości silniejszej niż śmierć.
Gdyby Romeo i Julia pisali do siebie… – napisz list Romea do Julii lub Julii do Romea.
Zapamiętaj!
List pisze nadawca, odbiera adresat.
W prywatnej korespondencji przyjęło się, że list zaczyna się bezpośrednim zwrotem do adresata, nagłówkiem typu:
Cześć!
Witaj!
Kochany Bartku!
Najdroższa Jolu!
Moja Kochana!
a kończy podpisem nadawcy, np.
Basia
Twój kochający syn
Zawsze pamiętająca o Tobie Małgosia
Na początku listu można też umieścić nazwę miejscowości, w której list jest pisany i datę jego powstania.
Konstrukcja jest właściwie dowolna,
przyjęło się jednak, że na początku zwykle dziękujemy za jakiś wcześniejszy list (o ile go dostaliśmy) lub wyjaśniamy powód, dla którego piszemy, nie szczędzimy też grzecznościowych formułek: „pozdrowień”, „ucałowań”, „uścisków”. Zwykle umieszczamy je na końcu listu.
Przez szacunek do adresata
wszystkie wyrazy, zwłaszcza zaimki odnoszące się do niego i jego bliskich, piszemy wielką literą, np. „pozdrów Twoją Mamę”, „dzięki za Twój list”, „pozdrów Ich od nas”.
Mantua, pierwszy dzień po naszym rozstaniu
Najukochańsza Julio!
Dopiero kilka godzin upłynęło od naszego rozstania, a wydaje się, jakby to była wieczność cała.
Kiedy tylko minąłem bramy naszego miasta, poczułem, że czynię coś przeciwnego mej naturze: oddalam się od najdroższej mi istoty na ziemi – bo jesteś, Julio, najdroższą mi i najukochańszą, najpiękniejszą, najsłodszą istotą na ziemi…
Chciałbym patrzeć w Twe piękne oczy, chciałbym kołysać Cię w ramionach, jak o świcie, kiedy tak nagle nasze spotkanie przerwały pierwsze promienie słońca. Ach, jak go nienawidziłem! – po raz pierwszy w życiu… Tęsknię za Tobą, najukochańsza. Nie wiem, co jeszcze może być straszniejszego i bardziej przeciwnego naturze niż rozstanie dwóch kochających się istot!
Ale milcz, serce, ja tu użalam się nad sobą, podczas gdy powinienem więcej o Tobie niż o sobie myśleć, i Tobie dodawać otuchy i odwagi. Po to przecież piszę, by ulżyć trochę Twoim cierpieniom, które na pewno większe są niż moje, bo gdy ja podróżuję i szukam sobie nowego miejsca, Ty niepokoisz się pewnie i cierpisz.
Kiedy pomyślę, że jesteś tam sama jedna, bez pomocy ze strony krewnych, rodziny czy przyjaciół, którzy nie znają przecież Twej tajemnicy, serce mi się kraje. Nie masz w nikim oparcia ni pomocy, ni rady, nikomu zaufać nie możesz.
Nikt pewnie nie rozumie Twej żałości, smutnych oczu, łez, które pewnie wylewasz. Mało tego, niektórzy może do radości Cię zachęcają, do zabawy, a Ty, biedna, nie możesz żadnego sensownego powodu swej żałoby podać.
Przyczyną radości i szczęścia Twego chciałbym być, a przywiodłem Cię do cierpienia i łez. Nie tego chciałem. Chciałbym Twe łoże obsypać kwiatami najsłodziej pachnących krzewów różanych, byś budziła się wśród wonnych płatków. Chciałbym otoczyć Cię przepychem, zapalić dla Ciebie tysiące świec, a i tak nie dorównałyby blaskowi Twoich oczu…
Chciałbym mówić Ci słowa najpiękniejsze, otoczyć Cię wierszami najwspanialszych poetów, a i tak nie oddałyby Twej urody. Żadnej jednak z tych rzeczy dać Ci nie mogę, list tylko mogę skromny napisać z oddali.
W domu swym słyszysz pewnie często imię moje, ale nie tak, jakbyś słyszeć chciała. Twój ojciec i matka, i krewni, i najmniejszy nawet sługa przeklinają mnie pewnie jako zabójcę Twego krewniaka. Zabójcę, którym jestem, niestety. Swymi przekleństwami przypominają Ci tylko o mnie – nieszczęśniku, i przez to ból Twój jeszcze pomnażają.
A dom Wasz już może pełen zalotników, i ojciec, i matka szykują Cię – strach mnie przejmuje, gdy piszę te słowa – na żonę dla innego.
Julio najdroższa, co tam moje cierpienie, żal mi, że w Twoim cierpieniu ulżyć Ci nie mogę! Jedyne, co mi pozostało, to zapewniać Cię o mojej wielkiej do Ciebie miłości, która gorąca jest jak ogień i wieczna jak ziemia.
Jeśli jakiekolwiek wątpliwości zagoszczą w sercu Twym, jeśli ktokolwiek podsyca je, nie ufaj złym językom, jedyna. Nie dawaj wiary pogłoskom i plotkom, kiedy jakoweś dotrą do Ciebie o wygnańcu. Żyję tu i będę żył jak mnich, Ciebie tylko jedną miłując. Nie ma takiej godziny, takiej minuty, takiej sekundy, bym nie myślał o Tobie!
Żono ma, bo dzięki Bogu wolno mi już tak Ciebie nazywać (jedyna to pociecha), nie wątp nigdy o mojej miłości, wierności i mym oddaniu. Pierwszą Ciebie tak pokochałem i nikogo już tak miłować nie będę.
Kiedy Ci ciężko, wspominaj nasze nieliczne, ale jakże słodkie i piękne chwile. I ufaj, że powrócą. Ja mocno w to wierzę. Módl się i ufaj… My zaślubieni przed Bogiem i nic się nam złego stać nie może!
Kiedy Ci Źle, biegnij do wielebnego ojca Laurentego i jemu zwierz swe smutki i troski – on jeden zna przecież serca nasze.
On też radą będzie Ci służył, a mnie donosił o Twoim życiu i zdrowiu przez posłańców. Umyślnego wysyłam do Ciebie z tym listem, może zakradnie się jakoś do domu Twego ojca i na Twe pokoje, i odnajdzie moją słodką gołąbeczkę, by nieść Jej tym listem słowa pocieszenia.
Nie śmiem o to błagać, ale jeśli zdołasz, napisz parę słów i zostaw list u ojca Laurentego, udaj się do niego pod pretekstem najświętszej spowiedzi. On ten list mi dostarczy, tak jak i wieści o Tobie.
Ale przede wszystkim nie gnęb się niczym, moja słodka gołąbko, Bóg nas złączył i Bóg nie pozwoli nas rozdzielić. Już wkrótce nasz los odmieni się pewnie i będziemy już razem – na wieki. Ślę Ci tysiące pocałunków.
Twój mąż Romeo
Jeśli piszesz list bohatera literackiego do innego bohatera
Ustal, w którym momencie akcji został napisany list.
W przypadku Romea i Julii nie może być pisany po zakończeniu akcji, bo kochankowie przecież nie przeżyli – no chyba że zmienimy zakończenie (to jednak trochę ryzykowne, musimy jakoś zasygnalizować nauczycielowi, że znamy treść lektury!).
Wczuj się w charaktery postaci
Nie pisz nic, co nie byłoby zgodne z ich charakterem przedstawionym w utworze, np. Romeo nie może nienawidzić Julii, Julia nie może pogardzać ukochanym. Wyjątek – piszemy jakąś parodię: Romeo i Julia, którzy cudem przeżyli, zżerani przez prozę życia, wymieniają konkretne listy o pieniądzach. To jednak trzeba umieć świetnie napisać! Pomysł wymaga odwagi, talentu i… grozi ewentualną krytyką nauczyciela.
Jeśli piszesz list z dawnej epoki, możesz go stylizować, np. używając wyszukanych słów, mnożąc kunsztowne metafory, archaizować (dobrze znany zabieg: składnia wzorowana na łacińskiej: zmieniony szyk zdania – orzeczenie na końcu – np. „Tyś wybranką moją jest” zamiast „Ty jesteś moją wybranką”).
.
Jak można było inaczej zrealizować ten temat
- Umieścić list Romea do Julii w innym punkcie akcji
Na przykład Romeo pisałby do ukochanej list zamiast dawać wyraz swej miłości w słynnej scenie balkonowej.
- Odwrócić role: napisać list Julii do Romea
Byłby zapewne bardziej nieśmiały niż płomienne wyznania młodzieńca. Należałoby też wybrać odpowiedni czas stworzenia tego listu. Może Julia pisałaby go w noc przed planowanym ślubem z Parysem? Może wyrażałaby tam obawę, strach przed wypiciem środka nasennego? Dzieliła się wątpliwościami co do uczciwości zamiarów mnicha i lękiem przed obudzeniem się w grobowcu. Zapewniałaby o swojej miłości do Romea? Może też tłumaczyłaby ukochanemu wszystkie okoliczności na wypadek, gdyby miała się nie obudzić? To nawet bardzo prawdopodobne, że dziewczyna napisałaby taki list – tylko komu by go zostawiła? Zaufanemu posłańcowi? Zakonnikowi? Służącej? A może ten list włożyłaby za dekolt, by został przy niej znaleziony, gdyby się nie ocknęła po zażyciu leku?
- Przenieść Julię i Romea w inne czasy
Mogliby być na przykład dawnymi sąsiadami, którzy w dzieciństwie zakochali się w sobie, ale zostali rozdzieleni przez skłóconych rodziców, jedno mogłoby mieszkać w Polsce, drugie np. za oceanem. Mogliby pisać do siebie… e-maile.
Pomysłów na uwspółcześnienie historii pary kochanków z Werony było już mnóstwo – przypomnijmy choćby słynny film Baza Luhrmanna z Leonardem DiCaprio w roli Romea – film, w którym Montecchi i jego wrogowie jeżdżą szybkimi samochodami przy wtórze głośnej muzyki i strzelają z pistoletów, a słynna scena balkonowa zostaje przeniesiona do… basenu.
Zobacz: