Tag "rola przyrody w literaturze"
„Patrzę na gwiazdy górne i kwiaty polne…” (Leopold Staff). Przyroda bliska, zdumiewająca, tajemnicza…? Rozważ, odwołując się do utworów literackich różnych epok. Przykładowy wstęp: „Patrzę na gwiazdy górne i kwiaty polne” – pisze Staff. Któż z nas nie przeżywał podobnych chwil bliskiego kontaktu z naturą? Mimo niesłychanego rozwoju techniki i całego naszego zabiegania wciąż uciekamy w świat przyrody, który to nas zachwyca, to znów przeraża – wydaje się bliski, a za chwilę zupełnie nieodgadniony… Być może, właśnie z powodu
Materiał – chronologiczny przegląd Biblijna i antyczna harmonia Opis stworzenia świata rozpoczyna najważniejsze chyba dzieło w historii ludzkości – Biblię. Zgodnie z tym przekazem natura jest piękna, harmonijna, doskonała – jak czasem jej Stwórca. Co ważne, władzę nad przyrodą oddaje Bóg człowiekowi. Ona jednak występuje przeciw ludziom (np. w formie potopu lub suszy), oznacza najczęściej karę Boską. Dla starożytnych Greków i Rzymian natura była tajemnicą, niekiedy zachwycającą (urodzie świata dał się porwać m.in. Odyseusz),
Epoka Pozytywizm – w warunkach złagodzenia cenzury po rewolucji 1905 roku autorka mogła jawnie poruszyć kwestie związane z powstaniem styczniowym. Pojawia się nawet postać Romualda Traugutta! Tytuł Gloria victis (czyli chwała zwyciężonym) została wydana w 1910 roku. Zbiór nowel miał pierwotnie nosić tytuł, jak twierdziła sama autorka, „skromny i krwawy: 1863”. Ostatecznie jednak Orzeszkowa zrezygnowała z rzeczowego, ascetycznego tytułu na rzecz aluzyjnego i bardziej patetycznego: Gloria victis. Ten łaciński zwrot był parafrazą rzymskiej