Jakie przesłanie znajdujesz w wierszach Tuwima pt. To było tak…, Scherzo, Sitowie?
To było tak… – poeta jak przez lupę obserwuje i relacjonuje proces rozkwitania pąka kwiatu. Rozwija się on w całym uroczysto-radosnym nastroju oczekiwania w ogrodzie: ptakami kwiląc, przy skrzydlatym wietrzyku. Bohater wiersza – mały pączek, gdy już się dokwiecił, upierzył, zakwitł i doznał miłości – struchlał, poczuł „strach istnienia”, a matka – gałązka zadrżała z niepokoju. Poeta – patrząc na to wszystko – zerwał pąk „jak pierworodny owoc z drzewa”. A więc zgrzeszył. Lecz czy miłością, czy zabójstwem?