Zbrodnia w literaturze XIX w.
Wstęp I
„Zbrodnia to niesłychana. Pani zabija pana; / Zabiwszy grzebie w gaju, / Na łączce przy ruczaju, / Grób liliją zasiewa (…)” – tak zaczyna się słynna ballada „Lilie” Adama Mickiewicza, której tematem jest zbrodnia małżeńska oraz śmierć zabójczyni, jaką wymierzył jej zabity mąż. W ogóle zbrodnia jest częstym tematem literatury – nie tylko romantycznej, ale i realistycznej oraz naturalistycznej.
Wstęp II
Wiek XIX przyniósł różne nurty w literaturze – romantyzm, naturalizm, realizm… Zbrodnia fascynowała wielu twórców, choć w zależności od nurtu (pozostajemy cały czas w obrębie XIX w.) i wrażliwości twórcy, ujmowana była inaczej.
Rozwinięcie
W romantyzmie zbrodniarzy zawsze spotyka okrutna kara. Zbrodniarka – młoda, piękna i niewierna żona, drżąca ze strachu przed karą, jest bohaterką ballady Adama Mickiewicza pt. Lilie. Postać ta może budzić antypatię czytelników brakiem skruchy po popełnionym morderstwie. Nie ma wyrzutów sumienia, boi się jedynie wykrycia zbrodni, bo wie, że wtedy czekałaby ją surowa kara. Ponadto flirtuje z braćmi zamordowanego męża. Grób i kościół kobieta wykorzystuje w złych zamiarach, nie szanuje tych świętych miejsc. Wszyscy winowajcy – żona i bracia zamordowanego –zapadają się pod ziemię wraz z cerkwią… „Nie masz zbrodni bez kary” – za takim porządkiem opowiadał się ludowy świat wartości.
Inna zbrodniarka uwieczniona przez romantyka – tym razem Juliusza Słowackiego – to Balladyna, tytułowa bohaterka dramatu. Przypomina nam nieco Szekspirowską lady Makbet – jest ambitna, zdecydowana, żądna władzy. Bez skrupułów zabija swoją siostrę Alinę, oddanego jej Kostryna… Nie bez udziału Balladyny tracą również życie jej mąż Kirkor oraz matka. Zgroza! Ta bohaterka budzi zdumienie swoją nieczułością i brakiem skrupułów. Spotyka ją okrutna kara – zabija ją piorun, który wpadł przez okno.
Inny zbrodniarz uwieczniony w romantycznej literaturze to Giaur – tytułowy bohater powieści poetyckiej George’a Byrona – tajemniczy, dumny i ponury człowiek mieszkający w klasztorze, choć niewyznający zasad wiary, nieuczestniczący w modlitwach. Jednak nawet klasztor nie mógł mu zapewnić spokoju ducha po dokonanej zbrodni (zabił tureckiego baszę Hassana, męża jego ukochanej Leili) oraz po stracie ukochanej kobiety. Hassan, który spostrzegł, że Leila zdradza go z Giaurem, utopił niewierną żonę. Odkąd Giaur utracił Leilę, żył tylko pragnieniem zemsty na Hassanie i wyczekiwał odpowiedniej chwili. I tak oto na jadący wąwozem orszak baszy napadają zbójcy; między Hassanem a Giaurem dochodzi do walki na śmierć i życie. Hassan ginie ze świadomością, że jego śmierć to zemsta za to, że kazał utopić Leilę.
Bohater powieści Fiodora Dostojewskiego pt. Zbrodnia i kara Rodion Raskolnikow zabija starą lichwiarkę Alonę po części z chęci zysku, po części z przekonania, że tak głupia i zła kobieta nie zasługuje na to, by cieszyć się życiem, a jej pieniądze mogą pomóc innym ludziom. „Z konieczności”, jako świadka zbrodni, Rodion zabija także siostrę Alony, dobrą i poczciwą istotę, której jedyną winą było to, że niespodziewanie wróciła do domu. Raskolnikow mniema, że jako wybitna jednostka jest uprawniony stanowić prawo i wymierzać sprawiedliwość. Sądzi, że może wydać wyrok na starą lichwiarkę i go wykonać… Morderstwo, za pomocą ukrytej pod płaszczem, pożyczonej (bez zgody jej właściciela) siekiery, zostało przedstawione dość szczegółowo. Rodion ocenia lichwiarkę jako bezwartościowego, obrzydliwego człowieka, porównuje ją do wszy… Jednak jego zachowanie po zbrodni – choć przecież tylko „usunął starą wesz” – graniczy z szaleństwem; mord wcale nie poprawił warunków bytowania Rodiona ani nie zmienił jego samego. Bohater zaczął żyć zbrodnią… W końcu jednak, po rozmowach z Sonią i Porfirym, doszedł do wniosku, że nie miał prawa sam wydawć wyroku na Alonie ani łamać praw moralności chrześcijańskiej – zabójstwo pozostaje zabójstwem… po tych przemyśleniach Rodion sam zgłasza się na policję i przyznaje do winy. Zostaje skazany na osiem lat katorgi, gdzie przeżywa głęboką duchową przemianę, nawraca się, sięga po Biblię…
Zakończenie
Przedstawione przeze mnie przykłady dzieł (i wybrani bohaterowie) pokazują, że nie ma zbrodni bez kary… Niestety, tylko w jednym przypadku („Zbrodnia i kara”) zbrodniarz postanowił odkupić swoją winę, nauczył się pokory. Zbrodnia stała się początkiem jego odnowy duchowej. W innych wypadkach („Balladyna”, „Lilie”) siła wyższa wymierza karę zbrodniarkom i sprawia, że i one tracą życie. W wypadku Giaura zbrodnia zniszczyła jego duszę, odebrała mu radość życia.
Zobacz: