Ferdydurke a romantyzm. Jaka jest funkcja literatury romantyzmu w tej powieści?

Oczywiście, musisz tu skupić się na fragmencie opisującym lekcję języka polskiego z profesorem Bladaczką. Ten „świetny pedagog” postawił tam niepodważalną, świętą tezę, że „Słowacki wielkim poetą był”. Wokół tego stwierdzenia kręci się cała nudna, obrzydliwie schematyczna lekcja. Jednym z jej celów było pokazanie, jak bardzo poezja Słowackiego zachwyca wszystkich, którzy się z nią zetknęli. Polonista nawet nie dopuszcza do świadomości myśli, że kogoś może nie zachwycać. Mo­no­to­nię tej lekcji przerywa Gałkiewicz, który stwierdza po prostu, że nijak ta poezja go nie porywa ani nie zachwyca. Nauczyciel jest tym wstrząśnięty i oburzony. Jak może nie zachwycać, skoro zachwyca?!

Scharakteryzuj tę lekcję

  • Jest to lekcja fałszu i obłudy, która oducza uczniów samodzielnego myślenia.
  • Nie robi większego wrażenia na uczniach (oprócz Gałkiewicza, ale nie jest to takie wrażenie, o jakie chodziło nauczycielowi…).
  • Zamiast skłaniać do zainteresowania twórczością poety, profesor, który posługuje się wyłącznie frazesami, wzbudza niechęć do twórcy. Paradoksalnie, profesor, który chciał ukazać Słowackiego w jak najlepszym świetle, jako geniusza i wieszcza, ośmieszył poetę i spłycił jego twórczość.
  • Ta lekcja jest źródłem konfliktu między uczniem a nauczycielem.
  • Poezja, zamiast dawać radość i wzbogacać wewnętrznie, staje się przymusem i paraliżuje we­wnętrz­nie uczniów. Z tej lekcji nie wynieśliby nic, poza wykutą na pamięć formułką, że „Słowacki wielkim poetą był”.
  • No i w końcu najważniejsze: lekcja została przedstawiona w konwencji groteskowej.

Zastanów się, jaka mogła być funkcja opisu tej lekcji?

  • Ośmieszenie namaszczonego i pełnego pietyzmu stosunku Polaków do twórczości romantycznych wieszczów. Są przekonani o ich wielkości i geniuszu, ale nie dążą wcale do lepszego poznania ich dzieł lub… w ogóle ich nie czytają.
  • Ośmieszenie stosunku ludzi do uznanych wartości.
  • Wskazanie potrzeby nieusztywniania i odbrązawiania poszczególnych twórców.
  • Ośmieszenie stosunku do tradycji, stosunku bezrefleksyjnego i polegającego na powtarzaniu for­mu­łek o wielkości narodu polskiego i geniuszu twórców, których ten wybitny naród wydał.
  • Zwrócenie uwagi na okropny system nauczania w ówczesnych szkołach.

Uwaga!
Lekcję z profesorem Bladaczką możesz zestawić z lekcją ukazaną w Syzyfowych pracach Stefana Żeromskiego (jeśli pamiętasz tę powieść). Recytacja przez Zygiera Reduty Ordona stanowi rachunek sumienia dla Marcina Borowicza, ale też dla innych uczniów carskiego gimnazjum. Zachęca do walki o wolność, przekazuje tradycję narodową. W przypadku Marcina skutkiem pięknej recytacji kolegi jest katharsis, pobudzenie i wstrząs. Ta recytacja naprawdę wzrusza, powoduje zachwyt i uczy kochać poetę narodowego. Oczywiście, opis tej lekcji nie jest groteskowy, lecz realistyczny.

Zobacz:

 

Ferdydurke Witolda Gombrowicza

Ferdydurke – praca domowa

Ferdydurke – praca domowa