- Róg obfitości to dziś symbol bogactwa, niewyczerpanych zasobów. Był to zaś ułamany róg mitycznej kozy Amaltei, która wykarmiła małego Zeusa, mający moc napełniania się zgodnie z życzeniem posiadacza.
- Puszka Pandory to dzisiaj źródło niekończących się kłopotów, nieszczęść. Gdy bogowie zesłali na ziemię Pandorę, pierwszą kobietę, wyposażyli ją w tajemniczy pojemnik, który zabronili otwierać. Pandora nie posłuchała zakazu i namówiła męża do otwarcia puszki. W niej zaś ukryte były wszystkie nieszczęścia i choroby.
- Syzyfowa praca oznacza zajęcie żmudne, niekończące się i bezsensowne, a źródłem tego frazeologizmu jest oczywiście mit o Syzyfie, ukaranym przez Zeusa pracą polegającą na wiecznym wtaczaniu pod górę ogromnego głazu, który metr przed szczytem spada z powrotem.
- Herkulesowa praca mówimy wówczas, gdy chodzi o zajęcie niezwykle ciężkie, ale tym razem sensowne. Źródłem tego powiedzenia jest mit o dwunastu pracach Herkulesa, które musiał wykonać w charakterze pokuty.
- Stajnia Augiasza to dzisiaj po prostu bałagan, chaos. Oczyszczenie stajni Augiasza stanowiło jedną z dwunastu prac Herkulesa. Zamieszkana przez olbrzymie stada bydła i koni, nie była sprzątana przez trzydzieści lat. Herkules zmienił bieg rzeki Alfejos, wpuścił do stajni strumień wody – i w ten sposób uprzątnął ją w ciągu jednego dnia.
- Nić Ariadny to zwązek frazeologiczny, który ma dziś dwa znaczenia. Po pierwsze, to nieoczekiwana pomoc, po drugie – dobra rada. Nić otrzymał od Ariadny Tezeusz. Miał nią oznaczyć drogę powrotną, gdy ruszał w głąb labiryntu, aby zgładzić Minotaura.
- Jabłko niezgody punkt sporny lub powód kłótni. Źródłem tego wyrażenia jest mit o bogini niezgody Eris, która, by zemścić się za to, że Zeus nie zaprosił jej na wesele boginki Tetydy i księcia Peleusa, rzuciła między bawiące się boginie złote jabłko z napisem: „Dla najpiękniejszej”. Spór miał rozstrzygnąć Parys. Wygrała Afrodyta, bo jej łapówka okazała się najlepsza: była nią Helena – najpiękniejsza kobieta świata.
- Koń trojański to frazeologizm oznaczający dziś zdradę dokonaną przez wroga, który podstępem dostał się do obozu przeciwnika, a także ukryte niebezpieczeństwo. Koń umożliwił zdobycie Troi. Była to gigantyczna, drewniana atrapa tego zwierzęcia, którą Trojanie znaleźli rankiem przed bramą. Myśleli, że to dar, więc wciągnęli go do miasta. Później z konia wyskoczyła silna grupa wojowników, z pomysłodawcą podstępu, Odyseuszem, na czele i zdobyła miasto.
- Pięta Achillesa to kolejny frazeologizm związany z wojną trojańską, znaczący zaś tyle, co „słaby punkt”. Matka Achillesa wykąpała go jako dziecko w wodach Styksu, co zapewniło mu odporność na wszelkie ciosy. Niestety, podczas tej kąpieli trzymała go za piętę. Achilles zginął więc ugodzony strzałą Parysa w tę właśnie, jakby się wydawało, mało ważną, część ciała.
- Między Scyllą a Charybdą to określenie równoznaczne ze swojskim: między młotem a kowadłem. Takie imiona nosiły dwa potwory, gnieżdżące się po dwu stronach wąskiego przesmyku, którym musiał przepłynąć statek Odyseusza.
- Węzeł gordyjski to tyle, co bardzo skomplikowany problem. Według legendy był to węzeł złożony w świątyni w mieście Gordion, splątany tak sprytnie, że nie potrafili go rozwiązać najwięksi mędrcy. Wyrocznia orzekła, że kto go rozplącze, zdobędzie władzę nad Azją. Aleksander Macedoński miał ponoć poradzić sobie z węzłem… jednym ciosem miecza.
Kiedy ktoś mówi:
- Kości zostały rzucone lub: przekroczyłem Rubikon – oznacza to, że stała się w jego życiu rzecz nieodwracalna, zapadła decyzja ostateczna. „Kości zostały rzucone” miał podobno rzec Juliusz Cezar chwilę po przekroczeniu wraz z armią granicznej rzeki Rubikon, co rozpoczęło w Rzymie wojnę domową.
- Pyrrusowe zwycięstwo – to takie, które w rzeczywistości jest klęską, choć pozornie zwycięstwem. Kosztowało tyle, że chyba nie było warto. Pyrrus – król Epiru – zwyciężył raz Rzymian, ale poniósł przy tym takie straty, że zapłakał i rzekł: „Jeszcze jedno takie zwycięstwo, a będziemy straceni”.
- Veni, vidi, vici – tak miał powiedzieć Cezar o jednym ze swoich błyskotliwych zwycięstw. Znaczy to: przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem. Krotko i zdecydowanie. Dziś też można powiedzieć tak o swoim genialnym sukcesie. Po prostu: veni, vidi, vici.
- Miecz Damoklesa – oznacza ciągłe zagrożenie, niebezpieczeństwo, które wisi nad głową człowieka i zatruwa mu życie i myśli. Wisi – jak miecz nad Damoklesem. Jego władca, król Syrakuz, posadził swojego dworaka Damoklesa przy stole, a nad głową powiesił miecz – umocowany zaledwie na końskim włosie. O czym można myśleć w takiej sytuacji? Spadnie, nie spadnie? Władca chciał w ten spośród zobrazować swoje życie – w ciągłym zagrożeniu.
- Z tarczą albo na tarczy – kiedy spartański syn szedł na wojnę, matka wręczała mu tarczę i mówiła twardo: wróć z tym albo na tym. I tak pozostało określenie zwycięstwa – z tarczą, a klęski – na tarczy. „Na” – bowiem ciało poległego wojownika przynoszono na tarczy.
- Fatum – mówimy dziś o złym, nieodwracalnym losie. Tymczasem słowo to po grecku znaczy po prostu „los”. Pamiętacie historię Odyseusza? A Edypa? Między innymi ich dzieje każą nam dzisiaj kojarzyć to słowo z pasmem nieszczęść.
- Fortuna oznacza dziś jednocześnie szczęście i bogactwo. Niegdyś nazywała się tak rzymska bogini losu, ślepego przypadku, ale przede wszystkim pomyślności, powodzenia.
- Narcyzm to z kolei pojęcie z pogranicza psychologii, oznaczające bezkrytyczne uwielbienie samego siebie, zwłaszcza zachwycanie się własnym ciałem, urodą. Nazwa pochodzi od mitologicznego Narcyza, który większość życia spędził, wpatrując się we własne odbicie.
- Panika to słowo, którym określamy dziś nagły, niepohamowany, często nieuzasadniony strach, zazwyczaj ogarniający większą liczbę osób. Takie właśnie uczucia wzbudzał w ludziach koszmarnie brzydki grecki bóg pasterzy, opiekun trzód – Pan, przedstawiany z koźlimi nogami, rogami i uszami, utalentowany fletnista, syn Hermesa i nimfy rzecznej.
Zobacz: