Oglądam Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i inne akcje charytatywne na rzecz chorych dzieci. Przychodzi mi do głowy piękny wiersz księdza Jana Twardowskiego Spieszmy się.
Wielu ludzi nieinteresujących się poezją zna ten utwór, cytowany przy tak różnych okazjach – to też świadczy o sile poezji, która lepiej niż zwykłe, niedbałe słowa potrafi wyrazić to, co leży nam na sercu. Często słowa wierszy i piosenek porywają nas do szlachetnych czynów, pozwalają się jednoczyć wokół dobra, przeciw złu.
Podobnie jak z wierszem księdza Twardowskiego było ze słowami piosenki Kasi Nosowskiej Moja i twoja nadzieja („Nic naprawdę nic nie pomoże, jeśli ty nie pomożesz dziś miłości”). To przecież też poezja, która towarzyszyła ludziom pomagającym innym, skrzywdzonym przez powódź, przez klęskę żywiołową.
Ostatnio w mediach aż wrze z powodu wojny z Irakiem. Wielu przedstawia ją jako konieczność i dobrodziejstwo. A mnie przypomina się wiersz sprzed lat, napisany przez poetę-żołnierza: Krzysztofa Kamila Baczyńskiego – Elegia o… (chłopcu polskim). Mówi on o śmierci anonimowego syna, młodziutkiego żołnierza, który zginął w walce z wrogiem. Iluż takich żołnierzy-synów, po dwu stronach barykady, będzie musiało zginąć w Iraku?! Wiersz Baczyńskiego sprzed lat mógłby być ostrzeżeniem dla wielu…
A poeta wiedział, o czym pisał, sam był żołnierzem (i oddał życie za wolność ojczyzny).
Nie tylko wielkie wydarzenia, takie jak wojna, klęski żywiołowe czy zakrojone na szeroką skale akcje charytatywne, przypominają mi o słowach poetów. Także codzienne sytuacje. Jadę autobusem. Widzę wiele skrzywionych twarzy, ktoś popycha mnie, ktoś złośliwie komentuje, że nie ustąpiono mu miejsca. Przypomina mi się wiersz Tadeusza Różewicza List do ludożerców (“Kochani ludożercy nie patrzcie wilkiem na człowieka…). I od razu spoglądam życzliwiej na rozpychający się obok tłumek. Nie tylko ja mam takie codzienne kłopoty…
Kiedy kończą się wakacje i opalona, wypoczęta, ale niezbyt zadowolona muszę wracać do szkoły, mam ochotę powtórzyć za Gałczyńskim: „Lato, zaczekaj chwilę”…
Niekiedy, w różnych sytuacjach, sama sięgam po tomik poezji.
Zdarza się to, gdy na przykład. jestem smutna, zamyślona albo… zakochana. Czasami szukam w poezji wyrazu własnych uczuć, których sama nie potrafię nazwać.
Ale są też takie chwile, gdy… poezja przychodzi do mnie sama. Dzieje się tak, gdy słyszę piękne poetyckie słowa płynące ze sklepowych głośników czy z radia.
Grzegorz Turnau śpiewa słowami Ewy Lipskiej czy Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego („Liryka, liryka, tkliwa dynamika”), a także współczesnego poety – Michała Zabłockiego.
Michał Żebrowski przypomina dawny, napisany przez Kazimierza Przerwę-Tetmajera erotyk Lubię, kiedy kobieta…
Stare Dobre Małżeństwo od dawna wykonuje piosenki oparte na tekstach Edwarda Stachury, Bolesława Leśmiana, Adama Ziemianina – przeważnie opowiadają o miłości i jej przemijaniu, o małych miasteczkach, o radości wędrowania po górach. Niekiedy są tajemnicze i mroczne, niekiedy aż tętnią radością życia.
Współcześni wokaliści prześcigają się w pomysłach na śpiewanie i interpretowanie dawnej i współczesnej poezji. W tych pozornie niepoetyckich czasach mamy wiele możliwości obcowania z poezją, także dość niekonwencjonalnych: odbywają się koncerty, promocje płyt, oglądamy teledyski do niektórych utworów, inne wiersze stają się słowami-sztandarami wielkich akcji (tak jak piosenka Kasi Nosowskiej).
Nie tylko dorośli mają okazję do spotkań z poezją. Ileż jest wierszy napisanych dla dzieci – chyba najbardziej znane to te autorstwa Juliana Tuwima i Jana Brzechwy. Już nie tylko książeczki, ale także płyty z nagranymi przez znanych aktorów wierszami czy opartymi na nich piosenkami zachęcają, by po nie sięgać. Kiedy byłam mała, poznałam świat Kaczki Dziwaczki, Ptasiego radia, Spóźnionego słowika i Lokomotywy. Ale to był dopiero początek przygody z poezją.
Teraz, gdy jestem starsza, czytam i słucham innych autorów, choć… wiersze z dzieciństwa pozostały w pamięci. W dodatku dowiedziałam się, że Brzechwa pisał także dla dorosłych, niektóre jego utwory poznałam dzięki piosenkom Grzegorza Turnaua.
Moje spotkania z poezją są częste i bardzo różne. Czasami zapominam już nawet, że obcuję z wierszem, gdy bezwiednie powtarzam słowa z płyty czy z ekranu:
Liryka, liryka,
tkliwa dynamika.
Angelologia
i dal.
Kilka ważnych cytatów o poezji i artyście
O autobiograficznym charakterze poezji
Fraszki nieprzepłacone, wdzięczne fraszki moje,
W które ja wszytki kładę tajemnice swoje.
Jan Kochanowski Do fraszek
O krzywdzie wyrządzanej przez literaturę
Ach, te to książki zbójeckie!
Adam Mickiewicz, Dziady cz. IV
O doniosłej roli poezji
Nie miecz, nie tarcz – bronią Języka,
Lecz – Arcydzieła!
Cyprian Kamil Norwid Język ojczysty
Który skrzywdziłeś człowieka prostego,
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając (…)
Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
Czesław Miłosz Który skrzywdziłeś
Liryka, liryka,
tkliwa dynamika.
Angelologia
i dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński, Liryka, liryka, tkliwa dynamika
O nie zawsze doniosłej roli poety
Tak w czterech ścianach lawin
wołam do Yeti
przytupując dla rozgrzewki
na śniegu
na wiecznym
Wisława Szymborska Z nie odbytej wyprawy w Himalaje