Zastanów się nad słusznością stwierdzenia, że literatura tworzy nowe światy.
Literatura tworzy nowe światy. To ciekawe stwierdzenie, nad którym warto się zastanowić. Po rozważeniu tej kwestii doszłam do wniosku, że nie do końca jest ona prawdziwa.
Proza ukazuje nam różne obrazy świata. Często są one dobre, kolorowe, wypełnione miłością, a rzadziej smutne, szare, złe, w których dużą rolę odgrywa przemoc.
Pisarze w swoich dziełach tworzą także światy fantastyczne, których istnienie jest najzwyczajniej niemożliwe. Wymyślają elfy, skrzaty, dobre wróżki, którym nadają pozytywne charaktery.
W poezji ukazywana jest rzeczywistość, w jakiej powinniśmy żyć, abyśmy byli szczęśliwi. Liryczne realia często oparte są na naszych własnych pragnieniach, marzeniach czy wyobrażeniach. Literatura pozwala nam rozkoszować się światami, które stworzyła. Są one kolorowe, wesołe. Często aż nie mamy ochoty wracać do naszej szarej, smutnej rzeczywistości, której jednak w większym stopniu jesteśmy twórcami.
Z drugiej strony poeci w swoich utworach odzwierciedlają czasami nasz świat. Często wyolbrzymiają jego wady.
Istnieje jeszcze jeden aspekt sprawy, który jest sprzeczny z moją wcześniejszą tezą. Otóż literatura tworzy rzeczywistości nieistniejące, które mogłyby jednak mieć rację bytu. Nie ma w niej opisów światów doskonałych. Sugeruje nam ona, co powinniśmy zrobić, aby nasz świat był dobry i panowała w nim miłość i szczęście. To my mamy stworzyć świat idealny. Ludzie często biorą przykład z bohaterów książek. Układają swoje życie na wzór postaci powieściowych. Nadają swojemu otoczeniu charakter opisany w literaturze.
Nie do końca zgadzam się z podanym powyżej stwierdzeniem. Literatura tworzy nowe światy, które my musimy przenieść do rzeczywistości.
Co jest dobre w tej pracy?
- Próba całościowego podejścia do tematu. Dominika nie uprościła sprawy i próbowała odnieść się zarówno do prozy, jak i poezji, nie tylko do literatury fantastycznej, ale i realistycznej. Wielu autorów wybierało jako temat swej pracy wyłącznie literaturę fantastyczną i wtedy teza była niezwykle łatwa do obrony.
- Niejednoznaczne odniesienie się do niełatwej tezy. Pokazanie i prawdy, i fałszu zawartych w tezie.
- Typowa dla rozprawki konstrukcja i język. Są wszystkie sformułowania typu „wprawdzie”, „z jednej strony” oddające złożoność zagadnienia.
- Niektóre ciekawe obserwacje, np. taka, że ludzie często naśladują literaturę.
Jakie są minusy?
- Niejednoznaczność w formułowaniu myśli. Bo co to w sumie znaczy: „Istnieje jeszcze jeden aspekt sprawy, który jest sprzeczny z moją wcześniejszą tezą”. Czyżby Dominika nie zgadzała się z samą sobą? Nie, ona polemizuje z cudzą, narzuconą przez temat tezą, i to powinna napisać. Powinna więc napisać „sprzeczność z tezą zawartą w temacie” albo „postawioną na początku pracy”.
- Największym minusem są zbyt wielkie uogólnienia i banalne zdania oraz brak literackich przykładów.
Zbytnim uproszczeniem jest fragment dotyczący poezji.
„W poezji ukazywana jest rzeczywistość, w jakiej powinniśmy żyć, abyśmy byli szczęśliwi. Liryczne realia często oparte są na naszych własnych pragnieniach, marzeniach czy wyobrażeniach. Literatura pozwala nam rozkoszować się światami, które stworzyła. Są one kolorowe, wesołe. Często aż nie mamy ochoty wracać do naszej szarej, smutnej rzeczywistości, której jednak w większym stopniu jesteśmy twórcami.
Z drugiej strony poeci w swoich utworach odzwierciedlają czasami nasz świat. Często wyolbrzymiają jego wady”.Rozprawmy się najpierw z pierwszą częścią tego wywodu. Czy poezja ukazuje rzeczywistość, w jakiej powinniśmy żyć? Co to w ogóle znaczy? Może autorce chodziło o to, że poezja stwarza rzeczywistość, w jakiej chcielibyśmy żyć, o jakiej marzymy? To, co napisała nie jest w pełni zrozumiałe… Ani do końca prawdziwe.Jeszcze bardziej niedopuszczalna wydaje się druga cześć wywodu. „Poeci w swoich utworach odzwierciedlają czasami nasz świat. Często wyolbrzymiają jego wady”. Czy w takim zdaniu można zamknąć całe doświadczenie tragizmu w poezji, uczucia tęsknoty, żalu, rozpaczy, znane z elegii, trenów, ale i erotyków? Twierdzenie, iż poezja odzwierciedla świat, na pewno wymaga dopełnienia, wytłumaczenia, rozwinięcia. A „wyolbrzymianie wad świata”? To też za mało na określenie poetyckich dramatów. Może gdyby tu pojawiły się przykłady literackie, Dominika miałaby okazję wykazać się oczytaniem i rozwinąć skrzydła.
- Banałem i moralizatorstwem trąci też zakończenie. Zdaniem autorki literatura tworzy nowe światy, które „musimy” przenieść do rzeczywistości.
Nic nie musimy. Czytelnik ma wolność wyboru, może zaakceptować świat przedstawiony albo w ogóle nie.
A co z literaturą tworzącą lub pokazującą światy dramatyczne, w których przenigdy nie chcielibyśmy żyć?! Nie chcielibyśmy przecież żyć w pokazywanym nieraz przez literaturę świecie zła, totalitaryzmu czy niesprawiedliwości, w świecie wojny czy obozów koncentracyjnych. Nawet literatura fantastyczna nie zawsze tworzy światy, które musimy przenieść do rzeczywistości, tworzy też światy pełne katastrof i nieszczęść.
Jakimi przykładami można było wzbogacić pracę?
Przeciw tezie postawionej w temacie, iż literatura tworzy nowe światy, mogłaby stać cała literatura faktu, mająca ścisły związek z rzeczywistością – reportaże, dzienniki, pamiętniki, a także powieści inspirowane biografiami twórców.
Za tą tezą mogłaby świadczyć cała literatura fantasy (np. książki Tolkiena). Ale też… fabuły, które przemieniają świat historyczny w baśniowy lub mityczny, np. powieści historyczne Sienkiewicza, z jednej strony drobiazgowo odwołujące się do historii, z drugiej baśniowe i uskrzydlające historyczne postacie (bohaterowie znani z historii są na kartach książek noblisty na pewno ciekawsi niż ich pierwowzory, bo literatura potrafi ubarwiać i mitologizować rzeczywistość).
Zobacz: