Wyrazy ogólne i szczegółowe
Czy zastanawiałeś się kiedyś, ile wyrazów istnieje w języku polskim? A ilu z nich używasz w swoich wypowiedziach na co dzień?
Nie trzeba znać dokładnych liczb, by wiedzieć, że w mowie potocznej korzystamy zaledwie z części bogactwa naszego języka. Z czego to wynika?
- z lenistwa – to nie usprawiedliwia,
- z niewiedzy – można wybaczyć, ale trzeba próbować to zmieniać,
- z dążenia do ekonomiczności wypowiedzi (czyli chęci, by powiedzieć wszystko możliwie najkrócej) – jest to zrozumiałe, ale nie należy z tym przesadzać.
Słownictwo podstawowe zajmuje w naszych słownikach około 5-7 tys. wyrazów. Cała reszta to wyrazy szczegółowe. Na upartego możemy posługiwać się wyłącznie słownictwem podstawowym, ale wtedy wszyscy będziemy używać identycznych słów. O tym, że nasze wypowiedzi różnią się od siebie, decyduje właśnie słownictwo szczegółowe.
Wyrazy szczegółowe:
- ubarwiają nasze wypowiedzi,
- czynią je bardziej precyzyjnymi,
- pozwalają przekazać, jaki jest nasz stosunek do tego, o czym mówimy.
Synonimy – czyli inaczej wyrazy bliskoznaczne – to takie wyrazy, których zakresy znaczeniowe częściowo na siebie zachodzą. A zatem, jeśli chcemy uatrakcyjnić wypowiedź, możemy ich używać wymiennie.
Przy stosowaniu wyrazów bliskoznacznych trzeba pamiętać o kilku sprawach:
- Wyrazy bliskoznaczne, choć w dużej mierze pokrywają się znaczeniowo, mogą mieć zupełnie inny odcień znaczeniowy.
Popatrz na ciąg synonimów: miażdżyć, łamać, gruchotać, druzgotać, kruszyć. Wydawałoby się, że wszystkie te wyrazy odnoszą się do tej samej czynności – niszczenia czegoś, mówiąc naukowo, zmieniania struktury jakiegoś przedmiotu. Intuicja językowa podpowiada jednak, że złamać można gałąź, zgruchotać – kość, a kruszyć – ciasto w palcach.
Inny przykład: brzydki, wstrętny, szkaradny, potworny, obmierzły, poczwarny, koszmarny, ohydny, obrzydliwy, szpetny. Sukienka może być brzydka, ale nie obmierzła.
- Ciąg synonimów w różny sposób określa intensywność występowania jakiejś cechy.
Spójrz na ciąg synonimów związanych z deszczem: mżawka, kapuśniaczek, ulewa, burza. Jeżeli powiemy komuś, że na dworze jest mżawka, może nawet nie wziąć parasola.
- Odpowiednio dobrane wyrazy bliskoznaczne ukazują nasz stosunek emocjonalny do opisywanego zjawiska.
Jeżeli lekarza nazwiemy konowałem, oznaczać to będzie, że jego umiejętności nie wzbudzają naszego zainteresowania. Gdy o małym dziecku powiemy smarkacz lub szczeniak, można domyślać się, że zalazł nam za skórę.
Najczęstsze błędy w stosowaniu synonimów
- Niezgodność stylów
Nie jest dobrze, gdy w swoich wypowiedziach mieszamy wyrazy należące do zupełnie różnych stylów. Jeśli gwarę uczniowską będziemy przeplatać np. ze stylem naukowym – potknięcia językowe murowane!
Zobacz:
Wprawdzie wyrazy opylić i sprzedać odnoszą się do tej samej czynności, jednak stosujemy je w zupełnie innych sytuacjach. W wypracowaniu nie może znaleźć się zdanie: Pani w sklepie opyliła mi nieświeży kawałek wędliny. A gdy przekazujecie cioci swoje pozdrowienia, nie dorzućcie na końcu: Pozdrów ode mnie starego, bo ciocia może się śmiertelnie obrazić za brak szacunku dla wujka.
- Nieuwzględnienie typowej łączliwości poszczególnych składników ciągu synonimicznego
Przyjrzyj się zdaniu: Ona ma regularne rysy twarzy i piwne oczy.
Wyrazów regularne i piwne nie sposób zamienić na jakieś inne, nie zmieniając tym samym sensu wypowiedzi. Regularne rysy – to bowiem nie to samo, co prawidłowe czy symetryczne, a piwne oczy to nie to samo, co oczy jasnobrązowe.
Zobacz: