Jest to utwór pełen powagi, dostojeństwa – i takim powinien być jako rapsod. Rapsod bowiem to utwór poetycki (lub część eposu), utrzymany w podniosłym stylu, sławiący bohatera lub ważne wydarzenie. Tu bohaterem jest postać historyczna – generał Józef Bem – patriota polski, uczestnik walk, m.in. na Węgrzech i w Wiedniu, zmarły w 1850 r. w Syrii.
Czytając utwór Norwida, stajemy się uczestnikami poetyckiego misterium pogrzebowego, które silnie przemawia do wyobraźni odbiorcy. Dotrzeć do sensu tego skomplikowanego rapsodu – znaczy rozpatrzyć go w dwóch warstwach.
- Pierwsza warstwa to stylizowany opis pogrzebowego ceremoniału, łączącego elementy różnych kultur i epok.
- Dopiero zaś druga warstwa utworu – to jego wymowa, ogólnoludzkie, filozoficzne przesłanie.
Opis pogrzebu – skonstruowanego na wzór pochówku dawnych wodzów słowiańskich. Żeby pojąć i zapamiętać siłę tego obrazu, trzeba uruchomić wyobraźnię. Dla ludzi wyćwiczonych w tej czynności – nic trudnego. Oto płoną pochodnie, wieją proporce, zawodzą panny żałobne z rękami uniesionymi w górę, z konchami pełnymi łez… Chłopcy uderzają w topory, w tarcze, nad wszystkim łopoce ogromna chorągiew. Cały pochód nagle znika w wąwozie. Widzimy, jak się wyłania i ciemne sylwetki odcinają się na horyzoncie nieba rozjaśnionego księżycem. Idą… Zauważmy, że powyższy opis zawiera szereg symboli nawiązujących do polskiej historii i tradycji, przywołuje skarby kultury i zbiór wartości moralnych, które są dziedzictwem bohatera.
- To namioty wojsk, włócznie, topory i wielka chorągiew – wspomnienie Jana Sobieskiego i jego potęgi pod Wiedniem.
- Smoki, jaszczury, ptaki to rekwizyty średniowiecznego rycerstwa.
Sens utworu?
Spójrzmy, dokąd podąża korowód, który niestrudzenie idzie śladem wielkości bohatera. Niestraszne mu czeluście (zdoła je przeskoczyć), nie kończy swojej wędrówki w grobie, lecz wkracza do uśpionych miast, budzi biernych i struchlałych, pobudza do czynu, bijąc w bramy. Siły do pokonania trudności czerpią wędrowcy z wielkości bohatera, z jego dziedzictwa, ideałów, które głosił. Pochód przestał być tylko pogrzebem – to już marsz ludzi „zarażonych” wielkością generała, bojowników o wolność, sprawiedliwość. Wymowa utworu to zbiór znaczeń tego obrazu: prawdziwa idea nie umiera, lecz budzi narody, niweczy gnuśność, zwiększa szeregi bohaterów. Cel to nie grób, to przyszłość, w której padną „mury Jerycha”, ocucą się omdlałe serca, a narody odgarną pleśń z oczu.
Zobacz:
W jakich utworach można odnaleźć refleksję Norwida o sobie samym i o własnym życiu?