Renesans rodzi się we Włoszech. Gdy wiek XV dla Europy to złote średniowiecze, we Włoszech stulecie to przynależy do geniuszy takich jak Leonardo da Vinci, Botticelli, Michał Anioł i Rafael. To „wielka czwórka”, a oprócz nich tworzyło wówczas jeszcze kilku niezgorszych mistrzów. Tworzyli w nowym duchu, wracając przy tym do antycznych wzorców piękna. Po nich sztuka nigdy nie będzie taka jak kiedyś, a renesans europejski będzie się uczył od włoskich mistrzów.

Rafael Santi, Madonna della Sedia

Rafael zapisał się w historii sztuki jako twórca Madonn. Lubił malować Madonnę z Dzieciątkiem w różnych ujęciach i z różnymi osobami, może dlatego, że własna matka osierociła go, gdy miał osiem lat… Madonna della Sedia należy do najsłynniejszych Madonn, i chyba najpiękniejszych. Nie tylko dlatego, że sama modelka jest piękną kobietą, ale wyjątkowy jest nastrój tego obrazu. Równie dobrze mógłby się nazywać Macierzyństwo, wypełnia go bowiem miłość i czułość matki do dziecka, dużo silniejsza niż religijny wymiar dzieła. Cierpienie czeka ich w przyszłości, jeszcze o tym nie wiedzą, jeszcze mogą cieszyć się szczęściem dzieciństwa i tego jedynego w swoim rodzaju związku matki z dzie- ckiem. Jest idea humanizmu w takim ludzkim, ciepłym przedstawieniu Boga i Jego Matki. Zresztą równie chętnie jak po tematy antyczne Rafael sięga po tematy biblijne – przykładem może być fresk Szkoła ateńska.

Leonardo da Vinci, Mona Lisa, Dama z łasiczką

Leonardo to prawdziwy umysł renesansu. Architekt, muzyk, matematyk, wynalazca, medyk… Wciąż poszukujący, pochłaniający nową wiedzę – dlatego wielu dzieł nie ukończył. Gdy dotarł do interesującej go istoty rzeczy – brał się do następnych zagadnień. Te dwa portrety ukończył i przetrwały wiele lat. Z zachwytem oglądamy je pod koniec tysiąclecia – dwie piękne kobiety sprzed pięciuset lat.

  • Mona Lisa fascynuje uśmiechem. Pełno tu tajemnic. Ona sama, pejzaż rozciągający się za jej plecami, nawet jej prawdziwe imię. Tradycyjnie uważa się, że jest to żona kupca Francesca del Gioconda, ale wcale to nie jest pewne…
  • Dama z łasiczką to Cecylia Galerani – faworyta Lodovica Sforcy. Też się uśmiecha, też jest piękna, i pełna wdzięku jak najsłynniejsza łasiczka renesansu (a może to jednak gronostaj?). Damę z łasiczką możemy oglądać w Polsce – w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Sandro Botticelli, Narodziny Wenus

Piękna blondynka wyłaniająca się z muszli to bogini Wenus, ale ma twarz i urodę najpiękniejszej panny we Florencji – Simonetty Vespucci. Simonetta miała zastępy wielbicieli. Był wśród nich Sandro Botticelii. Gdy zmarła – bardzo młodo, na gruźlicę – całe miasto pogrążyło się w żałobie. Dziś nikt by pewnie o niej nie pamiętał, gdyby nie fakt, że Botticelli uwiecznił jej urodę na swoich płótnach, i to tych najsłynniejszych, jak Primavera czy właśnie Narodziny Wenus. Jak pamiętamy, bogini miłości narodziła się z fal morskich – Botticelii posłużył się symbolem muszli. Nie tylko uroda modelki fascynuje od wieków widzów i krytyków. Zauważ, jak mistrz uchwycił ruch: narodziny odbywają się przy podmuchu zefirów, Hera czeka już z okryciem, ale i szaty, i włosy kobiet falują na wietrze. Niemal widać, jak muszla przysuwa się do brzegu, a przecież ruchomych obrazów wtedy nie znano.

Michał Anioł, Pieta

Pieta to rzeźba przedstawiająca Marię opłakującą martwego Jezusa, po włosku słowo to oznacza miłosierdzie. Wielu twórców podejmowało ten temat, ale rzeźba Michała Anioła jest najsłynniejsza, jest też ponadczasowa. W myśl założeń sztuki renesansowej Michał Anioł dba o wierność anatomii w przedstawieniu ludzkiego ciała. Wykuta w marmurze Matka Boska, pogrążona w smutku, pochylona nad bezwładnym, ale niezwykle skrupulatnie wyrzeźbionym ciałem Jezusa. Rzeźba mierzy 174 cm. Znajduje się w Watykanie, w Bazylice św. Piotra.

Filippo Lippi, Madonna z Dzieciątkiem

W związku z Madonnami Rafaela zapomniano nieco o innym, wcześniejszym, a też znakomitym malarzu różnych portretów Matki Boskiej z Dzieciątkiem – Włochu Filippo Lippi. A postać to ciekawa, co więcej – romantyczna. Otóż pokochał Lukrecję Buti, wychowankę klasztoru w Prato. Porwał ją z zakonu i poślubił, wywołując tym straszny gniew papieża. Potężna rodzina Medyceuszy wybroniła jednak młodą parę, a romantyczni kochankowie wkrótce doczekali się synka Filippino. W swoich pracach malarz dawał wciąż wyraz przepełniającym go uczuciom. Madonny mają twarz pięknej Lukrecji, a Jezus – synka Filippino. Także i na tym obrazie, gdzie warte uwagi są nie tylko centralne postacie, ale i sceny rozgrywające się w tle.

Tycjan, Święta Maria Magdalena

Renesansowi artyści lubili malować postać Marii Magdaleny. Zwykle uosabiała ich wyobrażenia o urodzie kobiecej. A tę, Tycjana, sam Vasari nazwał wyjątkowo piękną. Z pewnością jest przykładem kobiety w typie tycjanowskim: damy o pełnej, bogatej urodzie,
o bujnych kształtach i… koniecznie rudych, pięknych włosach. Ten odcień rudego po dziś dzień zwie się tycjanowskim. W XVI wieku tak się spodobał ten właśnie wizerunek Marii Magdaleny, że Tycjan musiał namalować drugą wersję – dla innego możnowładcy. Być może odbiorców intrygowała pewna dwoistość postaci: z jednej strony to religijna, pokutująca święta, z drugiej – piękna kobieta, pełna zmysłowości.

Pieter Bruegel, Ślepcy

Znany jest bardzo obraz Bruegla Upadek Ikara, często też pokazuje się Dwie małpy lub Walkę postu z karnawałem. Ślepcy Bruegla to osobliwy pochód, ich twarze budzą najpierw lęk, potem współczucie. Są jakimś przedziwnym szyderstwem z ludzkości – ich ślepota to nie tylko kalectwo jednostkowe, to w ogóle ślepota ludzi, którzy przecież nic o swojej ludzkiej kondycji i o istnieniu świata nie wiedzą. Pieter Bruegel należy do geniuszy Niderlandów, niektórzy krytycy widzą w nim właśnie największego mistrza XVI wieku. Trudno dokonywać takich ocen, zwłaszcza że obok oglądamy dzieła mistrzów włoskich. Na pewno można stwierdzić, że płótna Bruegla zawierają myśl filozoficzną, są małymi rozprawami o człowieku, o losie ludzkim – nie tylko obrazami mitologicznymi lub portretami.

Albrecht Dürer, Autoportret w rękawiczkach, Zając

Niemiecki mistrz renesansu uczył się, oczywiście, we Włoszech. Wszyscy prawie malarze europejscy wyprawiali się w podróż do ojczyzny renesansu, co nie dziwi, stamtąd bowiem promieniowały nowości kultury i sztuki. Gdy uczeń był zdolny, jak Dürer, tworzył potem dzieła wielkie. Jak na człowieka renesansu przystało, był dumny ze swoich osiągnięć – i z siebie. Albrecht Dürer na przykład bardzo lubił malować autoportrety. Przedstawiał się na nich jako mężczyzna piękny, dumny i wykwintnie odziany. Warto zwrócić uwagę na kunsztowną fryzurę (nie tylko na aktualność względem dzisiejszej mody) – na realizm i skrupulatność przedstawienia. Strój światowca raczej włoski niż niemiecki. Pejzaż w tle – bardzo ważny, bo oznacza drogę do Włoch, świadczy o tym, że malarz taką podróż odbył. Czy mężczyzna na obrazie wydaje się trochę zarozumiały? Może, ale dzięki autoportretom wiemy, jak wyglądał Albrecht Dürer – twórca Samobójstwa Lukrecji, Czterech Apostołów, wielbiciel świata natury: autor słynnego Zająca czy Studium twarzy.

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Architektura renesansu

Architektura polskiego renesansu

Najważniejsi myśliciele renesansu

Ważne terminy związane z renesansem

 

Renesans – informacje o epoce

Cechy epoki renesansu

Ci, którzy stworzyli renesans