Czesław Miłosz

Wiersz na koniec stulecia

Kiedy już było dobrze
I znikło pojęcie grzechu
I ziemia była gotowa
W powszechnym pokoju
Spożywać i weselić się
Bez wiar i utopii,

Ja, nie wiadomo czemu,
Obłożony księgami
Proroków i teologów,
Filozofów, poetów,
Szukałem odpowiedzi
Marszcząc się, wykrzywiając,
Budząc się w środku nocy,
Wykrzykując nad ranem.

Co mnie tak pognębiało,
Było zawstydzające.
Brak taktu i rozwagi
Byłby w mówieniu o tym,
A nawet jakby zamach
Na zdrowie ludzkości.

Niestety moja pamięć
Nie chciała mnie opuścić,
A w niej żywe istoty
Każda z jej własnym bólem,
Każda z jej własną śmiercią,
Z jej własnym przerażeniem.

I skąd by tam niewinność
Na plażach ziemskiego raju,
Niepokalane niebo
Nad kościołem higieny?
Czy dlatego, że Tamto
Było już bardzo dawno?

Do mędrca świątobliwego
– Głosi arabska przypowieść –
Bóg rzekł nieco złośliwie:
„Gdybym ludziom wyjawił,
Jakim jesteś grzesznikiem,
Nie chwaliliby ciebie”.

„A ja, gdybym im odkrył,
Jak jesteś miłosierny
– Odparł mąż świątobliwy –
Pogardzaliby Tobą”.

Do kogo mam się zwrócić
Z tą całkiem ciemną sprawą
Bólu i razem winy
W architekturze świata,
Jeżeli tutaj nisko
Ni tam w górze wysoko
Żadna moc nie obali
Przyczyny i skutku?

Nie myśleć, nie wspominać
O śmierci na krzyżu,
Chociaż co dzień umiera
Jedyny miłujący,
Który bez żadnej potrzeby
Zgodził się i zezwolił,
Żeby co jest, istniało
Razem z narzędziem tortur.

Całkiem enigmatyczne.
Niepojęcie zawiłe.
Lepiej mowy zaprzestać.
Ten język nie dla ludzi.
Błogosławiona radość.
Winobranie i żniwo.
Choćby nie na każdego
Przyszło uspokojenie.
1990

Tytuł

Nie pozostawia żadnych wątpliwości, czego dotyczy wiersz. Wierzymy, że będzie to próba mniej czy bardziej subiektywnego podsumowania ubiegłego wieku, można się domyślić, znając Miłosza, że będzie to synteza, w której poruszy najważniejsze zagadnienia historii i współczesności, dorobku kultury i cywilizacji. Pamiętamy, że Miłosz, wbrew tytułom, będącym konstatacjami, oznajmieniami, szuka drugiego dna, podważa powszechne sądy, zgłębia trudne pytania, stawia w nowy sposób, wydawałoby się, oczywiste, problemy. Nie dajmy się zwieść pozornej prostocie, a nawet pewnej naiwności sformułowania tytułu.

Idea utworu

Jest dla nas niespodzianką. Nie mamy tu bowiem zapowiedzianej syntezy stulecia, a powraca z całą mocą odwieczny konflikt między wrażliwym artystą a światem. Powszechny kult sukcesu oraz kultury masowej stoi w sprzeczności z doświadczeniem poety. Jego pamięć (skażona okropnościami wojny) nie pozwala się zgodzić na „optymistyczną” wizję świata. Inny wymiar tego wewnętrznego konfliktu – to „odbóstwienie świata”: konsumpcyjny raj jest możliwy na ziemi („plaże ziemskiego raju”), szczęście stało się odczuciem zmysłowym, niezależnym od sfery wartości. Natomiast dla poety chrześcijański obraz świata, śmierć Chrystusa, niedoskonałość Boskiego dzieła są czymś boleśnie przeżywanym. Miłosz kreuje tutaj siebie na swoistego „poetę przeklętego”, który nie może mówić prawdy, w sytuacji, gdy burzy ona iluzoryczne szczęście ludzkości i jest niepożądana. Obcość artysty wobec współczesnych, odrębność jego języka i psychiki – oto problem. Czy trzeba wobec tego zamilknąć? – to pytanie, które pojawia się u Miłosza często, tutaj jest ukryte między wierszami.

Dominanta kompozycyjna

Wiersz jest przykładem poezji konfesyjnej, czyli utrzymanej w konwencji wyznania. Jest napisany w pierwszej osobie, co daje prawo do niemal utożsamienia podmiotu mówiącego z samym Miłoszem, jego oglądem świata. Kompozycja nie jest zbyt przejrzysta, ale intrygująca. Utwór spinają jakby klamry strofek mówiących o „szczęśliwej erze ludzkości”, bez wiar i utopii, gdzie tylko „winobranie i żniwo” – to oczywiście ironiczne parafrazy biblijnej poetyki. Pomiędzy nimi – wahania, wątpliwości i cierpienia poety. Natomiast za centrum (kompozycyjne, ale i znaczeniowe) utworu możemy uważać wplecioną w 1-osobowe wyznanie „przypowieść arabską”. Jej sens można by spróbować uprościć – człowiek jak niegdyś Hiob polemizuje z Bogiem, nie akceptując świata, w którym całe zło mogłoby być zbyt łatwo wybaczone, a więc zapomniane.
Miłosz używa wiersza białego, łączy elementy liryczne z przewagą filozoficznego dyskursu.

Centralny motyw

Rozdźwięk między poetą a światem. Z jednej strony pozorny i wygodny ład świata, zbudowanego przez ludzi według praw przyczyny i skutku – konstrukcja sztuczna. Z drugiej – cierpiący i pamiętający człowiek ze swoimi uczuciami. Świat przyjmuje łatwe i wygodne odpowiedzi, poeta szuka. Świat udaje, że jest doskonały, poeta widzi w jego „architekturze” ból i winę (grzech). Rozdźwięk, rozłam istnieje także w innych wymiarach – między subiektywizmem a obiektywizmem, między tym, co racjonalne a intuicyjne, między teraźniejszością a przeszłością. Ów konflikt powoduje alienację i osamotnienie poety, ale też jego niezgodę na proponowaną przez panujące ideologie fikcję rzeczywistości.

Dominanta kompozycyjna

  • Wiersz jest przykładem poezji konfesyjnej, czyli utrzymanej w konwencji wyznania.
  • Jest napisany w pierwszej osobie, co daje prawo do niemal utożsamienia podmiotu mówiącego z samym Miłoszem, jego oglądem świata.
  • Kompozycja nie jest zbyt przejrzysta, ale intrygująca. Utwór spinają jakby klamry strofek mówiących o „szczęśliwej erze ludzkości”, bez wiar i utopii, gdzie tylko „winobranie i żniwo” – to oczywiście ironiczne parafrazy biblijnej poetyki. Pomiędzy nimi – wahania, wątpliwości i cierpienia poety.
  • Natomiast za centrum (kompozycyjne, ale i znaczeniowe) utworu możemy uważać wplecioną w 1-osobowe wyznanie „przypowieść arabską”. Jej sens można by spróbować uprościć – człowiek jak niegdyś Hiob polemizuje z Bogiem, nie akceptując świata, w którym całe zło mogłoby być zbyt łatwo wybaczone, a więc zapomniane.
  • Miłosz używa wiersza białego, łączy elementy liryczne z przewagą filozoficznego dyskursu.

Konteksty interpretacyjne

  • Wisława Szymborska Schyłek wieku – równie pesymistyczna co u Miłosza ocena ubiegłego wieku jako klęski etycznej i cywilizacyjnej ludzkości; niemożność zrozumienia świata – ciągłe stawianie „pytań najprostszych”.
  • Czesław Miłosz Ars poetica? – istotne pytanie o rolę poety, o to, jak dalece może on ingerować w mentalność i sumienia innych; przewijający się motyw milczenia jako najlepszego wyboru.
  • Adam Mickiewicz Wielka Improwizacja – człowiek Hiob walczy z Bogiem o uznanie „niedoskonałości” Boskiego stworzenia, buntuje się w imię cierpiących przeciwko „uporządkowanemu” światu.
  • Andrzej Bursa Ja chciałbym być poetą – bunt przeciw dostosowaniu się do panującej propagandy, wskazanie na to, że istotą życia poety jest cierpienie, zmaganie się ze sobą samym i światem.
  • Tadeusz Konwicki Mała apokalipsa – zbuntowany przeciw totalitaryzmowi i sowietyzacji Polski pisarz wybiera wewnętrzną emigrację i milczenie, zamyka się w czterech ścianach i przestaje tworzyć, zapominając o dawnej sławie.

Skojarzenia do eseju

  • Problem poety – człowieka poszukującego – w filozofii i poezji, ale także w wierze i własnych doświadczeniach prawdy o świecie.
  • Konflikt i nieuchronna walka (aby pozostać uczciwym) własnego, pełnego bólu przekonania o złu świata w czasach propagandy spokoju i szczęśliwości.
  • Dylemat, czy poeta powinien być zwiastunem „złych nowin” w świecie, gdzie wszyscy oczekują radości i beztroski.
  • Człowiek wobec metafizyki i Boga – jak uzasadnić cierpienie, śmierć, zagładę.
  • Ocena współczesności (negatywna) – sterowane przez odgórne czynniki tłumy, wierzące w czystość, dobro i obfitość świata godzą się za cenę wygody na życie w utopijnej fikcji.
  • Poeta jako wieczny buntownik, kontestujący przyjęte wzorce.


Pytanie

Bycie człowiekiem, bycie poetą – jak postrzega te wartości w czasach współczesnych Czesław Miłosz – na podstawie „Wiersza na koniec stulecia”?

W utworze tym Miłosz nie bezpośrednio, ale jednak mówi o tym, jaki jest jego, czyli człowieka i poety, stosunek do świata. Wyznacznikiem tych obu postaw jest dla niego indywidualność i niezależność myślenia oraz odczuwania. Miłosz nie zgadza się z mitami tworzonymi przez współczesną kulturę, z ideałami łatwego szczęścia roztaczanymi np. przez środki masowego przekazu. Według niego trzeba szukać własnej prawdy, nawet walczyć o nią, często wbrew obiegowym trendom, narażając się na niewygody, niezrozumienie i śmieszność. Poeta jest świadkiem swoich czasów, jak w wielu wierszach, tak i w tym „poeta pamięta”. O wojnie, o cierpieniach jednostek, o nieodkupionej męce. Dostrzega zło w świecie, zakłócenie Boskiego porządku – i nie próbuje udawać, że wszystko można zrealizować i upiększyć. Jedną z podstaw jego wizji świata jest głęboko zakorzenione chrześcijańskie przeżywanie męki Chrystusa, ale także polemiczny, prometejski dialog z Bogiem – tu Miłosz staje się dzieckiem tradycji wielkiej europejskiej literatury. Ceną, którą jako poeta i jako jednostka ludzka płaci za wrażliwość, jest zarówno ból wewnętrzny, jak i osamotnienie wśród tych, którzy bezrefleksyjnie pragną czerpać radość z życia i nie chcą pamiętać o przeszłości. Dlatego w poecie istnieje wewnętrzny konflikt – czy mówić słowa prawdy (własnej prawdy) tym, którzy nie chcą jej przyjąć. W pewien sposób jednak godzi się z tym niełatwym losem, wie, że „przyjdzie na niego uspokojenie”. Świadomie i intuicyjnie wybiera jednak drogę filozofa zmagającego się ze światem, a odrzuca pokusę życia bez grzechu i wiary, a więc także bez wątpliwości.

 

Pytania do wiersza

1. Jak rozumiesz tytuł wiersza?

Nie pozostawia żadnych wątpliwości, czego dotyczy wiersz. Wierzymy, że będzie to próba mniej czy bardziej subiektywnego podsumowania ubiegłego wieku, można się domyślić, znając Miłosza, że będzie to synteza, w której poruszy najważniejsze zagadnienia historii i współczesności, dorobku kultury i cywilizacji. Pamiętamy, że Miłosz, wbrew tytułom, będącym konstatacjami, oznajmieniami, szuka drugiego dna, podważa powszechne sądy, zgłębia trudne pytania, stawia w nowy sposób, wydawałoby się, oczywiste, problemy. Nie dajmy się zwieść pozornej prostocie, a nawet pewnej naiwności sformułowania tytułu.

2. Czy dostrzegasz główną ideę utworu?

Jest dla nas niespodzianką. Nie mamy tu bowiem zapowiedzianej syntezy stulecia, a powraca z całą mocą odwieczny konflikt między wrażliwym artystą a światem. Powszechny kult sukcesu oraz kultury masowej stoi w sprzeczności z doświadczeniem poety. Jego pamięć (skażona okropnościami wojny) nie pozwala się zgodzić na „optymistyczną” wizję świata. Inny wymiar tego wewnętrznego konfliktu – to „odbóstwienie świata”: konsumpcyjny raj jest możliwy na ziemi („plaże ziemskiego raju”), szczęście stało się odczuciem zmysłowym, niezależnym od sfery wartości. Natomiast dla poety chrześcijański obraz świata, śmierć Chrystusa, niedoskonałość Boskiego dzieła są czymś boleśnie przeżywanym. Miłosz kreuje tutaj siebie na swoistego „poetę przeklętego”, który nie może mówić prawdy, w sytuacji, gdy burzy ona iluzoryczne szczęście ludzkości i jest niepożądana. Obcość artysty wobec współczesnych, odrębność jego języka i psychiki – oto problem. Czy trzeba wobec tego zamilknąć? – to pytanie, które pojawia się u Miłosza często, tutaj jest ukryte między wierszami.

3. Co, Twoim zdaniem, jest centralnym motywem wiersza?

Rozdźwięk między poetą a światem. Z jednej strony pozorny i wygodny ład świata, zbudowanego przez ludzi według praw przyczyny i skutku – konstrukcja sztuczna. Z drugiej – cierpiący i pamiętający człowiek ze swoimi uczuciami. Świat przyjmuje łatwe i wygodne odpowiedzi, poeta szuka. Świat udaje, że jest doskonały, poeta widzi w jego „architekturze” ból i winę (grzech). Rozdźwięk, rozłam istnieje także w innych wymiarach – między subiektywizmem a obiektywizmem, między tym, co racjonalne a intuicyjne, między teraźniejszością a przeszłością. Ów konflikt powoduje alienację i osamotnienie poety, ale też jego niezgodę na proponowaną przez panujące ideologie fikcję rzeczywistości.

4. Czy dostrzegasz dominantę kompozycyjną utworu?

Wiersz jest przykładem poezji konfesyjnej, czyli utrzymanej w konwencji wyznania. Jest napisany w pierwszej osobie, co daje prawo do niemal utożsamienia podmiotu mówiącego z samym Miłoszem, jego oglądem świata. Kompozycja nie jest zbyt przejrzysta, ale intrygująca. Utwór spinają jakby klamry strofek mówiących o „szczęśliwej erze ludzkości”, bez wiar i utopii, gdzie tylko „winobranie i żniwo” – to oczywiście ironiczne parafrazy biblijnej poetyki. Pomiędzy nimi – wahania, wątpliwości i cierpienia poety. Natomiast za centrum (kompozycyjne, ale i znaczeniowe) utworu możemy uważać wplecioną w 1-osobowe wyznanie „przypowieść arabską”. Jej sens można by spróbować uprościć – człowiek jak niegdyś Hiob polemizuje z Bogiem, nie akceptując świata, w którym całe zło mogłoby być zbyt łatwo wybaczone, a więc zapomniane.
Miłosz używa wiersza białego, łączy elementy liryczne z przewagą filozoficznego dyskursu.

5. Jakie odnajdujesz konteksty interpretacyjne wiersza?

  • Wisława Szymborska Schyłek wieku – równie pesymistyczna co u Miłosza ocena ubiegłego wieku jako klęski etycznej i cywilizacyjnej ludzkości; niemożność zrozumienia świata – ciągłe stawianie „pytań najprostszych”.
  • Czesław Miłosz Ars poetica? – istotne pytanie o rolę poety, o to, jak dalece może on ingerować w mentalność i sumienia innych; przewijający się motyw milczenia jako najlepszego wyboru.
  • Adam Mickiewicz Wielka Improwizacja – człowiek Hiob walczy z Bogiem o uznanie „niedoskonałości” Boskiego stworzenia, buntuje się w imię cierpiących przeciwko „uporządkowanemu” światu.
  • Andrzej Bursa Ja chciałbym być poetą – bunt przeciw dostosowaniu się do panującej propagandy, wskazanie na to, że istotą życia poety jest cierpienie, zmaganie się z sobą samym i światem.
  • Tadeusz Konwicki Mała apokalipsa – zbuntowany przeciw totalitaryzmowi i sowietyzacji Polski pisarz wybiera wewnętrzną emigrację i milczenie, zamyka się w czterech ścianach i przestaje tworzyć, zapominając o dawnej sławie.

 

Skojarzenia do eseju

  • Problem poety – człowieka poszukującego – w filozofii i poezji, ale także w wierze i własnych doświadczeniach prawdy o świecie.
  • Konflikt i nieuchronna walka (aby pozostać uczciwym) własnego, pełnego bólu przekonania o złu świata w czasach propagandy spokoju i szczęśliwości.
  • Dylemat, czy poeta powinien być zwiastunem „złych nowin” w świecie, gdzie wszyscy oczekują radości i beztroski.
  • Człowiek wobec metafizyki i Boga – jak uzasadnić cierpienie, śmierć, zagładę.
  • Ocena współczesności (negatywna) – sterowane przez odgórne czynniki tłumy, wierzące w czystość, dobro i obfitość świata godzą się za cenę wygody na życie w utopijnej fikcji.
  • Poeta jako wieczny buntownik, kontestujący przyjęte wzorce.

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Czesław Miłosz – Który skrzywdziłeś

 

Czesław Miłosz – Do polityka (pytania i odpowiedzi)