Czesław Miłosz

Który skrzywdziłeś

Który skrzywdziłeś człowieka prostego
Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,
Gromadę błaznów koło siebie mając
Na pomieszanie dobrego i złego,

Choćby przed tobą wszyscy się skłonili
Cnotę i mądrość tobie przypisując,
Złote medale na twoją cześć kując,
Radzi, że jeszcze jeden dzień przeżyli,

Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
Możesz go zabić – narodzi się nowy.
Spisane będą czyny i rozmowy.

Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.
Waszyngton D.C., 1950

Na tle epoki

Władza to temat bardzo uniwersalny i frapujący. Budził emocje „od zawsze”. Pojawiał się w krótkich epigramatach, trenach, pieśniach, rapsodach, dramatach, powieściach… Inspirował starożytnych i nowożytnych filozofów i pisarzy, wielu wybitnych – Sofoklesa, Szekspira, Orwella, co świadczy o jego ponadczasowości. Jednak często bywa tak, że refleksja o niebezpieczeństwach władzy rodzi się pod wpływem konkretnych wydarzeń, sytuacji, bulwersujących decyzji. Tak też jest w przypadku wiersza Miłosza.
Utwór opublikowany został w pierwszym, wydanym przez Miłosza na emigracji, tomie Światło dzienne. Autor przebywał już wówczas we Francji, pozostawał jednak pod wrażeniem sytuacji politycznej w Polsce, która na początku lat 50. przeżywała najbardziej ponury okres stalinizmu. Fakt ten niewątpliwie nie był bez znaczenia dla powstania wiersza, niewykluczone, że jego geneza została podyktowana chęcią rozrachunku z bezkarnością komunistycznych przywódców.
Jednak zarazem utwór ma wymowę uniwersalną i dotyczy ponadczasowego problemu – wzajemnych stosunków władzy i obywatela.

 

Forma utworu – elementy analizy

Wiersz nawiązujący do konwencji poezji retorycznej, może nawet wiersz-persyflaż – czyli taki, który naśladuje określony styl dla celów satyrycznych. Ci, którzy pamiętają staropolską poezję dworską, zwłaszcza wiersze okolicznościowe, zaczynające się od słów „Ty, który… ”, natychmiast skojarzą utwór Miłosza ze stylem dworskim o specyficznej retoryce. Tyle że tamte wiersze miały charakter panegiryczny – służyły pochwale, sławiły zalety jakiejś wybitnej osobistości. Który skrzywdziłeś Miłosza bez wątpienia tego rodzaju celów nie ma. Wiersz krytykuje, ostrzega, grozi, dlatego mówimy o persyflażu.

Poeta nie wybrał dla swojego utworu konkretnego gatunku literackiego, nadał mu jednak dość regularny kształt:

  • Dyscyplinę formalną narzuca tekstowi jedenastozgłoskowy rozmiar wiersza, respektowany konsekwentnie w każdym kolejnym wersie oraz układ rymów okalających (abba), potraktowany nietradycyjnie w dwóch ostatnich strofach wiersza, które łącznie tworzą porządek abbba.
  • Przejrzystej, prostej konstrukcji utworu odpowiada podniosły, niemalże proroczy ton wypowiedzi, co wiąże się z charakterem wiersza, z jego oskarżycielską funkcją, a przede wszystkim z tematyką władzy i jej skutków.

 

Sytuacja liryczna, treść, motywy, bohater

Wiersz Miłosza realizuje konwencję liryki zwrotu do adresata, co znajduje odbicie w odpowiednikach językowych: formach czasowników w 2 os. l. poj. (skrzywdziłeś, nie bądź, możesz) i zaimków (tobą, siebie, ciebie). W efekcie utwór przyjmuje formę rozbudowanej apostrofy skierowanej do nieokreślonego z imienia i nazwiska władcy.
Konwencja liryki inwokacyjnej nie jest, oczywiście, bezzasadna, sytuuje bowiem podmiot mówiący w określonej roli:

  • „Ja” liryczne przemawia w tekście z pozycji wieszcza, proroka, sędziego, moralisty. Piętnuje krzywdy, ostrzega, grozi. Podmiot liryczny jest przenikliwy, nieprzejednany i nieprzekupny. Myślę, że nie będzie nadużyciem, jeśli utożsamimy podmiot liryczny z autorem wiersza.

Centralnym motywem jego monologu staje się obraz władcy i dworu.

  • Władca
    to ten, który skrzywdził. Tyran, despota, nieznający kary. Cyniczny, bezwzględny, amoralny. Siłę czerpie z poniżenia prostego człowieka, z moralnego – nie fizycznego upokorzenia. Ma świadomość niekwestionowanej przewagi i perfidnie ją wykorzystuje. Słychać cyniczny śmiech, który budzi respekt i przejmuje trwogą. Historia zna takie przypadki.
  • Dwór
    To drugi ważny motyw monologu lirycznego. Jak wygląda otoczenie władcy? Prezentuje się niewiele lepiej. Błazeńskie ukłony, służalstwo, serwilizm, fałszywe uwielbienie podszyte strachem („Radzi że jeszcze jeden dzień przeżyli”) i kłamstwo języka propagandy na usługach imperatora („na pomieszanie dobrego i złego”). Dwór jest po to, by nieść poklask i za cenę dobrodziejstw kariery i rozlicznych apanaży swoje zadania spełnia nad wyraz gorliwie. Z tego rodzi się poczucie siły despoty, bezczelnej pewności siebie, megalomanii i bezkarności. Ktoś taki traci świadomość granicy między dobrem a złem, staje ponad prawem przekonany, że żaden sąd go nie dosięgnie, że sam dla siebie może być jedynie Najwyższą Instancją, tymczasem jest jeszcze poeta…
  • Poeta
    Stanowi trzeci ważny element monologu:
    Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta.
    Możesz go zabić – narodzi się nowy.
    Spisane będą czyny i rozmowy.

    Brzmi to jak poważne ostrzeżenie, nawet groźba. Liryczne „ja” – poeta – mówi tu o poecie, po części o sobie samym, ogólnie o roli poety w świecie zdominowanym przez apodyktycznych monarchów. Temat w polskiej literaturze znany nie od dzisiaj. Przypomina się Pieśń wajdeloty z Konrada Wallenroda i mit romantyczny poety – przewodnika narodu, Tyrteusza i poezji – „arki przymierza między starszymi a młodszymi laty”.

    Podobnie w wierszu Miłosza, poeta to ten, który pamięta i spisuje czyny. Jest gwarantem sprawiedliwości dziejowej, pamięci historycznej, zadośćuczynienia. Daje świadectwo prawdzie i przestrzega imperatorów przed nieuchronnością kary. Poeta to jedyna instancja zdolna wywołać w ciemiężycielu lęk przed sprawiedliwością historii. Owszem, władca zawsze może zgładzić niewygodnego dla siebie artystę, ale i tak „narodzi się nowy”.

    Poeta w utworze Miłosza to pewien symbol, nie konkretna osoba. Znak ciągłości historycznej i nieuniknionej kary. Z przeświadczenia, że nie ma od niej odwołania, rodzi się końcowa wizja zamykająca tekst. To ostatnia odsłona w teatrze władzy.

 

Ostatni dwuwers:

Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy
I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.

Celowo autor nadał ostatniej strofie formę dystychu (dwuwersu), bo ten kształt wiersza pomaga dobitniej zaakcentować ostateczną konkluzję. I rzeczywiście, utwór kończy się mocnym akordem: wizją samobójczej śmierci imperatora, który nie jest w stanie udźwignąć ciężaru winy i znieść hańby w oczach potomnych. To przestroga przed skutkami nieobliczalnych decyzji i dowód na nieuchronność kary.

Poeta przedstawia więc w wierszu zjawisko jak najbardziej uniwersalne: autokratycznego władcy i służalczego dworu. Przypomina o roli poezji w czasach zagrożenia wartości, idealistycznie wierzy w jej siłę, w sprawiedliwość historii, w odwagę artysty, który nigdy nie zawaha się, by dać świadectwo swoich czasów.

Jak można wykorzystaæ utwór?

  • Władza – pokusa, namiętność, zaszczyt, zobowiązanie. Temat władzy, władcy często pojawia się na egzaminie maturalnym i utwór Który skrzywdziłeś może być dobrym przykładem ilustrującym to zjawisko.
    Skojarz Egzamin Ewy Lipskiej – ironiczny, pełen aluzji politycznych wiersz o wybieraniu króla, który zdradza cechy politycznego tyrana i ludzi traktuje przedmiotowo. Pod koniec uroczystości władca otrzymuje naród w podarunku, „oprawiony w skórę”. Powstaje odwieczne pytanie: kto komu powinien służyć? Władza narodowi czy naród władzy?
  • Poeta i poezja, ich rola w życiu narodu, społeczeństwa. Mit poety w literaturze i jego współczesne kontynuacje. Temat obszerny i ciekawy. Można sięgnąć aż do Pieśni XIV Kochanowskiego włączonej później do Odprawy posłów greckich (Wy, którzy Pospolitą Rzeczą władacie…), Pieśni wajdeloty o poezji jako urny narodowej, Prośby o piosenkę Tuwima, wiersza Poezja Broniewskiego, a nawet do najbardziej współczesnych tekstów lingwistycznych Stanisława Barańczaka, demaskujących język politycznej propagandy i poruszających kwestię roli poety w totalitarnym ustroju.

Zapamiętaj!
Poeta przedstawia w wierszu zjawisko jak najbardziej uniwersalne: autokratycznego władcę i służalczy dwór. Przypomina o roli poezji w czasach zagrożenia wartości, idealistycznie wierzy w jej siłę, w sprawiedliwość historii, w odwagę artysty, który nigdy nie zawaha się, by dać świadectwo swoich czasów.

Skojarz zestawienie!
Wśród tekstów podejmujących kwestię władzy jest wiele autorstwa Zbigniewa Herberta:

  • Tren Fortynbrasa – to obraz władcy, chłodnego pragmatyka, który zaprowadza rządy „silnej ręki” i upaja się atrybutami władzy.
  • Powrót prokonsula – jest wizją powrotu wygnańca na dwór cesarski. Bohater wiersza, chociaż świadomy hipokryzji i służalczości dworu, nie jest już w stanie funkcjonować gdzie indziej, bo atmosfera intryg i błazenady zaczyna go coraz bardziej fascynować, a ponadto – nie wierzy, że gdzie indziej będzie mu lepiej.

 

Jak interpretować?

  • Zwróć uwagę na prostotę formy wiersza a jednocześnie bardzo wzniosły, „wieszczy”, nacechowany powagą sposób wypowiedzi, przydający utworowi szczególnego dostojeństwa. Jan Błoński nazywa poezję Miłosza „triumfem słów dostojnych”, możesz to określenie w trakcie analizy wykorzystać, a przynajmniej mieć je na uwadze.
  • Policz zgłoski w kolejnych wersach. Jeśli doliczysz się jedenastu zgłosek w każdym wersie, przypomnij sobie, w jakich sytuacjach stosowano to metrum? Przy błahych czy poważnych tematach? Uzasadnij tym samym użycie jedenastozgłoskowca w wierszu Który skrzywdziłeś.
  • Nawet jeśli nie zauważysz niektórych tropów stylistycznych, to nie wolno Ci nie zwrócić uwagi na typ liryki zwrotu do adresata, gdyż ona odpowiednio sytuuje podmiot liryczny wiersza w roli wieszcza, proroka. Wytłumacz cel zastosowania takiej konstrukcji.
  • Porównaj wielkość kolejnych strof. Przyjrzyj się treści ostatniej zwrotki. Zastanów się, dlaczego autor użył formy dystychu? Jaki efekt osiągnął?

Uwaga
Bezpośrednim nawiązaniem do wiersza Który skrzywdziłeś jest utwór Ten, który… Ernesta Brylla:

Ten, który skrzywdził człowieka prostego
Wynajdzie rymopisów, co wszystko wymażą
I historyka w dowodach zręcznego
Który wyrzeźbi dzieje z tak dostojną twarzą
Jak nigdy w dziejach jeszcze nie bywało.
Ten, który zbrodnię czynił – byle wyszedł cało
Znajdzie w ciemności wieków swoją sprawiedliwość
Chociaż siał burze, słodkie zbierze żniwo.

Takie jest doświadczenie. A my byśmy chcieli
Aby się słowa poety lękano…
(fragmenty)

Bryll obserwuje to samo zjawisko zbrodniczej władzy wspieranej poklaskiem dworu. Nie wierzy jednak w triumf dobra nad złem, bo nie wierzy w nieprzekupnego, uczciwego poetę, który – samotny – oprze się atmosferze błazeństwa i pochlebstw. Obraz władcy, pozornie przerażonego swoim niechwalebnym wizerunkiem w literaturze, kwituje ironią. Polemizuje z idealizmem Miłosza, z naiwnością jego przekonań o niekwestionowanej roli poezji w świecie rządzonym przez imperatorów.

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Czesław Miłosz – Do polityka (pytania i odpowiedzi)

 

Czesław Miłosz – matura

Poezja Czesława Miłosza

Czesław Miłosz – praca domowa