Zbigniew Herbert

Tren Fortynbrasa
dla M.C.

Teraz kiedy zostaliśmy sami możemy porozmawiać książę jak
mężczyzna z mężczyzną
chociaż leżysz na schodach i widzisz tyle co martwa mrówka
to znaczy czarne słońce o złamanych promieniach
Nigdy nie mogłem myśleć o twoich dłoniach bez uśmiechu
i teraz kiedy leżę na kamieniu jak strącone gniazda
są tak samo bezbronne jak przedtem To jest właśnie koniec
Ręce leżą osobno Szpada leży osobno Osobno głowa
i nogi rycerza w miękkich pantoflach

Pogrzeb mieć będziesz żołnierski chociaż nie byłeś żołnierzem
jest to jedyny rytuał na jakim trochę się znam
Nie będzie gromnic i śpiewu będą lonty i huk
kir wleczony po bruku hełmy podkute buty konie artyleryjskie
werbel werbel wiem nic pięknego
to będą moje manewry przed objęciem władzy
trzeba wziąć miasto za gardło i wstrząsnąć nim trochę

Tak czy owak musiałeś zginąć Hamlecie nie byłeś do życia
wierzyłeś w kryształowe pojęcia a nie glinę ludzką
żyłeś ciągłymi skurczami jak we śnie łowiłeś chimery
łapczywie gryzłeś powietrze i natychmiast wymiotowałeś
nie umiałeś żadnej ludzkiej rzeczy nawet oddychać nie umiałeś
Teraz masz spokój Hamlecie zrobiłeś co do ciebie należało
i masz spokój Reszta nie jest milczeniem ale należy do mnie
wybrałeś część łatwiejszą efektowny sztych
lecz czymże jest śmierć bohatera wobec wiecznego czuwania
z zimnym jabłkiem w dłoni na wysokim krześle
z widokiem na mrowisko i tarczę zegara

Żegnaj książę czeka na mnie projekt kanalizacji
i dekret w sprawie prostytutek i żebraków
muszę także obmyślić lepszy system więzień
gdyż zauważyłeś słusznie Dania jest więzieniem
Odchodzę od moich spraw Dziś w nocy urodzi się
gwiazda Hamlet Nigdy się nie spotkamy
to co po mnie zostanie nie będzie przedmiotem tragedii

Ani nam witać się ani żegnać żyjemy na archipelagach
a ta woda te słowa cóż mogą cóż mogą książę
(Studium przedmiotu, 1961)

Tren Fortynbrasa Zbigniewa Herberta jest tekstem w kostiumie historycznym. Na prawach aluzji literackiej nawiązuje do szekspirowskiej tragedii wszechczasów – Hamleta – a konkretnie do finalnej sceny dramatu, w której to opromieniony blaskiem zwycięstwa Fortynbras przybywa do królewskiego pałacu. Dostrzega, że nie tylko na polu bitwy, ale także tutaj, w zamkowych komnatach, miał miejsce jakiś makabryczny taniec śmierci. U stóp schodów leży martwy Hamlet, nie opodal trupy króla i królowej.

Przypomnienie wydarzeń

W Danii, po śmierci króla, który został podstępnie zamordowany przez swego brata Klaudiusza, trwa walka o tron. Władzę obejmuje Klaudiusz, zaskarbiając sobie jednocześnie łaski królowej. Ale z Wittenbergii powraca syn zamordowanego króla, Hamlet – to jemu pojawia się duch ojca i nakazuje dokonanie zemsty. Jednakże duński królewicz, wychowany na wyrafinowanych wzorach kultury renesansu, uczciwy i szlachetny, a nade wszystko marzycielski i rozdarty pomiędzy fantazją a rzeczywistością, nie może zdobyć się na akt zemsty. W efekcie sam ginie w zaaranżowanym podstępnie przez królewskich dworzan pojedynku. W chwili konania słyszy odgłosy triumfalnego powrotu Fortynbrasa. W tej sytuacji wypowiada swą ostatnią wolę – przekazuje losy państwa w ręce Fortynbrasa, z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku. Do pałacu wkracza zwycięzca. Wysłuchawszy ostatniego życzenia Hamleta, przekazanego mu przez Horacego, mówi:

Co się mnie tyczy, z boleścią przyjmuję,
Co mi przyjazny los zdarza, mam bowiem
Do tego kraju z dawien dawna prawa…

Sukcesję po Hamlecie przyjmuje zatem z nie skrywaną radością i raczej umiarkowanym żalem z powodu śmierci duńskiego księcia – jako nieoczekiwany dar fortuny. Zarządza uroczysty pogrzeb Hamleta a sam obejmuje władzę.
Ten moment, kiedy jest już po wszystkim, ale zapach dopiero co rozegranej tragedii unosi się jeszcze w pałacowych wnętrzach, próbuje uchwycić wiersz Herberta.

Uwagi wstępne

Dotyczą formy wiersza.

  • Tekst poetycki zawsze przybiera jakiś kształt. Może być wyznaniem, apostrofą, listem, opisem, przesłaniem, pożegnaniem… Repertuar możliwości jest dość duży. Tytuł sugeruje nam, że mamy do czynienia z gatunkiem poezji funeralnej (żałobnej) – z trenem. Utwór powinien mieć zatem formę apostrofy. Tak rzeczywiście jest, wiersz stanowi bowiem monolog skierowany do adresata, o czym świadczą formy gramatyczne czasowników („Teraz kiedy zostaliśmy sami”, „będziesz mieć”, „musiałeś zginąć”, „wierzyłeś”, „żegnaj” itp.). Jest długą, rozbudowaną apostrofą.
  • Obok bezpośrednich zwrotów występują ponadto elementy wyznania („Nigdy nie mogłeś myśleć…”, „Reszta nie jest milczeniem ale należy do mnie…”) oraz liryki sytuacyjnej, wtopione w monolog podmiotu mówiącego (np. „leżysz na schodach”, „Ręce leżą osobno…”). Wprowadzenie tych form sugeruje, że nie tylko o osobę adresata tu idzie, ale także o tego, kto mówi.

Dziwny to zatem tren i dziwny monolog, niezgodny do końca z poetyką gatunku. Według niej tren był utworem podniosłym, o panegirycznym (pochwalnym) charakterze. Centralnym elementem jego struktury była postać zmarłego, którą wychwalano dostojnymi słowami, akcentując wielkość poniesionej straty. Tymczasem w wierszu Herberta wyraźnie zostaje zaznaczona również osoba podmiotu mówiącego, co więcej, tonacja utworu jest raczej ironiczna i próżno by tu szukać apoteozy zmarłego.
A zatem pojęciem tren posłużył się autor w sensie niezupełnie dosłownym, bardziej wieloznacznym – „Tren Fortynbrasa to z jednej strony pożegnanie Hamleta – pożegnanie pełne drwiny a nawet pogardy, z drugiej zaś to wyraz triumfu norweskiego księcia Fortynbrasa, któremu szczodry los oddaje koronę Danii.

 

Przegląd kolejnych strof

Strofa I

  • To początek przemowy Fortynbrasa, która konkretyzuje czasoprzestrzeń dzięki elementom liryki sytuacyjnej – tragedia już się dokonała, u stóp schodów leży martwy Hamlet.
    Metafora schodów jest tu bardzo znacząca, ale jednocześnie czytelna: na ich szczycie stoją zwycięzcy, u stóp spoczywają przegrani.
    Takie umiejscowienie bohatera w przestrzeni już na samym wstępie kwalifikuje go jako życiowego bankruta. Charakterystyki dopełnia monolog Fortynbrasa. Jego wypowiedź kreśli portret „nieudacznika” porażonego niemocą, bezsilnego wobec czegokolwiek. Słabość charakteru zostaje wyeksponowana za pomocą poetyckiego porównania dłoni do „strąconych gniazd”. Oto ręce będące uosobieniem działania, symbolem mocy twórczych człowieka, tutaj oznaczają jedynie klęskę bohatera, „są tak samo bezbronne jak przedtem…” – mówi Fortynbras. Wprowadza tym samym drugą perspektywę czasową – okres, kiedy Hamlet jeszcze żył. Zderzenie przeszłości z teraźniejszością jeszcze bardziej obnaża kruchość postawy duńskiego królewicza. Hamlet żywy czy umarły znaczy praktycznie tyle samo, czyli nic, niczemu bowiem nie potrafił sprostać.
  • Wstępną prezentację młodzieńca zamyka obraz martwego Hamleta, obraz o wymiarze symbolicznym – wszystkie części ciała leżą osobno, są znakiem dezintegracji wewnętrznej bohatera. Szczególnie wymowny wydaje się tu obraz szpady – rekwizytu o randze symbolu. Tak jak poszczególne części ciała Hamleta ona również „leży osobno”, będąc naocznym dowodem tego, jak dalece nie pasuje do bohatera.
  • Ironia Fortynbrasa jest tu wyjątkowo kąśliwa – jeśli Hamlet nie potrafił pozbierać się w sobie, ogarnąć własnych myśli, to cóż dopiero mówić o szpadzie… W efekcie duński książę otrzymuje złośliwe miano „rycerza w miękkich pantoflach”. To jemu na samym początku proponuje Fortynbras „męską rozmowę” („jak mężczyzna z mężczyzną”), natychmiast zderzając tę propozycję z opisem eksponującym słabość i kruchość książęcego charakteru. To kontrastowe zestawienie rodzi jeden tylko efekt – ironii, drwiny, pogardy Fortynbrasa dla bezbronnego Hamleta. Jednocześnie za ironią, która stanowi element oceny Hamleta, kryje się również wizerunek samego podmiotu mówiącego, na razie fragmentaryczny, przypuszczalny, ale dość konkretny. Kim jest zatem norweski książę Fortynbras, który nie znajduje zrozumienia dla „rycerzy w miękkich pantoflach” i nie może o nich myśleć „bez uśmiechu”? To na pewno silna osobowość, ktoś o mocnym charakterze. Takie cechy charakteru zdaje się sugerować pierwsza zwrotka.

Strofa II – to zapowiedź pogrzebu Hamleta. Reżyserem żałobnego spektaklu ma być sam Fortynbras.

  • To on drobiazgowo opisuje mający się dokonać rytuał. Określa go szereg rekwizytów przywołanych za pomocą poetyki wyliczania: lonty, huk, kir wleczony po bruku, hełmy, podkute buty, konie artyleryjskie i grające werble – pełnią one funkcję elementów stylizacji. Wszak pogrzeb Hamleta ma przypominać pochówek wielkich wodzów, przyjmuje zatem wymiar spektakularnej wizji, wojskowego, nazbyt głośnego spektaklu z całym, niezbędnym repertuarem nie najbardziej wyszukanych środków. Jakby natychmiast nasuwa się skojarzenie, że tego rodzaju oprawa stylistyczna kłóci się z delikatnym i słabym wizerunkiem Hamleta. Jaka jest zatem jej funkcja? Trudno raczej uwierzyć, że służy nobilitacji zmarłego bohatera, Hamlet zapewne nie życzyłby sobie takiego pogrzebu, żołnierski kostium nie dodawał mu blichtru.
  • Projekcja bohaterskiego pochówku Hamleta zostaje obudowana komentarzem Fortynbrasa – pojawia się sytuacja wyznania o charakterze deklaracji: „…wiem nic pięknego to będą moje manewry…”. A zatem żołnierska stylizacja pogrzebu Hamleta stanowi zapowiedź przyszłych rządów Fortynbrasa, jest rodzajem preludium „przed objęciem władzy”. Pośrednio charakteryzuje przyszłego króla jako autokratę, zwolennika rządów „silnej ręki”. Portret Fortynbrasa – władcy uzupełnia także typ słownictwa, jakim operuje. Szczególną uwagę zwracają takie związki frazeologiczne, jak „wziąć miasto za gardło”, „potrząsnąć nim trochę”. Ich znaczenie nie pozostawia wątpliwości. Przyszły władca, przynajmniej na początku, zademonstruje swą siłę po to, by wszyscy czuli przed nim respekt. To skuteczna taktyka.

Strofa III

  • – zawiera pogłębioną charakterystykę Hamleta wpisaną w monolog podmiotu lirycznego, skierowany do zabitego księcia. Jego wizerunek sumuje się w ciągu metaforycznych obrazów: „wierzyłeś w kryształowe pojęcia”, „żyłeś skurczami”, „łowiłeś chimery”, „gryzłeś powietrze i wymiotowałeś”, „nie umiałeś żadnej ludzkiej rzeczy nawet oddychać…”. Kreślą obraz Hamleta – idealisty i marzyciela, żyjącego w świecie własnych fantazji, człowieka nie przystosowanego do praw rzeczywistości, targanego wiecznymi wątpliwościami myśliciela, który codziennie na nowo rozważa dylemat „być albo nie być”.
  • Wzniosła metaforyka, utrzymana w romantycznej konwencji, podkreśla uduchowioną naturę księcia, jednocześnie obnażając jej nieprzydatność a nawet niebezpieczeństwo, jakie z sobą niesie w rzeczywistym świecie.
    Spośród wielu określeń charakteryzujących Hamleta szczególnie wyróżnia się jedno – „wierzyłeś w kryształowe pojęcia”. Przeciwstawia mu podmiot mówiący znacznie mniej poetycką metaforę – „glinę ludzką”, uosabiającą praktycyzm i przyziemność człowieczej natury. Zderza również metaforę kryształu z prostym, nacechowanym potocznymi wyrażeniami językiem: „Tak czy owak musiałeś zginąć…”, „nie byłeś do życia”. Budują one obraz Hamleta, jakby z góry skazanego na unicestwienie, bez względu na dziejące się okoliczności: dworskie intrygi, podstępne konszachty, knowania stryja.
  • W ten sposób uwalnia autor swojego bohatera od determinacji zewnętrznej, uwarunkowań niezależnych od niego, każąc przyczyn życiowej klęski poszukiwać w sobie samym, w kruchej, zbyt delikatnej naturze, w hołdowaniu rygorom dekalogu: prawości, uczciwości, szlachetności.
    „Tak czy owak musiałeś zginąć Hamlecie” – mówi Fortynbras – nawet gdyby cię nie ugodziła szpada zdrajcy Leartesa. Musiałeś zginąć, bo rzeczywisty świat nie gustuje w idealistach i marzycielach, kocha natomiast ludzi twardych, trzeźwo myślących, idących przez życie bez oglądania się na „kryształowe pojęcia”. Nietrudno zauważyć, że wizerunek księcia – idealisty i pięknoducha, któremu szkodzi nawet powietrze – jest nieco przerysowany. Zabieg hiperbolizacji wydaje się celowy, ma za zadanie dobitniej podkreślić kontrast dwóch tak różnych postaw życiowych: idealistycznej i bardziej konformistycznej.

Strofa IV – to najbardziej efektowny fragment wiersza.

  • Zderza ze sobą dwa obrazy. Nieustannie bowiem mamy do czynienia z taką samą konstrukcją sytuacji lirycznej, gdzie elementy przemowy podmiotu skierowane do Hamleta łączą się z elementami liryki sytuacyjnej. Jeden obraz przedstawia śmierć Hamleta. Utrzymany jest w konwencji podniosło-tragicznej i opatrzony komentarzem Fortynbrasa. Według norweskiego księcia to „efektowny sztych”, nieco teatralny i upozowany. Nie budzi szczególnej atencji u przyszłego następcy tronu, wręcz przeciwnie, wywołuje jego ironiczny komentarz – „wybrałeś część łatwiejszą efektowny sztych”.
  • Tragiczna śmierć Hamleta w interpretacji Fortynbrasa otrzymuje wymiar nie tylko wzniosłej pozy, ale także swego rodzaju tchórzostwa, uchylania się od problemów rzeczywistego świata, którym się nie umiało sprostać. Pięknej formie przeciwstawia zatem przyszły władca inną propozycję na życie – „wieczne czuwanie”. Ten wariant zdaje się mu bardziej odpowiadać, dlatego otrzymuje efektowny sztafaż stylistyczny:
    z zimnym jabłkiem w dłoni na wysokim krześle
    z widokiem na mrowisko i tarczę zegara…
    Oto obraz władcy, który upaja się władzą, z rozkoszą smakując jej uroki. Wyposażony w jej atrybuty – jabłko i tron – sądzi, że podlega mu absolutnie wszystko – nie tylko ludzie („mrowisko”), ale także czas. „Reszta nie jest milczeniem ale należy do mnie” – mówi dumnie Fortynbras, parafrazując słowa umierającego Hamleta i jednocześnie zmieniając ich sens. Tu pojawia się kolejna opozycja między bohaterami. Skromność, powściągliwość Hamleta kontrastuje z zachłannością i pychą Fortynbrasa.

Strofa V – rysuje obraz władcy Fortynbrasa poprzez wprowadzenie rejestru propozycji reform, jakie zamierza wcielić w życie.

  • To projekt kanalizacji, dekret w sprawie prostytutek i żebraków, lepszy system więzień. Tworzą program polityczny nowego władcy, kwalifikują go jako człowieka czynu, króla energicznego, realizującego się głównie w działaniu, nie uciekającego przed społecznymi bolączkami. A zatem nie tylko duma, autokratyzm, żądza władzy określają przyszłego monarchę, ale także zdrowy rozsądek, praktycyzm, odwaga w pokonywaniu problemów codzienności. Fortynbras nie obawia się stanąć twarzą w twarz z prozą życia, ta konfrontacja nie przynosi mu ujmy, świadomie wyznaje: to co po mnie zostanie nie będzie przedmiotem tragedii.
    Ta świadoma aluzja do podniosło-tragicznej postawy Hamleta jest jednocześnie zdaniem sobie sprawy z faktu, iż nie zostanie się bohaterem rapsodów. Cóż, historia milczy na temat autorów projektów kanalizacji, ale może władza jest tak wielką pokusą i namiętnością, że w efekcie równoważy nieobecność w niewdzięcznej pamięci historycznej?

Strofa VI, ostatnia – tworzy ją dwuwers o charakterze krótkiej, zwięzłej pointy, wynikającej z poprzednich rozważań.

  • W wyznaniu Fortynbrasa pojawiają się elementy przestrzeni – dwa odległe archipelagi, otoczone wodą. Ich symbolika uwydatnia przepaść, jaka dzieli obydwu bohaterów. Różnica światopoglądów, postaw życiowych jest tak wielka, że ich konfrontacja wydaje się całkowicie bezzasadna, gdyż „słowa cóż mogą cóż mogą książę” – kończy ironicznie Fortynbras.

Uwagi końcowe

Tren Fortynbrasa jest tekstem dość prostym pod względem konstrukcyjnym. Ujęty został w formę monologu skierowanego do Hamleta, przez który przewijają się obrazy dwóch różnych władców, przemieszane z komentarzami. Te dwa tak odległe od siebie wizerunki to bardziej znaki, symbole różnych postaw życiowych, niż konkretne postacie. Za ich pośrednictwem toczy się w wierszu odwieczny dialog idealizmu z praktycyzmem, etycznego radykalizmu z konformizmem, słabości z siłą, „kryształowych pojęć” z „gliną ludzką”…

Zapamiętaj!

  • Tren Fortynbrasa jest tekstem o anatomii władzy, jej zaszczytach i namiętnościach, jakie wzbudza. Wiersz ten można zestawić na zasadzie analogii z innym tekstem Herberta pt. Powrót prokonsula. Utwór kreśli obraz człowieka, który mimo świadomości podstępnych konszachtów, intryg, knowań, związanych ze sprawowaniem władzy powraca na dwór cesarza, gdyż nie jest się w stanie oprzeć pokusie, jaką jest władza.
  • Tren Fortynbrasa jest klasycznym przykładem liryki inwokacyjnej – inaczej liryki zwrotu do adresata, stąd też forma rozbudowanej apostrofy.

Uwaga

  • Postać Hamleta bliska była polskim romantykom i w ogóle polskiej mentalności skłonnej do marzycielstwa, egzaltacji i głębszych uniesień. Wiele z Hamleta ma Kordian – bohater dramatu Juliusza Słowackiego. Jest tak samo jak Hamlet rozdarty między marzeniem a rzeczywistością i niezdolny w rezultacie do żadnych konkretnych czynów.
  • Należy zauważyć, że styl wypowiedzi poetyckiej odznacza się dużym spiętrzeniem metafor. Metaforyczny wymiar mają zarówno elementy przestrzeni jak i określenia dotyczące postaci zestawione na zasadzie kontrastu: „kryształowe pojęcia”, „ludzka glina”, „efektowny sztych”, „wieczne czuwanie”.

Facebook aleklasa 2

Zobacz:

Zadanie 39. Przedstaw sytuację komunikacyjną w wierszu Tren Fortynbrasa.

Interpretacja porównawcza końcowej sceny Hamleta Williama Szekspira i Trenu Fortynbrasa Zbigniewa Herberta

Omów moralistykę i przesłanie wybranych utworów Zbigniewa Herberta

Zbigniew Herbert – jak pisać o…

Zbigniew Herbert na maturze

Poezja Zbigniewa Herberta

Zbigniew Herbert matura

Na czym polega oryginalność poezji Zbigniewa Herberta?

Demaskacja mitów w poezji Zbigniewa Herberta

Twórczość Zbigniewa Herberta