Motyw tańca śmierci (danse macabre) w literaturze i w malarstwie. Przedstaw jego najważniejsze realizacje.

Komentarz

To jeden z najsłynniejszych motywów kultury europejskiej. Mimo to, nie jest niezwykle częstym tematem sztuki – może właśnie dlatego jego realizacje są bardzo wygodnym obiektem badań.

Inne możliwe sformułowania tematu

  • Szlachcic i żebrak w objęciach kostuchy. Omów rozwój motywu tańca śmierci od czasów średniowiecza.
  • Motywy tanetyczne w kulturze europejskiej. Przedstaw wybrany nurt ich realizacji.

 

Ramowy plan wypowiedzi

Określenie problemu

  • definicja pojęcia danse macabre
  • zarys genezy popularności motywu

Kolejność prezentowanych argumentów

  • ewolucja wyobrażeń śmierci
  • ewolucja przedstawień tańczących postaci

Wnioski

  • podsumowanie, społeczne skutki popularności motywu. Wypowiedź wzbogać konkretnymi przykładami tekstów kultury.

 

Strategie wstępu

Definicja ze Słownika symboli Władysława Kopalińskiego:

Taniec śmierci – temat średniowiecznych moralitetów dydaktycznych powstałych prawdopodobnie pod wpływem epidemii zarazy, wojen i kazań mnichów żebrzących, a później treść malowideł ściennych we Francji i w Niemczech, przedstawiających korowód taneczny wszystkich stanów prowadzony do grobu przez uosobienia Śmierci (kościotrupy itp.) albo przez swe własne przyszłe zwłoki.

Przyczyny powstania danse macabre

Najwcześniejsze pojmowanie zjawiska śmierci

We wczesnym średniowieczu śmierć była pojęciem abstrakcyjnym. Wszystkie aspekty życia podporządkowane były religii, człowiek przez czas dany mu na ziemi miał zasłużyć na łaskę obcowania z Bogiem, toteż śmierć rozumiano jako uroczyste przejście ze świata ziemskiego do nadludzkiego. Przerażało, gdyż jedna z dróg prowadziła do piekła… W tym też czasie zjawisko to – ostatni etap pobytu człowieka na ziemi – prawie zupełnie nie pojawia się w średniowiecznej ikonografii. Wyjątek stanowią liczne przedstawienia zmartwychwstania.

Teoria o wpływie epidemii na sprecyzowanie wyobrażeń

Z biegiem czasu śmierć staje się konkretnym epizodem w życiu człowieka, zostaje ucieleśniona. Opinie badaczy na temat tej ewolucji są podzielone. Zdecydowana większość (m.in. Jan Białostocki, Jan Ptaśnik) uważa, że ogromny wpływ na taką kolej rzeczy miały liczne epidemie nawiedzające ówczesną Europę, nazywane czarną śmiercią. Największe ich nasilenie przypadło na drugą połowę XIV wieku, wyginęła wtedy jedna trzecia ludności.

Próbę rekonstrukcji i wytłumaczenia tamtych czasów w plastycznym opisie, pozwalającym wyobrazić sobie rozmiary tragedii, zawarł w swojej pracy Jan Ptaśnik. ­Znajdziemy tu zebrane domniemania na temat genezy, sposobów rozprzestrzeniania się zarazy, dokładne opisy symptomów, przebiegu choroby, zachowań ludzi ogarniętych paniką, przerażonych, przekonanych o rychłym nadejściu Antychrysta. Autor pokusił się o przedstawienie psychologicznych przesłanek, w wyniku których powstawały liczne sekty biczowników, ale i miały miejsce pogromy Żydów. W swoich badaniach autor oparł się na notatkach opata oliwskiego Stanisława z Oliwy.

Groza tamtych lat uwidoczniała się na malowidłach na ścianach kościołów, w kostnicach i kaplicach; dziś te przedstawienia znane są tylko z kopii.
Najwięcej tego typu przedstawień pozostawili po sobie artyści z Francji – kraju w tamtych czasach najbardziej zaludnionego, najsilniej dotkniętego nieszczęściem. W Polsce – kraju rolniczym, rzadko zaludnionym – śmierć zbierała mniejsze żniwo, więc i tych wyobrażeń zachowało się mniej.

Teoria o przenikaniu się elementów dwóch kultur

Inni badacze (np. Johan Huizinga, Jesień średniowiecza) są zdania, że do rozwoju nurtu makabrycznego w sztuce przyczyniło się powolne przenikanie dwóch kultur: wysokiej, „ucywilizowanej”, chrześcijańskiej i niskiej, prymitywnej, ludowej – mniej zdolnej do abstrakcji, bardziej do utrwalania tego, co dostępne ludzkiemu poznaniu – zwłok, rozkładu ludzkiego ciała.

 

Strategie rozwinięcia

Ewolucja wyobrażeń śmierci

Śmierć rodem z widowisk

Johan Huizinga wysunął hipotezę, że zanim powstało jakiekolwiek plastyczne czy literackie wyobrażenie tańca śmierci, temat ten był podejmowany podczas widowisk. Silne przeżycia, które wyzwalały się podczas oglądania, zadecydowały o kontynuacji tego motywu już w innych formach.

Śmierć, czyli zmarły

Pierwotnie śmierć ukazywano jako trupa, właściwie nie była to śmierć w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, ale zmarły, który się objawił, by pociągnąć za sobą żyjącego. A taniec śmierci to raczej taniec zmarłych.

(…) niezmordowany tancerz to jeszcze ten sam żywy człowiek, tylko przedstawiony w postaci, w jakiej widz znajdzie się w bliskiej przyszłości; to jakby zatrważające podwojenie postaci widza, jego odbicie, które dostrzega w zwierciadle – nie zaś, jak chcą niektórzy, jakiś człowiek zmarły dawniej, ale należący do tego samego stanu i o podobnej godności. W Tańcu Śmierci grozę budziła ta właśnie myśl: „To przecież jesteście wy, wy sami. (Johan Huizinga, Jesień średniowiecza)

Dziś brak tych najwcześniejszych przedstawień. Ale zachowały się wyobrażenia plastyczne popularnej w późnym średniowieczu legendy, która w bezpośredni sposób wiąże się właśnie z tą wersją cyklu – o trzech zmarłych i trzech żywych. Otóż trzej młodzieńcy wybrali się na polowanie. Ale po drodze postanowili wstąpić do kościoła i na przykościelnym cmentarzu zobaczyli trzy otwarte trumny z trzema umarłymi. Wtedy jeden z myśliwych zapragnął oddalić się do pustelni, by tam odbyć pokutę. Ta nielojalność zirytowała pozostałych do tego stopnia, że chcieli go zabić. Niewinnego obronili jednak umarli powstający z grobów.

Śmierć w ujęciu makabrycznym

Kolejny etap w procesie personifikacji to pół trup, pół szkielet (najczęściej kobiecy). Eksponowano silnie aspekt przerażenia, makabry – rozkładające się zwłoki z prześwitującymi kośćmi (naturalizm gotycki), towarzyszące tej postaci nieczystości oraz węże, płazy, gady, robaki symbolizowały grzech, zło, podkreślały słabość człowieka, jego niewolę u szatana.

Jako przykład takiego obrazowania może posłużyć kafel piecowy (!) z wyobrażeniem triumfu śmierci. Widać na nim trupa z wyraźnie zaznaczonymi żebrami, o wydatnych uszach i otwartych oczach. Kosa zaś służy do ścinania ludzkich głów.

W literaturze taki wizerunek został utrwalony w Rozmowie mistrza Polikarpa ze Śmiercią, gdzie główna bohaterka została bardzo dokładnie scharakteryzowana – chuda, blada, bez włosów, z pożółkłą twarzą, bez nosa i warg, z krwawymi kroplami na twarzy, wypinając żebra, wymachuje trzymaną w ręku kosą:

Chuda, blada, żołte lice
Lści się jako miednica;
Upadł ci jej koniec nosa,
Z oczu płynie krwawa rosa;
Przewiązała głowę chustą,
Jako samojedź krzywousta;
Nie było warg u jej gęby,
Poziewając skrżyta zęby;
Miece oczy zawracając,
Groźną kosę w ręku mając.

Alegoria śmierci-szkieletu

Z biegiem czasu jednak zrezygnowano z efektów oddziałujących na emocje na rzecz przedstawień o charakterze anonimowym, uniwersalnym, o jak najmniejszej liczbie cech zindywidualizowanych. Tak powstała alegoria śmierci-szkieletu, postaci czynnie i osobiście przerywającej życie. Stało się to prawdopodobnie około roku 1500.
Tak ukształtowany obraz śmierci (wraz z jej atrybutami, takimi jak wymieniona wcześniej kosa, a także łuk, kołczan, strzały, klepsydra) przetrwał do naszych czasów, po wielekroć wykorzystywany przez artystów różnych epok. Przykładem zaś tańca śmierci szkieletów jest choćby drzeworyt Taniec śmierci Michaela Wolgemuta – malarza z Norymbergii, nauczyciela Dürera.

Ewolucja przedstawień taneczników

Mężczyźni jako jedyni bohaterowie pierwszych tańców

Nie tylko wizerunek śmierci ewoluował w ciągu wieków, zmieniały się także przedstawienia uczestników tańca. Pierwotnie do tanecznego kręgu zapraszani byli jedynie mężczyźni, gdyż to oni najpełniej reprezentowali swą epokę: zarówno jako piastujący godności, jak i przedstawiciele stanów i zawodów. Owo wyliczanie jest nie mniej charakterystyczne dla motywu tańca śmierci, jak postać głównego tancerza. Wszyscy, bez wyjątku, bogaci i biedni, mądrzy i głupi musieli poddać się śmierci.

Zbawię żywota każdego;
lubo stary, lubo młody,
każdemu ma kosa zgodzi; –
bądź ubodzy i bogaci,
wszytki ma kosa potraci;
wojewody i czestniki,
wszytki świeckie miłostniki, (…)
filozofy i gwiazdarze
wszytki na swej stawiam sparze.
(Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią)

Kobiety w tańcu śmierci

Najbardziej charakterystyczną cechą kobiet jest ich uroda, i dlatego właśnie w średniowieczu, gdzie dla pań zarezerwowano tak niewiele godności, a jeszcze mniej zawodów, eksponowano właśnie ten wątek. Ze szczególnym uwzględnieniem przemijania piękna, zamienianego przez czas w starość, brzydotę. W tańcach śmierci biorą udział panny, mężatki, przyszłe matki, no i staruchy. Wątek ten odnajdziemy na przykład w Wielkim testamencie François Villona:

Hoyne y skąpe, tanie, drogie,
Małe y duże, pychy, nędze,
Damy z kołnierzem w zmyślne rurki –
Iakie tam kolwiek godło czyie –
Iedwabie czy siermiężne burki:
Wszystko dołapi śmierć za szyie.

Egalitaryzm kulturowy

Poprzednie przedstawienie pozwala zrozumieć jeszcze inną przyczynę szczególnej popularności tańców śmierci w średniowieczu. Była to bowiem epoka silnie zhierarchizowana, o zamkniętych, obwarowanych i niemożliwych do przenikania się społecznościach, a w tych właśnie dziełach po raz pierwszy w historii zastosowano egalitaryzm kulturowy – wobec śmierci wszyscy są równi. Był to bardzo wygodny (i bezpieczny) sposób odwetu maluczkich wobec wielkich. Zresztą nie poprzestano wyłącznie na lekcji równości społecznej, literackie formy tańca śmierci zawierają pewne elementy satyry krytycznej – obok wymienianych przedstawicieli zawodów, stanów wyliczano też tradycyjnie przypisywane im uchybienia:

Karczmarze, co źle piwa dają,
Nieczęsto na mię wspominają. (…)
I plebani z miąszą szyją,
Jiżto barzo piwo piją,
I podgardłki na pirsiach wieszają; (…)
Panie i tłuste niewiasty,
Co sobie czynią rozpasty, (…)
Dziewki, wdowy i mężatki
Posiekę je za jich niestatki.
(Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią)

Arcydziełem pod względem ujęcia tematu i kompozycji jest, XVII-wieczny już, obraz Taniec śmierci z krakowskiego kościoła Bernardynów. Centralną część zajmuje właściwy taniec – dziewięciu kobiet wraz ze szkieletami do melodii wygrywanej przez dwóch muzykantów. Także tutaj nieznany artysta umieścił przedstawienia grzechu Adama i Ewy, ukrzyżowania, nieba i piekła. Dookoła na obrzeżach znajduje się czternaście tzw. medalionów, na których kościotrupy indywidualnie zapraszają do tańca reprezentantów różnych stanów: papieża, cesarza, króla, kardynała, biskupa, księży i zakonników, księcia, senatora, szlachcica, kupca, chłopa, żołnierza, żebraka. Pewne elementy satyry społecznej odnajdujemy w niektórych wypowiedziach śmierci skierowanych do przestraszonych osób. Do senatora na przykład odzywa się w ten sposób:

Darmo się spierasz pod boki (…)
Rusz się z krzesła, choć nie raczysz.

Obraz ten jest pierwszym i najstarszym znanym tego typu przedstawieniem w Polsce, powstałym najprawdopodobniej pod wpływem okrucieństw wojen prowadzonych przez Rzeczpospolitą w XVII wieku.
Innym polskim przykładem realizacji tego motywu jest cykl dwunastu rycin wykonanych przez Daniela Chodowieckiego w 1791 roku.

Zmniejszająca się liczba postaci

I jeszcze jedna przemiana – początkowo taniec śmierci to wspólny pląs różnych ludzi. Z biegiem czasu taneczników ubywa, krąg rozpada się na pary, by na koniec śmierć mogła zaskakiwać niczego nieprzeczuwających grzeszników, zapraszając do indywidualnego tańca.
Ostatnią realizację tańca śmierci, w którym biorą udział już tylko dwie postacie – śmierć i zaskoczony śmiertelnik – przedstawił Hans Holbein Młodszy w cyklu Imagines mortis z 1526 roku. Bardzo dokładnie opracował on ujęcie indywidualizacji bohaterów – w czterdziestu drzeworytach dokonał charakterystyki poszczególnych postaci reprezentujących zawody, stany, szczeble hierarchii społecznej, na przykład – Śmierć rolnika.

Zanikanie, ewolucja tańca śmierci

Motyw danse macabre od ostatniej wersji – zindywidualizowanych, pojedynczych przedstawień – ewoluował w stronę tzw. triumfów śmierci – wyobrażeń walki pojedynczych ludzi zaskakiwanych przez bezwzględną, przerażającą śmierć, na przykład w twórczości Albrechta Dürera (rycina Rycerz, śmierć i diabeł), poprzez makabryczne ujęcia zbiorowości ludzkich, na przykład na obrazie Pietera Breughla Triumf Śmierci. A w obliczu triumfującej śmierci tracą znaczenie wszelkie dobra nagromadzone przez człowieka, a także takie wartości, jak uroda, młodość… Okazują się one marnościami i, ale to już założenia innej „mrocznej” epoki – baroku.

 

Strategie zakończenia

Wzrost pobożności

Upowszechnienie tematu tańca śmierci sprzyjało wzrostowi pobożności. Pod wpływem sugestywnych przedstawień bano się tej tajemniczej, niemożliwej do przewidzenia chwili. Aby choć trochę oswoić lęk przed śmiercią, zwłaszcza przeciętnych ludzi – nie ascetów, wydawano traktaty o sztuce umierania, tzw. ars moriendi. W tych chrześcijańskich podręcznikach dobrego umierania wyliczano możliwe pokusy, za pomocą których szatan doświadczał umierającego oraz podawano wskazówki, jak z nimi walczyć, by się nie poddać. Uwzględniano także porady zarówno dla konającego, jak i jego otoczenia, a także elementy pocieszenia.

Ruchy ascetyczne

Innym przejawem pobożności, niestety, przejaskrawionym, były publicznie odprawiane akty pokuty przez tworzące się sekty tzw. biczowników. Należeli do nich mężczyźni i kobiety, księża, mnisi, mniszki, rycerze itp., itd. Ciągnęli od miasta do miasta, wyznając grzechy, okazując skruchę i żal, i biczując się wzajemnie aż do krwi. Plastycznie ukazał to Jan Ptaśnik w książce Kultura wieków średnich. Działalność tych ludzi byłaby właściwie umoralniająca, gdyby nie to, że przyłączali się do nich oszuści – na przykład złodzieje, rozbójnicy. Dlatego ruchu tego nie popierali księża, a dostojnicy kościelni nawet potępiali.

 

Pytania do dyskusji

Czy w literaturze, sztuce średniowiecza stosowano jeszcze inne niż dance macabre ujęcia śmierci?

Proponowane odpowiedź

  • Obok danse macabre i triumfów śmierci popularne były dialogi żywych z umarłymi bądź ze śmiercią. Najlepszym przykładem jest polska Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią. Śmierć pojawia się na wezwanie uczonego i opowiada mu o swej wszechmocy, nie daje się ani przekupić, ani ubłagać, jest bezlitosna w wypełnianiu obowiązków powierzonych jej przez Boga. Jednocześnie przestrzega przed złym, grzesznym życiem, krytykując wady ówczesnych ludzi, ujawnia kary, jakie dla nich przygotowuje.
    Przesłankami, które mogą sugerować niejakie oswojenie ludzi średniowiecza z tym aspektem życia, są elementy komiczne zarówno w wyglądzie głównej bohaterki, jak i zachowaniu jej rozmówcy.
  • Śmierć pojawiała się też w przedstawieniach Sądu Ostatecznego: podczas gdy aniołowie walczą z diabłami o dusze ludzkie, śmierć z nieodłącznym atrybutem, jakim jest kosa, przysparza demonom grzeszników, strącanych w czeluści piekieł, a aniołom sprawiedliwych, wiedzionych przed oblicze Pańskie (fresk w Campo Santo w Pizie z roku 1350).
  • Łagodniejszą formą wyobrażeń o nieuchronności śmierci były pełne melancholii, elegijne refleksje na temat przemijania: motyw „Gdzie są?”. ­Wykorzystał go François Villon w Wielkim testamencie. Wymienił kobiety słynące z urody, szlachetnych starożytnych mężów, zasłużonych dla historii władców, by zadać sobie retoryczne pytanie – gdzie oni wszyscy teraz są? Przeminęło życie pięknych pań i dzielnych mężczyzn, oni już nie mogą się nim cieszyć. Nasza egzystencja jest ulotna i przemijająca.

Wspomniałeś na zakończenie o baroku, przedstaw stosunek tej epoki do problemu śmierci.

Proponowane odpowiedź
Pod koniec wieku XVI ujawnił się kryzys renesansowych wartości, przeradzając się w konflikt pomiędzy umiłowaniem rozkoszy świata a przerażeniem śmiercią i perspektywą potępienia. Taki właśnie był barok – „rozdwojony w sobie”.

Jeden z dwóch dominujących nurtów objawił się w postawie ascetyzmu, postrzegającej przywiązanie do doczesności za grzech. Podstawą takiego rozumowania stał się cytat z Księgi Koheleta – „Marność nad marnościami i wszystko marność” („Vanitas vanitatum et omnia vanitas”). Zresztą i drugi nurt – ten, który za grzech poczytywał ucieczkę od tego, co Bóg stworzył dla człowieka – również melancholijnie zauważał ulotność, przemijanie piękna. Wszystko bowiem podlega niszczącemu działaniu czasu i rozkładowi śmierci. Owocem obu postaw było w kulturze powszechne wykorzystanie motywu vanitas.

Przykład pierwszej postawy znajdziemy w Emblematach Zbigniewa Morsztyna. Poeta z przerażeniem i trwogą dostrzegał nieunikniony bieg czasu i zawsze bliskie niebezpieczeństwo śmierci, stąd jego prośby do Boga o przedłużenie życia w zamian za obietnicę bogobojnego postępowania, na chwałę Stwórcy.

W poezji światowych rozkoszy natomiast usiłowano wyrazić przekonanie, że piękno, radość są przeznaczone dla człowieka, a w przemijaniu wszystkiego spełnia się przeznaczenie, celowość, sensowność Boskich zamierzeń. A więc w tym ujęciu śmierć to ciągle powtarzająca się przemiana rozkoszy w udrękę, piękna w brzydotę i szereg kontrastowych zestawień zamiany pałacu w grób, ubioru w gnijącą szmatę itp. Tu za przykład posłuży Światowa rozkosz… Hieronima Morsztyna.

Motywy wanitatywne zaś (przypominające o przemijaniu, ulotności życia oraz nieuchronności śmierci) pojawiające się zarówno w literaturze, jak i malarstwie, to m.in.: trupia czaszka, rozkładające się zwłoki, sen, paw, bańki mydlane, rozwiewający się dym.

W przytaczanej przez ciebie wielekroć Rozmowie mistrza Polikarpa ze Śmiercią nieznany autor zastosował groteskę. Przybliż to pojęcie.

Proponowane odpowiedź
Groteska to kategoria estetyczna, która łączy w jednym obrazie elementy kłócące się ze sobą. W Rozmowie… to połączenie śmieszności i grozy – Śmierć jest przerażająca, ale zachowanie mistrza niegodne uczonego: sam ją wezwał do dysputy, a potem mdleje ze strachu, co wywołuje u czytelnika uśmiech.

Innym kontrastującym zestawieniem jest przeciwstawienie sobie postaci fantastycznej z rzeczywistą i wymiana argumentów między nimi. W ogóle całą sytuację odczuwamy jako absurdalną – najprawdopodobniej taki twór jak ten ukazany w utworze – nie istnieje.

Bibliografia

  • François Villon, Wielki testament
  • Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią
  • Zbigniew Morsztyn, Emblemata
  • Hieronim Morsztyn, Światowa rozkosz…

Zobacz:

https://aleklasa.pl/liceum/c111-jak-odpowiadac-z-polskiego/sredniowiecze/c124-sredniowiecze-w-polsce/podaj-przyklad-literackiej-realizacji-tematu-danse-macabre-w-literaturze-polskiego-sredniowiecza

Danse macabre i ars moriendi – przedstaw stosunek człowieka średniowiecza do śmierci

Danse macabre i ars moriendi – przedstaw stosunek człowieka średniowiecza do śmierci

https://aleklasa.pl/liceum/c111-jak-odpowiadac-z-polskiego/sredniowiecze/c416-sredniowiecze-w-polsce-2/czym-jest-motyw-danse-macabre-w-literaturze-i-sztuce-sredniowiecznej