W obliczu śmierci – porównaj dwie wizje umierania, ­ukazane przez poetę średniowiecznego w wierszu Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią i dwudziestowiecznego – Mirona Białoszewskiego w wierszu Wywiad.

Dusza z ciała wyleciała…

Dusza z cieła wylecieła,
Na zielone łące stałe.
Stawszy, rzewno zapłakałe.

„Czemu, duszo, rzewno płaczesz?”
„Nie wola mi rzewno płakać,
A ja nie wiem, kam sie podzieć.”

„Podzi, duszo moja miła!
Powiedę cie do rejskiego
Do królestwe niebieskiego.”

Julian Tuwim

Piosenka umarłego

Dusza z ciała wyleciała,
Na zielonej łące stała.
Ja pobiegłem, patrzę na nią:
Nie wiedziałem, żeś ty anioł.

A tyś anioł jak z obrazka,
Nad twą głową wieńcem łaska,
Szklane oczy, lniane włosy,
Suplikacje wniebogłosy.

Powróć ze mną do miasteczka
Pobekując jak owieczka,
Podaj rączkę, białoruna,
Niech nie mówią, żem ja umarł.

U trumniarza na wystawie
W srebrnym gaju cię postawię,
Na drewnianej, twardej łączce,
Z papierową lilią w rączce.

Staną gapie za szybami,
A ty ruszaj skrzydełkami,
A ty ruszaj sztywną nóżką,
Zatracona moja duszko!

Bardzo prawdopodobne, że na egzaminie maturalnym pojawią się dwa wiersze z odległych epok. Klasyczną parą jest średniowieczna Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią obok Wywiadu dwudziestowiecznego poety Mirona Białoszewskiego. I tu również masz do czynienia z utworem średniowiecznym, jednak mniej znanym. Oczywiście, utwór z tej epoki każe odwołać się do wiedzy na temat jej kultury i ideologii, dlatego nie każdy z Was będzie miał ochotę się z nim zmierzyć. Zauważ, że choć oba utwory związane są z tematyką śmierci, nie są przygnębiające. Średniowieczny utwór to wzruszająca, optymistyczna wizja przejścia do życia wiecznego, zaś w wierszu Tuwima obecny jest czarny humor. Zauważ także, że związek między oboma utworami jest oczywisty – oba zaczynają się przecież tak samo: „Dusza z ciała wyleciała…”.

Konteksty

  • Utwory ukazujące życie po śmierci, wyobrażenia na temat pośmiertnych losów człowieka, np. Boska komedia Dantego.
  • Pełne czarnego humoru, dosadne utwory epigona baroku, księdza Józefa Baki.

Utwory średniowieczne, takie jak:

  • Traktat św. Augustyna De morte (O śmierci).
  • Apokryf Nowego Testamentu Visio Pauli (Wizja świętego Pawła) – wędrujący po zaświatach święty Paweł ogląda miejsca pośmiertnego pobytu duszy ludzkiej, piekło i raj.
  • Średniowieczne podręczniki dobrego umierania.
  • Skarga umierającego, zaczynająca się od słów „Ach! Moj smętku, ma żałoś­ci!” – jej tematem jest umieranie człowieka, który doznając cierpień fizycznych i psychicznych, leży na łożu śmierci w otoczeniu bliskich i odczuwa strach przed czekającym go sądem.
  • Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią – zaliczany do największych osiągnięć polskiej poezji średniowiecznej; uczony poprosił Boga o możliwość rozmowy ze Śmiercią i zadania jej kilku ważnych pytań, i ta prośba została spełniona.

 

Konspekt realizacji

Jak zacząć

  • Możesz zacząć od tego, że śmierć jest bardzo popularnym tematem poezji, malarstwa i innych dziedzin sztuki. Niektóre z dzieł jej poświęconych budzą grozę, inne skłaniają do refleksji, jeszcze inne starają się poprzez śmiech lub optymizm oswoić ją. Z taką sytuacją mamy do czynienia i w tym wypadku.
  • Wejdź od razu w temat i pokaż, że choć oba utwory zaczynają się tak samo, losy duszy pokazane są zupełnie inaczej. Wymień kilka najważniejszych różnic.

Strategie rozwinięcia

Zauważ, że forma obu wierszy jest podobna – mamy do czynienia ze stylizacją na prostą, ludową piosenkę. Fabuła pierwszej nie jest zbyt skomplikowana: niepewna swych dalszych losów dusza płacze, pociesza ją jej rozmówca (być może, to święty Piotr, strażnik Królestwa Niebieskiego), który obiecuje zaprowadzić ją do królestwa Boga. Sytuacja liryczna w wierszu Tuwima jest znacznie bardziej skomplikowana; osoba mówiąca w wierszu wygłasza monolog skierowany do duszyczki. To zapewne człowiek dwudziestego wieku, współczesny Tuwimowi: obrotny, wygadany, nastawiony na zysk i złoty interes, którego stosunek do śmierci jest trochę obrazoburczy. Zauważ elementy groteski w tym utworze (brak ich w średniowiecznym wierszu).

Zastanów się, dlaczego te utwory zostały zestawione – odpowiedź na to pytanie nie jest trudna. Odwołaj się także do swojej wiedzy na temat kultury średniowiecza i przywołaj inne znane Ci utwory dotyczące śmierci, hasło memento mori oraz motyw danse macabre.

Jak zakończyć

Zakończenie może być osobiste: który z utworów zrobił na Tobie większe wrażenie i dlaczego?

Przykład realizacji

Oba zestawione ze sobą utwory dzieli czas powstania, łączy je za to podobny temat – pośmiertne dzieje niepewnej swego losu duszy – oraz ich niezwykły charakter. Średniowieczny utwór wyróżnia się na tle innych dzieł tej epoki, przesiąkniętych dydaktyzmem i grozą, pogodnym, optymistycznym nastrojem. Przejście do życia wiecznego okazuje się być łagodne, pełne czaru. Po krótkiej niepewności dusza dowiaduje się, że czeka ją wieczna nagroda w Królestwie Niebieskim. Drugi utwór jest niezwykły z innego względu – los duszy, gdyby nie elementy humoru w wierszu poety dwudziestolecia międzywojennego, byłby wręcz przygnębiający. Zaskakująca jest taka wizja śmierci, w której wygrywa… życie ziemskie.

W średniowiecznej pieśni, rytmicznej i pisanej prostym językiem (zrozumiałym nawet przez współczesnego czytelnika mimo archaizmów, takich jak „kam”, „wylecieła”, „podzi”), pisanej ośmiozgłoskowcem, mamy do czynienia z następującym przebiegiem wydarzeń: oto dusza zmarłego stoi na zielonej łące i gorzko płacze. Przyczyną tych łez jest niepewność dalszego losu. Dusza mówi: „A ja nie wiem, kam sie podzieć”. Jej rozmówca natychmiast ją pociesza, obiecując, że wprowadzi ją do Królestwa Niebieskiego. Wydarzenia przedstawione w tej pieśni, a raczej piosence, są więc stosunkowo proste i jasno zarysowane. Nie znaczy to jednak, że nie nasuwają się pewne ważne pytania: dlaczego w utworze pojawia się zagadkowa zielona łąka i co to za miejsce, kim jest rozmówca duszy? OdpowiedŹ na pierwsze pytanie jest trudna; być może to miejsce tymczasowego pobytu dusz, co do losu których Bóg nie powziął jeszcze decyzji – mogą tam przebywać dusze zmarłych starających się żyć zgodnie ze wszystkimi przykazaniami, niebędących jednak ideałami jak np. męczennicy, którzy od razu po śmierci trafiali do raju. Rozmówca duszy to zapewne ktoś, kto ma moc decydowania o jej dalszych losach, być może to święty Piotr, który dzierży klucze do Królestwa Niebieskiego, lub dusza zbawionego wysłana przez niego lub przez Boga. Może to w końcu któryś ze świętych.

Dialog duszy i jej rozmówcy jest krótki, bardzo prosty. Pierwsza strofa stanowi zarysowanie sytuacji, wprowadzenie: dusza stoi na łące i gorzko płacze. Dalej mamy już do czynienia z wypowiedziami dwóch rozmówców, czyli z dialogiem. Zarówno prosta forma, jak i treść tej pieśni kontrastują ze średniowiecznym sposobem pisania o śmierci, wtedy ważnymi składnikami były dydaktyzm i ciągłe przypominanie o tym, że życie ziemskie jest tylko przygotowaniem do życia wiecznego, poprzez budzące grozę opisy ostatnich chwil umierającego, który poświęcił życie gromadzeniu dóbr doczesnych i zabawie, „straszenie” śmiercią jako chwilą wywołującą strach, może nawet przerażenie. Wystarczy też przypomnieć sobie budzące grozę nawet u współczes­nego czytelnika opisy wyrafinowanych, okrutnych tortur piekielnych czy wyobrażenia śmierci w średniowiecznej literaturze (opis rozkładającego się trupa kobiety w „Rozmowie mistrza Polikarpa ze Śmiercią”) i ikonografii (pląsające kościotrupy).

W tej wizji niewiele jest smutku – mimo iż duszę początkowo widzimy rzewnie płaczącą, szybko zostaje pocieszona obietnicą wejścia do raju. Zapewne była to dusza prawego, pobożnego człowieka, nie miała ona bowiem większych kłopotów z przedostaniem się do edenu. Utwór kończy się optymistycznie: już niedługo będzie mogła oglądać Boga, spotka ją zasłużona nagroda. Ten utwór wzrusza prostotą ­i lirycznym zakończeniem; gdyby nie liczne archaizmy, trudno byłoby uwierzyć, że to utwór średniowieczny!

Z zupełnie inną sytuacją mamy do czynienia w „Piosence umarłego” Juliana Tuwima, którą można odczytać jako uwspółcześnioną wersję „Dusza z ciała wyleciała…” lub jako jej parodię. Nie mamy wątpliwości, że oba utwory wiele łączy: to, oczywiś­cie, temat (pośmiertna wędrówka człowieka), prosty język i stylizacja na ludową piosenkę i – co bardzo ważne – pierwsze słowa obu utworów: „Dusza z cieła wylecieła,/ Na zielone łące stałe” i „Dusza z ciała wyleciała,/ Na zielonej łące stała”. Na tym jednak kończą się podobieństwa.

W utworze średniowiecznym, pogodnym, co prawda, i optymistycznym, brak elementów humoru. Być może, miał on niwelować strach przed śmiercią i budzić nadzieję w sercach pobożnie żyjących ludzi, że ich przejście ze świata żywych do świata zmarłych będzie tak samo bezbolesne, łagodne i piękne, jak to miało miejsce w przypadku ukazanej w tym dziele duszyczki. W tym utworze brak już odniesień do świata ziemskiego, który dusza bezpowrotnie opuściła. Nie brak ich za to w wierszu Tuwima.

Ten utwór, inaczej niż pieśń średniowieczna, ma formę monologu z elementami dialogu; monologu skierowanego do duszy; ona jest „ty” lirycznym, do której zwraca się osoba mówiąca w wierszu: „Nie wiedziałem, żeś ty anioł”, „Powróć ze mną do miasteczka”, „A ty ruszaj sztywną nóżką,/ Zatracona moja duszko!”. Osobą mówiącą w wierszu może być… sam zmarły, który namawia własną duszę do powrotu na ziemię, „do miasteczka”; świadczyłyby o tym słowa: „Niech nie mówią, żem ja umarł”. Na pewno to człowiek dwudziestowieczny, mieszkaniec miasteczka, zrośnięty z kulturą jarmarczną, praktyczny, przywiązany do życia ziemskiego, nastawiony na zysk i dobrą zabawę. To, co zamierza zrobić z duszą, nie ma nic wspólnego z szacunkiem dla śmierci i strachem przed nią: zamierza postawić ją „u trumniarza na wystawie”, „z papierową lilią w rączce”. Wywoła to radość i podziw gapiów zgromadzonych przed tą wystawą. Dla osoby mówiącej w wierszu śmierć nie jest święta, wymagająca szacunku – nawet ona może być okazją do dobrej zabawy, radości gapiów i ubicia interesu, bo trumniarz na pewno zapłaci za niezwykłą figurkę. Śmierć zostaje zdegradowana, ukazana w sposób groteskowy i pełen czarnego humoru: groteskowy jest np. opis „anielskości” duszyczki: „Szklane oczy, lniane włosy,/ Suplikacje wniebogłosy”, nawiązujący do sposobu ukazywania aniołów w sztuce jarmarcznej, groteskowy jest zwrot „podaj rączkę” skierowany do bezcielesnej duszy i groteskowy jest opis gapiów w zetknięciu z majestatem i powagą śmierci. Czarny humor łatwo odnaleŹć można w dwóch ostatnich zwrotkach „Piosenki umarłego”.

Zamiast zielonej łąki, miejsca oczekiwania na wieczną nagrodę, miejscem pobytu duszy będzie teraz wystawa u trumniarza i „drewniana, twarda łączka”… Zaiste, smutny to los, ale ukazany w sposób wesoły, pełen śmiałego, może nawet obrazoburczego humoru, lekceważącego powagę zagadnienia.
Oba utwory są optymistyczne – pierwszy niesie nadzieję na wieczną chwałę w niebie, drugi – na pokonanie śmierci. Zdecydowanie zwycięża w nim życie ziemskie, zabawa i radość nawet kosztem śmierci. To kpina z powagi śmierci, jeden z popularnych i skutecznych sposobów oswojenia jej.

Ważne pojęcie

Groteska – to kategoria estetyczna, która może występować w dziełach z różnych dziedzin sztuki, np. w poezji, malarstwie, filmie. Przejawia się w takim ukształtowaniu dzieła, że jest ono odbierane jako absurdalne w zestawieniu z rzeczywistością i rządzącymi nią prawami. Absurd może polegać na wprowadzeniu fantastyki, deformacji bohaterów lub przedmiotów, posługiwaniu się karykaturą, wyolbrzymieniem, wynaturzeniem. Obraz groteskowego świata jest niespójny: zakłócony bywa porządek przyczynowo-skutkowy prezentowanych zdarzeń, mieszane są różne nastroje i tonacje (np. powaga ze śmiechem, patos z upiornym żartem), na parodystycznym stosunku do konwencji literackiej danej epoki.

 

Dusza z ciała wyleciała…

Ten króciutki utwór został zainspirowany wyobrażeniami eschatologicznymi dotyczącymi pośmiertnego losu człowieka; jest on wkomponowany w Skargę umierającego. Ukazane w tym tekście zdarzenie jest kontynuacją sceny umierania zarysowanej w pieśni Ach! Moj smętku, ma żałości! Dusza, po opuszczeniu ciała, przybywa na łąkę i rzewnie płacze, a rozmówca obiecuje zaprowadzić ją do raju. Taki temat był dobrze znany w średniowiecznym piśmiennictwie: to liczne europejskie visiones.

Warto wiedzieć coś o zagadkowej zielonej łące, na której przebywa dusza. Nie jest to Królestwo Niebieskie ani tym bardziej piekło. Jest to swego rodzaju „poczekalnia”, tymczasowe miejsce pobytu dusz. Średniowieczne wizje życia po śmierci nie były spójne i sporo w nich luk. Rozgraniczano, co prawda, miejsca wiecznej nagrody (niebo) i wiecznej kary (piekło), ale brakowało miejsca trzeciego – czyśćca, którego wyobrażenie skrystalizowało się u teologów i myślicieli XII i XIII wieku. Obraz czyśćca, jaki nakreślił Dante w Boskiej komedii, był jeszcze obcy wizjom. W myśli średniowiecznej pojawiały się także sfery pośrednie, „nie całkiem rajskie” i „nie całkiem piekielne” – owa zielona łąka, na której stoi dusza i rzewnie płacze, usytuowana była w pobliżu raju. Była to piękna polana pełna kwiatów i światła – tu czasowo przebywały dusze ludzi dobrych i pobożnych, ale nie tak doskonałych jak święci, którzy natychmiast po śmierci mogli oglądać Boga.