Na podstawie podanego fragmentu omów znaczenie lektury dla mieszkańców innego świata z powieści Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.
1.
„Tak myślę, Natalio Lwowna – powiedziałem wreszcie, sądząc, że jej to sprawi przyjemność – i pani zapewne lubiła kiedyś tańczyć”. „Och, nie – odparła żywo – nie tańczyłam nigdy w życiu. Ale siedzę już pięć lat w obozie i ciągle jeszcze nie umiem się opanować, gdy widzę, że to wszystko już było, to samo, przed laty… Że mieszkamy od wieków w martwym domu” – spojrzała na mnie uważnie. Nie wiedziałem, co odpowiedzieć; zdawało mi się, że każdym słowem mogę zadrasnąć jej najbardziej osobiste uczucia. „Niech pan tu poczeka – powiedziała drżącym głosem – ale niech pan nikomu nie mówi, od kogo pan dostał. Tego nie wolno już dziś czytać”. Po czym dodała z uśmiechem: „Zwłaszcza tutaj”. Wziąłem z jej rąk zniszczoną, rozsypującą się książkę i spojrzałem na okładkę: „Zapiski z martwego domu” Dostojewskiego, Petersburg 1894.
Minęły dwa miesiące, w czasie których przeczytałem dwukrotnie „Zapiski z martwego domu”, a Natalię Lwownę widywałem tylko z daleka w zonie i pozdrawiałem ją zawsze przyjaznym ruchem ręki. Przyglądała mi się z niepokojem w oczach, jak gdyby chciała wyczytać w mojej twarzy, czy lektura Dostojewskiego zrobiła na mnie oczekiwane wrażenie. Uciekałem jednak od rozmów, ale już w chwilę potem żałowałem tego postanowienia, patrząc, jak wolnym krokiem odchodzi do swojego baraku i wita po drodze wszystkich przechodzących uprzejmym skinieniem głowy.
Unikałem jej zaś dlatego, że od przeczytania pierwszych paru stronic Dostojewskiego do chwili, kiedy po raz drugi i ostateczny zamknąłem książkę, patrząc na końcowe słowa: „Tak, z Bogiem! Wolność, nowe życie, zmartwychwstanie…”, żyłem w stanie afiksji, podobnym do przebudzenia z długiego śmiertelnego snu. Nie to w Dostojewskim było wstrząsające, że potrafił opisać nieludzkie cierpienia tak, jak gdyby stanowiły tylko naturalną część ludzkiego losu, ale to, co uderzyło również Natalię Lwownę: że nie było nigdy najkrótszej nawet przerwy pomiędzy jego a naszym losem. Czytałem „Zapiski” wieczorami, w nocy i w dzień, kradnąc sobie sen, oczyma przekrwionymi od zmęczenia, z sercem bijącym jak wahadło dzwonu, z szumem w głowie, który wzmagał się niczym odpływające w nieskończoność echo kropel wody, gdy spadając w miarowych odstępach czasu w to samo miejsce czaszki, rozłupują ją za każdym razem potężnym uderzeniem młota. Był to w moim życiu więziennym jeden z najcięższych okresów.
2.
Największą męczarnię tego półsnu stanowił niepojęty fakt, że przestały w nim działać prawa czasu – pomiędzy zniknięciem naszych poprzedników a naszym pojawieniem się nie było najmniejszej przerwy. W ten sposób nabierał on charakteru czegoś nieodwracalnego – przeznaczenia, w którym dla patrzących z boku wieczność znaczy tyle co zmrużenie oka, a dla skazanych na swój los zmrużenie oka trwa wieczność. Nawet najdrobniejsze szczegóły powtarzały się z upiorną dokładnością. Czyż więźniowie „martwego domu” nie szeptali również z przerażeniem u schyłku dnia świątecznego: „zawtra opiat’ na rabotu”? Z takim uczuciem nie można w obozie żyć zbyt długo. I im zachłanniej piłem z zatrutego źródła „Zapisków z martwego domu”, tym większą – tajemną prawie – radość znajdowałem w myśli, która po raz pierwszy od roku błysnęła mi w głowie: myśli o samowyzwoleniu się przez samobójstwo.
Na szczęście Natalia Lwowna okazała się bardziej ode mnie nałogową czytelniczką Dostojewskiego, bo po dwóch miesiącach zjawiła się w naszym baraku i wywoławszy mnie do zony, powiedziała cicho: „Chciałabym dostać od pana z powrotem »Zapiski«”.
1. Usytuuj dzieło w czasie i epoce
Inny świat jest dokumentem zbrodni stalinizmu. Należy do literatury faktu, choć pisarz poddał materiał beletryzacji. Powieść zalicza się też do literatury łagrowej i ukazała się w 1957 roku w Londynie.
2. Co musisz pamiętać o lekturze?
- geneza tytułu: motto z utworu Dostojewskiego. Motto brzmi: Tu otwierał się inny świat, do niczego niepodobny; tu panowały inne, odrębne prawa, inne obyczaje, inne nawyki i odruchy; tu trwał martwy za życia dom, a w nim życie jak nigdzie i ludzie niezwykli. Ten oto zapomniany zakątek zamierzam tutaj opisać.
- trudny do jednoznacznego określenia gatunek: dokument, esej, autobiografia, powieść?
- opis więziennych i łagrowych doświadczeń Grudzińskiego
- okrutne realia obozu sowieckiego
- nieustająca obecność śmierci
- katorżnicza praca
- wzajemna nieufność i powszechne donosicielstwo
- uprzedmiotowienie człowieka
- przewartościowanie świata
- cierpienie jako nieodzowny składnik ludzkiego losu
- brak zgody na zło w wymowie utworu
- starania bohaterów o zachowanie choćby resztek godności i wolności ducha
3. Co wyczytasz z przytoczonego tekstu?
- Omów charakterystyczne cechy człowieka złagrowanego i klimat panujący w obozie.
- Co czytają bohaterowie? Zapiski z martwego domu Fiodora Dostojewskiego. Dostojewski również był skazany na katorgę, swoje wspomnienia utrwalił właśnie w Zapiskach…
- Bohater otrzymuje książkę Dostojewskiego od Natalii Lwowny.
- Lektura jest w obozie zakazana.
- Obecność książki Dostojewskiego jest ogromnie ważna: po jej przeczytaniu przestają działać prawa czasu – koszmar obozów i tragedii „innego świata” trwa bez względu na datę, jest ponadczasowy i uniwersalny.
- Natalia Lwowa po przeczytaniu książki paradoksalnie odczuła ulgę, gdyż odkryła, że świat zawsze był, jest i i będzie zły i straciła nadzieję na zmianę.
- W łagrach wiele osób decydowało się na samobójstwo, nie widząc wyjścia z sytuacji, próbowała je popełnić między innymi Natalia Lwowna.
- Bohater Innego świata cieszy się, że Natalia zabrała mu w końcu książkę, bo on również zaczął myśleć o samobójstwie.
- Bohaterowie Innego świata i Zapisków z martwego domu cierpią tak samo.
- Zwróć koniecznie uwagę na pojęcie intertekstualności (powiązania i odniesienia międzytekstowe).
Zobacz:
Inny świat Gustawa Herlinga-Grudzińskiego