Ćwiczenie kształtujące umiejętność analizy i interpretacji tekstu na poziomie rozszerzonym.

Fragment 36

Bolesław Prus, Lalka

[…] Podano sandacza, którego Wokulski zaatakował nożem i widelcem. Panna Florentyna o mało nie zemdlała, panna Izabela spojrzała na sąsiada z pobłażliwą litością, a pan Tomasz… zaczął także jeść sandacza nożem i widelcem. “Jacyście wy głupi” – pomyślał Wokulski czując, że budzi się w nim coś, niby pogarda dla tego towarzystwa. Na domiar odezwała się panna Izabela, zresztą bez cienia złośliwości:
– Musi mnie papa kiedy nauczyć, jak się jada ryby nożem.
Wokulskiemu wydało się to wprost niesmaczne. “Widzę, że odkocham się tu przed końcem obiadu”… – rzekł do siebie.
– Moja droga – odpowiedział pan Tomasz córce – niejadanie ryb nożem to doprawdy przesąd… wszak mam rację, panie Wokulski?
– Przesąd?… nie powiem – rzekł Wokulski. – Jest to tylko przeniesienie zwyczaju z warunków, gdzie on jest stosowany, do warunków, gdzie nim nie jest.

Pytania:

  1. Scharakteryzuj narrację w podanym fragmencie.
  2. W jaki sposób prowadzony jest tu dialog?
  3. Co możesz powiedzieć o monologu, który prowadzi Wokulski?
  4. Jak zinterpretujesz zaistniałą w utworze sytuację?
  5. Jaka jest postawa Wokulskiego wobec gospodarzy?

Odpowiedzi:

1. Mamy tu do czynienia z narracją trzecioosobową, narrator jest wszechwiedzący, zna zarówno słowa i uczucia, jak intencje bohaterów, oddaje im głos. Narracja jest raczej sucha, bez zbędnych komentarzy, opierająca się w tym fragmencie na dialogu pomiędzy postaciami. Na początku mamy zdarzenie i opis wywołanej tym zdarzeniem sytuacji. Wszystkie dalsze wypowiedzi dotyczą tego jednego epizodu.

2. Powyższy fragment idealnie pokazuje, jak dialogi w utworach epickich wiążą się ściśle z sytuacją dialogową, rysowaną przez narratora. Tu wszystkie wypowiedzi postacią krążą wokół zdarzenia, jakim było zjedzenie ryby za pomocą noża i widelca. Narrator wskazuje, kto właśnie zabiera głos, ale też wyjaśnia, jak rozmówcy się zachowują, co myślą, jak się odnoszą do innych osób uczestniczących w rozmowie, informuje, jakim tonem wypowiedź została powiedziana.

3. Wokulski prowadzi wewnętrzną rozmowę – komentarz sytuacji. Stawia się w pozycji człowieka, który patrzy z góry na rozgrywającą się scenkę, która w jego mniemaniu ośmiesza rozmówców. Przez te wewnętrzne komentarze zachowuje spokój i wyzwala się od panujących konwenansów.

4. Wokulski – człowiek z innej, niższej warstwy społecznej niż jego partnerzy rozmowy – został zaproszony do rodziny arystokratycznej na obiad. Już na początku kompromituje się, nie wiedząc, że ryby nie je się nożem i widelcem. Śmieszy go to jednak i w duchu pogardza reakcją gospodarzy – panienki są zgorszone i złośliwe, gospodarz natomiast udaje, że nic się nie stało i zaczyna jeść w taki sam sposób, jak gość.

5. Wokulski przyjmuje postawę “patrzenia z góry”. Nie peszy go błąd, który popełnił. Bardziej irytuje go prymitywne zachowanie pozostałych osób. Sam zresztą nie wchodzi w dywagacje nad tym, co wypada, a co nie – mówiąc, że wszystko zależy od okoliczności i od norm uznawanych w danych środowiskach.

Zobacz:

Fragment 35 – SZKOŁA PISANIA

Fragment 37 – SZKOŁA PISANIA