Ćwiczenie kształtujące umiejętność analizy i interpretacji tekstu na poziomie rozszerzonym.
Fragment 30
Tadeusz Różewicz
Dziatwa
Teraz podbiegają dzieci
wręczają wiązanki kwiecia
wszyscy się uśmiechają
wszyscy dzieci kochają
ten człowiek z pyskiem lisa
pochyla się nad dziewczynką
podnosi ją do góry (…)
czy z pyska lisa krew się leje
to uśmiech się sączy
dyktator kocha dzieci
dzieci stoją na trybunie
kolorowe jak laleczki (…)
Pytania:
- Co możesz powiedzieć o sytuacji komunikacyjnej w tym fragmencie wiersza?
- Jaki obrazek jest tu przedstawiony?
- Na jaką interpretację naprowadzać może słowo “dyktator”? Z czym Ci się taki obrazek kojarzy?
- Zinterpretuj pojawiające się obok siebie dzieci i dyktatora. Jakimi środkami podmiot je opisuje?
- Jakim ładunkiem emocjonalnym obdarzony jest trzeci i czwarty wers wiersza?
Odpowiedzi:
1. Nadawca ukrywa się za przedstawianym obrazkiem, nie mówi o sobie w pierwszej osobie liczby pojedynczej, ale stawia się w pozycji obserwatora relacjonującego jakieś wydarzenia. Ujawnia się natomiast poprzez zadawane pytania retoryczne. Odbiorca nie jest dokładnie określony.
2. Opisany obrazek przedstawia zbiorowisko ludzi, wśród których znajdują się dzieci. Trzymają one kwiaty i wręczają je ludziom. Panuje atmosfera radości (a w każdym razie manifestowanej radości). Wreszcie jedną dziewczynkę bierze na ręce człowiek nazywany “dyktatorem”. Mężczyzna się uśmiecha. Stojące dzieci wyglądają jak “malowane”.
3. Nazwanie w tym wierszu mężczyzny podnoszącego do góry małą dziewczynkę “dyktatorem” nasuwa od razu skojarzenie z wiecami komunistycznymi w Polsce Ludowej. Mamy tu grupkę dzieci ubranych w piękne stroje, dające ludziom (partyjnym) wiązanki kwiatów. Panuje atmosfera wiecu. Wszyscy są zadowoleni, obdarzają się uśmiechami.
4. Postać “dyktatora” nasuwa podmiotowi lirycznemu skojarzenie z lisem, a uśmiech na jego ustach “sączy się” jak krew. W ten sposób przedstawiona jest obłuda tej sytuacji. Dzieci ukazane są natomiast jako czysta niewinność, dzięki której można mówić, że wszystko, co się dzieje, jest piękne. Określenia, których podmiot używa na opisanie “dyktatora”, dają skojarzenia ze złem (krew) i obłudą (lis – zwierzę chytre i podstępne). Dzieci opisane są natomiast poprzez słowa kojarzące się z miłością (“wszyscy dzieci kochają”), radością (wszyscy się uśmiechają; dzieci niosą kwiaty), ale i pewnego rodzaju sztucznością (dzieci są śliczne jak laleczki). Zabieg ten służy zarówno wydobyciu złych cech dyktatora, jak i dobrych – dzieci, lecz poprzez ich skontrastowanie narrator wydobywa atmosferę panującego absurdu sytuacji.
5. W kontekście całego fragmentu te dwa wersy można odczytywać jako ironiczne albo podkreślające absurdalność i sztuczność całej sytuacji. Dzieci użyte są jako pionki w spektaklu, dzięki którym wszystkim ma się wydawać, że jest cudownie.
Zobacz: