AKADEMIA MATURALNA
Przykładowa realizacja wypracowania na poziom rozszerzony z modelem oceniania.
Temat:
Oblicza końca wieku. Porównaj wiersz Kazimierza Przerwy Tetmajera Koniec wieku XIX i utwór Wisławy Szymborskiej Schyłek wieku. Zwróć uwagę na konstrukcję podmiotów lirycznych wierszy, formę utworów oraz główne przesłanie każdego z nich.
Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Koniec wieku XIX
Przekleństwo?… Tylko dziki, kiedy się skaleczy,
złorzeczy swemu bogu, skrytemu w przestworze.
Ironia?… Lecz największe z szyderstw czyż się może
równać z ironią biegu najzwyklejszych rzeczy?
Idee?… Ależ lat już minęły tysiące,
A idee są zawsze tylko ideami.
Modlitwa?… Lecz niewielu tylko jeszcze mami
Oko w trójkąt wprawione i na świat patrzące.
Wzgarda?… Lecz tylko głupiec gardzi tym ciężarem,
którego wziąć na słabe nie zdoła ramiona.
Rozpacz?… Więc za przykładem trzeba iść skorpiona,
Co się zabija, kiedy otoczą go żarem?
Walka?… Ale czyż mrówka rzucona na szyny
może walczyć z pociągiem nadchodzącym w pędzie?
Rezygnacja?… Czyż przez to mniej się cierpieć będzie,
gdy się z poddaniem schyli pod nóż gilotyny?
Byt przyszły?… Gwiazd tajniki któż z ludzi ogląda,
kto zliczy zgasłe słońca i kres światu zgadnie?
Użycie?… Ależ w duszy jest zawsze coś na dnie,
co wśród użycia pragnie, wśród rozkoszy żąda.
Cóż więc jest? Co zostało nam, co wszystko wiemy,
dla których żadna z dawnych wiar już nie wystarcza?
Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza,
człowiecze z końca wieku?… Głowę zwiesił niemy.
.
Wisława Szymborska
Schyłek wieku
Miał być lepszy od zeszłych nasz XX wiek.
Już tego dowieść nie zdąży,
lata ma policzone,
krok chwiejny,
oddech krótki.
Już zbyt wiele się stało,
co się stać nie miało,
a to, co miało nadejść,
nie nadeszło.
Miało się mieć ku wiośnie,
i szczęściu, między innymi.
Strach miał opuścić góry i doliny.
Prawda szybciej od kłamstwa
miała dobiegać do celu.
Miało się kilka nieszczęść
nie przydarzać już,
na przykład wojna
i głód, i tak dalej.
W poważaniu być miała
bezbronność bezbronnych,
ufność i tym podobne.
Kto chciał cieszyć się światem,
ten staje przed zadaniem
nie do wykonania.
Głupota nie jest śmieszna.
Mądrość nie jest wesoła.
Nadzieja
to już nie jest ta młoda dziewczyna
et cetera, niestety.
Bóg miał nareszcie uwierzyć w człowieka
dobrego i silnego,
ale dobry i silny
to ciągle jeszcze dwóch ludzi.
Jak żyć – spytał mnie w liście ktoś,
kogo ja zamierzałam spytać
o to samo.
Znowu i tak jak zawsze,
co widać powyżej,
nie ma pytań pilniejszych
od pytań naiwnych.
Komentarz
Oba wiersze mówią przede wszystkim o sytuacji współczesnego człowieka. Zbliżający się koniec wieku wywołuje u obojga autorów podobne refleksje – świat się zmienia, wieki mijają, ale wciąż niezmienne wydaje się poczucie zagubienia i niezrozumienia świata cechujące ludzi. Możesz w takich rozmyślaniach widzieć stałą cechę człowieczeństwa (obecną w człowieku “od zawsze”) lub też zjawisko narastające wraz z kolejnymi wojnami, zamachami terrorystycznymi i tym wszystkim, co sprawia, że zadajemy sobie dziś coraz częściej pytanie: jak żyć?
Plan pracy
Wstęp – koniec wieku często wywołuje tematykę rozważań o ludzkiej kondycji
Rozwinięcie
- podobny temat, także podobne (częściowo) ujęcie, ale inne wnioski;
- rekonstrukcja rozważań podmiotów lirycznych i ukazanie sposobów i ich wyrażania;
- określenie podobieństw i różnic w konstrukcji podmiotów lirycznych bohaterów i adresatów wierszy;
- ukazanie przesłania każdego z utworów.
Zakończenie
Wnioski – tematem utworów są nie tyle tytułowe “końce wieków”, ile rozmyślania o sytuacji człowieka w świecie. Pesymizm Tetmajera, trudny optymizm Szymborskiej
Inne możliwości ujęcia tematu
W zaproponowanym rozwinięciu większą uwagę przywiązuje się do formy i sposobu wypowiedzi podmiotów lirycznych, czyli do tego, JAK one mówią, niż do tego, CO mówią. Można by zatem bardziej opowiedzieć treść obu utworów, ale o tyle nie warto robić tego bardzo dokładnie, że trudno by to było rzeczowo porównać. Co najwyżej doprowadzi to do stwierdzenia, że obu podmiotom nie podoba się czas, w którym żyją, choć każdemu z innych powodów.
Co może być oceniane?
Oba utwory mają podobną tematykę (1 pkt)
Oba są rodzajem dialogu (1 pkt)
- W Końcu wieku XIX – forma dialogu wyraźna i konsekwentna: pytania i odpowiedzi (1 pkt); w Schyłku wieku – rodzaj odpowiedzi, ale nie bardzo wiadomo, na jakie pytania, bo właściwie one nie padają (1 pkt).
- W przypadku utworu Tetmajera można – do pewnego stopnia – określić obie wypowiadające się osoby (1 pkt): podmiot liryczny jako nadawca i “człowiek z końca wieku” jako odbiorca wypowiedzi (1 pkt).
- W przypadku wiersza Szymborskiej jest to trudniejsze: nadawcy nie da się określić (podmiot liryczny?, sama autorka?, ludzkość?), podobnie jest z odbiorcą (1 pkt). Równie dobrze można powiedzieć, że ten wiersz to rozmowa poetki z samą sobą (1 pkt).
- Koniec wieku XIX też może być potraktowany jako rozmowa z samym sobą (1 pkt).
Podmiot liryczny
- U Tetmajera: ukrywający się za maską bezosobowości (1 pkt) dziewiętnastowieczny dekadent, pełen niewiary w sens jakichkolwiek działań (1 pkt), sparaliżowany świadomością, że na świecie jest coraz więcej zła (1pkt). W kontekście dodatkowej wiedzy o autorze można go uznać za – do pewnego stopnia – portret samego autora (1 pkt).
- U Szymborskiej: osoba płci żeńskiej (1pkt), uznawana przez innych za autorytet, w rzeczywistości zagubiona i niepewna (1 pkt). W kontekście innych utworów Szymborskiej możliwość częściowego utożsamienia poetki z podmiotem lirycznym (1 pkt).
Adresat wiersza
- W wierszu Tetmajera: wyraźnie określony jako “człowiek z końca wieku” (1 pkt), w wierszu Szymborskiej: brak konkretnych wskazówek co do adresata, ale można uznać, że to człowiek z czasów życia autorki – końca wieku XX (1 pkt).
- W obu przypadkach – możliwość określenia adresata jako “ludzi w ogóle”, nie tylko tych z końca wieku, ale to raczej po wskazaniu poprzednich możliwości; można taką myśl potraktować jako rodzaj wniosku (1 pkt).
Obraz świata
- U Tetmajera: świat pełen chaosu, niepokojący, nieuporządkowany (1 pkt), niedający poczucia bezpieczeństwa (1 pkt).
- U Szymborskiej: świat “nijaki”, pozbawiony wewnętrznej dynamiki, ale pełen zła (1 pkt). Także niedający poczucia bezpieczeństwa (1 pkt).
Obraz człowieka
- U Tetmajera: człowiek pełen sprzecznych namiętności, niepogodzony ze swym losem (1 pkt), ale jednak zrezygnowany, bez siły do dalszej walki o poznanie sensu świata (1 pkt). Zagubiony (1 pkt).
- U Szymborskiej: człowiek mało znaczy pośród ogromu wszechświata (1 pkt), jest spokojny, ale nie może nikomu ufać (poddaje się tej świadomości z cichą rezygnacją (1 pkt). Brakuje mu autorytetów, którym mógłby zawierzyć (1 pkt).
Forma i język
- Język w wierszu Tetmajera: kunsztowny, niekiedy zawiły, skomplikowany (1 pkt).
- Kunsztowna budowa każdej strofy, analogie w budowie (1 pkt). Użyte środki artystyczne: pytania retoryczne (1 pkt), przerzutnie (1pkt), apostrofa (1 pkt) oraz pozorne odpowiedzi na pytania, które w istocie same są pytaniami (1 pkt).
- Wniosek: taka forma i język służą podkreśleniu zawiłości świata (1 pkt).
- Język w wierszu Szymborskiej: prosty, codzienny, potoczny (1 pkt), używanie wyświechtanych komunałów (“i tak dalej”, “i temu podobne”) (1 pkt).
- Personifikacja wieku XX (1 pkt); porównanie go do dziecinniejącego staruszka.
- Inne personifikacje (nadzieja, strach) (1 pkt). Określenie ich funkcji – np. personifikowanie tych pojęć może oznaczać, że są one jakby niezależne od ludzi (1 pkt).
- Specyficzne wykorzystanie stałych związków frazeologicznych (“prawda szybciej od kłamstwa miała dobiegać do celu”) (1 pkt).
- Wniosek: taka forma i język podkreślają zwyczajność ukazanych w wierszu problemów i to, iż oczywiste jest, że nie znajdą one rozwiązania (1 pkt).
Ważne pojęcia, konteksty, skojarzenia
- pytania retoryczne,
- dekadentyzm,
- trudny optymizm,
- kondycja człowieka,
- nastroje końca wieku,
- Fryderyk Schiller Koniec wieku XVIII,
- monolog Hamleta.
Przykład realizacji
Zbliżanie się końca wieku zawsze jest czasem skłaniającym do refleksji. Oczekuje się jakiegoś przełomu, odmiany, czegoś nowego. Potwierdzają to dość liczne teksty literackie, które ukazują to zjawisko. Pośród nich znajdują się oba wiersze, które mam porównać.
Największe podobieństwo, jakie daje się zauważyć między nimi, to właśnie ich temat – koniec wieku. W przypadku wiersza Tetmajera chodzi o wiek XIX, w utworze Szymborskiej mowa o wieku XX.
Podmiot liryczny “Końca wieku XIX” mówi o tym, że w czasie, w którym przyszło mu żyć, wszelkie wartości przestały mieć znaczenie. Zadaje szereg retorycznych pytań, które świadczą o jego zagubieniu i cechującym go wewnętrznym niepokoju. “Przekleństwo?”, “Wzgarda?”, “Modlitwa?” itd. – pozornie każde z tych słów dotyczy czegoś innego, ale w rzeczywistości łączy je to, że określają one pewne postawy ludzkie bądź pewne wartości, do których odwoływanie się nadaje sens ludzkiemu życiu i pozwala wierzyć w to, że mamy wpływ na kształt świata. Otóż podmiot liryczny “Końca wieku XIX” zupełnie takiej wiary nie ma. Jest wprawdzie pełen wątpliwości i wewnętrznego niepokoju (świadczyć o tym mogą używane przez niego często “ależ”, “lecz”), jednak ma pewność co do tego, że jakiekolwiek działanie jest pozbawione sensu i nie może przynieść odpowiedzi na pytanie o istotę świata i człowieczeństwa. Jest zatem pełen rezygnacji, co staje się dramatyczne, kiedy okazuje się, że nie potrafi udzielić odpowiedzi również na ostatnie pytanie: “Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza?”. Dramatyzm tej sytuacji wiąże się z tym, że wyraźnie tu mowa o “włóczni złego”, przed którą – mamy prawo domniemywać – człowiek powinien się bronić! Jednak bohater wiersza najwyraźniej nie jest w stanie bronić się przed czymkolwiek. Jest jakby sparaliżowany “wewnętrzną niemożnością”, tym, że nie widzi żadnego sensu ani żadnych wartości i autorytetów, które mogłyby być jego przewodnikami w życiu.
Podmiot liryczny wiersza Szymborskiej niesie w sobie mniej dramatyzmu. Jego wypowiedzi są spokojniejsze, łatwiej zrozumiałe, pozbawione tego wewnętrznego zamętu, jaki cechuje język bohatera utworu Tetmajera. W “Schyłku wieku” właściwie prawie nie padają pytania, choć cały wiersz ma – w pewnym sensie – formę jakby odpowiedzi. Odpowiedzi na co? Być może, na pytania zadane już bardzo dawno temu, tak dawno, że właściwie już zapomniane albo zapomniane z tego powodu, że były zadawane często i bezskutecznie. Jeśli przyjmiemy, że wiersz rzeczywiście jest czymś w rodzaju odpowiedzi, to zapewne pytania (te “spoza wiersza”) brzmiałyby jakoś tak: jak żyć?, kiedy świat będzie lepszy?, dlaczego tyle jest zła na świecie?.
Ale “odpowiedzi”, jakie padają w wierszu, nikogo nie mogą zadowolić, w najmniejszym stopniu nie rozwiewają wątpliwości co do sensu życia i wartości, jakimi należy się kierować. Podmiot liryczny poprzestaje na stwierdzeniach typu: “miało być lepiej” – “Miał być lepszy od zeszłych nasz XX wiek”; “Strach miał opuścić góry i doliny”, “Miało się mieć ku wiośnie i szczęściu”. Ale skąd ten pomysł, że miało być lepiej? Czy ktoś to bohaterce wiersza obiecywał? Czy były jakieś symptomy tego, że rzeczywiście będzie lepiej? Nic na to nie wskazuje, wydaje się, że owa nadzieja, że “miał być lepszy (…) nasz wiek XX” nie miała żadnych racjonalnych przesłanek!
Można by zatem postawić tezę, że podmiot liryczny wiersza Szymborskiej jest równie zagubiony i bezradny wobec rzeczywistości, jak podmiot utworu Tetmajera. Różnica jest ta, że dla bohaterki Szymborskiej nie jest to źródłem takiej rozpaczy, jaka wydaje się być udziałem podmiotu “Końca wieku XIX”.
Podmiot liryczny tego wiersza to typowy dla schyłku XIX wieku dekadent – pełen niewiary i poczucia bezsensu wszystkiego! Poza tym trudno wskazać jakieś jego cechy szczególne, ale owa, tak wyraźnie sugerowana, dekadencja, pozwala na – przynajmniej do pewnego stopnia – utożsamianie go z autorem wiersza. Z drugiej jednak strony podmiot jest tak bardzo odarty z indywidualnych cech, że można go potraktować też jako kogoś niezaangażowanego, stojącego “z boku”, kogoś, kogo rolą jest po prostu zadawanie pytań.
Natomiast z całą pewnością dekadentem jest adresat wiersza – “człowiek z końca wieku”, ten, co “głowę zwiesił niemy”. W geście tym wyraża się cała, pełna niemocy, rozpaczliwa sytuacja dekadentów właśnie – ludzi z przełomu wieków XIX i XX.
O podmiocie lirycznym “Schyłku wieku” wiemy odrobinę więcej. Ujawnia się on dopiero w przedostatniej strofce:
“Jak żyć – spytał mnie w liście ktoś,
kogo ja zamierzałam spytać
o to samo”.
I wtedy uświadamiamy sobie, że możemy wskazać różne jego cechy także na podstawie wcześniejszych fragmentów.
Z przedostatniej strofy dowiadujemy się, że podmiotem jest osoba płci żeńskiej, zagubiona nieco pośród rzeczywistości, nieznająca odpowiedzi na pytanie, jak żyć, choć pragnąca ją poznać. To osoba na tyle mądra, że z podobnymi pytaniami zwracają się do niej inni (równie mądrzy, jak można sądzić, skoro i ich o odpowiedź można pytać), ale zarazem nieco naiwna, potrzebująca jakiegoś autorytetu, kogoś, kto pomógłby jej rozpoznać, jakie wartości są w życiu najważniejsze. Wcześniejsze wypowiedzi podmiotu potwierdzają to – osoba mówiąca wypowiada się spokojnie, z nutą jakby “zrezygnowanej refleksji”: nie oczekuje od świata zbyt wiele, ale jednak nie może się nadziwić, że wciąż ten świat nie jest lepszy, spokojniejszy, uczciwszy, sprawiedliwszy. Właśnie – dziwi ją to, mogłoby przecież oburzać, niepokoić, budzić chęć walki… Takie uczucia jednak się nie pojawiają – osoba mówiąca jest przede wszystkim smutno zadziwiona. Wisława Szymborska w wielu swoich utworach prezentuje taką właśnie postawę, dlatego nie będzie nadużyciem, jeśli podmiot liryczny “Schyłku wieku” utożsamimy z jego autorką. Takie utożsamienie nie może nas doprowadzić do prostego stwierdzenia: “Wisława Szymborska nie wie, jak żyć”, lecz pozwala na stwierdzenie, że poetka raz jeszcze daje wyraz swemu zadziwieniu światem, że owo zadziwienie jest dla niej rodzajem obrony przed bólem, jaki odczuwa, uświadamiając sobie, że świat nie tylko nie jest doskonały, ale – częstokroć objawia swoje zło.
Adresatem wiersza Tetmajera jest dekadent z końca wieku XIX, co sugeruje ostatni wers tekstu. Adresata utworu Szymborskiej możemy się jedynie domyślać jako człowieka z końca wieku XX, choć może lepiej byłoby powiedzieć, że w tym wierszu autorka rozmawia sama ze sobą.
Bohaterka wiersza Szymborskiej wypowiada się językiem codziennym, wręcz potocznym, mało oryginalnym; to jeszcze bardziej podkreśla zwyczajność i typowość (dla ludzi końca XX wieku) jej rozważań.
Co wiersze mówią o – sygnalizowanych w tytułach – “końcu” i “schyłku” wieków? Właściwie – niewiele. Mówią przede wszystkim o poczuciu znużenia i smutku wywołanych świadomością, tego, że lata płyną, wieki mijają, a świat nie robi się lepszy i bardziej przyjazny człowiekowi.
Kto odpowiada za taki stan rzeczy? W wierszu Tetmajera nie ma wyraźnego “winnego” – podmiot liryczny rzuca nerwowe pytania i sam sobie odpowiada w sposób niepozostawiający wątpliwości co do tego, że życie nie ma zrozumiałego dla człowieka sensu. Szczególnie retoryczny charakter ma ostatnie pytanie, na które nie pada nawet próba odpowiedzi.
W wierszu Szymborskiej również nie pada odpowiedź, a nawet pojawia się stwierdzenie, że odpowiedzi tej nie ma. A jednak ten utwór ma zdecydowanie mniej pesymistyczną wymowę niż “Koniec wieku XIX”. Nie ma w nim rozpaczy, cierpienia, zaprzeczenia wszelkim wartościom. Dominuje ton pogodnej rezygnacji, tak jakby bohaterka wiersza stwierdzała: “cóż, takie jest życie, nic na to nie poradzimy”. A jednak, zgodnie z dewizą wyrażoną na końcu wiersza, pytanie, jak żyć?, warto zadawać, choć prostej odpowiedzi się nie znajdzie. Może w upartym zadawaniu takiego pytania właśnie kryje się obrona przed złem, której nie umiał znaleźć “człowiek z końca wieku” z wiersza Tetmajera?
Może lepiej – zamiast tego, co pokazano w “Końcu wieku XIX”: zaprzeczenia wszelkim wartościom – zadawać “pytania naiwne”.
Na podstawie powyższych rozważań można sformułować wniosek, że w obu utworach tytułowy “koniec” czy “schyłek” wieku to nie tyle przedmiot rozważań, ile pretekst do refleksji na temat sytuacji człowieka i kondycji ludzkiej, to pretekst do rozmyślań, jak żyć, w których nie o znalezienie odpowiedzi (“recepty na życie”) chodzi, lecz o uświadomienie sobie, że najważniejsze w życiu jest stałe o takich pytaniach pamiętanie.
Zobacz: