Koniec Początku jest finezyjny… Wiele już lat po wojnie, daleko od Polski, bo na żydowskiej ziemi, młoda kobieta, która spodziewa się dziecka zadręcza się myślami. Czy urodzi chłopca, który być może będzie żołnierzem i będzie musiał zabijać? Czy dziewczynkę, która też stać się może ofiara historii? Ta kobieta to Miriam Wewer – Marysia Wiewióra – a właściwie Joasia Fichtelbaum, uratowana w czasie wojny z warszawskiego getta.
Splątały się w niej sprzeczne uczucia miłości i goryczy, wdzięczności i pragnienia zemsty, złączyły się w jej życiu odmienne tradycje kulturowe i religijne. A nowe życie, które nosi w sobie, obawy i nadzieje z nim związane, to dziecko, które ma urodzić, to…
Powieść Andrzeja Szczypiorskiego otrzymała w końcu taki metaforyczny i „wieloznaczeniowy” tytuł, choć początkowo miała to być po prostu Piękna pani Seidenman. Tymczasem tytuł wieloznaczny dokładniej oddaje bogactwo znaczeń powieści, bo wiele w niej jest „początków”. Oto utwór traktuje o początku – narodzinach totalitaryzmu dwudziestowiecznego – wielkiej machiny zabijania, o początku nowej epoki powojennej, o dojrzewaniu, początkach dorosłości młodych bohaterów powieści, początku walki ze złem – w odpowiedzi na rodzącą się zbrodnię wojenną. I w końcu początek nowego życia – początek wszystkiego: nadziei i obawy, dobra i zła, ogrom możliwości, jakie kryją się w narodzinach człowieka. Jak widać, interpretacja tytułu może mieć wymowę pesymistyczną i optymistyczną. Ta pierwsza ma miejsce wówczas, gdy przywołamy kontekst tragedii historycznych naszego stulecia – i pomyślimy, że nowy człowiek powtórzy los lub, co gorsza, zło czynione przez ojców. Że od początku powrócą: wojna, mord okrucieństwo. Interpretacja optymistyczna „początku” przyjdzie wówczas, gdy wojnę potraktujemy jako wielki chaos, apokalipsę i rozpad świata, a odbudowywanie nowego ładu – jak zwycięstwo i początek dobra. W tej wersji na nowe pokolenie spojrzymy z nadzieją… na początek końca ludzkich błędów i zbrodni.
Początek Andrzeja Szczypiorskiego jest jedną z młodszych lektur proponowanych maturzystom. Właściwie znany jest w Polsce od sześciu lat, bo pierwsze polskie wydanie po-wieści miało miejsce w 1989 roku, paryskie w 1986 r. Ale warto zaakceptować je i zawrzeć znajomość nie tylko dla „potrzeb szkolnych” – jest to bowiem książka ciekawa, oryginalna i mądra. Czyta się ją szybko i dobrze dzięki wartkiej, chwilami nawet sensacyjnej fabule. 21 rozdziałów – swoistych całostek, z których każda dotyczy kolejnej postaci – są zarazem esejami, bywają prozą poetycką. Tematy filozoficzne, historia, człowiek, polskość, Bóg – to wszystko tętni „pod skórą” dość prostej fabuły.
LUDZIE – ZDARZENIA – CZAS
W powieści tej spotykamy niezliczoną ilość osób – przedstawicieli różnych środowisk, na-rodowości i różnych „kategorii wiekowych”. Dzieje się tak nieprzypadkowo – zbiór reprezentantów różnych sfer daje bowiem czytelnikowi panoramę społeczną z czasów okupowanej Warszawy. Na przykład: adwokat Fichtelbaum, sędzia Romnicki, filolog Adam Korda, profesor Winiaz to przedstawiciele inteligencji warszawskiej. Apolinary Kujawski, kolejarz Filipek, rikszarz – to z kolei reprezen – tanci proletariatu. Wiktor Suchowiak (złodziejaszek), Lolo Szmalcownik – to kręgi marginesu przestępczego, Paweł Kryński, jeden z głównych bohaterów – syn inteligenckiej rodziny, jego przyjaciel Henio Fichtelbaum, Monika – to pokolenie młodzieży. Obok Po-laków spotkamy Żydów (Irma Seidenman, rodzina Fichtelbaumów, Bronek Blutman) i Niemców (Johan Muller). Ale ośrodkiem zdarzeń są dwie Żydówki – piękna Irma Seidenman, żona przedwojennego lekarza, która urodą blondynki niczym nie przypomina Żydówki i mała Joasia Fichtelbaum – córka adwokata Fichtelbauma. Osią fabularną powieści są dwie równolegle akcje uratowania Ireny i Joasi z rąk Niemców. Obie próby rozgrywają się niezależnie i uwieńczone są powodzeniem, a ludzie zamieszani w całą sprawę są w pewien sposób powiązani.
Wszystko to dzieje się w roku 1942 w Warszawie – a więc w czasach potęgi hitlerowskiej, w najcięższych latach okupacji. Może-my powiedzieć – że ten rok to pierwszy plan warstw czasowych powieści, ale ramy czasowe są w gruncie rzeczy dużo rozleglejsze. Oto bowiem natkniemy się na retrospekcję – relację wspomnieniową Mullera i Filipka z 1905 roku, natomiast z lat powojennych przy-woła autor rok 1968, wreszcie spotkamy niektórych bohaterów w latach osiemdziesiątych, w dobie stanu wojennego. Zasięg wydarzeń obejmuje więc niemal osiemdziesiąt lat!
Najważniejsze układy akcji
Irena Seidenman
Piękna kobieta, żona zmarłego jeszcze przed wojną, cenione-go radiologa, jest główną personą jednego z ciągów akcji. Pod nazwiskiem Marii Gostomskiej bez trudu uchodzi za Polkę i pragnie kontynuować naukową pracę męża. Dla młodego Pawła Kryńskiego, który zresztą zna ją od dawna, jest obiektem młodzieńczych uczuć dorastającego chłopaka do dojrzałej, urodziwej kobiety. Pociąga go raczej i zachwyca – zresztą nieświadomie, bo miłością idealistyczną obdarza równolegle Paweł swoją rówieśniczkę – Monikę. Nie będzie tu zatem romansu. Będzie natomiast dramatyczna akcja, bo oto Bronek Blutman – Żyd – kolaborant, zajmujący się wyłapywaniem rodaków dla gestapo, zna Irenę z czasów przedwojennych, spotyka ją na ulicy i doprowadza… W tym miejscu obserwujemy uruchomienie łańcucha pomocy. Irena zdąży szepnąć obcemu rikszarzowi adres sąsiada Adama Kordy, ten zna i powiadomi Pawła, Paweł kolejarza Filipka działającego w konspiracji, a Filipek organizuje błyskawiczną pomoc przez przyjaciela – Niemca Johanna Mullera. Pomoc szalenie niebezpieczną, bo Muller ręczy na gestapo za Irenę jako za znajomą żonę niemieckiego oficera, a gdy dochodzi do konfrontacji Muller nie wie nawet, czy jego „znajoma” zna język niemiecki. Owa konfrontacja na gestapo to punkt kulminacyjny – Irma podjęła ryzykowną grę, „poznała starego przyjaciela” i – na szczęście władała niemieckim. Została uratowana. Po wojnie – jak na ironię – pracowała w budynku przy Alei Szucha w Ministerstwie Oświaty. 1 stamtąd usunięto ją w roku 1968 – na fali antyżydowskich wystąpień – jako Żydówkę. Musiała wyjechać z kraju i ostatni raz widzimy ją w Paryżu, 30 lat po wojnie, gdy spotyka się z Pawłem Kryńskim – także emigrantem, tyle że stanu wojennego.
Joasia Fichtelbaum
Jest małą dziewczynką, którą ojciec, ceniony adwokat, usiłuje wydostać z getta. Pomaga mu przyjaciel – sędzia Romnicki. Za odpowiednią opłatą Joasię „przemyca” z getta do domu Kryńskich (Pawła i jego matki) przedwojenny złodziejaszek Wiktor Suchowiak. Mimo iż bierze za to pieniądze – jest postacią sympatyczną, mimo przeszłości posiada swój przestępczy kodeks, działa tu w słusznej sprawie, i gdy Lolo Szmalcownik przestępuje mu drogę – bo ten z kolei zarabia na dostarczaniu Żydów na gestapo – Suchowiak potrafi go znokautować i wypełnia misję. Od Kryńskich przejmuje Joasię siostra Weronika – zakonnica ratująca żydowskie dzieci. Joasia przeżyła – wychowywała się w Polsce jako Marysia Wiewióra, musiała opuścić kraj po roku 1968 i ją to właśnie – Miriam Wewer widzimy w końcowej scenie powieści. Mecenas Fichtelbaum zginął w getcie.
Brat Joasi – Henryczek Fichtelbaum – zresztą przyjaciel Pawła ze szkoły, to też ważna postać. Początkowo uciekł z getta, Paweł pomagał mu się ukryć w Warszawie. Henryk nie zniósł jednak sytuacji ściganego człowieka, ukrywania swej twarzy jako znaku „gorszego pochodzenia”. Wiódł dyskusje z Bogiem, w którego nie wierzył. Nie mógł pojąć, dlaczego musi umrzeć młodo, nie zaznawszy miłości, dorosłości. Dlaczego ludzie uciekają na jego widok – znamienna scena w kawiarni warszawskiej. W swojej tułaczce poznał prostytutkę – i spotkanie z nią stało się punktem zwrotnym w życiu Henryka. Wrócił do getta i zginął tam podczas powstania.
Kompozycja powieści
Można by pomyśleć, że tragedia Żydów w czasie II wojny światowej jest tematem dość znanym i że trudno tu szukać oryginalności. Tym niemniej Początek Andrzeja Szczypiorskiego jest powieścią specyficzną i oryginalną – w dużej mierze dzięki swojej konstrukcji. Nawet mało wprawny czytelnik wyczuwa, że dzieje bohaterów zostały zaprezentowane w sposób niezwykły, sugerujący, że nie tylko o ich losach traktuje ta książka.
Popatrzmy na niektóre elementy utworu.
- Postacie
Wiemy już, że ukształtowane są tak, by ukazać przekrój społeczeństwa Warszawy, że jest ich wiele i reprezentują różne postawy w sytuacji zagrożenia. To jeszcze nie koniec. Są to bowiem postacie w pewien sposób ze sobą powiązane – łączy ich zawsze jakieś uczucie: przyjaźń, podziw, szacunek, miłość, wdzięczność. Tworzą łańcuchy osób działających w imię dobrej sprawy; przeciwstawiających się złu. Oto: Romnicki, Kryńscy, Suchowiak, siostra Weronika włączają się w uratowanie Joasi. Oto rikszarz, Adam Korda, Paweł, kolejarz Filipek, Niemiec Muller ratują Irenę. Zauważmy, że zło reprezentują tu w sposób najbardziej bezpośredni Żyd-kolaborant Bronek Blutman, który zdradza Irenę, i Lolo Szmalcownik – Polak, który chce zarobić na dostarczeniu Niemcom Joasi. Taki układ nadaje istotne znaczenia powieści:Szczypiorski ukazuje walkę dobra ze złem, mobilizację i współdziałanie ludzi dobrej woli – odrzucając schematyczne podziały i przyzwyczajenia w ocenach.To znaczy – nie ma de facto wśród bohaterów podziału na Niemców, Polaków i Żydów. Nie ma etykietek „złego Niemca”, „bohaterskiego Polaka”, „skrzywdzonego Żyda”. Tu występuje bohater-Niemiec i zdrajca-Żyd, i zdrajca-Polak, i bohater-złodziej. Jest to podział ludzi na dobrych i złych, bohaterów i zbrodniarzy, skrzywdzonych i krzywdzących. Jest to walka dobra ze złem – bez względu na pochodzenie jej uczestników. Istotny może być także sposób przedstawienia każdej z postaci. Jak wspomnieliśmy, każdy z rozdziałów bierze za temat jednego-dwóch bohaterów i analizuje życie każdego jako całość, przybliża przeszłość i przyszłość każdej z postaci. Tym samym – kosztem chronologii – rodzi się refleksja o życiu ludzkim, o ironii historii, o powtarzalności pewnych procesów i ciągłej konieczności przeciwstawiania się złu.
- Czas w powieści
Szczypiorski interesująco operuje powieściowym czasem. Ramy osiemdziesięciu lat, w których zawierają się dzieje bohaterów, przy czym pierwszoplanowy, jakby „teraźniejszy” czas powieści to rok 1942 – to już zauważyliśmy. Dodajmy, że nie ma tu chronologii wydarzeń, jest swoista synchronia. Poznając w danym rozdziali-ku postać – np. Henryka Fichetlbauma – od razu poznajemy jego przeszłość, jego teraźniejszość i przyszłość – wiemy od razu, że Henryk zginie w getcie. Oglądamy życie ludzkie – jedno obok drugiego – panoramicznie, dostajemy materiał do przemyśleń. Późniejsze powroty i „spotkania w czasie” wyjaśniają jak do czego doszło – stąd akcja nie traci na sensacyjności.
- Narrator
Patrzy na te wydarzenia z pewnej perspektywy, zna przeszłość ludzi, zna ich przyszłość, ich wewnętrzne dylematy, przemyślenia, dyskusje z Bogiem – to z pewnością narrator wszechwiedzący. Ale – uwaga – to nie znaczy, że zdystansowany i obiektywny. Narrator dodaje swoje komentarze, refleksje, emocje, uwagi. Pewne fakty podkreśla, uzupełnia zdarzenia fragmentami w rodzaju eseistyki lub prozy poetyckiej. Taki zabieg uatrakcyjnia prozę, wzbogaca ją, pozwala także na wprowadzenie dyskusji na ważne, ogólnoludzkie tematy.
I tak – układ 21 rozdziałów – przestaje być opowieścią o Irenie Seidenman i Fichtelbaumach, o roku 1942 i o Warszawie. Mnóstwo ludzi, Paryż, Izrael, wydarzenia powojenne – stają się polem dla bogatej problematyki.
Zagadnienia problemowe powieści
Na pewno jest ich wiele i wymagają uporządkowania. O czym jest właściwie Początek? Spróbujmy odpowiedzieć tak:
- powieść o tragedii żydowskiej w czasie H wojny światowej i o postawie Polaków wobec holocaustu. Ustawimy tu Początek obok wielu tytułów (Medaliony Zofii Nałkowskiej, Rozmowy z katem Kazimierza Moczarskiego, Zdążyć przed Panem Bogiem Hanny Krall itd.).
- powieść o totalitaryzmie – jego narodzinach, rozwoju, skutkach, od hitleryzmu po Wietnam, Kambodżę i… przyszłość Europy;
- powieść o walce dobra i zła – tu znajdujemy się w kręgu problematyki moralnej, postaw etycznych ludzi, sytuacji, które ujawniają prawdziwą definicję człowieczeństwa;
- powieść o Bogu i tolerancji – czyli krąg zagadnień filozoficznych, ich głównymi nośnikami będą Henryk Fichtelbaum i jego wątpliwości oraz siostra Weronika i jej działania oraz poglądy;
- powieść o Polsce – ten temat wciąż powraca – próba zdefiniowania i oceny Polski i Polaków, cała trudność takiego przedsięwzięcia. Czy jest Polska centrum świata czy grajdołkiem? Ojczyzną bohaterów, czy bałaganiarzy? Obiektem miłości i dumy czy kra-jem snobów? Pomiędzy tak skrajnymi ocena-mi odżywa stary problem literacki;
- powieść o dorastaniu – i to dorastaniu pokolenia w dobie wojny i chaosu, losy Pawła Kryńskiego, jego dziewczyny, która zginęła w powstaniu, losy Henryka Fichtelbauma, który zdążył poznać miłość w objęciach prostytutki – to opowieść o miłości i dorastaniu, o pokoleniu, inne ujęcie problemu tak dobrze znanego z poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Dorastanie – to także początek, początek dojrzałości i możliwości podejmowania wyboru dla każdego pokolenia…
Zobacz:
Początek Andrzeja Szczypiorskiego jako powieść o ważnych i bolesnych tematach
Początek Andrzeja Szczypiorskiego jako powieść o Polsce, życiu i Bogu
Omów problematykę powieści Andrzeja Szczypiorskiego pt. Początek