Krótkość żywota Godzina za godziną niepojęcie chodzi: (1) Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi. (1) Krótka rozprawa: jutro – coś dziś jest, nie będziesz, (6) A żeś był, nieboszczyka imienia nabędziesz; (3) Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt – żywot ludzki słynie. (4) Słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie; Kołem niehamowanym lotny czas uchodzi, (5) Z którego spadł niejeden, co na starość godzi. Wtenczas, kiedy
Daniela Naborowskiego można śmiało nazwać poetą, który łączy barokową formę wiersza (z całym wymaganym w tej epoce wyrafinowaniem: konceptyzmem, kunsztem, zaskoczeniem) z istotną, poważną tematyką. Tematyka, którą podejmuje w utworach, jest także na wskroś barokowa – typowa dla filozofii tego okresu. Ludzie baroku upodobali sobie bowiem następujący krąg tematów: człowiek – kim jest, czym jest ludzkie ciało, a czym dusza? życie i jego cechy – przemijalność, nietrwałość, kruchość, czas – jego destrukcyjna, niszcząca siła. Daniel