Wojna jest tematem, który szczególnie zaistniał w poezji w czasie okupacji. Wtedy poeci, tacy jak Baczyński, należący do pokolenia urodzonego około 1920 roku, nazywanego pokoleniem Kolumbów, mierzyli się z trudnymi wyborami życiowymi: walczyć czy normalnie żyć?, walczyć czy pisać?

Ci, którzy przeżyli, po wojnie próbowali podsumować swe dramatyczne doświadczenia i opisać próby powrotu do normalnego życia. A powrót nie był łatwy. Szczególnie udokumentował to w swych wierszach Tadeusz Różewicz, były partyzant, który utracił w czasie wojny brata.

Powojenna poezja dokumentowała też Holokaust – zagładę Żydów podczas II wojny światowej.

 

Krzysztof Kamil Baczyński *** (Niebo złote ci otworzę…)

Wiersz ten, jeden z najbardziej znanych wojennych wierszy, obiecuje jakiemuś nieznanemu „ty” lirycznemu magiczną perspektywę otworzenia „nieba złotego”.
Niebo to, opisane za pomocą magicznych, metaforycznych określeń: „ciszy biała nić”, „mleczów miękkich płynny lot”, jest jednak jakoś niepokojące, bo mają się w nie przemienić „ziemia twarda”, „powietrza drżące strugi”.
Ostatnia, czwarta strofa przynosi obraz katastrofy i zniszczenia, mówi o przeszkodzie, która nie pozwala „otworzyć złotego nieba”:

Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne – obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.

Naturalistyczne obrazowanie w tej strofie poraża czytelnika. Nagromadzenie takich wyrazów, jak czaszki, krew, groby wywołuje nastrój grozy.
Nie rezygnuje się jednak z metafor (szkło bolesne – obraz dni, płonące łąki krwi, płaszcz rzeki, lat gniewnych czarny pył). Nie brakuje w tych opisach plastyczności i patosu. Naszkicowana sytuacja przypomina biblijną apokalipsę.
Ponieważ wiersz powstał w 1943 roku, a więc w środku wojennej zawieruchy, można podejrzewać, że właśnie ona została określona jako „czas kaleki”.
Tekst został spopularyzowany przez Ewę Demarczyk jako brawurowo wykonana piosenka.

 

Wisława Szymborska Nienawiść

Wojna pojawia się jako jeden z przejawów nienawiści w refleksyjnym i jak zwykle przewrotnym wierszu Szymborskiej.

Jest mistrzynią kontrastu
Między łoskotem a ciszą,
Między czerwoną krwią a białym śniegiem.

(…)
Ma bystre oczy snajpera
I śmiało patrzy w przyszłość
– ona jedna.

Ostatnia strofa, zakończona jest superironiczną, zaskakującą puentą. Niezwykle pesymistyczną, bo przecież nie jest optymistyczny wniosek, iż we współczesnym świecie śmiało patrzy w przyszłość tylko nienawiść. Oczywiście mamy tu do czynienia z antropomorfizacją. Nienawiść ma cechy typowe dla człowieka, patrzy, ma oczy…

 

Antoni Słonimski Elegia miasteczek żydowskich

Aluzję do zagłady miasteczek żydowskich w czasie wojny znajdziemy właśnie w tym utworze Słonimskiego.

Sam tytuł i gatunek: elegia, sugeruje, że mamy do czynienia z liryką żałobną, pieśnią lamentacyjną, bliską trenowi, pogrzebową. Taką właśnie pieśń można tylko poświęcić nieistniejącemu już żydowksiemu światu „w Hrubieszowie, Karczewie, Brodach, Falenicy”.

Powtórzenie: „Nie masz już, nie masz w Polsce żydowskich miasteczek” przypomina strukturą właśnie lament żałobników. Wiersz zawiera opis nieistniejących już miasteczek („gdzie szewc był poetą, / Zegarmistrz filozofem, fryzjer trubadurem”, „starzy Żydzi w sadach pod cieniem czereśni / Opłakiwali święte mury Jeruzalem”, było słychać śpiew „z drewnianej bóżnicy” i widać świeczki w oknach). Są tu też wyraźne aluzje do ich zagłady: „znikły resztki ostatnie”, „krew piaskiem przysypano, ślady uprzątnięto”.

Z tymi brutalnymi obrazami kontrastują kulturowe aluzje do malarstwa Chagalla, które w surrealistycznej konwencji przedstawiało senne żydowskie miasteczka:

Błyszczy tu księżyc jeden, chłodny, blady, obcy,
Już za miastem na szosie, gdy noc się rozpala,
Krewni moi żydowscy, poetyczni chłopcy,
Nie odnajdą dwu złotych księżyców Chagalla.

Ostatnia strofa nawiązuje do męczeństwa narodów polskiego i żydowskiego w czasie wojny:

Nie ma już tych miasteczek, przeminęły cieniem,
I cień ten kłaść się będzie między nasze słowa,
Nim się zbliżą bratersko i złączą od nowa
Dwa narody karmione stuleci cierpieniem.

Wiersz dotyka także tematyki małych ojczyzn, czyli najbliższego otoczenia, miejsca urodzenia, środowiska, z którego człowiek wyrasta. Na terenie takim nieraz współistniały różne kultury, np. polska i żydowska. Woja zniszczyła tę wielokulturowość.

 

Tadeusz Różewicz Ocalony

Sytuację mówiącego w wierszu opisuje zdanie:

Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem
prowadzony na rzeź.

Jest najważniejsze, bo stanowi pierwszą i ostatnią strofę. Trudno wyczuć w tych słowach radość. Raczej znać niepokój. Mówiący w wierszu czuje się zagubiony, przeżył dramatyczne doświadczenie, które jest zapewne doświadczeniem piekła wojny, zagłady, obozów:

widziałem:
furgony porąbanych ludzi
którzy nie zostaną zbawieni.

Mówiący w wierszu żyje w świecie, w którym zniknęły wartości moralne.
Pojęcia są tylko wyrazami:

cnota i występek
prawda i kłamstwo
piękno i brzydota
męstwo i tchórzostwo.
Jednako waży cnota i występek

Dlatego poszukuje nauczyciela i mistrza. Używa metaforyki biblijnej:

Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
niech oddzieli światło od ciemności.

Motyw oddzielania światło od ciemności oraz nazywania rzeczy i pojęć to nawiązanie do Księgi Rodzaju, do biblijnej sceny stworzenia świata. Pojęcia zdefiniowania świata na nowo, przywrócenia wartości to postulat konieczny w powojennym świecie, w którym nie istnieją już żadne zasady.

Wiersz pochodzi z tomu Niepokój wydanego w 1947 roku. To przykład wiersza, w którym rany wojenne są jeszcze świeże, obwieszcza się kryzys moralny, kryzys wartości. Nie ma mistrzów i autorytetów, ale optymistyczne jest to, że jeszcze się ich szuka.

Utwór jest dramatycznym wołaniem, pozbawionym jednak skomplikowanych środków poetyckich. To przykład „poezji ściśniętego gardła”, wiersza o oszczędnej formie, pozbawionego rymów, epitetów, metafor. Zastępują je mocne określenia, oddające ogrom zbrodni („furgony porąbanych ludzi” czy obrazowe porównanie „człowieka tak się zabija jak zwierzę”). Budowę wiersza można określić jako klamrową. Pierwsza strofa jest identyczna z ostatnią.

Zobacz:

Wojna i okupacja w literaturze polskiej

https://aleklasa.pl/gimnazjum/c268-prace-pisemne/praca-domowa-jezyk-polski/wojna-w-literaturze-na-podstawie-utworow-poznanych-w-gimnazjum

Wojna – motyw literacki