Sokrates (469-399 r. p.n.e.), wielki filozof, uważany za ojca filozofii, nie był bynajmniej demokratą – uważał, że nie wszystkim dana jest mądrość, cnota – a co za tym idzie, prawo do rządzenia. Nie był też piękny – nie przywiązywał ponoć wagi do stroju ani do przesadnej czystości. („Sokrates, świeżo umyty i z podeszwami na nogach, a to mu się rzadko zdarzało” – zaznaczy Platon w Uczcie). Wędrował ulicami miast, wdawał się w dyskusje z ludźmi, którym błyskawicznie udowadniał… głupotę i niewiedzę – mógł być denerwujący. Szybko zdobył sobie wrogów, zwłaszcza wśród sofistów. Ale też i rzesze wielbicieli, uczniów gromadziły się wokół niego… Łatwo więc oskarżono go o deprawację młodzieży, szybko skazano na śmierć. Choć miał taką szansę, nie chciał ratować się ucieczką – z godnością wypił podaną cykutę…
Najsłynniejsza maksyma Sokratesa brzmi: Jedno wiem, że nic nie wiem. Rzeczywiście, co z rzeczy ważnych człowiek wie na pewno? Nic. I od tego, pełnego pokory, punktu wyjścia należy zacząć poszukiwania.
A czego szukamy?
Dobra i prawdy. Sokrates jest pierwszym moralistą, niektórzy mówią, że jest „wynalazcą” moralności. Przypuszczalnie ktoś by w końcu na to wpadł, że ludzie muszą odróżnić dobre postępowanie od złego. Ale pierwszy był Sokrates. Był mędrcem żyjącym w Atenach w V wieku p.n.e.
Na czym polegała jego metoda dochodzenia do prawdy?
Właściwie na rozmowie. Filozof słuchał jakiegoś potocznego twierdzenia i zbijał z tropu swojego rozmówcę, zadając mu szereg pytań. Sokrates wykazywał fałsz twierdzeniu i kompromitował nieszczęsnego dyskutanta (ironia sokratejska). Dopiero potem, krok po kroku, dowodząc rozmówcy pewnych prawd.
Jakie pojęcia się z nim wiążą?
- Niewiedza sokratejska. Twierdził: jedno wiem, że nic nie wiem. Jeśli założę taki stan niewiedzy i nie będę ufał uznanym prawdom – dopiero z tego punktu mogę zacząć poszukiwania prawdy, cnoty, dobra.
- Ironia sokratejska. Jest to metoda, którą filozof stosował przy dialogu z rozmówcą. Pozornie zgadzał się z nim, uznawał jego mądrość, po czym w toku dyskusji kompromitował jego tezy. Wykazywał w ten sposób złudność dotychczasowej wiedzy.
- Metoda majeutyczna (położnicza) – nauczanie ma być wspólnym dochodzeniem do prawdy. Nauczyciel swoimi pytaniami doprowadza do narodzin wiedzy, wspomaga wydobycie mądrych myśli z umysłu swojego ucznia.
- Poszukiwanie prawdy i dobra uznał za to samo. Uznawał za słuszną maksymę Poznaj samego siebie (słowa napisane na świątyni Apollina w Delfach). Czyli że poszukiwania należy zacząć od spenetrowania własnego umysłu.
Uwaga!
Sokrates swoje prawdy głosił, wiodąc dyskusję na ulicach Aten. Nigdy nie napisał żadnego dzieła. Jego teorie znamy dzięki uczniom, to oni utrwalili je na piśmie, przede wszystkim Platon.
Sokrates swoje prawdy głosił, wiodąc dyskusję na ulicach Aten. Nigdy nie napisał żadnego dzieła. Jego teorie znamy dzięki uczniom, to oni utrwalili je na piśmie, przede wszystkim Platon.
Zobacz: