Jednym z elementów autocharakterystyki jest sposób mówienia. Dlatego bohaterowie, choć czasem należą do jednego środowiska i żyją w podobnych warunkach, mówią właściwym sobie, wyróżniającym ich, językiem. Każdy używa takich zwrotów i wyrazów, które świadczą o jego nawykach językowych, poziomie umysłowym, przyzwyczajeniach, usposobieniu i temperamencie.
W Panu Tadeuszu Mickiewicz, dążąc do naturalności wypowiedzi i łamiąc pseudoklasyczne schematy językowe, okazał się znawcą psychiki i wnikliwym obserwatorem ludzi. Jego bezpośrednią charakterystykę postaci potwierdza analiza językowa ich wypowiedzi.
Sędzia – jest gospodarzem domu, najczęściej zwraca się do swych gości, prezentując się jako bystry obserwator spraw ludzkich i trochę „filozof”. Ma skłonność do wypowiadania sentencji i maksym, bliskich mowie potocznej:
- „chciałem interesu dobić”;
- „dziesiąta woda po kisielu”;
- „grzeczność wszystkim należy, lecz każdemu inna”.
Jest prawnikiem, nie dziwi więc wiele latynizmów w jego wypowiedziach:
- parantela; arbiter; palestrant; estyma; fortuna; fawor.
Jako sangwinik, nie zawsze umie zapanować nad sobą, stąd w wypowiedziach zdania wykrzyknikowe, wykrzykniki, wulgaryzmy i prozaizmy:
- „Tfu! Mospanie Hrabio!”;
- „Hola chłopcy! W dyby tego zucha!”
Przezwiska najczęściej odnoszą się do Tadeusza lub Hrabiego:
- pyszałek, głupiec, bałamut, młokos, trzpiot.
Gdy ponosi go temperament, chętnie popiera swoje wywody zwrotem przysłowiowym lub obrazowym oraz dosadnym porównaniem:
- „kręcisz jak lis szczwany”.
Miłość i sympatię zdradza zdrobnieniem, zwykle dotyczy ono Zosi:
- dziewczynka, kwaśna minka, ale i do synowca zwraca się: Tadeuszku.
Pewną słabością językową są też częste wezwania:
- „z łaski Boga; Przebóg”;
- „chwała Bogu”;
- „Bóg wie o co”.
Telimena – wbrew charakterystyce bezpośredniej, z której wynika jej obycie i światowość, mówi językiem potocznym. Nie unika przysłów, utartych zwrotów, dosadnych przezwisk:
- „użyć świata póki służą lata”;
- „przestań mi pleść ni to ni owo”;
- „jeśli piśniesz jedno słowo”;
- „jak mamę kocham”;
- „krótko, węzłowato”.
Jej staranne wysławianie się zwraca uwagę tylko w rozmowach z Hrabią – o malarstwie i podczas pożegnania:
- „A kiedy się rozsławisz walecznymi czyny
I gdy nieśmiertelnymi przesłonisz wawrzyny
Skrwawiony szyszak i hełm twój zwycięstwem hardy:
I wtenczas jeszcze oko zwróć do tej kokardy.”
Pojawiają się wtedy wypowiedzi hiperboliczne, barokowe epitety, wyszukane literackie przenośnie, peryfrazy, inwersja. Tych środków, jak i zdrobnień: „niewiniątko!”, „baranek!”, „prostaczek” używa także, gdy ironizuje. Te umiejętności potwierdzają jej wyrobienie towarzyskie, spryt, inteligencję i temperament.
Potrafi też być egzaltowana – podczas rozmowy z Sędzią o przyszłości Tadeusza i Zosi obok 14 zdań oznajmujących wypowiada – 5 pytających i 9 wykrzyknikowych. Ta światowa dama raz tylko stosuje galicyzm: „wojażer”, większość zapożyczeń w jej słowniku to rusycyzmy, obficie występujące np. w opowiadaniu o piesku bolończyku: „dacza”; „jegermajster”; „policmajster”; „czynownik”.
Hrabia – podstawowym tworzywem jego wypowiedzi są tropy poetyckie. Metafory, epitety, antytezy, peryfrazy spotykamy tak podczas rozmów z Gerwazym o zajeździe: będzie jasno w tym zamku, ciemno w waszym dworze, jak i z Telimeną i Tadeuszem o malarstwie:
- „(…) piękne przyrodzenie
Jest formą, tłem, materią, a duszą natchnienie,
Które na wyobraźni unosi się skrzydłach,
Poleruje się gustem, wspiera na prawidłach.”
Hrabia „lubił widoki romansowe i był wielkim dziwakiem” więc jego porównania urastają do samodzielnych obrazów:
„Dwa serca, pałające na dwóch końcach ziemi,
Rozmawiają jak gwiazdy promieńmi drżącemi;”
W wielu wypowiedziach występuje inwersja:
- „Nigdy się krwią bezbronnych ta szabla nie splami.”
Wielokrotnie powtarzające się wołacze i wykrzykniki:
- „O!; Ach!; Pani!; O łatwowierny!”
oraz wyszukane słownictwo: „zbawca”, „objęcia”, „rozbójnicy”, „zbójce”, „opoka” – jak w kilkakrotnie opowiadanej historii o przygodach na Sycylii, są wyrazem egzaltacji tego światowca.
Galerię Mickiewiczowskich postaci ubarwiają bohaterowie drugoplanowi i epizodyczni – i w ich języku zaznacza poeta wiele cech osobniczych.
Obrazowo opowiada, zwłaszcza o polowaniu, Rejent.
- W jego historiach wyróżniają się: słownictwo myśliwskie: „wyczha!”, „dwururka”, „marucha”, „czhał” i wyrazy dźwiękonaśladowcze: „fajt!”, „cap!”, „pstręk! Relacja zyskuje tempo, barwność, odsłania pasję i krasomówczy talent narratora. Tę umiejętność plastycznego opowiadania, łącznie z ulubioną gestykulacją, odkrywa Mickiewicz podczas prezentacji przez Rejenta pamiątkowego rzędu końskiego: „gdy w galop puścisz się, natenczas z czapraka blask bije, jakby złoto kapało z rumaka”.
Wnikliwe wsłuchanie się w wypowiedzi kapitana Rykowa prowadzi do oczywistych spostrzeżeń.
- Jest żołnierzem, dlatego wplata zwroty, wyrażenia i komendy wojskowe: „gotować się do marszu”; „sławna rejterada”; „kapitański żołd”.
- Z przyczyn naturalnych w jego polszczyźnie obecne są rusycyzmy, tak słownikowe: „jegry”, „ura”, „awanposty”, „zawczora”, jak i fleksyjne – wołacz ma postać mianownika: „panie szlachcic”, a niektóre formy są pozbawione końcówek lub mają końcówki niewłaściwe: „my przyszli tu”, „pod Zurich”, „pod Austerlicem”.
- Używa też przysłów, czasem powołując się na ich „ruskie” pochodzenie: „z kim się bije, tego lubię”; „nosił wilk, ponieśli i wilka”.
Dzięki indywidualizacji języka, obraz życia i portrety bohaterów przemawiają do czytelnika z większą siłą i, poruszając wyobraźnię, zapadają w pamięć.
Zobacz: