Dokonaj analizy porównawczej wierszy: Cypriana Kamila Norwida Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie i Czesława Miłosza Campo di Fiori.
Cyprian Kamil Norwid
Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie
I
Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie,
Że ci ze złota statuę* lud niesie,
Otruwszy pierwej?…
Coś ty Italii zrobił, Alighieri,
Że ci dwa groby** stawi lud nieszczery,
Wygnawszy pierwej?…
Coś ty, Kolumbie, zrobił Europie,
Że ci trzy groby we trzech miejscach*** kopie,
Okuwszy pierwej?…
Coś ty uczynił swoim, Camoensie,
Że po raz drugi**** grób twój grabarz trzęsie,
Zgłodziwszy pierwej?…
Coś ty, Kościuszko, zawinił na świecie,
Że dwa cię głazy we dwu stronach gniecie*****
Bez miejsca pierwej?…
Coś ty uczynił światu, Napolionie,
Że cię w dwa groby****** zamknięto po zgonie
Zamknąwszy pierwej?…
Coś ty uczynił ludziom, Mickiewiczu?
…………………………………………………….
II
Więc mniejsza o to, w jakiej spoczniesz urnie,
Gdzie? kiedy? w jakim sensie i obliczu?
Bo grób Twój jeszcze odemkną powtórnie,
Inaczej będą głosić Twe zasługi
I łez wylanych dziś będą się wstydzić,
A lać ci będą łzy potęgi drugiéj
Ci, co człowiekiem nie mogli Cię widziéć…
III
Każdego z takich jak Ty świat nie może
Od razu przyjąć na spokojne łoże,
I nie przyjmował nigdy, jak wiek wiekiem,
Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem
Później… lub pierwej…
Pisałem w Paryżu 1856 r., w styczniu
Przypisy autora
* Sokratesowi w kilka czasów po śmierci Ateńczycy statuę ze złota postawili.
** Dante grzebany w Rawennie i we Florencji.
*** Krzysztof Kolumb jest grzebany w Hiszpanii, w St. Domingo i w Hawannie.
**** Cztery lata temu szukano na cmentarzu komunalnym, gdzie był pochowany jednooki, beznogi żebrak, żeby Camoensa pochować.
***** Kościuszko leży w Solurze i w Krakowie.
****** Napoleona drugi pogrzeb niedawny.
Czesław Miłosz
Campo di Fiori
(fragmenty)
W Rzymie na Campo di Fiori
Kosze oliwek i cytryn,
Bruk opryskany winem
I odłamkami kwiatów.
Różowe owoce morza
Sypią na stoły przekupnie,
Naręcza ciemnych winogron
Padają na puch brzoskwini.
Tu na tym właśnie placu
Spalono Giordana Bruna,
Kat płomień stosu zażegnął,
W kole ciekawej gawiedzi.
A ledwo płomień przygasnął,
Znów pełne były tawerny,
Kosze oliwek i cytryn
Nieśli przekupnie na głowach.
[…]
Morał ktoś może wyczyta,
Że lud warszawski czy rzymski
Handluje, bawi się, kocha
Mijając męczeńskie stosy.
Inny ktoś morał wyczyta
O rzeczy ludzkich mijaniu,
O zapomnieniu, co rośnie,
Nim jeszcze płomień przygasnął.
Ja jednak wtedy myślałem
O samotności ginących.
O tym, że kiedy Giordano
Wstępował na rusztowanie,
Nie znalazł w ludzkim języku
Ani jednego wyrazu,
Aby nim ludzkość pożegnać,
Tę ludzkość, która zostaje.
[…]
I ci ginący, samotni,
Już zapomniani od świata,
Język nasz stał się im obcy
Jak język dawnej planety.
Aż wszystko będzie legendą
I wtedy po wielu latach
Na nowym Campo di Fiori
Bunt wznieci słowo poety.
Warszawa 1943 (Z tomu Ocalenie, 1945)
Wyjaśnienie zadania
Twoim zadaniem jest dokonać analizy porównawczej zaprezentowanych wierszy. Wykonanie tego polecenia jest niewątpliwie trudniejsze niż interpretacja pojedynczego utworu. Po pierwsze, przeczytaj dokładnie oba teksty i zastanów się osobno nad każdym z nich. Zawsze zwracaj uwagę na autorów – czy jest coś, co ich łączy? Następnie przyjrzyj się obu tekstom pod kątem ich porównania. Utwory mogą być ze sobą powiązane na różnych płaszczyznach. Czasem łączy je budowa, innym razem odniesienie do podobnych tekstów kultury, motto, wymowa itd. Podobieństw może być mnóstwo, a „wykrycie” ich wymaga czasem prawdziwej erudycji. Zastanów się, czy utwory nawiązują do siebie bezpośrednio (niekiedy autor sam zaznacza to w tekście), czy też łączy je wspólna tematyka lub ujęcie problemu. Ważne są też różnice. Zastanów się, czy autorzy nie mają odmiennego stosunku do omawianego problemu. To wszystko musi stać się przedmiotem Twojej refleksji zanim zabierzesz się do pracy.
Pamiętaj, że
analiza porównawcza to nie zwykła analiza. Nie możesz interpretować wierszy pojedynczo. Twoje zadanie, i cała jego sztuka, polega na umiejętnym odniesieniu utworów do siebie, wykryciu ich wzajemnych relacji.
Najprostszy plan pracy
- odwołanie się do biografii autorów;
- właściwą interpretację idei zawartych w tekstach;
- odkrycie przedmiotu refleksji wspólnego dla obu autorów (śmierć, samotność, przemijanie, wielkość itd.); to jest najważniejsze!
- odniesienie się do postaci przywoływanych w tekstach;
- wyszczególnienie najważniejszych myśli autorów;
- znalezienie kontekstów;
- poparcie analizy cytatami.
Warianty wstępu
Wariant 1
Pracę możesz rozpocząć od powiązania ze sobą twórców omawianych utworów. Co może łączyć Miłosza z Norwidem? Na pewno genialny talent poetycki. Norwid – wielki twórca, za życia zupełnie niezrozumiany i niedoceniony, odkryty dopiero przez potomnych. Miłosz – laureat wielu prestiżowych nagród, w tym Nagrody Nobla, okrzyknięty jednym z najznakomitszych twórców współczesnych. Pierwszy z nich – umiera w przytułku, a pochowany zostaje w zbiorowym grobie, drugi – żegnany przez tłumy, odprowadzony z honorami, jako zasłużony i wybitny Polak. Ale i Miłosz niejednokrotnie narzekał za życia na brak zrozumienia czy opaczną interpretację swojej twórczości.
Oba wiersze mówią o ludziach wielkich, dlatego tak rozpoczętą pracą można płynnie przejść do analizy utworów. Jeżeli jednak nie orientujesz się najlepiej w biografiach poetów, ten wariant nie jest dla Ciebie.
Wariant 2
Zacznij od własnej refleksji na temat miejsca i roli ludzi wybitnych w świecie. Przywołaj nazwiska (najlepiej inne od tych, które pojawiają się w tekstach; wykaż się erudycją). Czy geniuszowi przysługują inne prawa? Czego od ludzi wybitnych wymaga społeczeństwo i jak im się odwdzięcza? Czy geniusz musi być samotny? Dlaczego los wielkich ludzi bywa często tragiczny? Podaj przykłady. Postacie wybitne często wyrastają ponad swą epokę, narażając się tym samym na bycie niezrozumianym, odrzuconym czy nawet wyklętym.
Wariant 3
Spróbuj we wstępie zastanowić się nad kwestią przemijania. Motywowi exegi monumentum możesz przeciwstawić motyw vanitas. Każdy z omawianych utworów na swój sposób mówi o śmierci i wiecznym trwaniu.
Nie analizuj teraz wierszy. Wstęp to miejsce, w którym powinieneś ujawnić swoje indywidualne podejście do tematu. Możesz też wyjść od pojęcia „niesprawiedliwości”. Oba utwory poruszają kwestię pewnej niesprawiedliwości świata czy niesprawiedliwości dziejowej.
Warianty rozwinięcia
Wariant 1
Najprostszy:
Porównaj sytuacje liryczne obu wierszy. Coś ty Atenom… Norwida przyjmuje formę pytań skierowanych do sześciu wielkich ludzi. Są to:
- ojciec greckiej filozofii – Sokrates
- słynny twórca jednego z największych arcydzieł światowej literatury – Dante Alighieri
- odkrywca Ameryki – Krzysztof Kolumb
- Luis Vaz Camões, poeta, autor dzieła pt. Luzjady
- Tadeusz Kościuszko – wielki generał, słynny wódz powstania
- Napoleon Bonaparte – genialny wódz i strateg
Co ich łączy?
Żaden z nich nie zaznał spokoju w grobie. Co takiego uczynili swojemu społeczeństwu, że (dopiero) po śmierci przenoszono ich ciała do okazałych grobowców, stawiano im pomniki, dyskutowano o ich dziełach – gorzko i z pewną ironią pyta poeta. Niepokoi się też o pośmiertny los Mickiewicza.
Wiersz Miłosza przynosi dwa obrazy. Współczesny poeta nie stawia pytań wprost (jak Norwid).
Pierwszy z nich to plac Campo di Fiori, gdzie w 1600 roku spalono na stosie Giordana Bruna. Drugi to plac warszawski z 1943 roku: powstanie w getcie obok tętniącego życiem i zabawą miasta.
Nie bez powodu poeta przywołał nazwisko Giordana Bruna – wielkiego włoskiego filozofa, wybitnego przedstawiciela renesansu, obrońcę teorii kopernikańskiej. Kiedy spłonął stos, ludzie szybko wrócili do swych codziennych, radosnych zajęć.
Co łączy oba utwory?
Czy przywołanie nazwisk wybitnych ludzi służy podobnej refleksji? Według Norwida człowiek wielki nie zazna spokoju, będzie nikim dla swoich współczesnych, a dla potomnych stanie się najwyżej mitem. O samotności ludzi, którzy budują historię, pisze i Miłosz. Dla Norwida to samotność twórcy, niezrozumianego i niedocenionego; dla Miłosza to samotność umierającego i obojętność tłumu na śmierć.
Śmierć, niedocenienie, samotność niepokornych, przemijanie i ludzka natura są przedmiotem refleksji obu twórców.
Wariant 2
Zacznij od cytatu z Norwida:
Bo glina w glinę wtapia się bez przerwy,
Gdy sprzeczne ciała zbija się aż ćwiekiem.
Cytat ten zawiera najistotniejszą myśl utworu. Glina to przeciętni ludzie, których łączy wzajemne zrozumienie i poparcie. Ciała sprzeczne to wybitne jednostki, które na tle glinianej konstrukcji społecznej tworzą inny, trwalszy materiał. Wiersz stanowi filozoficzną zadumę nad relacją między jednostką wybitną a społeczeństwem. To społeczeństwo u Norwida jest tłumem u Miłosza. Nic nierozumiejącą masą, która skazuje na śmierć za życia (dosłownie – jak u Miłosza i metaforycznie – u Norwida) i szafuje wyroki po śmierci, znajdując wartość bądź negując sens czyjegoś życia, działalności, wartość jego odkryć czy twórczości. Można zadać też sobie pytanie, na ile spóźniony hołd „wynagradza” życie? Zwykli ludzie, nawet towarzyszący historycznej chwili, nie mają szans na jej należyte ogarnięcie i zinterpretowanie. Dopiero ktoś przenikliwy, wyposażony w duży zasób doświadczeń i kulturowych odniesień, mający dystans czasowy będzie w stanie wydać ocenę i wyciągnąć wnioski. Tym kimś może być poeta. Ma on wrażliwość, dociekliwość, talent i erudycję, by odpowiednie dać rzeczy słowo, czy nawet – jak pisze Miłosz – „wzniecić bunt”.
Możesz odwołać się do ostatnich strof wierszy, by porównać sposób, w jaki o sile oddziaływania poezji mówią obaj autorzy.
Wariant 3
Obaj poeci poruszają podobne tematy, jednak czynią to w zupełnie innej formie. Twórców dzieli nie tylko dystans czasowy, ale i różnica doświadczeń. Wiersz Norwida powstał w 1856 roku, a więc rok po śmierci Mickiewicza. Ta znamienna okoliczność skłoniła poetę do refleksji nad losem wybitnych postaci, zauważa ich dopiero pośmiertne uznanie: za życia wielcy i wybitni często spychani są na margines i negowani przez społeczeństwo. Być może, Norwid miał na myśli swój los i wyraził też swoje nadzieje? Miłosz, obarczony doświadczeniem wojny, bolesną i gorzką miał „inspirację” (słynna karuzela po drugiej stronie getta; zabawa i radość obok cierpienia i śmierci). Przywołał postać Giordana Bruna, by zobrazować uczucia samotności, niezrozumienia i oddalenia, które budują także wiersz Norwida. Obaj poeci znajdują wspólny punkt odniesienia do swych przemyśleń – postacie, bez których świat stałby w miejscu.
Warianty zakończenia
Wariant 1
Porównywane utwory nie są ze sobą bezpośrednio związane. Miłosz nie odwołuje się ani nie nawiązuje do Norwida. Tych utworów nie łączy wspólne motto. Wiersz Norwida często zestawia się z utworem Kazimierza Wierzyńskiego Epitafium dla filozofa (Coś ty Atenom zrobił, Protagorasie – motto i bezpośrednie odniesienie do utworu romantycznego poety). Wiersz Miłosza zaś interpretuje się zazwyczaj w kontakcie z utworami poruszającymi doświadczenie wojny.
Dokonanie tej analizy porównawczej staje się przez to jeszcze ciekawsze. Pamiętaj, że tak naprawdę można odnieść do siebie niemalże wszystkie teksty kultury; od Ciebie zależy, jak dużo powiązań i punktów stycznych będziesz w stanie wykazać. Aby udowodnić ten pogląd, możesz powołać się na współczesną teorię intertekstualności (intertekst to dzieło obecne w innym dziele), według której nie istnieje właściwie żaden tekst kultury, który byłby wolny od jakichkolwiek nawiązań do przeszłości.
Wariant 2
Możesz po prostu podsumować wnioski. Jeszcze raz odpowiedz na pytania:
- co łączy (dzieli) obu poetów?
- w jaki sposób odwołują się do wielkich nazwisk?
- jakie tematy są przedmiotem ich wspólnej refleksji?
- jaką przypisują rolę historii, poezji? co ma wartość ocalającą?
Możesz powołać się na cytaty (jeśli nie wykorzystałeś ich w rozwinięciu).
Wariant 3
Potraktuj zakończenie jako miejsce na swoje własne spostrzeżenia i refleksje. Czy przemyślenia autorów wierszy są Ci bliskie? Czy bardziej przemawia do Ciebie współczesny utwór Miłosza?
Jeżeli masz ochotę, możesz popróbować swoich sił poetyckich. Zmień pierwszy wers (a może i dalsze?) Norwidowskiego wiersza, zastępując postać Sokratesa postacią Giordana Bruna.
Ważne pojęcie
Intertekstualność to pojęcie powstałe stosunkowo niedawno, ale dotyczące zjawisk obserwowanych w literaturze od wieków. Najprościej można by powiedzieć, że to spojrzenie na literaturę jako na zbiór tekstów odnoszących się do siebie nawzajem, pozostających w pewnych relacjach. Żaden tekst nie istnieje bowiem zupełnie samodzielnie; każdy odnosi się w jakiś sposób do tradycji literackiej – także wtedy przecież, gdy ją neguje.
Intertekstualność bardzo wyraźnie widać w trawestacjach, parodiach, pastiszach czy parafrazach. Nie miałyby one sensu ani racji bytu, gdyby nie powstałe wcześniej dzieła, na których są „oparte”.
To zjawisko może polegać na wykorzystaniu w nowym tekście
• cytatów
• wątków
• motywów
• tematów
występujących we wcześniejszych dziełach.
W myśl teorii intertekstualnej każde dzieło (świadomie lub nie) zbudowane jest ze zdań już kiedyś użytych przez innego twórcę, tekst literacki jest utkany z odniesień do innych tekstów. Dlatego intertekstualność bywa rozumiana jako gra autora z odbiorcami – im więcej powiązań z innymi dziełami odkryjemy w danym tekście, tym lepiej i pełniej będziemy mogli go odczytać.
Konteksty
Przy okazji tej analizy możesz odwołać się np. do:
- horacjańskiego exegi monumentum
- Testamentu mojego Juliusza Słowackiego;
- innych wierszy Norwida, na podstawie których możesz dostrzec pewną prawidłowość w losach wielkich ludzi:
- Fortepian Szopena,
- Do obywatela Johna Brown,
- Klaskaniem mając obrzękłe prawice.
Zobacz: