Poezja jak otwarta rana – przedstaw doświadczenie wojny zawarte w poezji Tadeusza Różewicza na przykładzie wiersza pt. Ocalony i innego wybranego utworu tego poety.
Tadeusz Różewicz
Ocalony
Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem
prowadzony na rzeź
To są nazwy puste i jednoznaczne:
człowiek i zwierzę
miłość i nienawiść
wróg i przyjaciel
ciemność i światło.
Człowieka tak się zabija jak zwierzę
widziałem:
furgony porąbanych ludzi
którzy nie zostaną zbawieni.
Pojęcia są tylko wyrazami:
cnota i występek
prawda i kłamstwo
piękno i brzydota
męstwo i tchórzostwo.
Jednako waży cnota i występek
widziałem:
człowieka był jeden
występny i cnotliwy.
Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
niech oddzieli światło od ciemności.
Mam dwadzieścia cztery lata
ocalałem
prowadzony na rzeź
Wyjaśnienie zadania
Chodzi o to, abyś przedstawił obraz wojny i jej konsekwencji dla człowieka wyłaniający się z powojennej twórczości Tadeusza Różewicza na podstawie zaprezentowanego wiersza i innego utworu tego twórcy. Ten drugi utwór masz wybrać sam, odwołując się do swojej wiedzy i pamięci. W tym właśnie tkwi trudność tego tematu – trzeba dobrze pamiętać ów samodzielnie wybrany wiersz, pojawiające się w nim motywy i ważne zagadnienia. Dlatego powinieneś zastanowić się, czy nie lepiej wybrać utwór znany, taki, z którym zetknąłeś się na lekcjach. Może być to np. Lament. Zastanów się, jak poeta ukazuje swe doświadczenia wojenne, w jaki sposób wpływają one na jego sposób pisania, na jego stosunek do człowieka, świata i Boga.
Najprostszy plan pracy
- interpretację tytułów obu utworów,
- podkreślenie, że oba wiersze są napisane w formie wyznania i monologu osób mówiących w obu utworach,
- charakterystykę osób mówiących w wierszach,
- opis sytuacji lirycznych przedstawianych w obu wierszach,
- wskazanie różnic między językiem poetyckim Różewicza a tradycyjną liryką,
- dostrzeżenie i wskazanie śladów przeżytego dramatu w obu utworach (Ocalonym – tekście źródłowym i wybranym przez Ciebie Lamencie),
- wykazanie, na podstawie tekstu źródłowego, na czym polega dramat egzystencjalny człowieka ocalonego z wojny.
Warianty wstępu
Wariant 1
Przeżycia wojenne stały się tematem debiutanckiego tomiku Różewicza pt. Niepokój wydanego w 1947 roku.
W paru zdaniach zarysuj ogólny obraz wojny, jaki wyłania się z wczesnych wierszy poety. Otóż dla Różewicza wojna to przede wszystkim katastrofa i upadek moralności oraz koszmar fizjologiczny, koszmar gnijących i rozkładających się ciał pomordowanych. Wydarzenia wojenne pokazały, że okrucieństwo człowieka nie zna granic, i że moralność i człowieczeństwo to tylko słowa, puste i bez znaczenia. Wojna doszczętnie rozbiła świat wartości młodego twórcy i zrodziła poezję pozbawioną złudzeń, cyniczną, pełną rozpaczy i bólu. Czy po sześciu latach rzezi możliwe jest jeszcze uratowanie ducha i wiara w ludzkość w człowieku? – wydaje się pytać poeta. Zauważ, że wiersze zawarte w Niepokoju są wyrazem porażenia wojną, że jest to tomik postkatastroficzny. Zaznacz, że wiersze zawarte w zbiorze pt. Niepokój ukazują nam człowieka, który przeżył piekło, stanął twarzą w twarz ze śmiercią. Utwory takie jak Ocalony czy Lament przedstawiają egzystencjalny dramat człowieka, który doświadczył koszmaru wojny i musi nauczyć się żyć z tym doświadczeniem.
Wariant 2
Zastanów się, jak u Różewicza doświadczenie wojny wpłynęło na sposób widzenia świata. W chwili wybuchu wojny poeta miał zaledwie osiemnaście lat. Podobnie jak jego rówieśnicy Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Borowski czy Tadeusz Gajcy należał do straconego pokolenia. Wojna zabrała im lata beztroskiej młodości, czy jak w przypadku Baczyńskiego i Gajcego – życie (obaj poeci zginęli podczas powstania warszawskiego w 1944 roku). Zamiast uczyć się, bawić i korzystać z przywilejów młodości walczyli, widzieli śmierć innych i sami byli zmuszeni zabijać. Na własne oczy oglądali okrucieństwo wojny i człowieka. Czy po takim doświadczeniu można jeszcze wierzyć w cokolwiek? Zauważ, że powojenne wiersze Różewicza bywają odczytywane jako wyraz totalnego zwątpienia w Boga, kulturę i cywilizację europejską.
Wariant 3
Zaznacz, że wnikliwa interpretacja Ocalonego i innego wybranego wiersza pozwoli Ci przedstawić wyłaniający się z nich obraz wojny oraz sytuację człowieka, który przeżył jej piekło.
Zauważ, że wojenne doświadczenie poety wyraża się także w języku, jakim napisane są jego wiersze.
Warianty rozwinięcia
Wariant 1
Zastanów się, na czym polega egzystencjalny dramat człowieka w Ocalonym i Lamencie.
Zauważ, że masz podstawy ku temu, by utożsamić osobę mówiącą w obu wierszach – Ocalonym i Lamencie – z ich autorem, Tadeuszem Różewiczem. Podkreśl, że oba utwory zostały napisane w pierwszej osoby liczby pojedynczej, np. „Mam dwadzieścia cztery lata”, „Szukam nauczyciela i mistrza”, doświadczenia autora i nadawcy wypowiedzi poetyckiej są takie same – to doświadczenia wojenne, postkatastroficzne. Na taki trop może Cię naprowadzić także budowa utworów – i Lament, i Ocalony napisane zostały w formie wyznania-monologu.
Dramat poety polega na tym, że był zmuszony zabijać i czuje się mordercą. Choć był jeszcze bardzo młody – już widział tyle okropności i rozpaczy, ile inny człowiek nie doświadczy przez całe życie. Dlatego z uporem podkreśla w Lamencie: „Nie jestem młody niech was smukłość mego ciała nie wzrusza”. Los obszedł się z nim okrutnie – zmusił do brania udziału w zbrodniach wojny i na zawsze naznaczył jej piętnem. Poeta wciąż zadaje sobie pytanie – dlaczego to akurat ja ocalałem, chociaż tak jak inni byłem prowadzony na rzeź. Czując się winnym, że to właśnie jemu udało się uratować, podczas gdy inni stracili życie, chce przynajmniej strzec pamięci umarłych, dać świadectwo. Dlatego pisze: „widziałem: furgony porąbanych ludzi, którzy nie zostaną zbawieni”. Poeta otwarcie i z rozpaczą nazywa się mordercą i wini za szczęście czy przypadek, który kazał mu przeżyć. Jednocześnie ma poczucie, że los obszedł się z nim niesprawiedliwie i okrutnie.
Nadawca obu wypowiedzi poetyckich czuje się oszukany. Człowiek okazał się dziką bestią, zawiodły moralność, religia i kultura. W Ocalonym czytamy: „To są nazwy puste i jednoznaczne: człowiek i zwierzę miłość i nienawiść wróg i przyjaciel ciemność i światło”. Wojna to prawdziwa katastrofa moralności, kataklizm, po którym nic już nie pozostaje takie samo. Zaznacz, że dramat autora kryje się także w niemożności przekazania swego doświadczenia. Słowa straciły swoje dawne znaczenie, kłamią, są puste i nieme. A jednak poeta musi znaleźć sposób, aby pisać. Wymaga tego jego twórczość, wymagają tego umarli, żądając świadectwa i upamiętnienia.
Człowiek, który na własne oczy widział okrucieństwa wojny i brał w nich udział, czuje się winny za popełnione czyny, a jednocześnie ma świadomość, że zmusiły go do tego okoliczności historyczne. Jego tragedia polega na tym, że niejako „z góry” odebrano mu młodość i skazano na wieczne męki sumienia, na koszmary senne, w których będzie wciąż widział rozkładające się ciała pomordowanych. Poza tym, poeta pisze też o rozpaczy wobec upadku moralności, człowieczeństwa i wszelkich wartości, jaki dokonał się w czasie wojny. Dramat ocalonego polega na tym, że pomimo to iż wszystko, w co wierzył i czemu ufał, rozpadło się w gruzy, on musi żyć dalej. Tylko jak żyć, gdy przez kilka lat nieustannie dotykało się śmierci, oglądało się ją na co dzień, ale także pozbawiało innych życia?
Wariant 2
Podkreśl, że doświadczenie wojny każe Różewiczowi zupełnie zwątpić w cywilizację europejską, kulturę i religię. Znajdź argumenty na poparcie swojej tezy w przytoczonym wierszu. Zauważ, że wyraźnie jest w nim wyczuwalny nastrój katastroficzny.
Wydawałoby się, że w Europie, która szczyci się bogatą kulturą, wielką sztuką, i przywiązaniem do religii i wyższych wartości, nie może zdarzyć się tak okrutna i długotrwała rzeź. Tymczasem historia pokazuje wyraźnie i po raz kolejny pełną bólu prawdę, że wobec wojny, jej pułapek i pokus upadają wszystkie wartości. Poeta pisze o tym wprost: „Pojęcia są tylko wyrazami: cnota i występek prawda i kłamstwo piękno i brzydota męstwo i występek”. A w Lamencie wyznaje: „Okaleczony nie widziałem (…) świętego Franciszka Achillesa i Hektora”. Powinieneś zaznaczyć, że poeta nieprzypadkowo wymienienia właśnie te postacie oraz stwierdza, że ich nie widział. Każda z nich należy do kultury europejskiej. Achilles i Hektor to jedne z ważniejszych postaci Iliady, starożytnego eposu Homera, który uważa się za podstawę kultury i literatury europejskiej. Święty Franciszek to jeden z bardziej popularnych i ukochanych świętych Kościoła katolickiego. Poprzez przywołanie tych postaci wraz z reprezentowanymi przez nie wartościami – dobroci i litości (święty Franciszek) oraz męstwa (Achilles i Hektor) – poeta chce być może powiedzieć, że nie dostrzegł w tych okrutnych czasach umiłowania i litości dla bliźniego oraz prawdziwego męstwa, lub że te wartości nie sprawdziły się w chwili największej próby. Znaczący jest także początek Lamentu. Autor zwraca się do kapłanów, nauczycieli, sędziów, artystów, lekarzy, Boga. Dlaczego akurat do tych osób? Wybiera je, ponieważ uosabiają one wiedzę, sprawiedliwość, wiarę i sztukę, a poeta chce właśnie wykazać, że te wartości i pojęcia skompromitowały się w czasie wojny i dzisiaj nic już nie znaczą… Zmuszony brać udział w bezsensownej rzezi, widząc na własne oczy krew, trupy i okrucieństwo ludzkie, poeta wątpi także w moc wiary, w głoszone przez religie prawa i w samo istnienie Boga. Na poparcie tej tezy możesz przywołać ostatnie wersy Lamentu. Wiersz ten kończy się cynicznym i jednocześnie przepełnionym rozpaczą antywyznaniem wiary: „Nie wierzę w przemianę wody w wino nie wierzę w grzechów odpuszczenie nie wierzę w ciała zmartwychwstanie”. Na oczach młodego poety dokonał się rozpad cywilizacji i kultury europejskiej wraz ze wszystkimi głoszonymi przez nie wartościami i moralnością. Poznał on złą tajemnicę, po której niemożliwa jest już miłość i wyobraźnia. Oto owa tajemnica, Różewicz mówi o niej wprost w Ocalonym: „Człowieka tak się zabija jak zwierzę widziałem”. W tym momencie możesz zadać pytanie, które poprowadzi Cię do dalszych rozważań nad rozczarowaniem starym światem. Jak zatem żyć, gdy wszystko zawiodło, jak tworzyć poezję, gdy słowa okazały się puste i zdradliwe, straciły swą wagę i znaczenie? Wraz z wojną coś na zawsze pękło, coś się skończyło, dlatego poeta woła w Ocalonym: „Szukam nauczyciela i mistrza niech przywróci mi wzrok słuch i mowę niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia niech oddzieli światło od ciemności”. Język też nie przetrwał w zderzeniu z kataklizmem wojny. Stare słowa, epitety i metafory nie oddają we właściwym stopniu i natężeniu przeżytego doświadczenia, nie nadają się też do opisywania nowej, powojennej rzeczywistości. Różewicz ma świadomość, że poezja i literatura muszą stworzyć nowy język, nowy sposób przedstawiania świata i uczuć.
Wariant 3
Możesz go wybrać, jeśli masz ucho wyczulone na wszelkie zmiany i niuanse języka oraz lubisz przyglądać się utworom poetyckim – interpretować je, a nawet podejmować próby „fachowej” analizy.
W Ocalonym poeta bez wahania wyrzuca na śmietnik odwieczne, skompromitowane przez wojnę wartości i pojęcia, takie jak: miłość, prawda, występek, piękno, cnota czy tchórzostwo. Bo co to znaczy cnota, czym jest występek? „Widziałem: człowieka który był jeden występny i cnotliwy” – pisze poeta.
Po dokonaniu interpretacji obu wierszy przyjrzyj się dokładnie ich budowie i zadaj sobie pytanie, czy coś Cię w ich formie nie dziwi. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie są to wiersze, do jakich byliśmy przyzwyczajeni. Nie ma w nich rymów, brak też interpunkcji i wyszukanych metafor. Przywołaj cytat z Ocalonego, w którym poeta prosi, aby znalazł się ktoś, kto przywróci mu wzrok, słuch i mowę i na nowo nazwie rzeczy i pojęcia.
Podkreśl, że patrząc na oryginalną formę tych dwóch wierszy, wydaje się, że Różewicz już znalazł lub jest właśnie w trakcie poszukiwań owej nowej mowy, nowego języka poezji, który mógłby wyrazić istotę wszechobecnej katastrofy. Zastanów się, na czym polega nowatorstwo Różewicza. Widać wyraźnie, że neguje on i odrzuca dawną tradycję poetycką i wybiera styl ogołocony ze wszystkich tradycyjnych wartości poetyckich. Jednocześnie powraca do najstarszych form spotykanych w wypowiedziach lirycznych – lamentu, puenty i refrenu. Wiersz Lament, jak sama nazwa wskazuje, nawiązuje do starej formy lirycznej lamentu. Pełen ekspresji i uczuć monolog poety jest rodzajem modlitwy i wyznania, lamentu i płaczu nad sobą i koszmarem rzeczywistości wojennej. Jest to jednak modlitwa przewrotna, bo kończy się bluźnierstwem wobec Boga, antywyznaniem wiary (w tym miejscu powinieneś zacytować trzy ostatnie wersy tego utworu). Z kolei wiersz Ocalony jest bezpośrednim wyznaniem, w którym poeta daje świadectwo temu, co widział. Przedstawia dramat człowieka ocalonego z rzezi, który stracił zmysły wzroku, słuchu i mowy (jest to oczywiście metafora, chodzi o to, że po takiej katastrofie nie sposób już patrzeć na świat i mówić o nim i pisać, używając tych samych środków wyrazu co przed wojną), zwątpił w Boga, człowieka i odwieczne wartości. Wymień kilka podstawowych cech poezji Różewicza, które możesz znaleźć w podanych utworach. Otóż przede wszystkim jest to położenie nacisku na zwięzłość i prostotę języka. Czytając te wiersze, odnosimy wrażenie, że mamy przed sobą prozę podzieloną i ułożoną w wersy. Poeta eliminuje rymy, pomija interpunkcję i skupia się na opisie konkretnego uczucia czy wydarzenia – momentami zbliża się do języka prozy. Zaznacz, że konsekwentne dążenie do oczyszczenia wiersza ze wszystkich zbędnych środków stylistycznych i uproszczenia języka służy poecie do ukazania doświadczenia wojny.
Warianty zakończenia
Wariant 1
W zakończeniu możesz napisać (oczywiście jeśli tak uważasz), że porażająca poezja Różewicza znakomicie oddając egzystencjalny dramat ocalonych z kataklizmu drugiej wojny światowej, wyraża krzywdę wyrządzoną ludzkości przez faszyzm.
Wariant 2
Podsumuj swoje spostrzeżenia zawarte w rozwinięciu. Podkreśl, że wiersze Różewicza pokazują zupełny upadek wszelkich zasad, jakimi kiedykolwiek kierował się człowiek. Ukazują zwątpienie i rozczarowanie kulturą, cywilizacją i wiarą, które dopuściły do tak potwornych zbrodni. Wobec rozpadu wszystkich wartości poeta prosi o wskazanie mu drogi, o nauczenie go jak ma żyć i tworzyć, ponieważ na razie otaczają go tylko umarli i wszechobecna śmierć.
Wariant 3
Na koniec napisz, że doświadczenie wojny wyraża się u Różewicza nie tylko w doborze tematów, ale także – a może przede wszystkim – w sposobie pisania. Poeta tworzy nową formułę dla opisu traumy wojny i ocalonego. Najważniejsze cechy poetyckiego języka Różewicza to: zwięzłość, prostota, bezpośredniość i niekwestionowana brutalność w przedstawianiu uczuć oraz zdarzeń, a także łączenie języka poezji z językiem prozy.
Konteksty
- dzieła innych autorów opisujących doświadczenie wojenne, Medaliony Zofii Nałkowskiej, Opowiadania Tadeusza Borowskiego, poezja Krzysztofa Kamila Baczyńskiego i Tadeusza Gajcego;
- druga wojna światowa ukazana językiem filmu – wspomnij, jak inaczej można przedstawić koszmar wojny – tu możesz przywołać np. Kanał Andrzeja Wajdy;
- znakomitym kontekstem będą tu inne wiersze Tadeusza Różewicza, np. Krzyczałem w nocy czy Warkoczyk;
- Kartoteka Tadeusza Różewicza – dramat, który wpisuje się w teatralny nurt groteski i absurdu. Bohater sztuki jest jednocześnie dzieckiem i dorosłym, podróżuje w czasie i przestrzeni, nie wychodząc z pokoju. Kartoteka była interpretowana jako swoista gra i kolaż snów, lub częściej – jako zapis doświadczenia pokolenia wojennego.
Ważne pojęcie
Pokolenie Kolumbów – to określenie zaczerpnięte z książki Romana Bratnego pt. Kolumbowie. Rocznik 20. Kolumbami nazywamy artystów urodzonych około 1920 r. – tych, którzy w chwili wybuchu wojny mieli około 20 lat. Niektórzy byli jeszcze bardzo młodzi, nie zdążyli zdać matury. Tematy twórczości Kolumbów to okrucieństwo wojny, rozpad świata, rozterki moralne i żal za utraconą młodością. Najbardziej znani przedstawiciele to Krzysztof Kamil Baczyński i Tadeusz Gajcy.
Lament (łac. lamentatio – płacz, narzekanie) to utwór liryczny w formie monologu (czasem dialogu), w którym bohater wyraża smutek, rozpacz czy niezadowolenie z losu, który przyszło mu znosić. Lamentacje pojawiały się już w starożytności; przykładem mogą być starotestamentowe Lamentacje.
Wypracowanie
„Poezja jak otwarta rana” – przedstaw doświadczenie wojny zawarte w poezji Tadeusza Różewicza na przykładzie wiersza pt. „Ocalony” i innego znanego Ci utworu poety.
W chwili wybuchu drugiej wojny światowej Tadeusz Różewicz miał osiemnaście lat. Przez sześć lat młody poeta ciężko pracował fizycznie, przez jakiś czas należał do partyzanckiego oddziału Armii Krajowej, ale przede wszystkim patrzył na wszechobecną śmierć, okrucieństwo i zniszczenie. Tuż po wojnie wydał swój debiutancki tomik zatytułowany Niepokój, będący zapisem tych wojennych doświadczeń. Z tego właśnie zbioru pochodzą słynne wiersze Ocalony i Lament. Pisanie o tym, kiedy i w jakich okolicznościach powstały te utwory, nie jest bezpodstawne.
Ocalony został napisany w formie przepełnionego bólem i rozpaczą monologu-wyznania, w którym nadawca wypowiedzi poetyckiej kieruje swe słowa bezpośrednio do odbiorcy wiersza. „Mam dwadzieścia cztery lata ocalałem prowadzony na rzeź” – pisze poeta. Lament zaś to przewrotna modlitwa żałobna, lament nad sobą i światem. Już pierwsze wersy tych wierszy dają nam zatem do zrozumienia, że będzie to wypowiedź bardzo osobista, opisująca dramat człowieka, który ocalał z piekła wojny.
Wiersze Lament i Ocalony przedstawiają tragiczną sytuację człowieka, który przeżył wojnę, człowieka, który był zmuszony zabijać i patrzeć na śmierć innych. W Lamencie czytamy: „mam lat dwadzieścia jestem mordercą”. To brutalne stwierdzenie jest jakby wyzwaniem rzuconym całemu światu. Światu, którym rządzą złe prawa nakazujące ludziom mordować innych. W wierszu Lament wyraźne są ból i rozgoryczenie poety. „Okaleczony nie widziałem ani nieba ani róży ptaka gniazda drzewa (…) Przez sześć lat buchał w nozdrza opar krwi” – pisze, mając świadomość, że los potraktował go niezwykle surowo. Naznaczony strasznym piętnem wojny już nigdy nie odzyska utraconej młodzieńczej beztroski, co noc będzie widział w snach gnijące ciała pomordowanych. Przez sześć lat wojny poeta widział tyle zła i okrucieństwa, na które nie starczyłoby całego życia wielu ludzi. Doświadczenie wojny uczyniło z niego starca. Nadawca wypowiedzi oskarża się nie tylko o bycie mordercą. Wydaje się, że dręczy go także poczucie winy wobec umarłych. Obwinia się za to, że to właśnie on ocalał, choć był prowadzony na rzeź wraz z innymi. Czuje się w obowiązku dać świadectwo i choć nie znajduje słów, musi opisać to, co widział i przeżył. Aby zbrodnia nie została zapomniana i nie powtórzyła się, Różewicz pisze w Ocalonym: „widziałem furgony porąbanych ludzi którzy nie zostaną zbawieni (…) widziałem: człowieka który był jeden występny i cnotliwy”. Przestał wierzyć we wszystko, w co nauczono go wierzyć. Obraz wojny wyłaniający się z jego wierszy to przede wszystkim obraz klęski moralności oraz koszmaru fizjologicznego, koszmaru krwi, trupów i strachu przed śmiercią. Wszystko zawiodło. Ani moralność, ani kultura, którą tak szczyci się Europa, nie uchroniły ludzi przed kataklizmem. Okrucieństwo i pułapki wojny pokazały bowiem, że „To są nazwy puste i jednoznaczne: człowiek i zwierzę miłość i nienawiść wróg i przyjaciel ciemność i światło”.
Okazało się, że pojęcia, takie jak cnota, prawda, kłamstwo, piękno czy brzydota, są tylko pustymi, nic nieznaczącymi wyrazami. Wojna doszczętnie rozbiła świat wartości poety. Sprawiła, że przestał wierzyć w cokolwiek, w ludzkość w człowieku, w siłę kultury, a nawet w Boga. Ostatnie wersy „Lamentu” są prawdziwym antywyznaniem wiary: „Nie wierzę w przemianę wody w wino nie wierzę w grzechów odpuszczenie nie wierzę w ciała zmartwychwstanie”. Bo nie może istnieć Bóg, który pozwoliłby na takie zło, jakim była ta wojna. Poeta, patrząc w oczy śmierci, poznał złą tajemnicę, po której niemożliwe są miłość i wyobraźnia. Ta tajemnica brzmi: „człowieka tak się zabija jak zwierzę widziałem”. Wraz z wojną coś na zawsze się skończyło. Stare wartości skompromitowały się, stare formy nie nadają się już do opisu rzeczywistości po katastrofie.
Dlatego właśnie poeta woła w Ocalonym: „Szukam nauczyciela i mistrza niech przywróci mi wzrok słuch i mowę niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia niech oddzieli światło od ciemności”. Warto zauważyć, że doświadczenie wojny przejawia się nie tylko w tematyce utworów Różewicza, lecz także w ich formie i w języku. Wołanie z Ocalonego jest wołaniem o nowy język. Stare słowa i pojęcia, metafory i epitety okazały się puste, bezwartościowe i kłamliwe. Poeta nie potrafi, posługując się nimi, wyrazić tego, co czuje. Dlatego prosi, aby ktoś na nowo nauczył go patrzeć, słuchać i mówić.
Wydaje się, że wiersze zebrane w powojennych tomikach są właśnie wyrazem tych poszukiwań nowego języka poetyckiego, którym można by wyrazić doświadczenie wojny. W Ocalonym i Lamencie widoczny jest na pierwszy rzut oka brak rymów, interpunkcji czy wyszukanych metafor. Czytając wiersze Różewicza, odnosimy wrażenie, że oto mamy przed sobą prozę podzieloną na wersy. Poeta wyraźnie zrywa z tradycją poetycką i dąży do stopienia języka poezji z językiem prozy. W obu utworach możemy zauważyć konsekwentne oczyszczenie języka ze zbędnych środków poetyckich i wszelkich ozdobników. Podstawowe cechy stylu Różewicza, które możemy odnaleźć w Ocalonym i Lamencie, to maksymalne uproszczenie języka, prostota, bezpośredniość, liczne refreny i obsesyjne powtórzenia służące podkreśleniu wagi użytych słów. Wszystkie te zabiegi mają na celu nadanie jak największej siły oddziaływania przedstawianym sytuacjom i uczuciom. Chcąc wyrazić swoje przerażenie tym, co widział, poeta nie użyje słowa „przerażenie”, lecz napisze: „widziałem furgony porąbanych ludzi, którzy nie zostaną zbawieni”. Taki obraz pokazany z pełną rozpaczy brutalnością musi wystarczyć, żeby oddać uczucia poety. Podobny styl opisywania doświadczenia wojennego możemy zaobserwować także w Opowiadaniach Tadeusza Borowskiego. Uważa się, że powojenna poezja Różewicza jest poetyckim odpowiednikiem utworów Borowskiego. Obaj przedstawiają makabryczne wydarzenia z tamtych czasów w sposób brutalnie bezpośredni i szczery.
Poezja Różewicza, ukazując tragedię egzystencji ocalonych, w porażający sposób wyraża okrutną krzywdę wyrządzoną ludzkości przez faszyzm. Wojna przyniosła zupełną katastrofę moralności, obnażyła słabość kultury, wiary i cywilizacji europejskiej. Dramat człowieka, który doświadczył tego kataklizmu, polega na tym, iż mimo że rozpadło się w gruzy wszystko, w co wierzył i czemu ufał, on musi żyć dalej. Musi żyć, choć wie, że nigdy nie pozbędzie się wojennej traumy, a jego sny wciąż będą nawiedzały koszmary. Czy po sześciu latach rzezi możliwe są jeszcze uratowanie ducha i wiara w ludzkość w człowieku? – wydaje się zapytywać poeta.
Zobacz: