Interpretacja porównawcza wierszy „O żywocie ludzkim” Jana Kochanowskiego i „Daru” Czesława Miłosza.

W temacie wyraźnie nakazane jest odwołanie się do analizy i interpretacji porównawczej podanych tekstów. Choć nie jest to najłatwiejsze, warto zastosować taką formę, jaka została zaproponowana w wypracowaniu, to znaczy niejako jednoczesne porównywanie obu utworów (ich, formy, pozycji podmiotu lirycznego, sytuacji lirycznych, treści, tematów, problemów), nie zaś osobne omówienie najpierw jednego, potem drugiego utworu. Przyjęcie takiej strategii pozwala na formułowanie pewnych wniosków już w trakcie pisania. Jeżeli zdecydujesz się na drugą formę (czyli pisanie osobno, najpierw o jednym, potem o drugim wierszu), będziesz musiał sformułować wnioski dopiero na końcu, a wtedy niektóre z nich mogą umknąć Twojej uwadze.

Pamiętaj, że swoje wnioski masz sformułować na podstawie analizy i interpretacji tych właśnie podanych tekstów, więc nie rozpisuj się nadmiernie o szczęściu i sensie życia w ogóle, lecz trzymaj wytrwale tego, co zostało powiedziane w zacytowanych utworach.

Konteksty

  • Stary Testament – przepis na godne i bogobojne życie to zachowywanie dziesięciu przykazań, które Bóg przekazał Mojżeszowi, każąc mu zapoznać z nimi naród wybrany; wiele recept zawierają także księgi mądrościowe (sapiencjalne) Starego Testamentu, jak choćby Księga Mądrości, której autorstwo przypisywano królowi Salomonowi;
  • Nowy Testament – przede wszystkim przykazanie miłości, najważniejsze przykazanie Nowego Testamentu. W każdej Ewangelii znajdziesz przypowieści. One także zawierają spory ładunek dydaktyzmu;
  • Wybrane pieśni Horacego, np. Pieśń XI (Księga I), w której zawarte jest słynne wezwanie: „Więc łap dzień każdy, a nie wierz ni trochę/ W złudnej przysz­łości obietnice płoche” (mowa tu oczywiście o carpe diem);
  • Filozofia stoików – na pewno docenione byłoby odwołanie się do Rozmyślań Marka Aureliusza.
  • Inne utwory Jana Kochanowskiego, np. Człowiek boże igrzysko.
  • Inne dzieła Czesława Miłosza, np. Traktat moralny.

 

Konspekt realizacji

Jak zacząć

Odwieczność i uniwersalność pytania zadanego w temacie. Podobieństwa i różnice w sposobie wypowiadania się podmiotów lirycznych wierszy. Brak sformułowanych wprost odpowiedzi.

Strategie rozwinięcia

Konstrukcje podmiotów lirycznych: u Kochanowskiego – poeta doctus, wierzący i w swoje możliwości, i w opatrzność bożą, u Miłosza – człowiek dojrzały, pozbawiony jakiejkolwiek pychy i wiary w swoją niezwykłość.
Obraz świata i człowieka w obu utworach:

  • O żywocie ludzkim – świat pełen zamętu i chaosu, ludzie nadmiernie troszczący się o dobra materialne, zatracający cel i sens życia. Bóg jako widz spektaklu odgrywanego przez ludzi.
  • Dar – świat zewnętrzny mało ważny, choć istotna jest przyroda. Najistotniejsze są przeżycia podmiotu lirycznego niejako w oderwaniu od innych ludzi. Poczucie sensu życia dzięki pracy, umiejętność wybaczania i niezazdroszczenia niczego i nikomu.

Postawa stoicka w obu utworach; u Kochanowskiego sens takiej postawie nadaje Bóg i Jego opieka nad człowiekiem.
Szczęście to zadowalanie się „małym” i tym, co jest dane.

Jak zakończyć

Podobny stosunek do szczęścia obu autorów, podobna postawa stoicka, choć różne jej źródła – u Kochanowskiego: Bóg, u Miłosza: dojrzałość i siła wewnętrzna człowieka. Krytyka innych ludzi we fraszce Kochanowskiego, brak wyrażania opinii o innych w utworze Miłosza. Podstawa szczęścia to ograniczanie pragnień i potrzeb, niezazdroszczenie komukolwiek czegokolwiek, akceptacja i czerpanie radości z tego, co się ma.

 

Przykład realizacji

Jak żyć, aby osiągnąć szczęście, to odwieczne pytanie, jakie ludzkość zadaje sobie już od czasów starożytnych. I wciąż trudno jest znaleźć proste odpowiedzi, które zadowalałyby wszystkich. W każdym z przedstawionych wierszy można wyczytać pewne rady, choć w żadnym z nich nie są one formułowane wprost, w jasny i jednoznaczny sposób.

W obu utworach podmiot liryczny wypowiada się w pierwszej osobie w czasie teraźniejszym, ale w każdym – nieco inaczej.

Wiersz Jana Kochanowskiego jest wypowiedzią skierowaną do Boga. Podmiot liryczny zwraca się do Niego w sposób nieco poufały, co widać szczególnie w zakończeniu wiersza, kiedy prosi Boga o to, aby jego los stał się podobny do losu Bożego.

Wiersz Czesława Miłosza jest inaczej skonstruowany – to rodzaj monologu wypowiadanego przez podmiot liryczny utworu, ale za adresata tego monologu można uznać i jego samego, i – być może – innego słuchacza: czytelnika. Konkretnego adresata w utworze się nie wskazuje, w przeciwieństwie do „O żywocie ludzkim”, gdzie wypowiedź zaczyna się apostrofą do Wiecznej Myśli.

Zatem, można by powiedzieć, że oba teksty są jednocześnie i monologami, i rozmowami (wiersz Miłosza możemy uznać za rozmowę z samym sobą, a Kochanowskiego – i z samym sobą, i z Bogiem).

W „O żywocie ludzkim” podmiot liryczny to ktoś, kto opisuje świat z dystansem, nie utożsamia się z nim w pełni, można by go określić mianem poety doctusa. Wprawdzie raz wypowiada się w 1. osobie liczby mnogiej, ale zaraz odżegnuje się od tego, pisząc o swoich bliźnich „ten” czy „tamten” – zatem wyraźnie się od nich odcina.

Świat ukazany w tej refleksyjnej fraszce jest pełen chaosu i zamętu. Ludzie walczą w nim o wszelkie dobra doczesne, nie zdając sobie sprawy z ich ulotności i tego, że nie dadzą im one szczęścia. Gotowi są na wiele poświęceń, jednak nie zadają sobie pytań o ich cel i sens. Kiedy „na koniec niefortuna albo śmierć przypadnie” (czyli nadejdzie nieszczęście albo kres życia), nie umieją zareagować właściwie – przyjąć odmiany losu jako zjawiska zrozumiałego i zaakceptować jej spokojem.

Najwyraźniej podmiot liryczny nie chce tak żyć i dlatego prosi Boga: „Panie, godno li, niech tę rozkosz z Tobą czuję:/ Niech drudzy za łby chodzą, a ja się dziwuję”. Prosi Boga o to, aby Ten pozwolił mu na poczucie dystansu wobec pośpiechu i blichtru życia, aby pomógł mu w nieodczuwaniu pragnienia posiadania więcej: rzeczy, sławy, szczęścia. W postawie podmiotu lirycznego można dostrzec dumę charakterystyczną dla ludzi renesansu – nie dość, że zwraca się on bezpośrednio do Boga, to jeszcze formułuje prośby, najwyraŹniej wierząc, że zostaną spełnione i że jego los będzie porównywalny z Bożym!

W „Darze” o Bogu nie ma ani słowa. Podmiot liryczny wypowiada się bardzo konsekwentnie w 1. osobie liczby pojedynczej i wyraźnie tylko we własnym imieniu. Wszystko wskazuje na to, że nie uważa się on za kogoś niezwykłego, obdarzonego szczególnymi przymiotami – przeciwnie, wiedzie bardzo zwyczajną, wręcz przyziemną egzystencję. Tytułowy dar można uznać za stan szczęśliwości, jaki został dany podmiotowi lirycznemu, ale jego przyczyny nie są nam znane. Poznajemy zaś objawy – bohater wiersza pracuje w ogrodzie, nie odczuwając żadnej zazdrości, nie pragnie niczego ponad to, co ma, nie pamięta niczego ze złej przeszłości, nie wstydzi się też żadnych swoich dawniejszych czynów czy grzechów. Podmiot liryczny nie odczuwa także żadnego bólu, jak się możemy domyślać, chodzi zapewne o ból fizyczny. Można powiedzieć, że cieszy się życiem i akceptuje je w pełni. Jego sytuację można by określić słowami: tak, jak jest, jest właściwie najlepiej. Być może podmiotem lirycznym jest człowiek starszy, który przeżył większą część życia, ale nie możemy tego stwierdzić na pewno. Z pewnością jednak jest to ktoś dojrzały, kto bardzo świadomie podchodzi do swojego życia. Podkreśla to fakt, że w wierszu nie ma właściwie ani obrazu świata, ani innych ludzi. Nie musi to jednak oznaczać samotności podmiotu lirycznego, a jedynie jego swoistą samowystarczalność – inni nie są mu potrzebni do tego, aby się z nimi porównywać czy też walczyć o lepsze miejsce w społeczeństwie, więcej dóbr materialnych itp.

W żadnym z omawianych wierszy nie znajdziemy jasno i jednoznacznie sformułowanej rady, jak powinien żyć człowiek, aby osiągnąć szczęście, a jednak takie rady wyczytamy między wersami.
Dla obu utworów wspólne jest ukazanie postawy stoickiej jako najlepszej dla człowieka.
Dzięki temu osiągnie się spokój, czy jednak możemy go utożsamiać ze szczęściem? Tak – podmiot liryczny fraszki Kochanowskiego wyraŹnie mówi o rozkoszy, zaś pierwsze zdanie „Daru” brzmi „Dzień taki szczęśliwy”. Zatem szczęście nie jest wcale jakimś stanem niezwykłym i oszałamiającym, lecz właśnie dość przyziemnym – sztuką jednak jest uświadomienie sobie tego i zaakceptowanie!

Bohaterowie obu wierszy za stan godny polecenia uważają zyskanie dystansu wobec świata – nie należy ulegać nadmiernym potrzebom, a nawet warto je minimalizować. Kiedy podmiot liryczny „Daru” mówi, że „nie było na ziemi rzeczy, którą chciałby mieć”, nie znaczy to wcale, że ma wszystko! Znaczy to jedynie, że świadomie ogranicza swe potrzeby, ponieważ wie, że zaspokojenie apetytu zawsze jest chwilowe. Za moment apetyt pojawia się z jeszcze większą siłą! Bohaterowie obu tekstów nie chcą być niewolnikami owego stale rosnącego apetytu i wolą zadowolić się tym, co mają, nawet, jeśli jest to niewiele.

Można to uznać za pierwszą radę, jak osiągnąć szczęście. Warto jednak także zadbać – wedle obu autorów – o dystans nie tylko wobec świata rzeczy materialnyh, lecz także wobec ludzi. Nie zazdrościć niczego i nikomu – tak brzmi ich wspólna dewiza.

Pojawiają się jednak i różnice – we fraszce Kochanowskiego bardzo istotną rolę odgrywa Bóg. Jest On ukazany jako widz, a może nawet reżyser spektaklu życia odgrywanego przez ludzi, przygląda się mu z (dobrotliwym?) dystansem. Odwołując się do innych utworów poety oraz jego światopoglądu, tylekroć formułowanego w pieśniach i fraszkach, możemy stwierdzić, że ludzie nie powinni się nadmiernie troszczyć o dobra doczesne także dlatego, że o ich najlepszy los zadbał Bóg, z założenia pragnący dla człowieka dobra. Bóg jest najważniejszym gwarantem sensu postawy stoickiej, którą pragnie osiągnąć podmiot liryczny wiersza.

W „Darze” Boga nie ma, opisany jest jedynie pewien stan duchowy podmiotu lirycznego, który został mu dany z nieznanej przyczyny – możemy jedynie domniemywać, że stan ten wynika z dojrzałości bohatera wiersza oraz usilnych jego starań o osiągnięcie go.

Jak widać, mimo, że powstanie obu wierszy dzieli kilkaset lat, zawierają one wiele podobnych myśli, a także – nie wprost wyrażonych – wskazówek, jak żyć, aby osiągnąć szczęście. Za różnicę można uznać to, że we fraszce Kochanowskiego wyrażona została (dość łagodna) krytyka tego, jak żyją ludzie, zaś w „Darze” o innych ludziach właściwie się nie mówi, być może uznając, że szczęście jest zawsze sprawą indywidualną. Z obu wierszy można wyczytać myśl, że podstawą życia powinny być zachowanie dystansu wobec świata rzeczy i ludzi, umiejętność cieszenia się tym, co się ma oraz akceptacja życia takiego, jakie zostało nam dane.

Zobacz:

Poezja Miłosza obszarem zagadnień uniwersalnych. Rozwiń temat, odwołując się do twórczości poety.

Ludzie-marionetki. Porównaj sposób ujęcia tego motywu w wierszu Jana Kochanowskiego O żywocie ludzkim i fragmencie Lalki Bolesława Prusa.

Czesław Miłosz – praca domowa

Poezja Czesława Miłosza

Czesław Miłosz matura