Archaizmy

Bogurodzica dziewica, Bogiem sławiena Maryja,
U twego syna Gospodzina, matko zwolena Maryja!
Zyszczy nam, spuści nam.
Kyrieleison.

W najstarszym polskim hymnie – Bogurodzicy spotykamy dziwne wyrazy. Dziwne dla współczesnych czytelników, bo niegdyś normalnie funkcjonowały w polszczyźnie. Archaizmy to wyrazy przestarzałe, których już dziś nie używamy (Gospodzin albo Bożyc) albo używamy ich w innym znaczeniu, np. słowo maciora, dziś oznaczające świnię, kiedyś oznaczało po prostu… matkę. To także pewne nieużywane już dziś formy gramatyczne wyrazów (spuści nam– dziś tak nie tworzymy form trybu rozkazującego, powiedzielibyśmy: spuść nam).

 

Neologizmy

Pierwsza z brzękiem zbudziła się mucha,
Pierwsze liście powypełzły z drzew,
I deszcz pierwszy wdudnia mi do ucha
Rozegrzmiały w błyskawicach śpiew.

Tego śpiewu zgruch i rozgruch długi
Któż by pojął, któż pochwyciłby?
Rozbrykane, rozwierzgane strugi
Miażdżą o ziem pluskające łby.

W tym fragmencie wiersza Bolesława Leśmiana Pierwszy deszcz zaznaczyliśmy sporo dziwnych wyrazów. Co to za słowa? Neologizmy! To nowe wyrazy służące do nazywania nowych rzeczy lub też nowe słowa obecne w poezji, a nieobecne w naszym codziennym języku. Te poetyckie neologizmy są tworzone przez autora na potrzeby wiersza.

Zapamiętaj! Specjalistami od neologizmów w poezji polskiej byli zwłaszcza Julian Tuwim i Bolesław Leśmian.

Jaka jest funkcja neologizmów?
Czynią wiersz bardzo oryginalnym, nadają mu specyficzny, tylko dla niego typowy klimat, są też poetycką wizytówką danego autora (np. wiersz Leśmiana można rozpoznać po rodzaju tworzonych neologizmów, próbowano nawet pisać parodie jego wierszy). Co osiągnął poeta dzięki wprowadzeniu do utworu o pierwszym deszczu wyrazów: powypełzły, wdudnia, rozegrzmiały, a także zaumiera, odwrzask.
Oddał tak ważne dla tematu zmienność, dynamikę, ruch podczas wiosennego deszczu. Nic tu nie jest statyczne, coś się cały czas w wierszu dzieje, jest w stanie przejściowym, zmienia się w coś innego.

Dynamice tej ulegają także wyrazy burzące przyzwyczajenia czytelnika. Słowa: zgruch czy rozgruch utworzono na zasadzie analogii (jak rozruch), zastosowano typowe dla polszczyzny przedrostki i przyrostki, tworzono jednak wyrazy, które w polszczyźnie nie funkcjonują – zaistniały jednorazowo, z woli poety.

Rzadko, ale niekiedy zdarza się, że neologizm przyjmuje się także w polszczyźnie, nie tylko w jednym wierszu.

 

Dialektyzmy

Hej, bystra woda, bystra wodniczka,
Pytało dziewczę o Janicka.
Hej, lesie ciemny, wirsku zielony,
Kaj mój Janicek umilony?!

Wyróżnionych wyrazów: kaj, wirsku, wodniczka czy Janicek nie spotykamy na co dzień we współczesnej polszczyźnie, w języku ogólnym. Ale w gwarze tak! Wyrazy, które są odczuwane przez większość Polaków jako gwarowe nazywamy dialektyzmami. Dialektyzmami są nie tylko nieznane w ogólnej polszczyźnie słowa (wirsk), ale także inaczej wymawiane czy odmieniane formy wyrazów, np. Janicek, Orawiany.

 

Onomatopeje

Wyrazy naśladujące dźwięki, np. zjawiska przyrody, głosy zwierząt i ludzi, np. warkot, puk! puk! nazywamy onomatopejami albo wyrazami dźwiękonaśladowczymi. Neologizm wdudnia z przytoczonego wiersza Leśmiana Pierwszy deszcz naśladuje dudnienie kropel, więc jest onomatopeją. Nie jest nią np. wyraz: płacze, który opisuje dźwięk, ale nie naśladuje go.

Wyrazy dźwiękonaśladowcze często zdarzają się w wierszach, w których występuje też szersze zjawisko instrumentacji głoskowej – polega ono na nagromadzeniu w bliskim sąsiedztwie różnych grup spółgłoskowych naśladujących różne dźwięki, np.

O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno…
Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny…
(Leopold Staff, Deszcz jesienny)

 

Zdrobnienia, zgrubienia – wyrazy nacechowane emocjonalnie

Ta Dorotka, ta malusia, ta malusia,
tańcowała dokolusia, dokolusia,
tańcowała ranną rosą, ranną rosą
i tupała nóżką bosą.

Wyrazy takie jak Dorotka czy nóżka to zdrobnienia, czyli deminutywy, używane także w języku potocznym. Zdrobnienie: dokolusia stworzono na potrzeby piosenki. Nagromadzenie zdrobnień (spieszczeń) świadczy o emocjonalnym zaangażowaniu autora. Zdrobnień używamy, gdy mówimy pieszczotliwie o kochanych osobach, np. dzieciach, innych bliskich osobach czy małych zwierzątkach budzących naszą sympatię. Jednak zdrabniamy także wtedy, gdy chcemy obniżyć wartość czegoś: np. to taka szkółka – powiemy o złej szkole.

Nacechowane emocjonalnie są także zgrubienia (np. gmaszysko, psisko) – zwykle nie wyrażają one sympatii nadawcy… Niekiedy jednak też mają znaczenie pozytywne, np. w wierszu Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej Zwykłe matczysko:

Matka Gracchów? Rzymska matrona?
Propagandowe nazwisko?
Nie, to tylko dobroć wcielona,
Zwykłe matczysko.

 

Dziwni sąsiedzi

Niekiedy w wierszu poeta tak celowo dobiera sąsiadujące ze sobą wyrazy, by z ich sąsiedztwa wynikł jakiś efekt artystyczny. Na przykład:

To stara podłoga
podłoga
leżąca strona
boga naszego powszedniego
Miron Białoszewski, Podłogo, błogosław!

Bliskie sąsiedztwo i podobne brzmienie słów: podłoga i boga ma sugerować, że te wyrazy mają też podobne znaczenie.
Umieszczanie w bliskim sąsiedztwie podobnie brzmiących wyrazów, mających wspólne pochodzenie lub nie (podłoga i bóg nie mają) nazywa się paronomazją. Odmianą paronomazji są figury: etymologiczna i pseudoetymologiczna.

Odsłanianie pokrewieństwa, wspólnego pochodzenia słów występujących w bliskim sąsiedztwie to figura etymologiczna: „aby każdą rzecz wyrzec rzeczywiściej niż rzeczywistość”* – eksponujemy, że słowa rzecz i rzeczywistość mają wspólne pochodzenie. Ale już sugerowanie pokrewieństwa pomiędzy wyrazami: rzecz i wyrzec jest figurą pseudoetymologiczną, bo wyrazy te nie są pokrewne.

*cytat pochodzi z wiersza Zbigniewa Bieńkowskiego

Innym przykładem dziwnego sąsiedztwa wyrazów jest omówiona już instrumentacja głoskowa czy eufonia – taki dobór wyrazów, by brzmiały one płynnie i przyjemnie dla ucha (np. w wierszu Deszcz jesienny powtórzenia głosek nn i zbitek głosek z, ł – nadają one wierszu monotonność).

Zapamiętaj!

  • zgruch, rozgruch – neologizmy
  • zyszczy, zwolena – archaizmy
  • Janicek, kaj – dialektyzmy
  • dokolusia, malutka – zdrobnienia
  • matczysko – zgrubienie
  • wdudnia – wyraz dźwiękonaśladowczy
  • Inna nazwa zdrobnienia – deminutiwum
  • Inna nazwa zgrubienia – augmentatiwum

 

Zobacz:

Co to są neologizmy?

Neologizmy

Zdrobnienia, zgrubienia, wyrazy podniosłe i potoczne

Środki stylistyczne

9. Zanalizuj następujące neologizmy słowotwórcze: azylant, zmywarka, komputeryzować.