Autor „Kamieni na szaniec„ zwraca się do czytelników: „Posłuchajcie opowieści o ludziach, którzy w tych niesamowitych czasach potrafili żyć pełnią życia”. Jak rozumiesz to sformułowanie? W czym przejawia się pełnia życia bohaterów tej książki?

Temat
Narzuca pewną ścieżkę myślową: jest sformułowany tak, że piszącemu trudno podjąć polemikę, nie zgodzić się z zawartym w temacie sądem. Dlaczego? Ponieważ nikt nie pyta: czy zgadzasz się z opinią autora… albo czy podzielasz pogląd, iż bohaterowie Kamieni na szaniec żyli pełnią życia. W temacie zawarte jest tylko pytanie: Jak rozumiesz to sformułowanie? W czym przejawia się pełnia życia?

Możliwe schematy tego wypracowania

I Wariant

  • Przedstawienie bohaterów.
  • Przykłady z ich życia.
  • Nawiązanie do tematu pracy i udowodnienie, że bohaterowie żyli pełnią życia.
  • Podsumowanie (uwaga o szybszym dojrzewaniu i nawiązanie do tematu).

II Wariant

  • Zdefiniowanie pojęcia „pełnia życia”.
  • Udowodnienie na przykładach, że bohaterowie rzeczywiście wykorzystali w pełni swój czas (np. ucząc się, pracując, dyskutując, walcząc).
  • Wnioski końcowe.

Schemat drugi byłby lepszy od pierwszego. Dlaczego? Ponieważ daje on możliwość pisania od razu na temat.

Definicja pojęcia zawartego w temacie
„Żyć pełnią życia znaczy żyć bez ograniczeń”.
Można obalić tę formułę, bo czy żyć bez ograniczeń – znaczyłoby w tym przypadku także „bez nakazów moralnych, nakazów sumienia”? Nie. Dla bohaterów bardzo ważny był kodeks harcerski, tradycje romantyczne, patriotyzm (autorka sama o nim pisze).

Inne możliwe definicje
Żyć pełnią życia znaczy:

  • w pełni wykorzystać swój czas,
  • kochać życie i korzystać z niego,
  • nie zmarnować swego życia,
  • korzystać z przeznaczonych sobie dni,
  • nie mieć poczucia zmarnowanego czasu,
  • czerpać radość życia i mieć przekonanie o sensowności tego, co robimy,
  • żyć godnie,
  • czuć smak życia, intensywność życia,
  • nie zwalniać tempa.

 

Wstęp
„Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939-1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy. Posłuchajcie opowiadania o ludziach, którzy w tych niesamowitych latach potrafili żyć pełnią życia, których czyny i rozmach wycisnęły piętno na stolicy oraz rozeszły się echem po kraju, którzy w życie wcielać potrafili dwa ideały: BRATERSTWO i SŁUŻBĘ”. Takimi słowami Aleksander Kamiński rozpoczyna książkę „Kamienie na szaniec”.

Rozwinięcie
Głównymi bohaterami książki są trzej przyjaciele: Alek, Rudy i Zośka. Każdy z nich jest inny, inaczej wygląda, ma inne zainteresowania. Alek, Zośka i Rudy to oczywiście pseudonimy, jakie nosili ze względu na konspirację. Tak naprawdę to nazywali się: Alek – Aleksy Dawidowski, Zośka – Tadeusz Zawadzki oraz Rudy – Jan Bytnar. (…)

„Wrzesień 1939 roku był jednym z najstraszniejszych polskich miesięcy. Nie dlatego, że ponieśliśmy klęskę – niejedną już klęskę miał naród za sobą. (…) Potworność polskiej tragedii wrześniowej polegała na czym innym: na katastrofie psychicznej narodu”. Przytoczony powyżej fragment opisuje pierwsze dni wojny. Bohaterowie także przeżywają chwile załamania, wydaje im się, że to wszystko jest tylko koszmarnym snem, nierzeczywistością. Doświadczenie harcerskie pomogło im przetrwać te ciężkie czasy, pomogli oni wielu ludziom, ratując im życie.

Wszystko zaczęło się 15 października. Zośka przyniósł pierwsze tajne pismo – Polskę Ludową – demokratycznej grupy młodzieży PLAN. Po przeczytaniu postanowili zgłosić się do redakcji. Zostali przyjęci. Wtedy to zaczęli przeciwstawiać się wyświetlaniu w kinach filmów sławiących III Rzeszę, podrzucając do lokali gaz. Mimo tak trudnych czasów radzili sobie jak mogli – zaczęli zarabiać jako szklarze. Alek został drwalem, Rudy zaczął dawać korepetycje, Zośka zajął się produkcją marmolady. Następnie zaczęli działać w komórce więziennej, roznosili tajne listy, tzw. grypsy. PóŹniej organizowali wieczory dyskusyjne. W tym czasie wstąpili do Szkoły Budowy Maszyn imienia Wawelberga. I wreszcie – wstąpili do Małego Sabotażu. Do jego zadań należała likwidacja wystaw umieszczających zdjęcia niemieckich oficerów w zakładach fotograficznych; obrzydzanie publiczności uczęszczania do kina; walka z restauratorem Paprockim, który pośredniczył w sprzedaży niemieckich pism; ośmieszanie niemieckiej propagandy; propagowanie haseł ośmieszających Niemców; niszczenie sklepów przeznaczonych dla okupantów; usuwanie flag hitlerowskich; wieszanie polskich flag; malowanie symbolu Polski Walczącej – kotwic. W czasie służby w Małym Sabotażu kształtowali swoje cechy charakteru. W listopadzie 1942 roku Zośka, Alek i Rudy zostają zaliczeni do Grup Szturmowych. Do ich zadań należało między innymi wykolejenie pociągu wiozącego niemiecki sprzęt wojenny, wykonanie wyroku śmierci na Szultzu i Langem, odbicie więŹniów w Celestynowie, wysadzenie mostów, likwidacja posterunku żandarmerii pod Sieczychami. W czasie tych akcji bohaterowie nieraz korzystali z broni. (…) Gdy gestapo uwięziło Rudego, postanowili go uratować. Nieważne, że mogli stracić życie. Dla przyjaciół robi się wszystko. Tak też Alek został ranny podczas akcji pod Arsenałem. Umarł tego samego dnia co Rudy – 30 marca 1943 roku. (…)

Bohaterzy Kamieni na szaniec w tak trudnych czasach potrafili żyć pełnią życia. Spotykali się na filozoficznych rozmowach, zorganizowali poranek chopinowski, uczęszczali do szkoły, rozważali swoje postępowanie, spędzali dużo czasu ze swoimi najbliższymi. Bycie harcerzem to nie tylko przyjemność, to też praca nad sobą, nad własnymi słabościami. Podczas wojny Alek, Rudy i Zośka przekonali się o tym najlepiej. Musieli nauczyć się odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale także za swoją rodzinę. Codziennie strach zaglądał im w oczy – trzeba go było jakoś pokonać. Widzieli śmierć najbliższych, cierpienie. W takich warunkach niezbędna jest odporność psychiczna i odwaga. Dyscyplina to również cecha w żołnierskiej posłudze. Bohaterowie nie przerwali nauki – uczęszczali na tajne komplety, za co im i nauczycielom groziła śmierć. Myślę, że niewielu ludzi potrafiło żyć pełnią życia, na ile to było możliwe, rozwijać się duchowo, realizować swoje wcześniejsze marzenia w czasach tak trudnych. Życie w czasie okupacji było bardzo trudne i wymagało wiele odwagi i podejmowania poważnych decyzji… „Żyć pełnią życia” oznacza życie bez ograniczeń. Dla bohaterów naszej książki pełnią życia były rozmowy, częste spotkania, ale także nauka na tajnych kompletach. Trzeba przyznać, że jak na te czasy bohaterowie „żyli pełnią życia”. (…)

Zakończenie
Wszystkim im zabrano kawałek dzieciństwa, młodości. (…) Bohaterowie Kamieni na szaniec byli normalnymi nastolatkami, ale w czasie okupacji musieli szybko dojrzeć, dorosnąć (…). Pokazywali, że nawet w ciężkich czasach jak czasy okupacji można żyć normalnie, pełnią życia.

Zobacz:

Kamienie na szaniec Aleksandra Kamińskiego

Kamienie na szaniec – SPRAWDZIAN wiadomości o lekturze

Kamienie na szaniec – pytania i odpowiedzi