Poeta, prozaik, dramaturg, eseista, tłumacz… Piewca urody świata i grozy przemijania. Twórca antynomii, próbujący połączyć największe sprzeczności: pasję życia i fascynację śmiercią, ogrom uczucia i siłę nienawiści, potęgę pamięci i bezwzględność czasu, pierwiastek dionizyjski i apoliński, kunsztowny estetyzm i sztukę zaangażowaną, poetykę harmonii i dysonansu… Jego twórczość zdumiewa bogactwem tematów, nastrojów, form, konwencji artystycznych. Trudno ją jednoznacznie przyporządkować określonej tendencji artystycznej XX wieku i to chyba najlepiej świadczy o autorze. W czym tkwi siła i wartość pisarstwa Iwaszkiewicza? W sięganiu do najbardziej uniwersalnej tematyki, w dotykaniu najważniejszych tajemnic i paradoksów ludzkiego istnienia, miłości i śmierci, trwania i przemijania. Iwaszkiewicz to niewątpliwie ważny pisarz XX wieku.
Biografia
Lata młodzieńcze, debiut
Urodził się na Ukrainie we wsi Kalnik nieopodal Kijowa 20 lutego 1894 roku. Wywodził się z kresowej szlachty kultywującej tradycje patriotyczne. Jego ojciec, Bolesław, brał udział w powstaniu styczniowym, stąd w domu Iwaszkiewiczów atmosfera wspomnień przeszłości powstańczej i w takim klimacie upłynęły lata dzieciństwa pisarza. Na Ukrainie spędził młodość, skończył gimnazjum w Kijowie i Wydział Prawa na tamtejszym uniwersytecie. I tutaj, na kresach, rodzi się pierwsza młodzieńcza fascynacja Iwaszkiewicza osobowością Karola Szymanowskiego – kompozytora i muzyka – fascynacja, która przetrwa wiele lat, właściwie aż do śmierci Szymanowskiego. W efekcie przerodzi się w przyjaźń, bliski związek dwóch artystycznych indywidualności. Szymanowski, starszy od Iwaszkiewicza o dwanaście lat, był dla młodego Jarosława mistrzem, ideałem artysty, uosobieniem jego tęsknoty za sztuką. Bo chociaż przyszły pisarz studiował prawo, tak naprawdę marzył o karierze muzycznej. Być może dlatego skończył również konserwatorium. Sławnym muzykiem jednak nie został. Owszem, były podejmowane wspólnie z Szymanowskim próby, jak choćby napisanie libretta do opery Król Roger, ale niewiele ponad to. Przypuszcza się, że stworzona przez pisarza w Sławie i chwale postać kompozytora Edgara Szyllera jest w jakimś sensie projekcją niespełnionych marzeń autora o karierze muzycznej.
Pobyt na Ukrainie to również intelektualna atmosfera szkół, do których uczęszczał, lektura modernistycznych filozofów: Schopenhauera, Nietzschego, Bergsona i twórców europejskiego estetyzmu – Oskara Wilde’a przede wszystkim. Pod wrażeniem dzieł angielskiego artysty napisał niedługo potem Oktostychy. Wkrótce wysmakowanego artystycznie Wilde’a porzucił dla buntownika – Arthura Rimbauda. Zaczął tworzyć swoje pierwsze literackie próby i to za sprawą Karola Szymanowskiego – pierwszego czytelnika jego wczesnych utworów – utwierdził się w przekonaniu, że jednak literatura, a nie muzyka jest jego przeznaczeniem. Debiutował w 1915 roku wierszem Lilith w czasopiśmie „Pióro”.
Pamiętajmy jednak, że młodość spędzona na kresach nie była dla młodego Iwaszkiewicza jedynie czasem obcowania ze sztuką. Nigdy nie czuł się artystą wyizolowanym, zamkniętym we własnym świecie. Los nie oszczędził mu także powszednich trosk, a jedną z nich był tak prozaiczny brak pieniędzy. Zarabiał na życie korepetycjami. Jako domowy nauczyciel – guwerner – odwiedził całą masę dworów i dworków ukraińskich, pałaców i willi. W ten sposób spędzał wakacje. Pisał o tym w Książce moich wspomnień, wcale nie narzekając. Traktował to niewątpliwie żmudne zajęcie jako okazję poznania świata, ludzi, lokalnego kolorytu, przyrody. Po tych doświadczeniach opuścił Ukrainę, by w październiku 1918 roku znaleźć się w Warszawie.
Warszawa
Życie w stolicy nie było proste. Praca w charakterze prywatnego korepetytora stała się znowu koniecznością. Ale Warszawa pozwoliła Iwaszkiewiczowi zaistnieć w świecie literackim. Była miejscem krzykliwych kontestacji. Poeta przyłączył się do grupy młodych gniewnych poetów, skupionych wokół czasopisma „Pro arte et studio” i głośnego Kabaretu „Pikador”. Tym samym stał się obok Tuwima, Wierzyńskiego, Lechonia i Słonimskiego jednym ze współtwórców Skamandra. Występował publicznie. Przed kawiarnianą publicznością czytał swoje wiersze. Skamandryckie hasło „Poezjo, na ulicę!” przyjął za swoje. I, co najważniejsze dla początkującego artysty, opublikował w „Pro arte et studio” swój pierwszy tomik wierszy Oktostychy. To był przełom.
Od tego momentu życie poety nabrało tempa. Współpracował z „Wiadomościami Literackimi”, pisał recenzje literackie i muzyczne. Nawiązał kontakty z ekspresjonistycznym „Zdrojem”, pracował w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych. Próbował swoich sił również w polityce i dyplomacji jako sekretarz marszałka sejmu. Zawierał nowe znajomości i przyjaźnie: z Jerzym Liebertem, Stanisławem Ignacym Witkiewiczem i wreszcie poznał swoją przyszłą żonę Annę Lilpop. Jesienią 1922 roku wzięli ślub. Odtąd stałym miejscem, z którym związał swoje życie, był dom zwany Stawiskiem w Podkowie Leśnej pod Warszawą. Tutaj w głównej mierze powstały znakomite wiersze, piękne opowiadania i dramaty.
Iwaszkiewicz jednak nie okazał się typem laboratoryjnego artysty. Chciał być kimś więcej. Pociągała go Europa, podróże zagraniczne, służba dyplomatyczna, życie publiczne, przejawiał ciekawość świata i ludzi. Włochy, Hiszpania, Austria, Szwajcaria to kraje, które odwiedził. Podziwiał krajobrazy, odwiedzał miasta sztuki, ale przede wszystkim poznawał ludzi, tych zwyczajnych i nadzwyczajnych: Joyce’a, Galsworthy’ego, Valéry’ego… Kilka lat przed wybuchem II wojny spędził na placówkach dyplomatycznych. Był osobą publiczną.
W okresie międzywojennym napisał i opublikował jedne z najbardziej znanych utworów:
- wiersze Dionizje, Lato 1932,
- opowiadania Panny z Wilka, Brzezina,
- dramaty Kochankowie z Werony, Lato w Nohant i Maskarada,
- powieści Czerwone tarcze i Pasje błędomierskie.
Wojna i po wojnie
Wojna i okupacja ograniczyły aktywność pisarza. Ten trudny czas spędził w Stawisku. Jego dom, niegdyś miejsce intelektualnych spotkań największych osobistości, stał się teraz dla nich bezpiecznym schronieniem. Ze względu na niemieckie pochodzenie żony Iwaszkiewicza Niemcy omijali to miejsce. Pisarz udzielił pomocy wielu ludziom. Był otwarty wobec debiutujących wówczas poetów młodego pokolenia Kolumbów. Jako jeden z pierwszych czytał i oceniał wiersze Baczyńskiego i Gajcego.
Po wojnie stał się postacią kontrowersyjną. Nie jako artysta, bardziej jako osoba publiczna, organizator życia literackiego w komunistycznej Polsce. W przeciwieństwie do wielu polskich artystów nie odmówił czynnego uczestnictwa i poparcia dla przemian ustrojowych w socjalistycznym państwie. Był inicjatorem wielu przedsięwzięć kulturalnych jako prezes Polskiego Związku Literatów. Piastowanie tej funkcji najpierw kilka lat po wojnie, a potem od 1959 roku aż do śmierci postrzegano jako przejaw serwilizmu czy też politycznego konformizmu, zwłaszcza że władze komunistyczne przyznały mu wiele nagród. Tej najważniejszej dla artysty, na której mu naprawdę zależało i na którą podobno czekał – Nagrody Nobla – szwedzka akademia mu jednak nie przyznała. Pisarz zmarł 2 marca 1980 roku.
Dorobek literacki z okresu powojennego to przeogromna ilość opowiadań m.in. Stara cegielnia, Młyn nad Lutynią, powieści Matka Joanna od Aniołów czy Sława i chwała i tomiki wierszy niezwykłej urody takie jak Ciemne ścieżki czy Mapa pogody.
Twórczość
Literacka przygoda Iwaszkiewicza rozpoczęła się w momencie, kiedy jako jeden z piątki skamandrytów opublikował tomik wierszy Oktostychy (1918). Pozostawał wówczas pod wrażeniem twórczości Oskara Wilde’a. Kunsztowny estetyzm tego zbioru widać choćby w samym wyborze formy ośmiozgłoskowca, w klasycznej harmonii, w doborze wyszukanego słownictwa. Poeta stworzył wiersze-definicje, w których próbuje określić, czym jest miłość, piękno, sztuka… Jako autor Oktostychów jest wyrafinowanym artystą, twórcą sztucznego świata, miłośnikiem klasycznego spokoju i tym różni się od pozostałych skamandrytów – głośnych, krzykliwych, zanurzonych w codzienności.
Przełom nadszedł cztery lata później. Tomik Dionizje to manifest ekspresjonizmu. Już nie Wilde, ale Rimbaud stał się fascynacją literacką autora. Był Iwaszkiewicz piewcą ponurego erotyzmu, poetą zbuntowanym, a jednocześnie większym realistą. Wprowadził do swych wierszy realia topograficzne np. Warszawy, nadał tekstom bardziej żywiołowy, witalny charakter.
Po rozpadzie grupy Skamander był już indywidualnością. Zaczęły pociągać go inne formy literackie: opowiadanie i dramat. W nich próbował rozważyć miejsce człowieka w świecie. Stawiał go wobec sensu historii, codzienności, własnych pasji i namiętności, trwania i przemijania, życia i śmierci…
Iwaszkiewicz wraz z osiąganiem dojrzałości pisarskiej stał się pisarzem humanistą. Człowiek i krąg jego doświadczeń, dylematów, ograniczeń był od tego momentu najważniejszym motywem twórczości autora Panien z Wilka, Brzeziny, Lata w Nohant… To zasadniczy zwrot w pisarstwie Iwaszkiewicza. Jak stwierdził Artur Sandauer, twórczość ta „mieni się barwami życia”.
- I tak w Brzezinie nakreślił pisarz przejmujący dramat umierania skontrastowany z szaloną pasją życia. W Pannach z Wilka będzie polemizował z tezą Prousta, że powrót do przeszłości może ocalić człowieka. Poprzez doświadczenia bohatera opowiadania udowodnił, że czas miniony wcale nie jest jak otwarta księga, w której można zobaczyć coś z istoty samego siebie. Przeżycie utraconego czasu jeszcze raz nie jest możliwe, spektaklu przeszłości nie da się odtworzyć.
- W dramatach Lato w Nohant i Maskarada podjął romantyczno-modernistyczny temat artysty skłóconego ze światem, by uzmysłowić ograniczenia, jakie na jednostkę – również tę wybitną – nakłada świat zewnętrzny. Lato w Nohant poświęcił Chopinowi i George Sand. Ukazał walkę nieprzeciętnego artysty o niezależność, o własny, odrębny świat wartości, za który płaci się osamotnieniem. Jednocześnie odbrązowił Chopina, przedstawił go również jako zwyczajnego człowieka. W Maskaradzie przywołał postać Puszkina, naciski, jakim podlegał ze strony carskiej cenzury i jego klęskę. Na przykładzie konkretnego losu udowodnił, że człowiek ma niewielki wpływ na czynniki od niego niezależne.
- W dramacie Kochankowie z Werony podjął dyskusję z Szekspirem, by wyrazić przekonanie, że nienawiść jest siłą potężniejszą od miłości. Tragedię Romea i Julii powoduje niemożność odrzucenia praw środowiska, w którym wyrośli bohaterowie, a nie przypadek, jak w Szekspirowskiej wersji. Iwaszkiewicz ukazał ponadto historię miłości spełnionej, ale poprzez spełnienie zdegradowanej. Stał się autorem tezy, że zaspokojeniu pragnień towarzyszy rozczarowanie, a tym samym sensem ludzkiego życia jest dążenie do celu, a nie końcowy efekt.
Kolejnym ważnym momentem w karierze pisarskiej Iwaszkiewicza było sięgnięcie po gatunek dla prozaika najistotniejszy – powieść. W dwudziestoleciu napisze trzy: Zmowę mężczyzn, Pasje błędomierskie i najwybitniejszą z tego czasu Czerwone tarcze. Na przełomie lat 50. i 60. powstało dzieło życia – powieść Sława i chwała.
Z racji czasów, kiedy zostały napisane – narodziny faszyzmu, wybuch II wojny, okupacja – pojawiła się w nich obok znanych motywów tematyka moralna, problem odpowiedzialności człowieka za swoje czyny.
- Czerwone tarcze to powieść historyczna, w której pisarz obdarzył swoich bohaterów świadomością ludzi współczesnych. Historię potraktował nie tylko jako tło dla dziejących się wydarzeń, ale jako pretekst do rozważań o uwikłaniu człowieka w historię. Bohaterowi powieści Henrykowi Sandomierskiemu nadał rysy postaci hamletowskich, ukazał go w stanie konfliktu wewnętrznego między pragnieniem scalenia Polski a lękiem przed podjęciem decyzji i odpowiedzialnością.
- W Sławie i chwale nakreślił obszerny, epicki obraz losów przedstawicieli warstwy ziemiańskiej zamieszkałej na Ukrainie, by w rezultacie ukazać niszczącą siłę historii i bezradność człowieka wobec wszystkiego, co niesie życie. Historia to potęga. Wikła ludzkie losy i prowadzi do sytuacji, z której nie ma wyjścia. Iwaszkiewicz poprzez doświadczenia swoich bohaterów przekonuje, że niejednokrotnie o życiu człowieka przesądza przypadek.
Sława i chwała była bez wątpienia najwybitniejszym powieściowym dokonaniem pisarza po wojnie. Często traktuje się ten utwór jako powieść z kluczem autobiograficznym. Główny bohater powieści, Janusz Myszyński, w jakiejś mierze reprezentuje poglądy samego autora.
Iwaszkiewicz powieściopisarz i autor opowiadań nigdy nie przestał być poetą. Jako twórca przepięknych, klasycznych Oktostychów rozpoczął swoją literacką podróż i jako poeta ją zakończył refleksyjnym tomikiem wierszy Mapa pogody wydanym w 1977 roku. W tym samym czasie ukazały się między innymi takie zbiory, jak Warkocz jesieni, Ciemne ścieżki, Jutro żniwa, Śpiewnik włoski.
Iwaszkiewicz – autor ostatnich tomików wierszy – to poeta śmierci rozpięty pomiędzy trwaniem a przemijaniem, twórca eschatologicznych wizji z pogranicza jawy i snu, kreator symbolicznych krajobrazów oglądanych w deszczu i we mgle. Topos pożegnania ze światem, przestrzeń spraw ostatecznych jest charakterystyczną cechą dojrzałej poezji autora Mapy pogody.
Najważniejsze dzieła
Twórczość Iwaszkiewicza w programie szkolnym, niestety, nie zajmuje wiele miejsca. Omawia się przeważnie wybrane opowiadania – gatunek, który pisarz doprowadził do artystycznego mistrzostwa.
Najczęściej sięga się po:
Panny z Wilka
Utwór sfilmowany przez Andrzeja Wajdę ze świetną kreacją Daniela Olbrychskiego. Fabuła opowiadania opiera się na proustowskim wątku powrotu do przeszłości. Główny bohater, Wiktor Ruben, próbuje wskrzesić teatr dawnych mitów i cieni przeszłości sprzed piętnastu lat. W swojej świadomości przechowuje wspomnienia, które z czasem ulegają mitologizacji. Przywołuje pełen magii i czaru obraz nagiego ciała Feli, rozświetlonego promieniami zachodzącego słońca, pamięta aksamitną miękkość skóry Julci, którą dotykał w trakcie kilku dawnych, spędzonych razem nocy. Czuje smak i zapach jabłek, które kosztował niegdyś z Jolą. Nosi w pamięci migotliwy, wyidealizowany obraz tamtego miejsca i tamtych panien, żyjących, w jego mniemaniu, w doskonałej harmonii z naturą, z dala od konfliktów i szaleństw epoki. Niestety, detale bywają złudne, a zmysły oszukują człowieka.
Wiktor powtarza te same słowa, gesty, smakuje tych samych potraw, wchłania te same zapachy. Pragnie przywołać czar dawnych spotkań z Felą poprzez znajomość z Tunią i przekonuje się, że nie jest w stanie doznać tej samej gamy młodzieńczych uniesień co kiedyś. Przypadkowo w bryczce dotyka ciała Julci, którego miękkość uświęcał we wspomnieniu, i doznaje szokującego rozczarowania. A jednak żeby przywołać wspomnienia tych kilku pamiętnych nocy z Julcią, spędza noc z Jolą i następnego dnia czuje tylko niesmak.
Wiktor przeżywa w Wilku wielkie rozczarowanie. Konfrontacja wyidealizowanych wspomnień z rzeczywistością odartą z dawnego czaru musiała doprowadzić do tak pesymistycznego rozwiązania. Wszystko uległo zmianie, wydarzenia pobiegły swoim torem. Nie da się odnaleźć utraconego czasu i uleczyć zranionej duszy.
W takiej postawie zawiera się polemika z Proustem. Iwaszkiewicz weryfikuje tezę autora W poszukiwaniu straconego czasu. Przeszłość nie jest dla człowieka żadną nadzieją, nie ocala, nie wtajemnicza w żadną prawdę o sobie samym, w sens tego, co się przeżyło. Przeszłość – wbrew temu, co mówi Proust – jest utracona. Odtwarzanie minionego czasu do niczego nie prowadzi, co potwierdziły doświadczenia Rubena w Wilku.
Brzezina
Opowiadanie wydane w jednym tomie z Pannami z Wilka w 1933 roku, również sfilmowane przez Wajdę. Problematyka utworu skupia się wokół motywu śmierci, spraw ostatecznych. W starannie wystudiowanej scenerii natury rozgrywa się poruszający dramat pożegnania ze światem młodego, chorego na gruźlicę Stasia, który przyjeżdża do leśniczówki niedawno owdowiałego brata Bolesława, by tu przeżyć swe ostatnie dni. Tragizm losu bohatera spotęguje autor poprzez uwydatnienie zmysłowej urody świata i nadzwyczaj witalistyczne, głodne przeżyć i doznań zachowanie młodego człowieka, u którego świadomość śmierci wywołuje szaloną pasję życia. Nienaturalna wręcz aktywność Stasia budzi rozdrażnienie Bolesława. Po śmierci żony popadł w przygnębienie, zamknął się w sobie, stłumił emocje. Między braćmi narasta napięcie. Paradoksalnie śmierć Stasia przywraca Bolesława życiu, staje się ważnym doświadczeniem pozwalającym, mimo poczucia tragizmu i niesprawiedliwości losu, zaakceptować okrutne prawa natury.
Brzezina to niezwykle ważny tekst ze względu na swój uniwersalny wymiar. Topos umierania, żegnania się ze światem doprowadził tu Iwaszkiewicz do mistrzostwa.
Młyn nad Lutynią
Opowiadanie, którego akcja dzieje się w Wielkopolsce w czasie wojny. Tematem utworu uczynił autor historię rodziny Durczoków naznaczoną straszną tragedią. Dziadek postanawia powiesić wnuka, bo ten zapisał się do Hitlerjugend i denuncjował Polaków. Motywy tego czynu nie są jednak tak jednoznaczne: starym Durczokiem kierowało nie tylko poczucie sprawiedliwości, ale też pragnienie zemsty na dziecku za osobiste krzywdy i upokorzenia, jakich doznał ze strony dziedzica z Hilarowa – dziedzic miał romans z jego żoną, Durczok podejrzewał, że Jarogniew nie jest jego wnukiem.
W opowiadaniu autor ukazuje zjawisko relatywizmu moralnego. Postępowania ludzkiego nie sposób traktować w sposób jednoznaczny. Często człowiek kieruje się motywami, które wzajemnie się wykluczają. Tak właśnie postępuje Durczok. Jedyna nadzieja na utrzymanie moralnego porządku świata leży w przekonaniu, że człowiek jest w gruncie rzeczy obdarzony intuicyjnym poczuciem sprawiedliwości.
Historia rodziny Durczoków wskazuje również na charakterystyczną dla utworów Iwaszkiewicza historiozofię: o losach Durczoków zadecydowały przede wszystkim stosunki społeczne, a w dalszej kolejności wojna. Dziadkowie próbowali zmienić wnuka, ale bezskutecznie.
Iwaszkiewicz uważał, że o życiu ludzkim decyduje przypadek albo historia. Niewiele tak naprawdę zależy od nas samych.
Ludzie
- Oskar Wilde (1854-1900) – pisarz angielski, skandalista i prowokator, zwolennik skrajnego estetyzmu, mistrz paradoksu. Autor powieści Portret Doriana Graya, salonowych komedii obyczajowych, esejów, nowel, bajek i wierszy.
- Jean Arthur Rimbaud (1854-1891) – francuski poeta wyklęty przez społeczeństwo, który tworzył tylko między 15. a 18. rokiem życia. Był prekursorem symbolizmu, stosował nowatorskie techniki obrazowania.
- James Joyce (1882-1937) – pisarz irlandzki, twórca nowatorskiego sposobu budowania powieści, który wprowadził do prozy „strumień świadomości”. Najwybitniejsze dzieła to powieści Ulisses i Portret artysty z czasów młodości.
- John Galsworthy (1867-1933) – powieściopisarz angielski i dramaturg, kronikarz życia arystokracji i mieszczaństwa angielskiego, autor słynnej Sagi rodu Forsytów.
Zobacz: