To jedyny skamandryta, który przetrwał wojnę i okupację w kraju. Jeszcze w dwudziestoleciu zdobył sobie należytą sławę i wraz z żoną stworzył ośrodki życia literackiego i towarzyskiego w swoich domach: najpierw w willi Aidzie, a potem w dworze w Stawisku. Po wojnie Iwaszkiewicz pełnił funkcję redaktora naczelnego Twórczości i prezesa Związku Literatów Polskich. Był bardzo utalentowanym i wszechstronnym literatem – bo nie tylko poetą. Prozaikiem – autorem wielu opowiadań i trzytomowej powieści pt. Sława i chwała, dramaturgiem, a także eseistą i tłumaczem (z angielskiego, francuskiego, duńskiego i rumuńskiego). Jako poeta należy do szeregu klasyków; piękno słowa i natury, estetyzm, kunszt formy – to cechy jego twórczości. Do najpiękniejszych wierszy międzywojnia należą Oktostychy – tytuł informuje od razu o budowie – są to wiersze zbudowane z ośmiu strof.
Oktostychy
Zdradzają typowy dla Iwaszkiewicza estetyzm, wielką dbałość o kunsztowną formę przy, zdawałoby się, błahych tematach. Taki kontrast – lekki, ulotny temat, drobny obiekt opisu i artyzm kompozycji – eksponuje kunszt poetycki, przy czym błahy temat bynajmniej nie wyklucza refleksji filozoficznej.
- Prolog – to niejako wyjaśnienie genezy zbioru. Poeta tłumaczy, skąd wzięły się Oktostychy, poruszając zarazem kwestię, skąd w ogóle bierze się poezja. Jest to wyznanie bardzo osobiste – twórca przyznaje się do wewnętrznego smutku, do tego, że w tworzeniu znajduje ulgę i pocieszenie, że jest artystą związanym z otaczającym go światem, czułym na jego piękno. Uwagę zwracają przenośnie: rząd pereł – nizane oktostychy, bezsłoneczna bladość dni, dobre promienie psychy… Stwarzają nastrój spokoju, wyciszenia, słodyczy tworzenia. Oktostychy przybierają konkretną postać naszyjnika z pereł, co poetycko obrazuje ich formę – cykl wypieszczonych, następujących po sobie utworów, klejnotów.
- Erotyk – to z kolei nieco przewrotny utwór. Powinien być wierszem o miłości zmysłowej, o pocałunku, który niewątpliwie nastąpił i stał się przyczyną napisania liryku. A jest tu tylko „na ustach ust dotyk” – innej erotyki brak. Jest natomiast refleksja – czym jest erotyk? Oto kontrast: chłodny, czysty, klasyczny gotyk i jaskrawy, krzykliwy barok. Oto ożywiony obraz van Dycka – pazie z błękitem strusich piór kłaniają się, szydząc, że to tylko bajka, marzenie… Skąd takie zestawienie? Prawdopodobnie stąd, że nie sam pocałunek zafascynował poetę, lecz możliwość tworzenia o nim poezji. Poezja o pocałunku winna być erotykiem, więc Iwaszkiewicz próbuje zdefiniować ten gatunek.
- Szczęście – czym jest szczęście? To pytanie gnębi filozofów od stuleci. Dla Iwaszkiewicza szczęście to cicha chwila, w której tworzy, w której jako artysta smakuje i przetwarza poetycko świat. Oto sytuacja, którą rysuje: cisza, białe karty welinu, rumak natchnienia, kwitnące drzewa, kroki po białej, twardej drodze. To pisanie. Biała droga to mogą być karty papieru – cały świat poety. Nie jest on jednak odizolowany od świata, mimo ciszy, mimo nastroju tej sytuacji twórczej. Poeta dostrzega elementy świata, przekształca je w materię poetycką. Przecież są tu smak chwili, czekanie na słońce, biel kwitnących drzew, dnie – kryształowe kule trzymane w dłoniach. Oto chwila ma smak i ciszę, dłoń – wnętrze i jedwab dotyku, drzewa kwietne – biel, dnie – twardość i przezroczystość szklanej, kryształowej kuli. W takim odczuwaniu i obrazowaniu świata tkwi właśnie kunszt poetycki Iwaszkiewicza.
Debiutancki tomik Iwaszkiewicza pt. Oktostychy ukazał się w roku 1919.
Oktostych (gr. októs – osiem) – rodzaj wiersza, zbudowanego z czterech dwuwersowych strof.
Zobacz:
Wierzyński – Iwaszkiewicz – Słonimski. Jakie utwory tych skamandrytów możesz zaprezentować?